wkg
Members-
Liczba zawartości
2 049 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wkg
-
Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?
wkg odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
No cóż, miałem na myśli to, że nasze nie są wcale takie złe. Znam co prawda tylko te z Zachodniego Wybrzeża ale to jakaś tragedia - bida z nędzą. Jedyna akceptowalna którą spotkałem to płatna pod LA ale szczerze mówiąc nie wyobrażałem sobie przed wyjazdem, że to może tak bidnie wyglądać w cywilizowanym kraju : ( -
Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?
wkg odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
Kosztują nieporównywalnie taniej niż w Niemczech. To fakt. Mity o naszych drogich drogach biorą się stąd, że u nas trzeba wykupywać grunty pod spontanicznie prowadzone autostrady i expresówki, wykupywać ludziom domy a w Niemczech plan autostrad był robiony w latach 20-ych ubiegłego wieku i oni to przez sto lat zrealizowali. Na uprzednio zaplanowanych gruntach. No i zaczęliśmy też nareszcie budować autostrady betonowe. Przy amerykańskich zaś "autostradach" u nas jest świetnie : D Niemcom zaś ostatnio coś z autostradami nie idzie. -
Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?
wkg odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
Ona ma chyba kilka specjalizacji. W tym "Chirurgia klatki piersiowej". BroNchoskopię ; ))) Tak, Wielkopolanie są z tego bardzo dumni. I podziw dla nich ! Tak, widac postęp. I jest czyściej !! -
Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?
wkg odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
Dobra, nie ma co się załamywać i dołować, robić swoje i na narty ; ) A jak słychać polski język - uciekać na drugą stronę stoku. -
Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?
wkg odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
To jest właśnie źródło problemu - takie myślenie jakie prezentujesz. Zwalanie winy na przebierańców, cyklistów itd ... To nie przebierańcy zawłaszczają. To nie wina przebierańców, potopu szwedzkiego, komuny czy zaborów. Przebierańcy znajdują się zawsze i wszędzie. Problem w tym na co MY przebierańcom pozwalamy. Jak będziemy dalej zwalać winę na "ONYCH" - zawsze przegramy. -
No nie wiem .... Volkl SL z tych trzech są najbardziej cywilizowane, fisher i head nie lubią ześlizgu, head odniosłem wrażenie że twardszy. Wiele lat nie jeździłem na Volklach SL bo kiedyś były znacznie twardsze. Te z 2019 baaaardzo mi podeszły - bardzo trzymają krawędź i jednocześnie tolerują ześlizg, umiarkowanie sztywne wzdłużnie, bardzo sztywne poprzecznie - jestem zauroczony tą nartą, piekielnie pewnie się na niej czułem. Tak samo pewnie czułem się na Headzie WC i.SL ale to bardziej wymagająca narta - po nich odniosłem wrażenie,że Voelkl SL "sam jeździ". Fishery takie trochę funcarwingowe, bardzo fajne narty, trzymają krawędź, stabilne ale jednak nie to co Voelkl. Chyba, że na Voelklach miałem jakiś superdzień ale nie sądzę. Voelkle i Fishery do jazdy cały dzień, heady jednak bardziej wymagające. Wszytskie te narty objeżdżałem nowe - takie szczęście : ) z oryginalnymi fabrycznymi kątami i podniesieniem.
-
: ((((((( To jest bardzo dobra grupa wiekowa. Nie dyskryminujmy !! ; )
-
Jeżeli na stoku są inni narciarze to jeździ się z taką prędkością, żeby cały czas mieć pełną kontrolę nad nartami i dodatkowo zdążyć zareagować na nieprzewidziane, niemądre, niezgodne z przepisami zachowania innych (gwałtowne zatrzymanie na środku, zmiana kierunku na w poprzek stoku, ruszenie bez patrzenia czy mi nie zajadą drogi itd, itp ... ). Jak stok jest pusty to wg własnej oceny proporcji fun/ryzyko. Nie mam pojęcia natomiast dlaczego ludziom sprawia przyjemność szybka jazda bez pełnej kontroli. Pęd w uszach, wiatr we włosach i rosyjska ruletka ? No i statystyki w smartfonie : ((
-
Nie byłem w kwietniu ale się przymierzałem ... Z rozmów z ludźmi: śniegu zwykle jest dużo, w tym roku napadało, po południu miękko, rano super. Livigno ma fajny mikroklimat. W pierwszym tygodniu freeski ludzi dużo ale tam się nie stoi raczej w kolejkach.
