bartolomeus
Members-
Liczba zawartości
330 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez bartolomeus
-
COVID 19 raczej nie rozejdzie się po kościach
bartolomeus odpowiedział bodex4 → na temat → Hyde Park
Tak czytam ten wątek i wydaje mi się, że dużo część ulega emocjom mimo tego, że większość ludzi tutaj raczej myśli racjonalnie. Spora część ludzi niby twierdzi, że wprowadzone przez rząd obostrzenia są bez sensu ale z drugiej strony twierdzi, że model szwedzki się nie sprawdza, albo że nie możemy go porównywać itp. itd. I mimo tego, że gdzieś w detalach potrafi dostrzec bezsens działań to już całościowo ludzi krytykujących to podejście zaraz wrzuca do jednego wora z koronasceptykami itd. Dla mnie te obostrzenia, które wprowadził nasz rząd i inne rządy są większości całkowicie bezsensu (o czym pisałem od początku) i od początku uważam, że szwedzkie podejście w ujęciu długotrwałym będzie najlepsze. My zarżniemy sobie gospodarkę i służbę zdrowia. Ludzie już umierają z powodu braku dostępu do lekarzy, specjalistów i jeszcze długo będą umierać zz powodu braków środków na służbę zdrowia, a wielu ludzi obecna sytuacja doprowadzi do tragedii życiowych i bankructw. Tymczasem my jako społeczeństwo zachowujemy się jak rozhisteryzowane dzieci, domagając się od rządu jakiś bezsensownych ograniczeń, które nic nie wnoszą (poza pogorszeniem sytuacji gospodarczej kraju) i pozornego spokoju (bo rząd dla uzasadnienia swoich działań po każdym "zaciskaniu pasa" zmniejsza ilość testów i naraz się okazuje...że działa...szkoda tylko że na papierze .... Podsumowując jesteśmy na takim etapie , że trzeba sobie uświadomić że skutecznej szczepionki jeszcze długo nie będzie, a wirus nie zniknie więc trzeba będzie z nim żyć tak z innymi wirusami i chorobami. Wirus nie dziesiątkuje ludzi co nie znaczy, że nie jest niebezpieczny ale możemy aktualnie wyciągnąć pewne wnioski jakie ograniczenia, środki maja sens a jakie nie : Wiemy że na pewno dystans społeczny, maseczki, higiena (mycie, dezynfekcja) rąk , dezynfekcja w sklepach, środkach publicznego transportu itd, ograniczenie dużych skupisk ludzi, masowych imprez, czym imprez okolicznościowych ma sens, czy nawet wprowadzenie nauki zdalnej bądź hybrydowej Ale działania typu zamykanie hoteli, pensjonatów czy domków jest dla mnie bezsensowne bo ludzie przebywają tam i tak w osobnych pokojach. W przypadku hoteli można by pomyśleć o obostrzeniach jak chodzi o restauracje i robić posiłki na konkretne godziny tak by ludzie się nie kumulowali i ograniczyć działalności pewnych części rekreacyjnych. Podobnie z restauracjami można ograniczyć ilość stolików by był większy dystans i np. ilość osób przy stolikach tak by ludzie nie gromadzili się w większych grupach ,a powiedzmy spotykali w dwie pary itd. Zakaz zamknięcia galerii handlowych kolejny bez sens ...to w biedronce ludzie sie mogą tłoczyć przy kasach ale już w sklepie z ciuchami kilku osób być nie może bo się zarażą....i tak można by bez końca.....o masażystach, klubach fitness, siłowniach .... i innych branżach. Prawda jest taka, że zarażamy się nie przez to, że pojechaliśmy nad Bałtyk czy chodziliśmy do Galerii ale przez to że nie zachowujemy należytego dystansu, że zamiast spotykać się w małych grupach, ludzie może nie idą do pubu czy klubu ale gromadzą się w domach.... Wczoraj poszedłem na zakupy do biedronki wchodzę przede mną i za mną kilka osób....nikt sie nie zatrzymał zdezynfekować rąk...przy warzywach jeden na drugiego wskakuje, przy kasach brak jakiegokolwiek odstępu...ludzie po mieszkaniach gromadzą się w kilkanaście osób...a potem się dziwimy skąd tyle chorych ...dlatego większość tych obostrzeń jest fikcją , bo i tak ludzie je obejdą...dlatego moim zdaniem powinniśmy bardziej starać się przemodelować nasze zachowania, może nawet kosztem bardziej restrykcyjnego podejścia ale generalnie większość obostrzeń powinna być zniesiona, a nacisk powinien być kładziony tylko na przestrzeganie tych, które się sprawdzają. -
Nie tę stronę sprawdziłem https://www.tylicz.ski/
-
Myślałem że to taki rozruch nieoficjalny....bo na stronie się jeszcze nie pochwalili ...
