Skocz do zawartości

Harpia

Members
  • Liczba zawartości

    3 066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Harpia

  1. Harpia

    Góra Chełm

    gajowy01 Ty mi tu nie lajkuj tylko pisz kiedy NIE będziesz w Austrii:)
  2. Harpia

    Góra Chełm

    Widzę, że jest nas tu co najmniej kilku miłośników Chełmu.   Z @ "faf500" znamy sie z Mitka warsztatów. Pozostałych chętnie poznam na "naszej" górce.   Jakieś spotkanie?
  3. Dziadek "miał prawo" zachować się "nieprofesjonalnie" W takich sytuacjach czas biegnie błyskawicznie i działają emocje.   Pytanie , co robiła obsługa wyciągu?
  4. Nie znam wszystkich nart Z tego co piszesz to normalna komórka.   One mają tą dodatkową zaletę, że nie zdarzają się wpadki co ma czasami miejsce ze sklepowymi.
  5. Na dodatek jadąc na niebieskiej skrętem przyspieszającym dostaję bardziej po nogach niż drapiąc z oporu 35 stopniowe ściany.
  6.   Wszyscy Może poza Stockli.     Kuba . Mam nadzieję, że  post  @b4rt3q Cię zadowala.   Nie chce mi się po raz setny uzasadniać, że to normalne narty. Zanim wymyślono nowoczesne technologie produkcji, każda narta była komórką i nikt się ich nie bał. Komórka to nie jest coś wyżej od narty a sklepowa za względu na szybszy proces technologiczny jest czymś gorszym.   Może na koniec. Trzymanie narty na twardym jest zależne od sztywności poprzecznej. Ta z koleji jest mocno powiązana ze sztywnością podłużną. Aby narta sklepowa trzymała dobrze musi być sztywna. Z koleji komórka ze względu na technologię da się zbudować tak, że jest sztywna poprzecznie i elastyczna podłużnie. To powoduje większą dynamikę którą można łatwiej wykorzystać nawet na płaskim stoku a nawet na nim najbardziej.     Pamiętasz takie narty? http://www.skionline...rsize,1161.html Oczywiście sklepowe. W długości 150 i 158 były tak twarde, że 100kg facet był dla nich za lekki. Przy nich każda komórka to jak narta dziecięca         Nie chce mi się już.
  7. Harpia

    Muzeum narciarstwa

    Takich wątków nigdy nie za wiele.   Chyba , że wolisz - jak dobrać narty instruktorowi
  8. Nie przepadam za czerwonym i wybrałem niebieską wersję Załączone miniatury
  9. Harpia

