wkg
Members-
Liczba zawartości
2 049 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wkg
-
Spoko, nie jest tak źle ; ) Nie ciemnieją za szybką od k asku - podobnie jak w samochodzie: )
-
Cóż, zawsze jest jakies minimalne ryzyko - musiał mieć kolosalnego pecha. Pasy bezpieczeństwa też mogą zabic ale uważam, że okulary same w sobie stanowią o wiele większe ryzyko a też w nich jeździmy. I cała masa ludzi. Co do słońca to nie problem jak masz fotochromy ... no, .może jak się wejdzie do pomieszczenia bo długo są ciemne i nic nie widać : )
-
Sama chciałaś ... taka to dynamika internetowych dyskusji ; )
-
Musisz zmieszać z woda w takim razie : D
-
Jasne. Ale co innego otwarty kask nawet z okularami i oddalona szyba a co innego okulary i bliska szybka gogli. Płyn - jak piszesz mało skuteczny. No nic, na szczęście ani autorka wątku ani jej progenitura nie używa okularów : )
-
Smichy chichy, wszystko fajnie ale nie jak się męczysz nic nie widząc przez te cholerne okulary. W końcu przy dużej wilgotności jeździłem albo bez gogli - w samych okularach a przy opadzie - w samych goglach, bez okularów. Niby można, ale męczące jak diabli. Do tego w takich warunkach na ogół nie ma słońca, kontrastu więc słabo. Po latach znalazłem opcję wydaje mi sie najlepszą. Oczywiście jestem wdzięczny za wszystkie rady - w tym specyfików do szyb samochodowych ale na razie dziele sie ta wiedza do której latami doszedłem : ) Zresztą one działają na okulary takze pod szybką zintegrowana z kaskiem. BTW: Sprawdzałeś to na okularach ? Pozdrawiam wszystkich : ) PS: A ten kask z szybka źle nie wygląda. No i ma zaletę - przy podneisionej szybce można sobie założyć gogle : )
-
Jedyny płyn który mi działa to plucie na szybke - ale to w okularkach pływackich : D stara i znana metoda. OTG to skrót od "On The Glasses" ? Mam takie, nic nie daja. To okulary paruja a nie gogle. Jeździsz w okularach ? Co do szczelności - kwestia dopasowania twarzy i szybki - mi tam nie podwiewa ; ) A szybki oczywiście wymienne więc można dokupywac wedle uznania. Tak czy owak sprawdzają mi sie nieporównywalnie lepiej niz okulary + gogle. A już najbardziej podoba mi się w nich, że przy lekkim zaparowaniu okularów - gdy na chwilę przystanę, przy wyciągu, na wyciągu - moge lekko uchylić szybkę i po chwili okulary mam odparowane. Spróbuj to zrobić z goglami !
-
: )))) Aż się w lustrze przejrzę w moim kasku : D No, może, może ... jakbym sie porządnie ogolił : DDD Przyznam, ze latami męczyłem sie w zwykłych goglach. Powód prosty - okulary. I to zmiennoogniskowe. Niestety nie toleruję soczewek. Pod goglami za to okulary parowały jak diabli. Przetestowałem kilka gogli, najbardziej mi akurat podszły Uvexy. Niezbyt wierzę w gogle korygujące - są zresztą potwornie drogie. W końcu kupiłem kask z szybką taki jak : http://allegro.pl/ka...iant=7079899480 Na szczęście w strefie wolnocłowej więc taniej. Nic mi nie podwiewa - ale to chyba akurat kwestia dopasowania szybki do twarzy i nosa ... mi podpasoway. Przy większych wilgotnościach okulary też paruja ale wystarczy na moment odchylic szybkę kasku a zaparowanie znika. Szybki od kasku mi jeszcze nie zaparowały. Szybki oczywiście wymienne, z tworzywa więc nie widzę zagrożenia dla oczu. Niestety tanie nie sa. Pewnie gdyby nie okulary - wziąłbym zwykły kask i gogle ale w tych bolle jeździ mi się bardzo fajnie.
