narciarz70

    Czyli standardowa wypowiedź. Jakoś mnie to nie zaskoczyło.

Carving vs. Stivoting? Co wy na to? Poniżej film dla rozjaśnienia tematu tych dwóch stylów jazdy. http://www.youtube.c...h?v=uEUWDsQ1LLI

To już jest jakiś absurd. Nowe markowe kije aluminiowe można kupić za 45zł. To po co sobie zawracać głowę żywotnością kii.

    Opaska się rozpadła bo silikon pękł po 2 lata ciągłego noszenia wszędzie ale najważniejszy element czyli hologram cały czas działał Ja byłem bardzo zadowolony z działania tej opaski i żałuję, że nie mogę kupić drugiej.

    To co napisałeś jest prawdą . Zauważ, że nikt nie zadał pytania o to jak działa opaska kompresyjna?

  Nabyłem kiedyś taką opaskę na rękę na targach ISPO w Monachium.

Opaski kompresyjne to żadna magia. Od dawna ludzie którzy latają dużo samolotami na długich trasach stosowali i stosują opaski kompresyjne.

Z Hendryxem lub z jego bardzo dużym doświadczeniem w produkcji nart i sposobie montażu wiązań to raczej bym nie dyskutował. Jak długo Hendryx montuje tak wiązania w swoich nartach to sobie doczytajcie. W butach Fischer Soma jeżdżę chyba od 8 lat i to działaja. Taki sposób montowania wiązań ma uzasadnienie. Wystarczy się chwilę zastanowić nad momentem wchodzenia w fazę skrętu i jak wtedy układa się nasze ciało a szczególnie co się dzieje od stóp poprzez kolana aż do bioder.

    Jakiego żółwia używasz, że czujesz go na krzesełku?  

  Jedno i drugie działa. Bielizna kompresyjna działa, miliony użytkowników się nie mylą. Ja się o tym przekonam już wkrótce. Opaska na rękę działała ale już mi się zużyła niestety.

Widzę, że są mylone pojęcia co do produktów to pozwolę sobie wyjaśnić co jest co i wstawię zdjęcia.   1. Zbroja - Buzer. Chroni plecy, klatkę piersiową, barki i łokcie. W profesjonalnych zbrojach jest możliwość wypięcia poszczególnych ochraniaczy np. łokci i barków.   2. Bielizna termoaktywna z ochraniaczami. Chroni plecy, klatkę piersiową, barki i łokcie. Część chroniąca nasze plecy jest dużo mniejsza niż w przypadku zbroi lub żółwia (ochraniacza pleców). Bielizna termoaktywna nie chroni nam kości ogonowej. Profesjonalna bielizna ma możliwość wyjęcia wszystkich wkładów ochronnych celem wymiany na nowe i jest to bardzo praktyczne podczas prania.   3. Kamizelka z ochroną pleców. Chroni tylko nasze plecy. Część chroniąca nasze plecy jest dużo mniejsza niż w przypadku zbroi lub żółwia (ochraniacza pleców). Kamizelka nie chroni nam kości ogonowej. W profesjonalnej kamizelce mamy możliwość wyjęcia wkładu ochronnego na plecy celem wymiany na nowy i jest to bardzo praktyczne podczas prania.   4. Żółw-ochraniacz pleców. Chroni tylko plecy i kość ogonową. Powinien być elastyczny tak żeby bardzo dokładnie przylegał do naszych pleców. Część która chroni nasze plecy i kość ogonową powinna być na całej swojej powierzchni wykonana z tego samego materiału o takiej samej grubości. Załączone miniatury

Wśród użytkowników kasków są dwie teorie co do zachowania się kasku narciarskiego. Jedni uważają pęknięcie kasku za jego słabość inni uważają, że pęknięcie kasku jest naturalną konsekwencją przejęcia uderzenia. Ja jestem w drugiej grupie. Czyli wolę, żeby kask pękł i to pęknięcie było widoczne niż ukryte. Widoczne pęknięcie informuje mnie, że kask jest uszkodzony i należy go wymienić. Brak widocznego pęknięcia może mieć spore negatywne konsekwencje podczas kolejnego uderzenia.

Ok. Sprecyzuję pytanie. Czy po uderzeniu kask powinien pęknąć czy nie? Jakie jest wasze zdanie.

