bartolomeus
Members-
Liczba zawartości
330 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez bartolomeus
-
https://szczurek-zelazko.pl/o-mnie/
-
Za Romkiem nie przepadam za to tym wpisem mnie rozbawił...szkoda tylko że to śmiech przez łzy
-
No i już władza zaczyna zamykać ludziom usta i robi sobie monopol na informację https://pbs.twimg.co...jpg&name=medium
-
To wytłumacz mi co takiego złego jest w tych założeniach? Ogólna liczba zgonów we Włoszech w 2020 roku, do 21 marca włącznie, wynosi 135 589. Jeśli podzielimy liczbę zgonów przez 81 dni, które upłynęły od 1 stycznia, daje nam to 1 674 zgony dziennie, 50 218 miesięcznie Ogólna czyli zgony spowodowane Koronawirusem plus wszystkie inne zgony. Porównane ze średnią wyliczoną z całego roku 2018. Czy to duże przekłamanie ? Nie wiem, ale moim zdaniem po to się liczy średnie by czasami były bardziej miarodajne, bo w jednym roku może być tak że w lutym przejdzie jakiś wirus grypy i wybije 10tyś ludzi, a w marcu już go nie będzie aura będzie nam sprzyjać i wszyscy co słabsi już zmarli w lutym i umrze tylko 1tyś ludzi..... ale rozumiem, że Ty posiadasz jakieś super dane, że każdego roku to akurat w sierpniu najwięcej ludzi umiera i stąd takie wnioski ? Co do COVID jeszcze nie wiemy czy ta średnia będzie rosła czy jak dużo wirusologów twierdzi raczej będzie z kolejnymi miesiącami malała. Więc może się okazać, że na koniec roku 2020 średnia zgonów na dzień jest porównywalna jak średnia zgonów za rok 2018 czy 2019. W dodatku autor artykułu odniósł się do "skrajnej" śmiertelności jaka jest we Włoszech...Ty za to na siłę próbujesz udowodnić, że ktoś trywializuje problem i manipuluje danymi, podczas gdy sam ciągle próbujesz manipulować bo już pomijasz średnie z takich państw jak Japonia czy Korea, które są na drugim biegunie. Do Twojego P.S. PS: Tak patrzę jeszcze na te wypociny które rozpowszechniasz. Każdego dnia w Polsce na raka umiera 270 osób. Tu autor chciał pokazać, że w Polsce na samego raka umiera dziennie 270 ludzi i nikt z tego wielkiego szumu nie robi....a to TY dalej podważasz wiarygodność artykułu posługując się jeszcze większą manipulacją: A we Włoszech na COVID codziennie umiera 600-700 osób - prawie trzy razy więcej. 1) w Polsce..a we Włoszech.....w Polsce mamy ok 38mln ludzi, populacja Włoch to ponad 60mln ludzi w odniesieniu do tych faktów 38mln-60mln 270-(600-700) 2) na COVID codziennie umiera 600-700 osób , - nie codziennie tylko od kilku dni Więc te wszystkie epitety : Oprzytomniej ! I nie wypisuj takich rzeczy bo w społeczeństwie jest wiele osób które umieją liczyć tylko dniówkę (a i to nie koniecznie) i łatwo biedaczyska dają się ogłupić takim intelektualnym wypierdom jakie zalinkowałeś.. zachowaj dla siebie. Poza tym wielu ludziom sprzedajesz swoje rady typu " wyluzuj...nie panikuj itp. itd." albo przyklaskujesz tego typu uwagom, a z tego co zauważyłem chyba jesteś najbardziej aktywnym użytkownikiem w tym wątku, poza tym często zwracasz uwagę, że już jakiś link/temat się pojawił, co dla mnie świadczy o tym że jednak wnikliwie go analizujesz, dorzucając do tego to co wypisujesz o własnych krokach "zapobiegawczych" i to jak bardzo zaciekle atakujesz wszystkich, którzy zwracają uwagę, że może czasami warto się zatrzymać i zastanowić czy ...diabeł tak straszny jak go malują... mi osobiście pokazuje, że sam delikatnie mówiąc jesteś spięty jak chodzi o COVID...i w dodatku tak zaciekle bronisz wizji którą sobie sam wykreowałeś w swojej głowie, jako jedynie słuszną... Generalnie miałem olać Twoje wpisy, ze względu na chamstwo....ale denerwuje mnie taka hipokryzja
