Skocz do zawartości

pdjakow

Members
  • Liczba zawartości

    183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez pdjakow

  1. To logiczne, jeśli górą idzie ciepło, to opad nie ma jak zamarznąć.
  2. Model COAMPS słynie z tego, że się na niego nie patrzy. Potrafi zaniżać temperaturę o 6 stopni na 6 godzin w przód. To wyjątkowo paskudny model - każdy na niego narzeka.
  3. GFS nie prognozuje pokrywy śnieżnej, tylko ilość śniegu w kg/m^2.
  4. Wszystko masz na mojej stronie. Możesz wejść np. na podstronę: http://www.gfspl.roo...za/prognoza.php Wybierz z listy Szczecin. T2M to temperatura, RRR to suma opadu, SNDP to udział opadu śniegu w opadzie całkowitym (w kilogramach na metr kwadratowy, nie w centymetrach). Opad o godzinach 03,09,15,21 UTC to opad za 3 godziny, opad o godzinach 00,06,12,18UTC to oad za 6 godzin. Możesz zmienić datę prognozy (np. zobaczyć, co mówiła prognoza wcześniejsza). Tu masz prognozę GFS http://www.gfspl.roo...et/gfspl/T2M/00 Wystarczy wybrać parametr i czas (opis parametru wyświetla się po paru sekundach po najechaniu myszką nad tekstem, jako podpowiedź w dymku) Tu masz prognozę GEM http://www.gfspl.roo...et/gempl/T2M/00 A tutaj NOGAPS http://www.gfspl.roo...et/ngppl/T2M/00 Tutaj masz meteogramy GFS http://www.gfspl.roo...net/meteogramy/ A na nich - temperaturę i wilgotność jako profil w atmosferze, ekwiwalent wodny śniegu (SNOW EQUIV), wysokość najwyższej izotermy 0 stopni (ISO 0 HGT), oraz sumy i rodzaj opadu. Brać i analizować.
  5. GEM daje mróz, bez opadów - tylko 6-go ma sporo popadać, ale również daje odwilż do +6 na południowym-wschodzie. Po 8 stycznia GEM w ogóle opadu nie daje. Prognozy GEM masz tutaj: http://www.gfspl.roo...et/gempl/T2M/00 poskacz po skali czasu, to zobaczysz. NOGAPS z kolei nie daje ocieplenie w okolicy 6-go stycznia i daje spore opady. Prognozę NOGAPS masz tutaj: http://www.gfspl.roo...et/ngppl/T2M/00 Użytkownik pdjakow edytował ten post 03 styczeń 2010 - 13:51
  6. Deszcz lodowy oznacza, że z góry będzie leciało coś na kształt zmrożonego deszczu - częściowo w stanie płynnym, częściowo w stanie stałym - nie jest to grad. Będzie to od razu zamarzać. Dodając do tego czas trwania zjawiska, należy się spodziewać uszkodzeń linii energetycznych, łamanych gałęzi i innych tego typu atrakcji. Jest to fatalna prognoza.
  7. Daniels, ja cały czas pisze o najnowszym GFS. Mróz ma być przy ziemi, na górze nie - stąd ma padać deszcz lodowy, potem ewentualnie śnieg. Trzeba jeszcze poczekać. Górą idzie ciepło, popatrz na meteogramy.
  8. Im dalej od południowego wschodu, tym lepiej. http://www.gfspl.roo...net/meteogramy/ Deszcz lodowy na tą chwilę ma padać (ice pellets). Na przekroju widac bąbel ciepłego powietrza. Użytkownik pdjakow edytował ten post 03 styczeń 2010 - 13:28
  9. Rzeszów to niestety po 8 stycznia - mimo ujemnej temperatury, raczej deszcz. Dlatego to ma być wredne, górą będzie szło duże ciepło (na 1,5km ma być +5). Śnieżyce dopiero 9 stycznia, wieczorem - a więc na granicy prognozy - czyli to jeszcze zero pewności.