-
Kto się daje to się daje ; DDD
-
Proste jak konstrukcja cepa : ) Po co komplikować ? : )))) A stare na tzw. żużle ; )
-
VOLKL RACETIGER SC YELLOW 2017 lub 2018 - a może coś innego?
wkg odpowiedział milosz007 → na temat → Dobór NART
Jest szkoła która mówi: "Kup najtwardsze, najbardziej zawodnicze narty jakie są do kupienia - będziesz jeździł jak zawodnik". Może i tak - u mnie to chyba niestety tak nie działa. Na czarnych, piekielnie wymuldzonych i stromych, zalodzonych trasach nie umiem zjechać karwingowo. Chyba juz nie będę umiał i nawet nie wiem czy tak chcę. Wiem tylko, że przechodziłem okres najtwardszych slalomek np. Volkl Racetiger SL i z ulga je oddałem cięższemu o 20kg i lepiej jeżdzącemu koledze. Zauwazyłem też, że wielu narciarzy, na których patrzę z zazdrościa - często lokalesi - nie zjeżdżają a spływają z góry niezależnie od podłoża - sztruks, muldy, dziabaryga wygląda, że nie robia na nich najmniejszego wrażenia - używa nart bardziej miękkich od moich - tak właśnie odkryłem Supershape'y. Tak nawiasem - narta która mi dałe najwięcej funu to była slalomka Atomica - może i nie najtwardsza z tych, na których jeździłem ale za to najbardziej wygieta i elastyczna. Wygięta w sensie przerwy gdy się dwie narty złoży ślizgami. Normalnie perpetuum mobile - wydawało się, że oddaje więcej energii niz w nia włożyłem. Przez pierwsze zjazdy z tej miniscianki na Gąsiennicowej na samej górze nie umiałem ich utrzymać na śniegu bo po każdym wyjściu z zakrętu wyrzucały mnie w powietrze : D Potem się dostosowałem. A dwa dni póżniej wyleciało z nich wiązanie : DD -
VOLKL RACETIGER SC YELLOW 2017 lub 2018 - a może coś innego?
wkg odpowiedział milosz007 → na temat → Dobór NART
Chyba Heady różnią się minimalnie geometrią między rocznikami - trzebaby wygooglać. Tak nieco przekornie: jak i tak za rok, dwa kupisz gigantki to po co Ci teraz półgigantki : D Na slalomowej narcie tez pojedziesz szerszym skrętem - oczywiście nie tak szybko. Wiesz, na poziomie na ktorym jeździsz to jedyna rada na którą sobie mogłem pozwolic to rekomendacja dorzucenia i.SL w 165cm do twojej shortlisty. Na pewno twardsza od Shupershapeów i lepiej trzyma. PS: Ach te Narzeczone. Pamiętam radę doświadczonego kapitana: Jak Ci praca lub kobieta pzreszkadzają w pływaniu to zmień pracę lub kobietę. Mądrala : D -
VOLKL RACETIGER SC YELLOW 2017 lub 2018 - a może coś innego?
wkg odpowiedział milosz007 → na temat → Dobór NART
Heh .... O twałość mi tak bardzo nie chodzi, mając kilka par mam z nartami ten problem, że chetnie bym je już zmienił ale są przecież bardzo dobre no i się z nimi zżyłem : D Byle drewno było. Na komórkach nigdy nie jeździłem a i raczej trudno je przetestowac więc nie myślałem o takim rozwiązaniu. No i żaden ze mnie zawodnik ani instruktor ... między 7 a 8 - także ze względu na doświadczenia skiturowe na zupełnych odludziach czy żlebach a nie nienaganna technikę... a w kryzysie dnia trzeciego zmieniam na lżejsze Supershapey i się cieszę : ) Najbardziej mi w tych RD podobają się ochraniacze dziobów - nienawidzę mieć poznaczonych krawędzią drugiej narty. Narty zawodnicze kojarzą mi się z treningami, odżywianiem, regularnym wysypianiem, abstynencją i odnową biologiczna : ) A jakie dokładnie były te wrażenia ? Dużo bardziej twarde ? Pozdrawiam Witek -
VOLKL RACETIGER SC YELLOW 2017 lub 2018 - a może coś innego?