-
to chyba nieoficjalnie ?
-
COVID 19 raczej nie rozejdzie się po kościach
bartolomeus odpowiedział bodex4 → na temat → Hyde Park
Moim zdaniem znaczenie ma, bo jeśli mamy bardzo dużo zgonów nie COVIDowych a spowodowanych sytuacją COVIDową to znaczy, że te obostrzenia są tak naprawdę nic nie warte (nie chodzi mi o to że wszystkie) ale to zarzynanie gospodarki nie ma sensu. W gruncie rzeczy może się okazać że gdybyśmy poszli na żywioł to zmarłoby tyle samo osób tyle że większosć przez COVID....za to gospodarka by funkcjonowała w miarę normalnie.....a tak ludzie będą jeszcze długo umierać z powodu sytuacji jaka wyniknie przez COVID bo minie bardzo dużo czasu zanim służba zdrowia wróci do normalności , a i tak wtedy może się okazać że brak nam pieniędzy na różnego rodzaju terapie, leki , zabiegi itd. nie mówiąc już o tym jakie korki się utworzą gdy ludzie w końcu zapanują nad swoją paniką i będzie umierać masa ludzi ...tyle, że wtedy już nikt tego nie będzie relacjonował, wzruszał się nad tymi ludźmi ich rodzinami....będziesz chory to Twój problem i Twoich bliskich,... MI osobiście chodzi o skutki długofalowe tych decyzji podejmowanych dzisiaj....a nad tym dziś nikt nie myśli... -
COVID 19 raczej nie rozejdzie się po kościach
bartolomeus odpowiedział bodex4 → na temat → Hyde Park
No widzisz tutaj nie do końca tak jest ... liczba zgonów wzrosła i to bardzo a nie są to ludzie, którzy chorowali na COVID. To niestety cena jaką płacimy za niewydolną służbę zdrowia, bo wszyscy skupili sie COVID, panuje lęk i paraliż służby zdrowia, a ludzie teraz odpuszczają wizyty u specjalistów itd. i to zbiera swoje żniwo. I to nie jest tak że o tym czytam w prasie tylko mam znajomego lekarza na SORze i osobę z rodziny która pracuje w kancelarii parafialnej. Dla przykładu w jednej z największych parafii w Rybniku w "najlepszych" czasach notowano sporadycznie 16 zgonów na tydzień na obecną chwilę to jest sporo ponad 20 każdego tygodnia. Szczerze mówiąc to nie wiem czy teraz ludzie powinni się bać bardziej COVID19 czy innych schorzeń. -
Ja mam łatwiej niż Ty bo mam w odległości 60-100km nasze górki więc planuję wypady jednodniowe, na razie odpuszczam wypady weekendowe ( w sensie kilka dni) .... samotne w tygodniu, poranna lub wieczorna jazda.... z dziećmi w weekend podobnie poranna lub wieczorna jazda (liczę na mniejszy tłok). Knajpy odpuszczam. Poza tym przynajmniej jeden wypad 6-7dni w Alpy ale z omijaniem knajp....choć tutaj zależy od pogody i miejscówki....i tak zakładam że będzie tam o wiele bezpieczniej niż u nas ...a nawet jeśli będzie potem kwarantanna to i tak pracuję zdalnie...
