narciarz70
Members-
Liczba zawartości
1 301 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez narciarz70
-
Witam, Ostatnio odwiedziłem Decathlon i znalazłem nowe narty za 499 PLN? I wychodzi na to, że jak się chce to można wyprodukować tanie narty. Ale ile są warte to nie mam zielonego pojęcia bo ich nie testowałem. Załączone miniatury
-
Można huśtać i nawet przesuwać z lewej na prawo i z prawej na lewo. Dobry patent jak chcesz zrobić zdjęcie, coś zjeść itd. Bardzo wygodne są te kije.
-
Dla mnie nie.
-
Już poprawiłem. A i tak taniej niż kije Leki i ich patent.
-
To jest kij firmy Komperdell model Powder Lord Vario Power lock To jest dosyć stare rozwiązanie rączki, które wyjęli z szafy ze 4 lata temu i je odkurzyli na potrzeby rynku. Świetne kije do Freeride. Wagi nie znam i w katalogu również nie podają. Na sezon 2015/2016 mają trzy modele i nazywają się w katalogu Komperdell -Godfather Team, -Godfather Carbon Rocksleeve -Godfather Pro Są również dla dzieci.
-
2400? czy 240?
-
Dla mnie im lżejsze kije tym lepsze bo to ja je noszę i wożę a nie kto inny. Dla mnie przy odpowiedniej konstrukcji niska waga nie ma żadnego wpływu na sztywność i wytrzymałość kijków.
-
W kijach najważniejsza jest waga i rączka która nie wyrywa kciuka podczas upadku na nartach. Ja używam ten model z firmy Komperdell. Jest lekki, składany i ma rączkę szablową, która w cieńszej części jest dzielona. Dzięki temu podczas upadku swobodnie bez szkody dla zdrowia rączka wysuwa się z dłoni. I maja jeszcze jedną zaletę. Na krzesełku nie trzeba ich trzymać lub kłaść na kolanach bo wystarczy je powiesić za rączkę na konstrukcji krzesełka. Załączone miniatury
-
Jaka cena jest tych nart?
-
Do twojej wypowiedzi najlepiej wpisuje się amerykańska marka K2. Jak dla mnie nie potrafią robić dobrych nart na przygotowane stoki.
-
Prosisz masz. To powtórzę się jeszcze raz. Dawno temu zajmowałem się importem kilku niszowych marek nart, desek snowboardowych i nie tylko. Od dobrych 4 lat już tego nie robię dla tego dużym błędem jest przypisywanie mi roli sprzedawcy na forum. Owszem zostało mi parę nart z tych ciekawych czasów i je wyprzedaję a nie sprzedaję. To tyle w kwestii sprzedawcy i marketingu. Dla mnie wybór nart jest prosty. Wszystko tylko nie GS i SL. Dla czego? Bo są nudne! Każdy inny model jest wart próby i testów. Najbardziej cenię sobie włoskie narty z grupy Allmountain. Dla czego? Bo są najbardziej komfortowymi nartami jakie miałem na nogach a zdarzało mi się w sezonie testować trzy cyfrową ilość nart różnych firm, które były przeznaczone do testów. I ja odczuwałem różnicę jaka była w jednym modelu nart ale do testów były przeznaczone np. trzy długości. Odczuwałem różnicę w damskich nartach jeżeli była np. w długości 155cm i 161cm mimo, że dla mężczyzny były za miękkie to jak ktoś ma pojecie to mógł wyciągnąć odpowiednie wnioski i w późniejszym czasie doradzić odpowiednio panią co mają kupić. Co do tego co ty wolisz to jest twoja sprawa. Skoro lubisz schabowego to ok ale dla czego inni muszą go również tak samo lubić jak ty? Jak dla mnie nie trafiłeś jeszcze na bardzo dobre narty Allmountain a uwierz mi są takie. Volkl to jest specyficzna marka nart. Tak naprawdę narty są odzwierciedleniem marek samochodowych. Niemieckie marki zawsze produkowały auta sztywniejsze w prowadzeniu od aut francuskich. Oczywiście te różnice w samochodach z roku na rok coraz bardziej zacierają się ale mimo wszystko dalej są widoczne. To samo jest z nartami. Francuskie zawsze były mniej sztywne od niemieckich nie mam tu na myśli nart zawodniczych. Dla tego według mnie na nartach Volkl powinien jeździć narciarz, który dysponuje już odpowiednią techniką a jak ma jej mniej to musi mieć dodatkowo odpowiednią wagę. Co do podanych przez Ciebie parametrów nart 165 dł. 72mm pod butem 14m R Za mało danych bo nie znam parametru dziobu narty i piętki. Do tego nie znam kształtu dziobu i piętki. Nie znam sztywności w dziobie i piętce. I na koniec. Nie każde taliowanie z długością i odpowiednią sztywnością musi nam dać dobrą nartę. Ale teoretycznie ta narta powinna zaspokoić potrzeby dobrze i bardzo dobrze jeżdżących narciarzy, którzy szukają uniwersalnej narty na cały dzień. W którymś innym temacie wyraźnie napisałeś, że kupujesz narty Volk. Skoro tak nie jest to źle odebrałem ten twój wpis i przyjmuję to do wiadomości. Z tych wszystkich marek które na końcu wymieniłeś jeżeli chodzi o mnie to tylko Nordica produkuje sensowne narty SL. Cała reszta mi nie odpowiadała co nie znaczy, że są złe. Ale to nie moja bajka bo nie są komfortowe w prowadzeniu nie mylić z łatwymi.
