oceniałam się na :77. Bez problemów łączysz serie skrętów prowadząc narty równolegle i większość czarnych tras nie sprawia Ci żadnego problemu. Bardziej strome i pokryte lodem stoki sprawiają, że tracisz trochę ze swojego stylu, ale potrafisz dotrzeć na dół w jednym kawałku.-czy to o tę punktację chodzi? Nie zamierzam pretendować do rangi instruktora narciarstwa, z treningiem mam dużo wspólnego tak jak wspominałam treningi mtb-starty w zawodachco do docisku , to po prostu osoby ze świata instruktorskiego stwierdziły ze za miękka narta i tyle , ja się na tym nie znam Seksizm tylko w celu podania może jakiejś propozycji nart dla kobiet co do wyjazdów tak jak wspominałam albo są to wyjazdy po tygodniu a niekiedy 2 wyjazdy po 2 tygodnie tylko wówczas w związku z tym ze zawsze jeżdżę na obozach młodzieżowych a młodzież ma być zmęczona to jest jazda non-stop a nie barek i knajpa, czyli wjazd 1 kolejką a zjazd przed zamknięciem z 1 godzinna przerwą ok. południa, myślę że to nie tak mało, ale każdy może w tym temacie mieć swoje zdanie.--- nie zamierzam być instruktorem jeżdzę po wszystkich trasach , tym bardziej że wiele czarnych to jak czerwone albo niebieskie. Na łagodniejszych niż strome ściany idealnie się ćwiczy , więc dlatego wpisałam niebieskie.marnie mi wychodzi śmig stąd niechęć do muld i pionowych ścian takie modele mi podpowiedziano bo akurat ktoś jeździł na takich, natomiast ja sama chętnie bym zakupiła większe narty i dostosowane bardziej do mnie. Fischery które teraz posiadam są 1 nartami zakupionymi w 2007 r. a doradzone były przez sprzedawce w Intersporcie. Od tego czasu jeżdżę zupełnie inaczej więc może coś dobrać do umiejętności. tak jak wspominałam instruktorzy z którymi jeździłam ostatnio mówili że mam za miękkie ... tak jak wspominałam jeżdżę na każdych , na czarnych też, napisałam co lubię , choć tak jak już wyżej wspomniałam wiele czarnych ma zaniżone wg mnie oznaczenie.sztruks jest wspaniały ale często trafia się z rana nie tylko na sztruks... niekiedy nawet nie ma śladów ratraka i tez wtedy się jeździkartoflisko popołudniowe na wyjazdach marcowo-kwietniowych mnie męczy ze względu na stojących wszędzie narciarzy i oczywiście mojego braku umiejętności w miarę dobrym śmigu