-
niestety ludzie są ta głupi .... "PiS jest nadal ugrupowaniem, które cieszy się największym poparciem wśród Polaków. Na partię Jarosława Kaczyńskiego swój głos chciałoby oddać 28,7" https://www.polsatne...powan-w-sejmie/
-
Z dojściem trzeba by wyznaczyć korytarze np. siatką w odstępach....tylko skąd na to miejsce....choć widziałbym w tym jeden plus....mniej przepychania by było, deptania po nartach i kłótni....dochodzisz korytarzem i bez wybrzydzania siadasz i jedziesz....znów większy problem dla rodzin z dziećmi ... Także realnie jest to nie do zrobienia
-
To jednak mocno koloryzowana historia....to tak jakby powiedzieć, że w Polsce jak pojedziesz na urlop a sąsiad Ci w tym czasie dwa razy skosi trawę na Twojej działce to przejmie ją przez zasiedzenie . Z tego co wiem problematyczne są pustostany, które nielegalnie zajmują ludzie, a potem po czasie i to nie 48h ale dużo dłuższym jest problem z usunięciem tych ludzi przez zbyt łagodne prawo. I problem dotyczy bardziej instytucji i lokali publicznych niż osób prywatnych. Zresztą spróbuj sobie wynająć mieszkanie w PL to przy źle sporządzonej umowie będziesz miał biedę usunąć osobę najmującą mimo że nie płaci i zadłuża Twoją nieruchomość. Dla mnie takie historie to są pisane tylko dla wywołania konkretnego efektu....zawsze można postraszyć lewactwem i pokazać jak my to jednak dobrze mamy w PL .... a że drukarki się już przegrzewają i za chwile wrócimy do czasów kiedy za 200zł to frytki się kupowało to po co mówić....lepiej straszyć lewakiem co wpadnie nam do domu i po 2 dniach przejmie nasz majątek...
-
Polski Borat Tak mi się skojarzyło...
-
Nie rozumiem Twojego sposobu myślenia, choć może takie podejście sprawia, że życie (szczególnie w naszym kraju) jest prostsze .
-
Może po prostu karma wraca ? "A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?"
-
Jakby to były ładne blondynki i brunetki lub rude...to czemu nie
-
A tak świętują "prawdziwi" patrioci , kwiat polskości https://twitter.com/...527605248577536
-
Ciekaw jestem jak takie ludwiczki wyprą coś takiego https://www.onet.pl/...1tvcdf,79cfc278 Cóż ciężko było uwierzyć, że skoro Dziwisz o wszystkim wiedział to Jan Paweł II nie był świadomy...a tutaj nie raport z TVNu czy Braci Sekielskich a z samego Watykanu.... Dla mnie to smutne...bo mimo wszystko, Jan Paweł drugi miał i pozytywny wpływ na KK ...ale niestety tuszowanie pedofilii nie można usprawiedliwiać.... To pokazuje jeszcze inny bezsens ...a mianowicie ustanawianie przez KK ...świętych.....tacy właśnie oni święci....
-
COVID 19 raczej nie rozejdzie się po kościach
bartolomeus odpowiedział bodex4 → na temat → Hyde Park
Coś z cyklu z życia wzięte... Wczoraj dzwoniła do mnie znajoma, teścia zabrali kilka dni temu do szpitala bo się źle czuł ...jakieś kłopoty z sercem, nudności itd. ...lekarka, która go badała wezwała karetkę bo stawiał na stan przedzawałowy (po długich bojach bo odmawiali przyjazdu)...teścia zabrali, po czym informacja ze szpitala ...teść ma COVID....na drugi dzień dzwonią, do szpitala żeby porozmawiać z teściem...teść zaskoczony...jaki COVID...leży na "normalnym" oddziale z innymi pacjentami, lekarze robią normalne obchody nikt mu nic nie mówił.....wczoraj przyjeżdża pod dom policja skontrolować czy teść odbywa kwarantannę ....o to Polska właśnie ... -
Ale ciągle w ten sam sposób się wypowiadasz, o którym pisałem....ciągle dyskredytujesz ....łapiąc za słówka. Niby błyskotliwie i w punkt, a dla mnie jednak słabo, bo bardzo selektywnie. Punktujesz tylko te osoby, które starają się w rzetelny i w miarę obiektywny sposób pokazać pewne fakty, przyczepiając się mało istotnych rzeczy by zdewaluować to co merytoryczne w wypowiedzi. No i oczywiście reagujesz tylko wtedy kiedy przekazywane fakty w niekorzystny sposób dotyczą jedynie słusznej opcji. "Podziwiam" Twoje oddanie sprawie. Dla mnie @Sese to jeden z niewielu użytkowników tutaj, który pisze w bardzo wyważony sposób, bez zbędnych emocji, starając się rzetelnie przekazać fakty i informacje.