-
Ja wymieniłem 5 podstawowych najbardziej popularnych grup nart jaka jest od wielu lat na rynku. Nie rozdrabniam się tu co do długości, taliowania, sztywności itd. -GS -SL -Race Carve -Cross Carve -Allmountain -Allround Oczywiście narty z grupy SL procentowo są bardziej popularne od każdej innej w/w grupy nart. Jak przyjrzymy się dokładniej to na dzień dzisiejszy na rynku nr 1 to narty SL, nr 2 to narty Allmountain i potem cała reszta. Jak dla mnie ta ilość grup nart w/w jest ok. Nawet średnio jeżdżący narciarz byłby wstanie opisać różnice w tych 5 grupach nart. Czy jest potrzebna? Dla jednych tak dla innych nie. I dla mnie do tego momentu ingerencja marketingu i sprzedawcy jest znikoma. Atak marketingu zaczyna się w rozdrabnianiu tych grup nart za pomocą kombinowania z taliowaniem. Bo dla średnio jeżdżącego narciarza różnica pod butem od 72mm do 78mm jest praktycznie nie wyczuwalna. A tu jest najwięcej zmian w nartach.
-
Żeby było jasne raz na zawsze. Nie jestem sprzedawcą nart przynajmniej o 4 lat. Jeżeli coś sprzedaję to nazwał bym to raczej wyprzedażą tego co zostało na magazynie. A zostały w firmie pojedyncze sztuki różnych nart. No i ze 20 par używanych nart po testach ale nie miałbym sumienia sprzedać ich nawet najgorszemu wrogowi. Jedynie co mi zostało z narciarstwa to wiedza, pasja chęć uczestniczenia w testach narciarskich nowości no i śledzenie nowinek na targach sportowych. To wszystko w ramach mojego hobby. Branża sportowa jest już tak zdominowana przez wielkie marki, że te mniejsze mają nikłą szansę na przebicie się. Co najwyżej mają kontakt z pasjonatami takimi jak moja osoba. Dla tego mam trochę sprzętu sportowego nie tylko narciarskiego jakiego nikt nie ma w kraju.
-
To wcale nie jest takie proste i oczywiste jak wyżej napisałeś. Standardowa narta z grupy SL o długości 165 cm ma około 12m promień skrętu. Dla przykładu narta z grupy Allmoutanin o o długości 167 cm, taliowaniu 131-77-111 ma 12,5 m promień skrętu i jest dużo bardziej uniwersalną nartą na stok niż każda narta z grupy SL dzięki swojemu taliowaniu. Co to jest długi skręt? Narta z grupy Race Carve o długości 178 cm ma średnio promień skrętu 15m. To jest krótki, średni czy długi promień skrętu? Każdy narciarz może to zinterpretować po swojemu i w zasadzie będzie miał rację. Jak narciarz ma technikę i przyciśnie taką nartę to pojedzie szybko, dynamicznie a jak chce pojechać dłuższym promieniem skrętu to również da radę na takiej narcie osiągnąć taki cel. Co to znaczy nie ubity śnieg? To jest ten który właśnie świeżo opadł na trasę i ratrak jeszcze nie zdążył go ubić, czy to jest ten nieubity zaraz poza przygotowaną trasą czy tylko ten wysoko w górach? Najgorzej jest wszystko właśnie w taki sposób jak ty upraszczać a tak na prawdę zagmatwać. Gdybyś miał rację to producenci nie tworzyli by tylu grup nart, które charakteryzują się różną długością, taliowaniem i wynikającym z tego promieniem skrętu. Nie wspomnę tu o budowie, sztywności wzdłużnej i poprzecznej, która nie jest bez znaczenia jeżeli chodzi o uzyskanie odpowiednich parametrów dla danej narty. To właśnie dzięki sprzedawcą i marketingowcom jeździsz tylko na nartach firmy Volkl jak wcześniej sam napisałeś.
