No byłem tam wczoraj (samochodem z rodziną), z dojazdem do rzeczywiście dramat..... Co do warunków to chyba to był ostatni weekend jak to było czynne. Na górze jeszcze w miarę, schodź też cudów nie było. A niżej do duże plamy zlodziałego śniegu i już ziemia wychodzi. Niby są mrozy w nocy ale nie wiele to daje. Zresztą goście już pochowali armatki, więc widać że na ten sezon to by było na tyle.
No a ze Strzyżowem to nie ma co porównywać (zresztą z góry jednego widać drugi), tamten jest tak ogólnie oblegany bo do czegoś lepszego jest daleko. Te 500m to mi się wydaje że jest przesadzone