  10. http://www.gfspl.roo...net/BLOG/?p=399 Właśnie przeliczam WRF, jak będzie ciekawy, to napiszę na blogu. Ciekawa była prognoza z 00UTC. Wręcz tragiczna. Gdyby się sprawdziła, to trzeba by chyba ogłosić stan klęski żywiołowej, bowiem dawno tak nie było, by na Dolnym Śląsku spadło 20 cm śniegu, na to 10 litrów/m^2 marznącego deszczu,a potem jeszcze z 25 cm śniegu. To by była jakaś tragedia...
  11. Wynika to z prostego faktu, że na pogodynce prognoza GFS jest aktualizowana wtedy, kiedy aktualizowane jest COSMO, czyli co 12h. Co do MyForecast, to zapewne też GFS, tyle, że także nie aktualizowany. Prognoza z MyForecast jest niemal identyczna jak stara prognoza GFS z 00UTC. Nie bądźcie naiwni, jak myślicie, czy na tych obcojęzycznych portalach siedzi sztab ludzi piszących prognozy dla miliona miast na świecie, dla każdej pipidówki na zadupiu, czy raczej jest tam gotowy skrypt, generujący automatem raz na dobę prognozy z ogólnie dostępnego, darmowego modelu numerycznego?
  12. Inni - tj. pogodynko po 72h, interia, wp, onet to przeważnie też GFS tylko z reguły opóźniony i interpolowany do miejscowości. Jak prognozy na tych portalach zmienią się na ciepłe - ewidentnie będzie to oznaczało, że biorą z GFS.
  13. Aktualizacja GFS już dawno jest. Niestety nieciekawa. Nawet do +10 na Dolnym Śląsku. Znacznie cieplejsza prognoza, niż poprzednia.
  14. Fakt, królowa jest wyjątkowo zabawna Ale skasowała część wpisu - a szkoda, bo była podstawa do ścigania z powództwa cywilnego. A skoro napisała i skasowała, oznacza to, że się wściekła, wybluzgała co jej na wątobie leżało, a potem się zreflektowała. Musiała być wyjątkowo zła. Cóż za pech Ponieważ "królowa" nie jest oficjalnym pseudonimem artystycznym tej pani (lub pana), nie trzeba więc pisać go z dużej litery. Google twierdzi, że ktoś taki, jak "Marzena Rabczewska" generalnie nie istnieje. Jedyne wpisy jakie istnieją na ten temat, to wpisy z bloga, oraz z plotka, gdzie pisuje pod conajmniej dwoma nickami. Ogólnie - nie brak jej tupetu, ale z merytoryczną stroną jest często dość kiepsko. Co do prognozy - prognozowanie na 16 dni to sprawa bezsensowna. Jak widać wyżej, większość prognoz na 16 dni królowej się nie sprawdziła. Podobnie kiepską sprawdzalność na tak długi okres czasu ma ECMWF, czy GFS. Zapewne, jeśli podam swoją prognozę na 16 dni - także się nie sprawdzi. Tylko, że ja nie brandzluję się 24 godziny na dobę "jaki to ja jestem super, och jej, moje prognozy to najlepsza rzecz na świecie". I to jest zasadnicza różnica. W Instytucie do prognoz długoterminowych powyżej 5 dni meteorolodzy podchodzą z wielkim dystansem - i mają rację.