-
Czy wiesz szanowny forowiczu gdzie popełniasz błąd przy wyborze nart dla siebie? Odpowiedź jest prosta. Bo pytasz na forum jaki model nart masz kupić. A powinieneś zapytać. Z jakiej grupy powinienem kupić narty? Jeżeli nie wiesz jakie są grupy nart to Ci podpowiem. -GS -SL -Race Carve -Cross Carve -Allmountain -Allround Osobna grupa to narty -damskie Kolejna grupa nart to: -Freeride -Freestyle -Ski tour Czym się różnią narty w tych w/w grupach. -Budową -Długością -Taliowaniem -Promieniem skrętu -Sztywnością wzdłużną -Sztywnością poprzeczną -Odpowiednią możliwością tłumienia drgań -Mocowaniem wiązań do nart (szyna, płyta itd) -Komfortem o który prawie nikt nie pamięta -Wagą -I innymi przytwierdzonymi do nart gadżetami marketingowymi -No i to co najważniejsze czyli swoimi właściwościami Na co zwrócić uwagę podczas wyboru nart? Na wszystko a tak na prawdę to musisz sobie odpowiedzieć sam czego oczekujesz od swoich nart. Jedni szukają sportowego zacięcia, drudzy uniwersalności a jeszcze inni łatwości podczas jazdy. Skąd masz to wiedzieć? To jest najtrudniejsze pytanie jeżeli nie masz doświadczenia. Musisz szukać, testować i próbować. Samemu znaleźć tą właściwą nartę. Jeżeli nie wiesz to ewentualnie możesz rozpocząć swoją przygodę od dwóch najbardziej uniwersalnych grup: -Allround -Allmountain Dopiero wtedy na forum możemy podpowiedzieć Ci czy dany model nart z konkretnej grupy spełni ewentualnie twoje oczekiwania.
-
Buty narciarskie co, jak i gdzie to temat rzeka. Zanim zaczniesz biegać i wydawać pieniądze na nowe buty to: -kup sobie nowe wkładki narciarskie do butów dopasowane do twojej stopy (tu jest spory wybór ale najpopularniejsze są wkładki firmy SIDAS) -rozreguluj sobie klamry w butach -wyjmij wewnętrzny butek i włóż go jeszcze raz bardzo dokładnie do skorupy -ubierz sobie jeszcze raz porządne skarpety narciarskie takie które bardzo dobrze przylegają do stopy i się nie marszczą lub zsuwają -włóż nowe wkładki zamiast starych -ubierz buty i zacznij zapinać buty od dołu do góry ale nie zapinaj ich mocno -jak już buty pozapinasz to musisz trochę w nich pochodzić po domu tak żeby stopy się ułożyły -jak już będziesz miała te buty z 30 minut na nogach to zacznij je doregulowywać to znaczy zacznij je na nowo dopinać od dołu tak żeby stopa już nie ruszała się w skorupie zbyt swobodnie ale też nie możesz ich dopiąć na maksa Jak dopinasz buty to wszystkie klamry muszą być zawsze zapięte. Jak pozapinasz za mocno to nogi mogą Ci drętwieć. Z dobrze wyregulowanymi butami musisz się znowu poruszać przynajmniej 30 minut. Jeżeli buty będą dale Cię uwierały to znaczy, że nie są źle wyregulowane ale źle dobrane i wtedy możesz szukać nowych butów. Sztywność butów dobiera się do swoich umiejętności narciarskich a nie do wagi. Przy twojej wadze buty z flexem 80 są ok.
