grimson

CG w dolnych partiach popłynęła. Sytuacji nie uratują mrozy zapowiadane na weekend, ośrodek przecież nie odpali armatek żeby przykryć matkę ziemie wychodząca spod białego. Mimo wszystkich przeciwności CG dała w tym trudnym sezonie radę, widać ze personel był zaangażowany w utrzymanie ośrodka-> patrz ratrakowanie przed 4 w nocy. Dla mojej córki, żony i dla mnie był to fajny sezon, na pewno będziemy kontynuować wypady w to miejsce w kolejnym, mam nadzieje ze lepszym sezonie.

Została tylko modlitwa ;-)

Na CG od rana leje. Na polu narciarskim zaczyna się robić nieciekawie.   Działa tylko trasa A i B. Reszta tras wyłączona z użycia.

CG już lekko zwalnia, nie ma dostępnych w tygodniu nocnych jazd.   Spodziewam się, że finisz tego sezonu nastąpi w ten weekend. Lub przy bardzo dobrych wiatrach [patrz prognoza pogody], może przetrwają do 21.03.2020.

  Za 2 tyg w Polszu będzie czarna dżupa.   Patrząć na permanentne braki w wyposażeniu polskiej służby zdrowia, ilość łóżek z respiratorem na zakaźnym w wielkopolsce do policzenia na palcach 1 dłoni -> nie wygląda to zachęcająco.   Cała nadzieja w bimbrze i spirytusie.

Stubai oferuje zjazd z 3333m na 1695m.

Uchowa się CG do kolejnego weekendu? Zapowiadają temperaturę do 12st C, do tego w nocy na plusie. Oby ośrodek nie popłynął.   Chociaż z drugiej strony przy tej fatalnej zimie kręcenie do połowy marca to nie ujma na honorze.

Po grypie nie pakują na kwarantannę, po pobycie w rejonie zagrożonym wirusikiem- tak. Pracowałem w Wuhan na kontrakcie- w TYM Wuhan. Dochodzi tam do sytuacji, ze osoby podejrzane o nosicielstwo są pozbawione możliwości wyjścia z mieszkania, przez zamurowanie drzwi wejściowych lub ich zaspawanie. Papu maja dostarczane przez okno/balkon. Oto przykład, do czego prowadzi medialne bicie piany. Oby w PL do tego nie doszło. Chociaż powoli już dochodzi. Wczoraj był brak spirytusu w moim ulubionym sklepie, parszywa Biedra i RoSSman wymiecione z mydeł.

Lepiej pośmigać 2 tyg na dobrym warunie we Włoszech ze świadomością, ze zapakuja do kwarantanny na kolejne 2 tyg. Czego się nie robi dla narciarstwa :-)

Długo nie pożyjem kiedy spirytus nie pijem.

Szutrówki na nogi i łogień!

Dzięki Mitek.

Wygląda jak Indian z 1920r.

Tu aż się prosi o ciśnięcie na krechę

Zacne te fotki.   Narty Twojej mamy miały pewnie ponad 2m długości. Jak takie drewniane ustrojstwo było możliwe do opanowania?

Panowie,   Dzięki za odpowiedzi.   Powróćmy jednak do moich pytań z pierwszego postu:     - jakie będą różnice między nartą 175cm a 195cm w prowadzeniu i odczuciu kontroli nad nartą - czy 195cm to narta na cały dzień w polskich warunkach, tzn rano twardo, po południu muldy i odsypy - oraz czy daje mocnej w kość narta 195cm vs 175cm?

