Sytuacja na przełomie lutego i marca zaskoczyła wszystkich. Tak jak Pan wspomniał, specjalizujemy się w sprzedaży miejsc noclegowych we Włoszech. Byliśmy wtedy w środku sezonu i przy dynamicznie zmieniającej się sytuacji staraliśmy się w miarę możliwości odpowiadać wszystkim klientom. Aby zapewnić płynność obsługi, przeszliśmy na kontakt mailowy. Przedstawiliśmy wszystkim klientom możliwe rozwiązania, zgodnie z umową i polskim prawem, w zależności od momentu rezygnacji, realizowaliśmy uzgodnione zwroty jeszcze przed zamknięciem ośrodków narciarskich (10 marca 2020). Działaliśmy w sytuacji kryzysowej, oferta na stronie widniała, ale nie było możliwości jej rezerwacji i opłacenia. Mimo wcześniejszego zakończenia sezonu kontynuujemy swoją działalność.