Dziwakashi

Wiecie może dlaczego lista startowa nie jest aktualizowana? Zrobiłem przelew i mam stracha że nie dotarł... O.o'

WitamWróciłem właśnie z Pracicy i chciałbym podzielić się kilkoma informacjami:-Warunki śniegowe są bardzo dobre-Skibusy o zmienionej "konstrukcji" wiozą narciarzy na stojąco, bardzo zbliża ludzi -.-'-Dużo ludzi, czyli długie czekanie w kolejkach do orczyków o żółwim tempie jazdy -Dla zainteresowanych "knajpingiem" dobre wieści, na stoku fajna knajpka, niżej przy parkingach genialna "oberża", polecam. -W miejscu wyznaczonej rok temu trasy stoją słupy nieczynnego jeszcze wyciągu krzesełkowego, ciekaw jestem ulokowania bramek w tym roku...Na koniec moja krótka refleksja na temat zachowania i kultury na polskich stokach:Nie wiedzieć dlaczego, na włoskich stokach da się stać w kolejce, jeździć i przebywać razem na stoku bez wzajemnych pretensji, uwag, pchania się, gróźb, przezwisk i głupich komentarzy... u nas w Polsce nie. Może jestem rozpieszczony przez zagraniczne kurorty, ale na naszych stokach klaustrofobicznych rozmiarów kultura jest na przerażająco niskim poziomie, wstyd mi...

Witam Myślę, że wpadnę na zawody. Szkoda że nie mogę bronić tytułu w juniorach tylko muszę ścigać się z dorosłymi... ale tym lepsza konkurencja tym lepiej

Właśnie wróciłem z tygodniowego pobytu w San Vigilio. Byłem tam już trzeci raz i nadal nie znam lepszego kurortu niż Kronplatz... jak znacie, to dajcie namiar

Nigdy nie zapomnę, jak mając lat 12-14 budowałem z kolegami własną skocznie na górce w lesie Próg zrobiliśmy drewniany, narty mieliśmy carvingowe, rozbieg po bokach też zbity dechami Wykonując dziewiczy skok, zostawiłem narty w progu (zatrzymały się na deskach) a ja poleciałem dalej... Od tej pory dałem sobie z tym spokój

Jednak ci, którzy zaczęli jeździć od wczesnego dzieciństwa mają miażdżącą przewagę nad tymi, którzy naukę rozpoczęli dużo później. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że siedmiolatek po trzech sezonach może być lepszy od dorosłego z takim samym stażem... ja zacząłem jeździć w wieku 7-8 lat i żałuję, że nie wcześniej

W styczniu wybieram się już trzeci raz na Kronplatz... to miejsce chyba nigdy mi się nie znudzi

Nie ukrywam, że tez na tego typu gogle się napaliłem, a w Intersportach i innych masowych sklepach nie ma takich, które odpowiadają mojemu standardowi... Te, które są na moim avatrze, są super, niestety nie moje

Zakładam temat, bo nie rzucił mi się w oczy w miarę aktualny... ...otóż poszukuję kostiumu narciarskiego, sportowego (potocznie "guma, pianka"), dla drobnego faceta jak ja Jakieś sugestie co do marek i wskazówki czym się kierować? Z góry dzięki za wszelkie informacje

Kiedyś pięknego deszczowego dnia będąc w sklepie Rossignol-Quicksilver, zobaczyłem te narty... i to była miłość od pierwszego wejrzenia Wybór był prosty, lekkie, giętkie, dobrze taliowane, piękne narty z dobrą renomą, czego chcieć więcej? Przecież nie kupię Fischer RC4, dajmy sobie spokój, te narty są wszędzie, a indywidualność posiadając "Rosołki" S8 / S9 wynika z niemałej ceny... Rossignol jako marka najzwyczajniej mnie od paru lat urzeka, a ja mam tak, że trzymam się dość długo wcześniej obranej marki, często nawet przez stereotypy...

Dzięki wam Panowie, to chciałem usłyszeć... Cenowo, różnica między R8 a R9 to koło 300 zł... ...do przeżycia, ale nie wiem czym się te deski różnią, promień ten sam, wychodzi na to, że taliowanie też... jedynie amortyzację drgań 9S ma VAS 100, gdy 8S ma VAS 80... cokolwiek to znaczy

Witam Napaliłem się na Rossignol'e R8S WorldCup Oversize długości 155 cm (ja mam 162 cm) z tego sezonu... (http://www.rossignol...-skis-race.html) Moje pytanie brzmi, czy z wagą niecałe 48 kg sobie poradzę z tymi deskami, biorąc pod uwagę, że są stosunkowo giętkie? Dodam jeszcze, że jazdę mam wystarczająco opanowaną, by ujeździć zawodnicze narty...