wkg odpowiedział milosz007 → na temat → Dobór NART
Z tego co pamiętam Racetiger SC to raczej łatwa, przyjazna narta - przy poziomie o którym piszesz. Szeroka pod butem Żółte i czarne różńią sie kolorem. Patrząc na geometrię i TipRocker niczym się nie różnią od tych z poprzedniego rocznika. Przyznam, że dla mnie nie do końca jasne jest zstosowanie TipRockera na twardych, ubitych stokach o których piszesz. To chyba taki ukłon w kierunku uniwersalności i popołudniowego sniegu. Ja konsekwentnie jestem zafascynowany nartami Heada: - WC i.SL - sklepowa slalomka kochająca krawędź, bez rockera, szybka i zwinna, poprzeczna sztywność daje stabilność przy większej szybkości, szybka zmiana krawędzi mocne trzymanie. 160 a bardziej 165cm - Supershape Magnum - łatwiejsza, przyjazna ale bardzo dobrze trzymająca - bliżej Racetigerów SC, szersza, też z rockerem. 170cm To raczej kwestia indywidualnych odczuć ale ich spręzystość, flex a raczej chyba rozkład flexu po długości jakos mi wyjątkowo pasują. Pzy twojej kondycji i upodobaniach przetestowałbym jednak slalomkę i.SL. W marcu kupisz lekko uzywana (jak juz przetestujesz) za 300E i jeszcze Ci odliczą za dzień testów ; ) Na mnie podobno taka już czeka specjalnie oszczędzana w Livigno - zobaczymy jak będzie wygladała za 3 miesiące : D Ale sądzę, że kilka zarysowań szaty graficznej i to wszystko : D -
Jak sie rozlatują albo nudzą. Jak sie robia za łatwe to przechodza na backup i na tzw żużel = tzn wiekszośc rodzimych tras. Jak kondycja/sprawność siada na nartach na których niedawno było super - kupujemy "balkonik" i pampersy. Ze sprawdzeniem ugiecia dajemy sobie spokój - był na to czas zanim je kupiliśmy.
-
Nie pomnę nazwiska ale kiedyś któryś z prezesów Toyoty powiedział, że trzeba zadać 5 pytań "dlaczego". Po piątym pytaniu okazuje się, że problem leży zupełnie gdzie indziej niż pierwotnie umiejscawiała go osoba problem zgłaszająca. Edit: Taiiichi Ohno się facet nazywał. Podobno 5 pytań zazwyczaj wystarcza : ) The vehicle will not start. (the problem) Why? - The battery is dead. (First why) Why? - The alternator is not functioning. (Second why) Why? - The alternator belt has broken. (Third why) Why? - The alternator belt was well beyond its useful service life and not replaced. (Fourth why) Why? - The vehicle was not maintained according to the recommended service schedule. (Fifth why, a root cause) W tym wątku wygląda na to, że wystarczyło jedno Why : D
-
Rany, te drugie wstydziłbym sie oddac komuś z darmo, ślizg odpadnie i ktoś sobie krzywdę zrobi : / W tych pierwszych (zdjęcia zawsze sa mylące ) - widać, że te narty swoje przeszły. Biorąc pod uwagę, że nowe takie narty z ubiegłych sezonów kosztują 1500-1600 kogos tu ponosi fantazja przy cenie.
-
Edit: Chyba jednak propozycja powinna dotyczyć innego wątku : )) Ten punkt powinien (jeżeli się przyjmie) trafić do "Poradnik dla pytających o dobór nart" jako ostatni. a nie do Sprawdź Twój poziom umiejętności narciarskich i wpisz go w swój profil. Różnica niby mała a znacząca. Oryginalny post wyedytowałem z zaznaczeniem zmian. Żeby móc poprosić o radę lub doradzić dobór nart adekwatnych do potrzeb. W celu doboru nart - jak napisałem. Wątek i lista sa w dziale "Dobór NART" a lista (było błednie skala) jest w sposób oczywisty do doboru nart niewystarczająca. Innej narty potrzebuje narciarz na przygotowany stok w kurorcie, innej skiturowiec a innej freerider, nie ma co rozwijać. Automatyczna odpowiedź jest oczywiście przykładowa i uproszczona ale tak mniej więcej wygląda większość propozycji gdy przeczytać rady : ) Propozycję zamieściłem w oddzielnym watku żeby nie zaśmiecać tego ze skalą gdzie ludzie głównie prezentują swoją ocenę własnych umiejętności. A w razie czego łatwiej wyciąc ; ) No i to tylko pytanie, propozycja - oczywiście nie musi być przyjęta ; ) Pozdrawiam Witek
-