-
Kurs operatora ratraka czyli jak robiłem sztruks we Włoszech :)
wkg odpowiedział rung → na temat → Narciarstwo
Hmmm ... ale z jakiego satelity, z GPS ? GPS nie jest zbyt dokładny w pionie w zastosowaniach cywilnych .... -
Tak jak całe pokolenia narciarzy - wziąć na Kasprowy albo Harendę.
-
Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?
wkg odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
Kask oczywiście. W sumie przez jakieś 30 lat na nartach i rowerze tylko raz by mi się przydał a akurat go nie miałem i ze trzy dni jeździłem z bólem głowy. A dzwonów miałem trochę : ) Ale znam kogoś, komu uratował życie gdy złapał zewnętrzną krawędź na płaskim. Natomiast z barku i obojczyka została mu miazga i 3 lata dochodzenia do sprawności. Na urazy stawu kolanowego i barku, obojczyka nie widziałem porządnego zabezpieczenia. -
Super : ))))
-
Hej ! Pytanie jak w temacie. Zależy mi, żeby było można znaleźć też kilka szerokich, niebieskich lub niebiesko-czerwonych tras dla osoby średnio jeżdżącej. Wróciłem niedawno z Nauders i tam, kawałek za włoską granicą jest fajny, kameralny ośrodek Belpiano z idealnymi trasami do nauki karwingu dla średniozaawansowanych - szukam czegoś takiego. Chciałbym sobie pojeździć a lepszą połowę móc bez obaw zostawić na takich właśnie szerokich niebieskich. Korci mnie SFL bo tam jeszcze nie byłem i niedaleko Samnaun-Ischgl - też nie byłem - ale i moja Pani musi się czuć dobrze. Pozdrawiam ! Witek
-
Nic nie zrozumiałem. Jaką jest teza tego postu ?
-
No dokładnie ; )
-
To znowu semantyka, nie zdefiniowaliśmy zakrawędziowania ; ) Traktując je jako kąt między nartą a śniegiem to właściwie jest tylko funkcją pochylenia ale - jeżeli się zrozumieliśmy - rozumiejąc je potocznie jako dociśnięcie narty, wcięcie jej krawędzią w śnieg to jest funkcją ciężaru narciarza, siły odśrodkowej (promienia) i dociążenia nart WNW. Tu trochę brak precyzyjnego określenia pojęć utrudnia rozmowę ale w sumie chyba wszyscy piszemy o tym samym.
-
No chyba tak nie jest : ) Tzn sądzę, że mylisz kąt zakrawędziowania który jest funkcją pochylenia i sztywności poprzecznej z łukiem narty który jest funkcją promienia. Ale upierać się nie będę, na całe szczęście narta i tak cały czas drga dynamicznie i te kąty się zmieniają - własnie oglądam gigant na Streifie ; DD I tak myślę, że im się cały czas te katy się zmieniają; D
-
Nie pisałem o kopaniu. A zakrawędziowanie jest pochodną dociśnięcia co w konsekwencji powoduje zmniejszenie promienia. Niedociśnięta krawędź nie trzyma wiec zamiast zakrawędziowania mamy obślizgnięcie i szlif na udzie ; ) Niezależnie od rozkładu promienia który tak czy owak jest odpowiednikiem rozkładu flexu wzdłuż narty. Marketing ; )
-
To jest znacznie prostsze ; ) Promień narty na płask a promień narty dociążonej w skręcie to zupełnie inne kwestie. Dogniesz nartę to się wygina, nie dogniesz to jedziesz byle jak i to cała filozofia. Sztywność poprzeczna albo jej brak ma wpływ na to, jak narta o danym promieniu faktycznie trzyma (lub nie trzyma) krawędź.
-
Masz rację. Na końcach promień jest większy a krzywizna mniejsza.
-
Po prostu wykrój nart ma kształt elipsy a nie okręgu. Powoduje łagodniejsze wyjście z zakrętu i wejście w zakręt a do tego fajnie daje się opisywać w prospektach. Trochę tak, jakby narty z przodu i z tyłu troszkę stępic na krawędziach. Tyle, że przejechanie tyłem i przodem narty po stalowej sztachecie od płota nie sprzeda się marketingowo a wykrojenie elipsy nie jest droższe od wykrojenia okręgu na obrabiarce.
-
I wtedy jazda będzie różnorodnie - rozrywkowa (dosłownie) ; D
-
I są też oczywiście za trudne. Jazda ma sprawiać przyjemność.