Witam, kontuzja nie związana z narciarstwem ale z tenisem... otóż zwichnąłem sobie lewą nogę w biegu, i to dwukrotnie! Wygląda to poważnie, jak narazie użyłem tylko maści (nazwy nie pamiętam) na opuchliznę... pytanie jak bardzo mogłem uszkodzić stopę/kostkę i co dalej? Będę wdzięczny za opinie kogoś kto się na tym zna, sam mam ograniczoną wiedzę na ten temat...

Wybaczcie, że tak późno, ale chciałbym podziękować za bardzo mile spędzone i dobrze zorganizowane zawody... oby do następnego roku Pogoda dopisała, frekwencja też, sympatyczna atmosfera... czego chcieć więcej? Jest co wspominać, w końcu historyczne pierwsze zawody SkiForum... P.S Mitek, nie miałem okazji Ci tego powiedzieć twarzą w twarz, ale jesteś wielki :]

To mnie zainteresowało, mozesz objaśnić? Czyli ja na międzyszkolnych zawodach na etapie wojewódzkim (szkoła średnia) mając 45 kg, nie mam szans osiągnąć czasówek takich jak rywale z kategori 60-80 kg? :confused: P.S... jak przeszedłem z powiatowych to ciekawa historia

Na moim przykładzie... ledwo dobijam 50 kg, dodam że jestem niski

Pytanie które mnie męczy od dłuższego czasu, jestem dość lekki, Jak ma się waga narciarza do rozwijanej prędkości/osiągów, głównie na gigantach?... Czy cięższy narciarz ma zdecydowanie większy pęd? Lekki zawodnik nie może liczyć na te same osiągi co o 10 kg cięższy konkurent? Użytkownik Dziwakashi edytował ten post 03 marzec 2009 - 16:20

Wymagany jest do "przyjęcia" tyczki na ramię ochraniacz?

Witam Zawodnicy w slalomie gigancie podczas jazdy zbijają na mocniejszych zakrętach tyczki od bramek... nie mogę uchwycić zwrokiem czy robią to ramieniem czy po prostu ręką/kijkiem, ktoś mnie oświeci? Użytkownik Dziwakashi edytował ten post 27 luty 2009 - 13:56

Nie rozumiem po co ta polemika na tym punkcie ale się dołączę... Wystarczy napisać że to kwestia indywidualna zaznaczając, że kijki są ogólnie przyjęte jako wskazane. Zawsze narciarz jeżdzący z kijkami robi większe wrażenie od tego który ręce ma puste i w większości przypadków nie wie co z nimi zrobić, pomijając fun-carving'owców którzy zawsze robią wrażenie. ...osobiście kijki mają dla mnie szczególne znaczenie, z moimi LEKI Worldcup GS (wygięte) mógłbym się nie rozstawać ze względu na wygląd, brak potrzeby paska i to że uwielbiam jeździć gigantowo :] (Bizzardy G-force z r=15m potrafią zrobić krótki skręt, ale na fun nie pozwolą )

Tak czytam te posty i nie mogę dojść do żadnego wniosku... Czy ktoś znalazł już skuteczny pomiar wart swojej ceny?

Tydzień w Krynicy na Azotach... skromnie ale da sie poszaleć -Pogoda prawie ekstremalna, spore opady śniegu, pełne zachmurzenie, bywała mgła, temperatura od -7 do 2 C -Warunki śniegowe bardzo dobre, chociaż ratrak widział stok w co drugi dzień i bywały muldy... dla mnie to nie minus -Kolejeczki tylko w godzinach 12:00 - 15:00, rano i wieczorami zjeżdza się bezpośrednio do bramek. Jest krzesełko i orczyk na dwie osoby (kotwica). -Dla uprawiających "Knajping" jest skromny bar i knajpa samoobsługowa. Ogółem świetna jazda, nie polecam malkontentom

Też sam ustawiałem sobie wiązania w ten właśnie sposób ale bez cofania o "1 DIN", na stoku okazało się że za łatwo się wypinają (przy mocniejszym skręcie zaliczałem gleby), musiałem na miejscu dokręcić o jeden "punkcik".

Wygląda ciekawie, ale to zapisuje pomiary czy musze jeździć z tym prędkościomierzem w ręce? Bo jak pisałeś: ...może to być niebezpieczne

Jestem pod wrażeniem tych filmików, ale nie jest to rzecz którą chciałbym w życiu zrobić