    Muzeum narciarstwa

    http://www.muzeum-na...L-o_muzeum.html   Wspomniana w historii współzałozycielka Barbara Prinke-Kusiba to moja pierwasza instruktorka szybowcowa. Można powiedzieć, że dodała mi skrzydła.
  10. Potraktowałem inny!!!   Nie rozumiem takiej pisaniny. Jeśli wyrażam jakieś zdanie to jestem w stanie je uargumentować.
  11. Czy możesz napisać czym różni się narta komórkowa od pierwszej sklepowej? Mówimy o SL.   Chętnie dowiem się także dlaczego sklepowa jest odpowiedniejsza i na czym polegają ich zalety. W jakich warunkach i dlaczego wychodzi ich przewaga nad komórką.   p.s. co oznacza: użyć komórki we właściwej sprawie?
  12. Ups. Wszystko daleko. Tak stacje jak rozmiar buta.   Ale kto wie? Może kiedyś będzie okazja.   Z tego co piszesz spróbuj Atomic lub Salomon ( to te same narty z różnym logo i grafiką) Elan jest także dobry zawsze i wszędzie.
  13. Skąd jesteś? Gdzie zwykle jeździsz? Jak długą masz skorupę buta?   Mokę dać  Ci się "karnąć" na Salomonach i Elanach.   Pozdr. Jurek  Kraków
  14.     Niestety !!!! Pierwsze słowo się liczy 
  15.   Tu zgoda. Biegówki powinny mieć co najmiej 100 mm pod butem.   Kiedyś było nawet takie pojęcie: Narty śladowe
  16.   Jak to do mnie to na najbliższej eliminacji MPA. Czyli 14. 01. 2017.   No chyba, że ponownie nie odpali mój Rolls...............  znaczy, twu, Renault
  17.   Znaczy ważysz 150? lub więcej ?     To dość miękka narta ze specyficznym rozkładem fleksu. Ma małą tolerancję balansu przód/tył. Jak się odchylisz to nie trzyma, a jak jesteś za bardzo z przodu to "ryje" i zwalnia. Jeśli uda Ci się trzymać we właściwym balansie to znakomite narty do bardzo krótkiego skrętu i na bardzo strome trasy na krawędzi.
  18.     Dawno nie jeździłem ale mnie strasznie męczą niestabilne tektury. Myszkują i cały czas trzeba uważać. Komóra idzie jak czołg. Sam relaks.
  19.     Mam już jedne ale dla drugich także znajdzie się miejsce
  20. MarioJ Jak idę na badmintona to na korcie zajeżdżają mnie kobitki starsze ode mnie. Na komórkach SL jeżdzę od lat całe dniówki.   Nie lubię pasywnej jazdy. Albo jadę na maksa , albo siedzę w knajpie.   p.s. drugie ( knajpę) uprawiam raz dziennie 15-ście minut.
  21. Oczywiście że równe ale różne   Nie dość, że mają różną sztywność to jeszcze różny rozkład sztywności. Niektóre firmy opisują twardość przodu i tyłu pisakiem na każdym egzemplarzu narty.   Wszystkie są nartami najwyższej jakości ale trochę różnymi. Którąkolwiek kupisz ...........nie wtopisz. Oczywiście ich charakter nie musi odpowiadać w 100% Twoim preferencjom.   Ja uwielbiam "wjeżdżać się " w nowe narty. Każda jest dla mnie dobra.   Z ostatnich kilku lat mogę napisać.   Elan: niezwykle uniwersalne i stabilne.Jak żadne inne dociągają skręt. Salomon/ Atomic: bardzo dynamiczne ale bardziej zdefiniowane na bardzo krótki skręt. Wymagają świadomej techniki. Nordica/Blizzard: "sztywniejsze i bardziej atletyczne. Cały czas "kombinują" aby wyjść ze skrętu i przyśpieszyć. Fischer: Mistrz stabilności. Właściwie trochę "nudne" Dynastar/Rossignol: potrafią wszystko.  Voelkl: dawno nie jeździłem. ( znane mi modele były zawsze pomiędzy Rossi/Dynastar a Fischer  ) Stockli: Bardzo mocna. Chyba potrzebują jeszcze cięższego pacjenta niż ja Jest w tym wszystkim jeszcze wiele innych "kolorów". Trzeba także pamiętać, że nie jestem, w stanie , w ocenie oderwać się od moich własnych preferencji.   Jazda na komórach to sama frajda. Ja nie szukam dla siebie odpowiednich, kupuję taką jaka mi się trafi na dobrych warunkach i uwielbiam się z nią poznawać   p.s. rzeczywiście komórka Elan jest przyjemniejsza od sklepowej.   p.s. jeśli dobrze kombinuję to wydaje Ci się , że łatwiejsze do ugięcia komórki będą łatwiejsze w jeździe. Tak nie jest. Najlepszym przykładem jest Salomon/Atomic które są dość miękkie ale technicznie wymagają sporej precyzji. Jeśli masz jakieś wątpliwości czy dasz radę sięgnij po Elany. Znakomite komórki SL które są także świetnymi mini "gigantkami".
  22.   To ma sens ale może być odwrotnie   Jak kupujemy nowe narty to zwykle jesteśmy zafascynowani ich unikalnymi własnościami. Narta ma super dynamikę i dostosowując swoja technikę prowokujemy ją do "kopania" Z czasem udaje nam się to co raz częściej uznając to za normę. To jest ten moment w którym możemy uznać, że narta straciła swoje własności ale to nie musi być prawdą ponieważ to my wymagamy co raz więcej .   To tak jak ze wszystkim innym w życiu.     Znacie kawał o cudownej, pięknej, znakomicie gotującej i dbającej o męża żonie? Ona ma jedną wadę. Mogła by być choć trochę ..............obca     To właśnie wyklepana narta       Podchodząc do tego w ten sposób,moje każde nowe narty wyklepują się w cztery dni do tygodnia.
  23.   To nie do końca tak bo elastyczność wzdłużna odpowiada za dynamikę. Jak dechy się wyklepią, to z komórek robią się sklepowe a ze sklepowych podpałka    Z moich nart, niewielkie ubytki w dynamice zauważyłem w komórce Nordica Dobermann SLR po ok 6 sezonach. W pozostałych nartach które miałem zjawisko nie wystąpiło. Piszę o nartach komórkowych. Przed erą komórek zmieniałem narty bardzo często i nawet się nad tym nie zastanawiałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...