-
No i super płyn produkuje PKN Orlen i jak głoszą legendy gdzieś kiedyś będzie....na maseczki rząd też sobie zrobił monopol ...więc może kiedyś się pojawią....a szybkie testy już będą w kwietniu....choć kwiecień długi.... i tylko można się dziwić czemu dotychczasowe działania (typu nie wyłaź z domu ...skutku nie przynoszą )
-
A ja proponowałem na początku, żeby odstrzelić tych 20 paru zakażonych i byłoby po sprawie to nikt nie słuchał A teraz wszyscy chcą kupować pistolety i się zabijać o puszkę szprotek Tu się muszę zgodzić....kompletny odlot
-
Fajnie a jak się do tego ma np. Japonia ? U których bardzo luźno podchodzi się do tej izolacji. A w kwestii kwarantanny i wcześniejszej dyskusji ...wczoraj rozmawiałem z panią Adwokat i padło z jej ust takie zdanie...jak pan funkcjonuje w tym wszystkim, bo pomijając to bardzo duże ograniczenie praw obywatelskich z którym mamy do czynienia to.....ona się skupiła na dalszej części wypowiedzi, nie oceniała też słuszności kwarantanny itd. Ale jeśli ktoś nie widzi, że bieżąca sytuacja to bardzo duże ograniczenie naszych praw to nie mam pytań. I ja osobiście mam z tym też związaną pewną obawę patrząc co do tej pory wyprawiał ten rząd, bo dziś argumentując to wirusem wprowadzamy sporo ograniczeń (pomijam czy słusznie czy nie), za chwilę jak tu niektórzy nawołują możliwe, że zobaczymy wojskowych na ulicach (do czego w sumie niektórzy tu już prawie nawołują , najlepiej jeszcze żeby z lufą wycelowaną w delikwenta który sobie pozwoli wyjść z domu) A co gdy sytuacja będzie trwała długo? A CI wojskowi będą stać na ulicach, a rząd np. zacznie coraz to lepsze ustawy przepychać, żeby usprawnić działanie sądów czy poprawić konstytucję ? jak wtedy zaprotestujecie ? a co jeśli ludziom zacznie brakować zwyczajnie pieniędzy na siedzenie w domu bo nie będą mieli co jeść i co wtedy z nimi jak wyjdą ? Pewnie za chwilę patrząc na panikę w naszym kraju i wypowiedzi choćby części tego forum będziemy mieć sytuację podobną do Francji gdzie już nie można wyjść spokojnie na spacer, a policjantowi czy żołnierzowi trzeba pokazywać kartkę z celem wyjścia i to on decyduje czy mieliśmy prawo wyjść czy nie . Więc też warto się ocknąć bo my nie mamy głębokiej demokracji, a z tego co widzę to jednak duża część zbyt długo żyła w poprzednim ustroju.
-
a zostały ukarane czy upomniane ?
-
A tu takie zestawienie https://www.medonet....detal_popularne
-
Chińczycy już nie chorują ... https://wiadomosci.o...w-wuhan/8ps286v
-
trochę śliska ta teoria.... Najlepszy jest ten fragment: "Niemcy odnajdują dyżurnego zamachowca-samobójcę, który jako badacz idzie do elektrowni i uwalnia wirusa, zarażając się, następnie wita wszystkich w elektrowni i w mieście, w którym rozprzestrzenia się wirus, a następnie wraca do Niemiec świadomy tego, co właśnie zrobił. Jest “pacjentem 0” i zostaje wysłany do Włoch, dokładnie do Codogno, gdzie rozpoczyna epidemię i wraca do Niemiec." Ktoś tu za dużo Jamesa Bonda oglądał Choć ogólnie nie zdziwiłbym się gdyby za uwolnieniem/stworzeniem tego świństwa stał interes jakiegoś państwa
-
W sumie stare ale się trochę zaktualizowało
-
Może tam zamiast wody profilaktycznie leją 100% spirytus
-
U nas za to mamy Radio Maryja...