OK, dzieki ! A ON to co to ? : ) 1000-1500 na nieprzetartym to juz też nie w kij dmuchnął. Szczególnie, jeżeli potem ma sie mieć przyjemnośc ze zjazdu. Co do Dynafita to mam wrażenie, że tam się spieprzyło po mariażu z Salewą Pozdrawiam Witek
-
: ))) Fobia nie fobia, od kilku lat używam wiązań kłowych, pinowych - Dynafity Verticale i ani razu mnie nie zawiodły. Także na zjazdach w których byłoby bardzo źle gdyby zawiodły. I nie znam nikogo kogo by zawiodły. Widziałem za to wiele testów w których te wiązania były o wiele sztywniejsze od tradycyjnych skrzynkowych i jakoś doświadczenie nie przeczy tym testom. Mimo wszystko na przywyciągowy freeride - i chyba wogóle freeride (a mnie korci) wziąłbym F12. Chociażby ze względu na łatwość wpinania na stromiźnie, odporność na zalodzenie (już kilka razy się zastanawiałem: sikać na buty czy walczyć z zapalniczką - a nie zawsze jest czym sikać i ma się zapalniczkę : D ), komfort, kompatybilność z butami zjazdowymi i insertami - i chyba trochę ze względu na tradycję, pamięc o Markerach Rotamatach o których kiedys marzyłem będąc dzieckiem - no słowem te wszystkie fobie ; ))) Na kilkudniowych skiturach jednak waga liczy się o wiele bardziej niż na freeridzie - tu bezdyskusyjnie kłowe. Z tymi wiązaniami to trochę jak u kolarzy szosowych - tradycja trzyma się silnie. Spróbuj takiemu zaproponować trzy blaty z przodu to cie zje : )) Te ATK wyglądają w pytke ... na szczęście już mam wiązania więc nie ma dylematu ; ) Tyle, że zawsze jakoś mam w pamięci kto wymyślił ten system wiązań a kto go naśladuje. Wiem, że nie powinno się premiowac minionych dokonań ale jednak sentyment pozostaje ; ) PS: Co to jest freetour ? Trochę nie śledziłem forów : ) To taki skitour z nastawieniem na zjazdy ? Swoją drogą Forrest Gump miał jednak rację: Gdyby mi kilka lat temu ktoś powiedział, że freeriderzy będa przkonywać skiturowców do JSW i ich klonów popukałbym się w głowe ; ))
-
Gimbaza do spania ; )
-
Tak sobie myślę, że w tej forumowej liscie do celu doboru nart na skali brak jednego pytania: 11) 14) Po jakim terenie jeździsz/chcesz jeżdzić ? - Po przygotowanych trasach na wyciągach, - Obok przygotowanych tras lecz na wyciągu (przywyciągowy freeride), - Poza trasa ale bawi mnie zjeżdżanie a nie podchodzenie, - Wielodniowe wędrówki od schroniska do schroniska to jest to a zjazd jest nagrodą za podejście, - Moge kawałek podejść ale z obrzydzeniem, na butach i tylko do snowparku. Wiem, że to pytanie niezbyt pasuje do skali umiejętności ale daje pojęcie o umiejętnościach, planach i ukierunkowuje rady dotyczące wyboru sprzetu. Inaczej włąściwie od razu zakładamy przywyciągowe boisko a wtedy właściwie odpowiedź jest oczywista, na przykład coś w rodzaju: - All Mountain do 6)-7) lub World Cup od 7)-8) - w zależności od umiejętności, - Sandwich z drewnem, nie stać Cie na nowe drewno - kup używkę w dobrym stanie, - Promień w zależności od preferowanej długości skrętu 12(ciasny, profil SL) -18(szeroki, profil GS), - Długość: wzrost - 5-15 cm dla ciasnego skrętu, +10-5 dla szerszego skrętu, 5cm odjąć dla mniejszych umiejętności, - Do nart z rockerem dodac 5-10 cm. i cześć pieśni. Można taki (nieco bogatszy) algorytm umiescić przy skali i w gruncie rzeczy zamknąć temat.
-
Idealnie jest, gdy but pasuje od razu. Szukanie takich butów może potrwać ale często jest możliwe. Dopiero jezeli nie - ratujemy sie wynalazkami. Ryzykując, że nam to źle zrobią a kasy już się za termoformowany but nie odzyska.
-
Ano dokładnie. Ryzyk - fizyk. Ja bym brał się za termoformowanie dopiero, gdy po przymierzeniu całej masy butów żaden by mi nie pasował. A przymierzać powinno sie w cienkiej skarpetce ... po kilku dniach jazdy każdy botek trochę sie wyrobi.
-
Ok, nie wiedziałem tego. Zreszta powinienem napisać nie w Gdańsku, tylko w Gdyni : ) Tam na pewno produkowali, teraz byc może także w Bielsku.