1. M 2. 39 lat 3. 105kg 4. 192cm 5. Jak długo jeździsz na nartach ? Początek: 1 tydzień w 1992r, potem przerwa. Restart w roku 2006, od tamtego czasu śmigam aż do dzisiaj. 6. Ja się oceniasz wg skali Forum ? myślę że max 5 7. Jakie masz buty ? ( FLEX ) Head Vector 110 z roku 2010. Wiem, trzeba już zmieniać na nowe. Muszę je dopinać na max żeby na czarnej trasie czuć kontrolę nad nartami.. 8. Jakie masz teraz narty / na jakich już jeździłeś ? ( opisz swoje wrażenia ) Pierwsze narty w 1992r to zwykłe proste czerwone deski od Voelk. Od 2008r jestem wierny Fischerom wszystkie o długości 175cm. Obecnie mam Fischer Race RC4 World Cup o tej właśnie długości 9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ? promień skrętu? Raczej szusowanie bez wycinania w śniegu idealnych dwóch śladów po krawędziach, chociaż też tak potrafię. 10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju ? ( niebieskie, czerwone, czarne, sztruks, muldy, jazda pozatrasowa ) w kraju czerwone i czarne, poza granicami takie same. Nie lubię niebieskich bo są dla mnie za nudne. 11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ? ( turystycznie, sportowo ) jazda raczej turystyczna jak jeżdżę z rodziną. Jak solo to lubię mocniej pocisnąć, przy pustej czarnej trasie zdarza mi się jazda na krechę 12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? Kondycja nie najgorsza jak na mój wiek senioralny. Grałem przez 9 lat na wysokim poziomie w piłkę ręczną, obecnie został rower i amatorskie bieganie z samego rana. Kondycja ma się nijak do techniki, po  kilometrze jazdy non stop na ostrzejszej trasie pojawia się zacny ból mięśni czworogłowych 13. Możliwości finansowe TBC   Mam możliwość zakupu narty Stockli Laser GS Worlcup 195cm R35 jako drugą parę do moich Fischerów. I tu pytania do ekspertów:   - jakie będą różnice między nartą 175cm a 195cm w prowadzeniu i odczuciu kontroli nad nartą - czy 195cm to narta na cały dzień w polskich warunkach, tzn rano twardo, po południu muldy i odsypy - oraz czy daje mocnej w kość narta 195cm vs 175cm?   Mam też możliwość zakupu desek także Stockli do DH o długości 216cm oraz R45 ale to już inna liga...   Z góry dzięki za opinie          

Dawać mi tu prognozy pogody do końca tego kwartału. A nie nawzajem obrzucacie się błotem.

Czyste ręce to nie wszystko. Czyste ręce są tylko częściowym rodzajem zabezpieczenia w sytuacji, kiedy zbliżamy je do ust/nosa/oczu/uszy. Przez skórę rąk wirus nie ma szans przejść, racja?   Bez pełnego zabezpieczenia głowy, o którym pisałem jak wyżej, samymi czystymi rękami to można upędzić dobry bimberek z pyrów.

Bimberek z pyr jest dobry na sobotnie wieczory.   Realne zabezpieczenie przed wirusikiem z Wuhan to szczelna ochrona błon śluzowych, a więc oczy, usta, nos, uszy. Same czyste ręce tu nie pomogą.

  To już nie lepiej wskrzepiać się bimberkiem na stoku? Sorry ale nie mogłem się opanować.   Tak się składa że pracowałem na kontrakcie 2.5 roku w Wuhan. W tym właśnie Wuhan w środkowych Chinach. Zostawiłem tam dużo znajomych, z którymi do tej pory mam kontakt na chińskim komunikatorze wechat.   I jak wygląda teraz miasto Wuhan? - Szkoły, zakłady, komunikacja miejsca, wydarzenia artystyczne/społeczne/sportowe: ban. - Nie masz maski na twarzy jak wychodzisz max raz na trzy dni na zakupy na dwór: ban, łapie cię policja i papa - ceny żywności poszły w górę - ludziom zaczyna brakować jedzenia w domach z racji braku masek [wyjście do sklepu] oraz limitu wyjść poza miejsce zamieszkania j/w   Generalnie Chińczycy jakoś się trzymają w Wuhan, wg mnie miasto będzie zamknięte przynajmniej przez kilka następnych tygodni. I to nie jest kwestia tamtejszej pogody i sezonu grypowego, w Wuhan potrafiłem chodzić w T-shircie pod koniec lutego.   Zobaczcie jak reagują, co prawda drastycznie, władze Chin. Dlaczego tak reagują? Żeby pokazać swojemu ludowi, że władza czuwa, władza reaguje. Mam informacje z Wuhan, że ludzie są już zmęczeni tą sytuacją.  

  Można śmigać po takim obiekcie prosto z NHL, wystarczy mieć ostre krawędzie i je dociskać w skręcie 

  Wszystkie trasy stoją.   Znajomy był wczoraj rano na Puchatku, jak jeszcze wiał silny wiatr i zatrzymane były wyciągi. Już wtedy było tam lodowisko.   Dzisiaj na kamerkach widać, że na końcu Puchatka można grać w hokeja na lodzie.

Szklarska stoi w 100%.   Po deszczu przyszło w nocy ochłodzenie, spadł śnieg i zrobiło się lodowisko. Fatum dla tej miejscówki ciąg dalszy.

Setki milionów Chińczyków podróżuje po Chinach w czasie ichniejszego nowego roku. Dostali bana na podróże z powodu wirusika.   Dlatego to nie problem, żeby dać bana setkom tysięcy narciarzy w EU.