-
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja tam żadnej fobii nie zauważyłem ale stary już jestem pewnie dla tego. Wielokrotni pisałem, że na nartach w tym kraju potrafi jeździć z 2% do 4% a reszta w tym również ja zjeżdża z góry w dół z tą różnicą, że jedni panują nad nartami a i inni trochę mniej lub wcale. Gdyby wszyscy byli tacy rozgarnięci na stoku to po co tworzyć zasady i przepisy poruszania się na stoku. To samo jest z samochodami. Po co producenci ciągle ulepszają samochody pod względem bezpieczeństwa? Wystarczy przyjąć, że wszyscy kierowcy są inteligentni, rozważni i ciągle doskonalą swoje umiejętności to i znak Stop byłby nie potrzebny na drodze. To jest czysta utopia licząc na inteligencje ludzi podczas jazdy na nartach, rowerem, motorem, samochodem itd. -
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Dziękuję za ten tekst. Jesteś właśnie tą osobą której najbardziej boję się na stoku a na nartach jeżdżę już z 38 lat. Osoba, która wszystko ogarnia swoim rozumem, ciągle się doskonali i ma nie daj boże nienaturalne osadzone oczy dookoła głowy a brakuje jej zwykłej wyobraźni jest bardziej niebezpieczna od tej która słabo jeździ na nartach ale ma sporą wyobraźnię. Czasami każdy narciarz ma taki moment, że musi się zatrzymać i staną na stoku. Ja zawsze robię tak samo. Zatrzymuję się na skraju trasy z prawidłowo jak sadzę osadzonymi moimi oczami w mojej głowie, których wzrok kieruję w górę stoku tak żeby obserwować co się dzieje powyżej mojej osoby. Ale mojej osobie i pewnie nie jednemu narciarzowi przydarzyło się podczas "bezpiecznego" stania na stoku odwrócić wzrok z górnej części stoku bo np. musiał poprawić kurtkę, dopiąć buta itd. Wtedy obserwacja jest zaniechana na jakąś chwile i wtedy najczęściej nagle wjeżdża w nas narciarz podcinając nas i wysyłając w dalszą górnolotną nieplanowaną podróż na stoku. I właśnie wtedy przydaje się ochraniacz na plecy zwany potocznie żółwiem, bo przecież nie mamy żadnej kontroli nad naszym ciałem podczas upadku. Mimo, że na nartach trochę już jeżdżę i dosyć regularnie testuję nowości narciarskie co roku (wtajemniczeni wiedzą o czym piszę), ciągle mam pokorę do swoich przeciętnych umiejętności i całkowity brak zaufania do wszystkich narciarzy na stoku. Jestem ubrany na nartach raczej standardowo do tego chyba od 20 lat używam kasku na nartach, który nie raz uchronił moją nie zastąpioną, przemądrzałą, nie pokorną głowę od kłopotów a w ochraniaczu jeżdżę chyba już od 16 lat i dzięki niemu jeszcze chodzę o własnych nogach. Czuje się w takim zestawie bardzo dobrze bo jest prawidłowo dobrany do moich potrzeb i bardzo wygodny. Polecam taki zestaw minimum kask + żółw bo oczywiście można go rozszerzyć o spodenki narciarskie z ochraniaczami itd. ale to już indywidualna decyzja. Lepiej mieć wyobraźnię na nartach niż dobre umiejętności. A najlepiej mieć jedno i drugie. -
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
-
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Kompletny brak wiedzy w znajomości ochraniaczy, zastosowania i wygody. Takie pisanie na forum dla pisania. PS. Ja używam ochraniacza nie dla tego, że szaleję na stoku ale dla tego, że większa część narciarzy nie opanowała jazdy na nartach i są śmiertelnie niebezpieczni dla mojego ciała. -
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Wszystkie plastikowe ochraniacze z nic nie znaczącym logo lub bardzo znanym od 100zł. do 1000 zł. w postaci żółwia, kamizelki czy buzera są tyle samo warte. Czyli lepiej mieć taki plastik na sobie niż nic. Ale jak zaczniemy dokładnie studiować o co chodzi w ochraniaczach to dowiemy się, że są dwa poziomy bezpieczeństwa. Poziom bezpieczeństwa nazywany prze producentów Level: Na każdej metce ochraniacza powinien być podany Level. Jeżeli nie ma metki to często jest nadrukowany. A jak nie ma podanego poziomu Level tylko pisze, że spełnia normę CE to znaczy, że nic nie spełnia i to jest zwykły (Chine Eksport). Poziomy bezpieczeństwa - Level określa norma EN1621-2: 1. Niższy poziom bezpieczeństwa to Level 1. 