-
U nas dziś najsłabiej ale też lało mocno jeszcze chwile przed spacerem....
-
Nie ma co odpuszczać bo oni tylko na tą liczą Rybnik dziś znów spacerował, było bardzo spokojnie, dziś trochę mniej ludzi (choć i tak dużo) ale ponoć każde miasto ma swoje chwile zmęczenia... Jutro też spacerujemy aż się spełni
-
To ja mam 3 postulaty dla przeciwników aborcji i KK. Skoro zmuszamy kobiety do rodzenia tych chorych dzieci to: 1) Ojciec dziecka będzie głównym opiekunem tego dziecka do śmierci( swojej lub dziecka). Czyli w przypadku gdy sytuacja tego będzie wymagała zrezygnuje z pracy, będzie przy tym dziecku w dzień i w nocy, karmił, kąpał, podawał leki, podpinał pod aparaturę, woził na rehabilitację i do lekarzy. A także będzie dalej pełnił tą rolę gdy zmęczona takim życiem żona, odejdzie od nich. 2) KK jako wielki obrońca życia i bardzo zamożna instytucja mająca zawsze wiele do powiedzenia w kwestiach wychowania , w przypadku gdy rodzice uznają, że jednak nie są w stanie się podjąć się opieki nad takim dzieckiem otworzy specjalne okna życia. Gdzie księża w pierwszej kolejności będą się zajmować tymi chorymi dziećmi. ( i tak nie pracują, mają dużo czasu wolnego, a pieniądze dostają) 3) Wszyscy przeciwnicy aborcji się zadeklarują jako rodziny zastępcze dla takich dzieci. Więc osoby typu Skyflyer i mariusz-net będą się mogły wykazać a nie tylko wrzucać puste deklaracje, bo problem ich nie dotyczy.
-
nie wiem o jakich słupkach piszesz, ale powiem Ci, że to co zobaczyłem dziś było dla mnie budujące. Zwykle to u mnie w mieście protestuje stare pokolenie pamiętające jeszcze komunę , parę ludzi dla których wolność jest ważniejsza od pieniędzy i kilku młodych aktywistów jakieś tam opcji politycznej. Dziś było inaczej , było kilka tysięcy ludzi z czego zaryzykowałbym 70-80% poniżej 25 roku życia. A to jest nowa siła. Bo moje pokolenie czy pokolenie Ferry czyli 30-40 latki to pokolenie w większości bezideowe, skupione na dorabianiu się i wyścigu szczurów dla których ważniejszy jest "ZUS" od wolności. A tutaj obudzili się młodzi ludzie, którzy wreszcie chcą wywalić na zbity pysk tych leśnych dziadków i dla mnie to jest piękne.
-
No to w Rybniku było bardzo tłumnie, z tego co mówili mi znajomi chyba najwięcej ludzi...więc u nas się rozkręca...choć małe miasto....zwykle słabo protestujące. Ale było bardzo spokojnie przeszliśmy w koło miasta koło kilku kościołów pod sąd i z powrotem na Rynek. Po pierwszym przemarszu było trudno wejść na Rynek, a jest spory. Przy drugim trochę ludzi szczególnie starszych zrezygnowało więc było trochę luźniej. https://www.rybnik.c...3266-46464.html Nikt nie atakował kościołów więc nie bardzo widzę tu jakiegoś wielkiego problemu. Za to na PiSie nie została sucha nitka ( Choć o Bosaku i Sośnierzu tłum też nie zapomniał). Na koniec podziękowaliśmy policji za dobre zabezpieczenie trasy przemarszu i podejście które było naprawdę w porządku.
-
Rybnik również
-
19.00 się zbliża więc na Śląsku czas pospacerować, by nie rzucać tylko pustych słów ...