-
Też uważam, ze to jeszcze nie koniec ale z tym czekaniem na dno to też ryzykowna gra Poza tym: 11:28 W Chinach i Korei Południowej wygasa epidemia koronawirusa A to może złagodzić zapędy naszego rządu i całej Europy do przesadnej paniki
-
ad 1. za chwilę chyba powinieneś zacząć kupować ad 2. tego kroku nie bardzo rozumiem, kryzys ponoć ma zatrzymać inflacje nawet jeśli nie to wypłata niewiele pomoże. A w dobie gdy wszystko co dotykowe jest be lepiej nastawić się na elektroniczne formy płatności. W Wuhan już tylko sprzedają online, a u nas coraz częściej mówi się żeby ograniczać się do płatności kartą. Wojny póki co nie przewiduje więc pod tym kątem też niezbyt racjonalne działanie...może po prostu kup sztabkę złota ad 3. Lekki efekt paniki ale powiedzmy, że zabezpiecza przed dalszą paniką naszego rządu więc jakby doszło do zamknięcia sklepów jesteś na plus, jeśli nie to skoro masz produkty o długiej przydatności to w przyszłości zaoszczędzisz czas, który byś poświęcił na zakupy...więc decyzja na plus ad 4. rozumiem że profilaktyka...tym bardziej na plus niż bezsensownego wykupowanie fervexów i groprinosinu ad 5. ceny ropy lecą w dół ...ale moim zdaniem auta nie da się zatankować na zapas....wiec jak była konieczność to się nie dyskutuje ad 6. w tatrach obwarowania więc jak najbardziej zrozumiałem Moim zdaniem "panikujesz" w granicach normy
-
Bo Ci Chińczycy to jedzą jakieś dziwne rzeczy... Nie to co my .... Schabowy czy kotlet z piersi z kurczaka.....i jedyne co nam grozi ...to świńska lub ptasia grypa
-
"jeszcze narzekają ze makaron nie taki a w sklepach innego nie" tu akurat mają rację i święte prawo może chociaż w restauracjach się coś poprawi jak braknie makaronu i sami go wreszcie zaczną robić. Swoją drogą to nie widzę, żeby mnie zalewały oferty dowozu jedzenia na telefon...a w dobie gdy 1) Chcemy uniknąć dużej ilości osób w lokalach 2) Chcemy, żeby restauracje i lokale gastronomiczne nie upadły 3) pośrednio możemy zmniejszyć ilość ludzi w sklepach Czy takie rozwiązanie nie byłoby dobre? Ale jak zwykle wszyscy czekają i narzekają....za chwilę wszyscy wyciągną rączkę do Państwa, a Państwo powie nie mam....bo z pustego.... @Bubol obawiam się, że siostra jak ludzi nie będzie też będzie narzekać (bo kasy nie będzie, więc jak jest właścicielem to będzie miała spory problem na głowie...zresztą jak pracownikiem to również....bo właściciel jej przestanie płacić)
-
Codzienne(normalne zakupy jak wolisz) zakupy...jaka bardzo Cię to interesuje to kupiłem kapsułki do prania i płyn do płukania bo mi się skończył... Ja nie zabrania ludziom robić zakupów ....tylko pokazuje pewną niekonsekwencję w działaniach....chcesz zrozumiesz...nie, możesz obstawać dalej przy swoim Wujek Dobra Rada .
