wkg
Members-
Liczba zawartości
2 049 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wkg
-
Nie wiem, przecież reklamowałem. Kiedyś kupiłem Dunlopy SP Sport 2000 z nowym Nissankiem i były miodne to spróbowałem ale przejechały kilka tysięcy i oddałem - nie szło tego wyważyć. Zabrali kurierem, za 3 dni przyszły Hankooki i spokój
-
Bluresponsy miały bicie ale reklamację oponeo uwzględniło.
-
Na mocnym zmęczeniu zawsze cieknie z nosa ... Ale jeżdżąc w ten sposób zaraz się doczekają a my wraz z nimi :/
-
Się ciesz, że nie utonęłaś
-
Się zaraz skończy rowerkowanie: - Ostatni weekend pokazał, że zachowania (ludzi -red.) nie zawsze były właściwe. Postarajmy się zachować dużo większą dyscyplinę - zaapelował minister zdrowia - Ostatni weekend nie napawa nadzieją, że te restrykcje, które wprowadziliśmy, były wystarczające - dodał - Trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych regulacji w walce z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki ogłosi je we wtorek - zapowiedział z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk
-
Taki jakby napuchnięty jest : ) To to nie był "Leśny ssak" ?
-
W marcu jak w garncu, kwiecień plecień Jakoś się normalnie w tym roku z wiosną zrobiło ...
-
Nie. Pomysł jest nierealistyczny więc tekst jest wybitnie życzeniowy, nieprzemyślany. Bardzo pod publiczkę - taką mniej wyrobioną - i to mnie w tym tekście drażni. Konkret ! - co można zrobić lepiej ? Realnie. Się robi pszepani ! Ja tu kończę - jeżeli ktoś chce konstruktywnie kontynuować (nie sądzę) to do wątku o epidemii.
-
W Warszawie też śnieg : ) Ale się topi jeszcze w powietrzu.
-
Majka, Ty się wyraźnie rozkręcasz
-
Z innej beczki , za https://www.1enduro....acic-w-rowerze/ "Życie jest za krótkie na jazdę w chujowych ciuchach!" ?? Uwaga, obscena, nie dla wrażliwych ! https://www.1enduro....ia-na-rower.gif
-
Zetknęli się. 17 dni po ewakuacji znaleziono wirusa (żywego) w kabinach tak zarażonych jak i nie zarażonych. Mimo, że na takich statkach istnieje ścisła segregacja "rasowa". Piętra są zależne od ceny biletu, zamknięte rewiry.
-
No, miałem nadzieję : ) Różnie można to interpretować ale wyobrażam sobie takie nabycie odporności z czasem - np ludzie są zainfekowani zbyt małą ilością wirusów by mogli zachorować, tworzą przeciwciała i w ten sposób się uodparniają. Nie wiem, nie znam się, ale jaki jest sens tej kwarantanny poza spłaszczeniem fali ale nie zmniejszeniem liczby ofiar ?
-
No tak. Czyli to nabycie osobnicze a nie społeczne ; )
-
A ktoś wie co to jest ta "odporność nabyta", jaki jest mechanizm jej "nabywania" ? Czy to oznacza, że zostają odporni i tak to działa ?
-
W sumie to wiemy, że nic nie wiemy. Jesteśmy za to prawie pewni, że poza kwarantanną chodzi kilkadziesiąt - kilkaset tysięcy ludzi którzy nieświadomie zarażają. Niby mamy siedzieć w domach ale trzeba wyjść do sklepu. Dziś pod centami ogrodniczymi widziałem tabuny ludzi. To samo dzieje się w sklepach z wyposażeniem wnętrz - Castoramy i podobne ... Te obostrzenia mają sens gdyby ufać, że dotrwamy do szczepionki - siedząc w domach mamy mniejsze szanse się zarazić. Albo gdybyśmy jak Koreańczycy nauczyli się identyfikować zarażonych i osoby z którymi się kontaktowali. Tak to trochę czuję, że siedzę w domu sobie a muzom :/ Przez tydzień przechodziłem infekcję - mam nadzieję, że z niej wyszedłem. Ale nie wiem co to było i się nie dowiem. Tak średnio się z tym czuję.
-
Hiszpania 35, Włochy 45, mała w sumie różnica.
-
No tak. Ale to zbiór pobożnych życzeń w obecnej sytuacji służby zdrowia Szumowski sprawia bardzo dobre wrażenie ale wyżej cienia nie podskoczy ... Ja w swoim zawodowym życiu byłem kilka razy w sytuacji, kiedy musiałem zarządzić czymś o czym kompletnie nie miałem pojęcia. W większości sytuacji miałem to szczęście, że miałem możliwość pojechać i zapytać tych, którzy już to zrobili z sukcesem. Zawsze działało. My mieliśmy czas, mieliśmy (jak się okazało) pieniądze, mieliśmy deklarowaną pomoc Chin i mieliśmy wzorce (Korea, Japonia). Teraz to już mleko się rozlało
-
Z innej beczki - włączyłem TVN24 i od godziny maglują temat nocnej poprawki do regulaminu. Ale ani przez moment nie zająknęli się o "Tarczy Antykryzysowej". Dla niektórych temat równie interesujący Wyobrażam sobie, że firmy i pracownicy na śmieciówkach chcieli by wiedzieć co mają konkretnie robić, gdzie są pułapki itd ...
-
To nie jest zakład, zbyt poważna sprawa żeby się zakładać. Zresztą co tu gadać - nie napisałeś od czego te procenty. Wśród potwierdzonych zakażeń jest 45% i to jest fakt. Będziemy to obserwować przez kolejne dni i tygodnie. Jeżeli o tych objawach to do mnie - wątpię, żeby to była korona. Objawy takie same jak co roku (trochę słabsze bo dużo się ostatnio ruszam) ale w końcu co ja tam mogę wiedzieć. A co do meritum wypowiedzi - powiedz, jako minister zdrowia - podjąłbyś decyzję o zniesieniu kwarantanny, otwarciu szpitali, odwołaniu dyscypliny ? Podejście "trudno, kto ma umrzeć to umrze, skremujmy ciała, show must go on" jest bardzo atrakcyjne ale odważyłbyś się ? Ja nie.
-
Eeeee, spoko, czułem się średnio, dziś jakoś lepiej. Właściwie to co napisałem, pewnie "jakaś infekcja" A grypę to można jakoś rozpoznać ? Hmmm ... z zapaleniem płuc to nie można podobno wejść po schodach ale z grypa nie móc posta napisać ? Generalnie zastanawiam się jak ta kwarantanna chroni przed koroną jeżeli nie chroni przed "jakąś infekcją"
-
Wewnętrzne z buta, zewnętrzne kluczem. I zapalniczka Opętańczy break-dance, nie za bardzo wierzę w skuteczność ale jak się bawić to się bawić.
-
Na razie konwencjonalnie - czas się odkazić od środka coby złe vapory z mózgu wypędzić Niby naukowcy nie potwierdzili ale całe brytyjskie wojska ekspedycyjne uchroniło od febry innej dzumy i diabli wiedza czego jeszcze. Na Nałęczowiance lekko gazowanej oczywiście
-
Śmiechem żartem ale to wciąga Trochę jak gotowanie żaby. Niby nic i nagle puls 182 - ze dwa razy tak miałem. A odpuścić trudno bo jednak co ego to ego ... Załączone miniatury