Byłem wieczorem, po pracy, dojechałem na 18:30.
Jak jechałem za Andrychowem zaczął padać deszcz, już myślałem że nic z tego nie będzie ... i pełne zaskoczenie Śniegu sporo, żadnych przetarć, nawet na dole sporo śniegu, na górze minus 3 stopnie, armatki chodziły pełną parą, mimo ciepłego dnia prawie żadnych muld - mimo ferii za dnia pewno nie było tłumów.
Ludzi wieczorkiem w kolejce malutko (5-8 osób w przedziale), warunki idealne.
Przez 1,5 godziny udało mi się zjechać 7 razy, szkoda że czynne tylko do 20:00.