2. Wyższy poziom bezpieczeństwa to Level 2. Dokładnie jak kogoś to interesuje to niech sobie poczyta o co chodzi w tych normach. W wielkim skrócie mierzy się przenikalność energii na danej powierzchni ochraniacza oraz wielkość powierzchni chronionej. Czyli wszystkie te plastikowe tanie ochraniacze są testowane i odpowiedni Level najczęściej 1 mają tylko na środku czyli tam gdzie jest kręgosłup. Wynika to z budowy ochraniacza. Cała pozostała powierzchnia nie jest brana pod uwagę podczas testów ponieważ nie spełnia parametrów ochronnych. Ochraniacze miękkie najczęściej mają Levelu 2 na całej swojej powierzchni mają dokładnie ten sam poziom bezpieczeństwa. Czyli chronią całe plecy, całą część klatki piersiowej itd. Ochraniacze plastikowe podczas uderzenia mogą się uszkodzić i mieć niewidoczne dla oka mikropęknięcia. To jest dokładnie tak samo jak z kaskami na motor czy narty. Jeżeli kask spadnie z pewnej wysokości to może stracić swoje właściwości ochronne w miejscu uderzenia. Każdy producent pisze o tym drobnym drukiem. Na rynku są trzy rodzaje materiałów z których są wykonane ochraniaczy. 3. Ochraniacze plastikowe twarde. 4. Ochraniacze miękkie odbijające energię uderzenia ( najczęściej wykonane z materiału firmy 3D). 5. Ochraniacze miękkie które pochłaniają energię uderzenia. Wady ochraniaczy: 3.1. Ochraniacze twarde plastikowe nie przylegają dokładnie do ciała prze co nie chronią dobrze ciała podczas uderzenia. Ze względu na swoją sztywną budowę na plecach morze powstać mikro szczelina co jest dodatkowym zagrożeniem podczas uderzenia. Ponieważ podczas uderzenia sam sztywny ochraniacz przez to, że tworzy mikro szczelinę dodatkowo uderza nas w plecy lub miejsce chronione. Niski komfort. Słaba wentylacja. 4.1. Ochraniacze miękkie odbijające energię. Po czasie się starzeją ( materiał się łuszczy) i tracą swoje właściwości ochronne. Są dość ciężkie i grube. 5.1. Ochraniacze miękkie które pochłaniają energię uderzenia. Są najdroższe na rynku. Zalety ochraniaczy: 3.2. Ochraniacze plastikowe twarde są lekkie i tanie w zakupie. 4.2. Ochraniacze miękkie odbijające energię uderzenia są tanie w zakupie. 5.2. Ochraniacze miękkie, które pochłaniają energię uderzenia. Po odkształceniu wracają do swojego pierwotnego kształtu nie tracąc przy tym swoich pierwotnych właściwości ochronnych. Materiał ochronny ochraniacza nie starzeje się czyli się nie łuszczy. Chronią na tym samym poziomie na całej swojej powierzchni. Bardzo dokładnie przylegają do ciała przez co są bardzo bezpieczne. Są bardzo komfortowe. Są lekkie. -
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ta kamizelka Atomica to jest tyle warta co każda kamizelka bez loga za 150zł. Szkoda kasy i zdrowia na ten plastik na plecach. Ale na siłę nie będę Was przekonywał bo widzę, że nie ma to sensu. -
Ochraniacz pleców, który?
narciarz70 odpowiedział trais → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Wszyscy piszecie o komforcie, wygodzie, nie poceniu się i cenie kamizelki. A nikt nie pisze o parametrach wkładu który ma chronić kręgosłup. A to jest najważniejsze który Level ma wkład ochronny? Jakie ma właściwości ochronne? Z jakiego jest zrobiony materiału? I czy materiał wkładu ochronnego się nie starzeje czyli nie łuszczy się po kilku latach, nie parcieje? No i na końcu po co przepłacać tradycyjnie za logo skoro można kupić taniej i lepiej bo producentów wkładów na świecie jest kilku a reszta je kupuje i wkłada do tego samego produktu ze swoim logo. PS. Żadna kamizelka nie będzie tak dobrze chronić pleców jak tradycyjny ochraniacz pleców czyli żółw. -
Buty narciarskie poziom zaawansowany
narciarz70 odpowiedział kresiaczek → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja mam buty Dahu. Wynalazek szwajcarów. Wewnętrzny but jest sznurowany i służy również do chodzenia. Wkłada się buta wewnętrznego do skorupy, która jest zapinana tylko na dwie klamry. Dla nie których to profanacja buta narciarskiego bo nie jest zapinany na cztery klamry i nie ma górnego rzepa. Buty bajka pod każdym względem. Buty są wygodne, komfortowe, ciepłe i dobrze trzymają stopę. Ale dla mega konserwatywnego klubu narciarzy z PL są zbyt innowacyjne i ekstrawaganckie. Jak zwykle wyprzedziłem konserwatystów użytkowników butów narciarskich o 10 lat z wprowadzeniem na polski rynek tych butów. I mam jeszcze kilka takich nowości które osobiście użytkuję i pewna grupa światłych narciarzy również z pełnym zadowoleniem. -
Buty narciarskie poziom zaawansowany
narciarz70 odpowiedział kresiaczek → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Każdy kto napisze Ci, że buty narciarskie danej marki są dobre, komfortowe lub złe i nie wygodne napisze Ci prawdę. Nie ma dobrych lub złych marek produkujących butów. Są tylko źle dobrane buty narciarskie.