Tak wygląda kask narciarski po uderzeniu narciarza podczas wywrotki na trasie narciarskiej. Pytanie jest proste. Czy to jest prawidłowe zachowanie kasku? Załączone miniatury

Skoro rozmawiamy na forum o kasku czy warto go mieć na głowie podczas jazdy czy nie to ja mam inne pytanie.   Czy kask po (mocnym) uderzeniu o powierzchnię mając go oczywiście na głowie powinien pęknąć czy nie?

    Ja piszę bez podtekstów. To zawsze na forum doszukujecie się podtekstów a ja po prostu dzielę się informacjami jakie mam. Dahu to nie buty zawodnicze tylko buty do jazdy dla amatorów szukających wygody. Poczytaj sobie o Panu Hans Martin Heierling. Zobacz co robi w trzecim pokoleniu i dla kogo. Kim jest w Szwajcarii. A potem wypowiadaj się na temat butów zawodniczych. Nie jestem wróżką więc nie mam pojęcia jaka będzie sprzedaż ale wiem doskonale, że na forum wiedzą zawsze lepiej. Wątpię, żebyś miał buty ze słabym logo bo już takich butów narciarskich nie ma na rynku. Wszystkie marki są rozpoznawalne. Te buty, które są dostępne od lat na rynku są popularne. Nie neguję sukcesu firmy owocowej ale nie widzę związku z firmą Dahu, która dopiero startuje i to w absolutnie innej branży. Echo zamilknie ale ciekawość pozostanie.   Czytam, czytam i czytam. Standardowe odpowiedzi na moje wypowiedzi od wielu lat takie same. Zero merytorycznej dyskusji tylko próba zdeklasowania moich wypowiedzi. Nuda.

    NIkt nie pisze o rewolucji w butach narciarskich. Żadne buty narciarskie nie porawiają jazdy na nartach tylko nauka, trening jazdy na nartach. Kto myśli, że buty poprawią jego jazdę to jest naiwny. Buty mogą i poprawiają komfort jazdy na nartach. Sprzedaż przez kilka lat pewnie będzie znikoma bo jesteśmy konserwatywnym narodem i kochamy loga a nie produkty. iPhon markę ma ale czy wszyscy go mają i kochają? Ja go nie ma. Pomysł bez echa nie przejdzie bo o nim rozmawiamy.   PS. Ale ja nie mam żadnych długopisów i nie stosuję takich metod pozyskiwania klientów.

    Bo???   PS. Nigdzie nie pisałem o nagrodzie a tym bardziej o długopisie?

Będę we wtorek i środę w Warszawie. Jak ktoś z forowiczów ma ochotę zobaczyć buty Dahu to proszę o kontakt na PW. Jeżeli będzie to po mojej drodze to z przyjemnością poświęcę odrobinę czasu na prezentację butów Dahu.

    Na nartach mam więcej kompletów bielizny na 6 dni 6 kompletów. Co do bielizny Forcefield to znam przypaki użytkowania jej przez tydzień i podobno nie czuć potu. Oczywiście, że można kupić samą bluzę bez ochraniaczy.

  Jak jeździsz na motorze i na nartach to masz uniwersalny produkt na cały sezon. Nie mam wagi żeby zważyć ani takiej informacji od producenta. Ale jak w jednej ręce mam bieliznę z ochraniaczami a w drugiej ochraniacz Sport Lite 2 to bielizna jest odrobinę lżejsza.

    Trzy komplety? A po co tyle? Wszystkie wkłady wyjmujesz, wkładasz do pralki i pierzesz bielizne oczywiście nie w proszku.

    Tu masz tabelę rozmiaru ochraniaczy na plecy. Model Sport Lite 1 i Sport Lite 2 są żółwiami sportowymi, Flyer i Kadet żółwie dla dzieci i w ciemno według tabeli możesz zamówić żółwia np. przez internet bez przymiarki i na pewno będzie pasować. Załączone pliki  Forcefield Tabela rozmiarów produktów 2012.pdf   195,78 KB   24 Ilość pobrań

    Dużo lepszym i wygodniejszym rozwiązaniem od zbroi jest bielizna termoaktywna z ochraniaczami na łokcie, barki, klatkę piersiową i plecy. Załączone miniatury

Co wiemy o ochraniaczach sportowych (żółwiach) na plecy? Dla kogo? Jak dobierać? Zalety i wady?