-
Wybacz ale męczy mnie Twoja panika. Powiedz mi co za 2 tygodnie ?! Kiedy chorych będzie więcej ? Przecież w Polsce a już na pewno w Europie nikt nie pozbędzie się koronawirusa i co wtedy? Kolejne 2 tygodnie dzieci będą siedzieć, a Państwo będzie wypłacać zasiłki opiekuńcze? A co jak sytuacja potrwa kilka miesięcy ? Zacznie brakować pieniędzy na zasiłki i co wtedy ? Będą setki tysięcy chorych a rząd wtedy powie nie mam kasy i ludzie zaczną wracać do pracy ? A co jeśli koronawirus wcale nie jest tak straszny jak go malują a my się wypompujemy z kasy na walkę z nim i potem zabraknie pieniędzy na zabiegi i inne operacja czy terapie dla ludzi chorych ....co powiesz im wtedy przepraszam musicie umrzeć bo panikowałem ? A prawda jest taka, że obecne działania są tylko powierzchowne i podyktowane kampanią ....gdybyśmy naprawdę chcieli coś ograniczać to wymagałoby to radykalnych kroków ...właśnie wtedy zamyka się granice, wszystkie instytucje i miejsca publiczne, nikt się bawi w tłumaczenie o "szpitalach dla duszy" tylko zamyka kościoły, wprowadza się godziny policyjne, ograniczenia w handlu i przemieszczaniu się itp itd. i to ma szansę przynieść jakąś realną zmianę...ale rząd tego nie robi bo wie jakby się to odbiło na gospodarce.....więc póki co pozoruje tylko działania by sobie zdobyć przychylność ludu, a czy to ma coś wspólnego z racjonalnym działaniem....niewiele Według mnie Brytyjczycy podchodzą mądrze do tematu na razie obserwuja rozwój sytuacji ,wprowadzają profilaktykę i pewnie czekają z radykalnymi krokami, by nie zarżnąć sobie gospodarki ...bo po chorobie koronawirus trzeba żyć dalej....a u nas jak zwykle ważne co tu i teraz....a że potem z braku kasy na różne działania medyczne umrą tysiące ludzi.....kogo to będzie interesować.....przecież to on miał raka nie ja, przecież to ona czekał na przeszczep nie ja.....
-
Warto sobie przeczytać https://wiadomosci.o...zace-mu/sq0yce7 Przewodzący sztabowi kryzysowemu COBRA, premier Boris Johnson kontynuuje jednak apele do Brytyjczyków o zachowanie spokoju i “wspólny, narodowy wysiłek”. Jak argumentuje, zbyt wczesne przyjęcie radykalnych rozwiązań – np. odwołanie imprez masowych lub zamknięcie szkół – może być kontrproduktywne i doprowadzić do tego, że obywatele zbagatelizują ostrzeżenia. Pracujący przy rządzie specjalny zespół psychologów behawioralnych pracuje nad modelami zachowania obywateli, które mają pomóc na uruchamianie kolejnych elementów programu epidemiologicznego dopiero wtedy, kiedy będzie to najskuteczniejsze i niezbędne z punktu widzenia gospodarki.
-
Ciebie za to zapraszam do kościoła ....może to pomoże...nim zaczniesz strzelać do takich jak ja
-
Super....tylko ile czasu będziesz to robiła ? Aż dostaniesz zakrzepicy ? Naprawdę myślicie że te dwa tygodnie coś zmienią ? I jaka hipokryzja rządu...pod publikę zamyka szkoły, choć dzieci najsłabiej to przechodzą ...kina, teatry itd.... ale kościołów to już nie, bo by ich kler i mohery zjadły....a tam się spotyka po kilkaset osób siedzą jeden obok drugiego jak kury na grzędzie w dusznym pomieszczeniu gdzie średnia wieku jest naprawdę wysoka.... ale nie będziemy zamykać stoki, bo tam to jest skupisko koronawirusa... Pomyślcie ile ludzi pracuje w fabrykach, sklepach i różnych innych zakładach pracy gdzie są bardzo duże skupiska ludzi i sami sobie odpowiedzcie czy te kroki są robione sensownie czy tylko pod publikę. @Estka ja rozumiem, że masz tonę paluszków i przez najbliższe kilka miesięcy będziesz się opychać tymi paluszkami......do sklepów i pracy nie będziesz chodzić itp. itd. Dla mnie narty są zgodne z profilaktyką zabezpieczającą mnie przed koronawirusem czyli : - ruch na świeżym powietrzu - bezsprzecznie - unikanie stresu - jazda bardzo mnie odpręża - dobre wysypianie się - właśnie odstresowany, zmęczony i dotleniony, jeszcze po wieczornym piwku śpię jak dziecko xD
-
ponoć kara za grzechy....to musi boleć