Witam,
Korzystając z wolnego dnia w środę 9.01 wybrałem się do Szczyrku. Zdecydowałem się jechać na Solisko widząc komunikaty o zamkniętych trasach w Czyrnej i tak jak się spodziewałem miałem okazje pojeździć po nieprzeludnionych stokach.
Radości z jazdy byłoby jeszcze więcej gdyby gospodarze ośrodka przyłożyli się bardziej do przygotowania 'golgoty' Pomimo, że pojawiłem się na niej ok 10 po rozgrzewce na czerwonej 7, 'golgota' domagała się ratraka prezentując wszystkie możliwe warunki na swej, w końcu niezbyt okazałej długości:
-górny odc. duzo luznego sniegu (calkiem przyjemnie)
-odc. środkowy twardo i mniejsze i wieksze grudki lodu z armatek (mocno trzeslo)
-dolny odc. na zmiane wyslizgane twarde + muldki luznego.
Niby bez tragedii, ale w Alpach nie takie stoki potrafią przygotować porządnie. Powyżej na Pośrednim snieżyli intensywnie niebieską co oznaczało całą twarz oblepioną lodem przy mocno ujemnej temp. Czerwona w tym miejscu calkiem ok- twarda, troche przeszkadzające w jeździe grudy lodu.
Wycieczka z Hali Skrzyczenskiej w kierunku Czyrnej zakonczyla sie po kilku metrach i dojrzeniu sporych przetarc. Najprzyjemniej z tego wszystkiego jeździlo się po czerwonej 7 do Soliska i tam spędziłem większość dnia.
Ogólnie wyjazd udany bo brak kolejek i tloku. Warunki moglby byc nieco lepsze.. śniegu z nieba troche brakuje, no to sypią narciarzom w twarz