  15. Kolejny raz nie mogę wyjść z podziwu. Nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś usiłuje patrzeć na mapy na dwa tygodnie wprzód i dziwi się, że się nie sprawdzają. Weźmy na tapetę "królową". Narzeka ona non stop, że GFS się często zmienia i jest do bani? A czy królowa nie jest przypadkiem do bani? Sprawdźmy. tutaj http://krolowa-super...2,ID395259587,n "królowa" sygeruje, że 16-go będzie od +5 do +10. a tutaj http://krolowa-super...2,ID395422383,n że będzie od -1 do -6. Według tej prognozy, zima miała przyjść już 13-go http://krolowa-super...2,ID395116996,n Natomiast wg tej prognozy, już dziś mamy w kraju od -1 do +3, na dodatek pada śnieg: http://krolowa-super...2,ID394834613,n Ta prognoza pokazuje na 1 grudnia od -1 do +3 - było lokalnie ponad 15 stopni. http://krolowa-super...2,ID394632814,n Tu też pudło http://krolowa-super...2,ID394468121,n Ktoś pamięta jakieś znaczne ochłodzenie w trzeciej dekadzie listopada, bo ja nie. http://krolowa-super...2,ID394191661,n Także wg tej prognozy zima miała przyjść już w III dekadzie: http://krolowa-super...1-07,index.html http://krolowa-super...2,ID394018181,n Pudło Abstrahując już od beznadziejnych prognoz na 16 dni do przodu, królowa fizyki wymysliła nowe cząstki: http://krolowa-super...2,ID394264882,n Nie wiem, co to są Handrony. Wiem, że to nie literówka, bo 'handrony' pojawiają się dwa razy. Nie ma czegoś takiego, jak "handrony", są za to hadrony. Krótko mówiąc - królowa pisze bzdury.
  16. Kot Kuba to pikuś. Ja już mniej więcej od lata zauważyłem, że pochłaniam olbrzymie ilości pokarmu. Ważę o wiele więcej, niż podczas poprzednich lat. Ostatnio moje włosy także są dłuższe, niż to zwykle bywało (żona marudzi coś o fryzjerze). BPNMSP :>
  17. Twoja pogoda to nie alfa i omega Tutaj podałem przykłady sezonówek CFS-a http://www.gfspl.roo...c.php?f=39&t=64 Prognozy Twojej Pogody są dość tendencyjne. Póki co jednak zimy nie widać. Jeśli już, to chyba faktycznie dopiero w trzeciej dekadzie listopada, choć i to nie jest pewne.
  18. Co to jest "moden"? I wcześniejsze "modeneny"? Początek listopada jest za ponad 2 tygodnie, możesz rzucać kostką.
  19. Może z 5 cm nasypać, lokalnie może nawet nieco więcej. Problem jest jedynie z tym "jęzorkiem" ciepła zasysanym przez niż. GFS go za bardzo nad Polską nie widzi, WRF cały czas go sygnalizuje gdzieś na wschodzie. Aktualnie model pokazuje wzrost temperatury do +5 w rejonie Terespola - ciężko dokładnie prognozować, jak ów "jęzorek" się zachowa. Nie mniej jednak jutro rano na Mazurach powinno być biało. Edit GFS widzi ciepło idące górą. Stąd, nawet jeśli przy ziemi ma być w pobliżu zera, to będzie padał deszcz (jutro w dzień). Rano na Mazurach powinno być biało, potem istnieje możliwość krótkiego ocieplenia z opadem deszczu. Może to być również deszcz lodowy. Użytkownik pdjakow edytował ten post 13 październik 2009 - 12:58
  20. Każdy model ma ten sam problem. Nie zauważyłem, żeby średni błąd był w GFS znacznie większy, niż w innych modelach. Tę sytuację nieco poprawia coś, co nazywa sie Multi Model, ale poprawia bardzo niewiele, a już napewno nie w czasie +180h. W skrócie Multi Model, jak sama nazwa wskazuje, bazuje na wielu modelach - w tym też i GFS. Metodami statystycznymi dobiera on prognozę, która wg. niego jest najbardziej prawdopodobna - czyli to w zasadzie system, nie osobny model. MultiModel MOS nie robi nic innego, jak analizuje dostępne modele oraz dane historyczne, by dobrać najbardziej prawdopodobną prognozę dla danej lokacji. Samo MOS oznacza jedynie "Model Output Statistics". Meteobase to w zasadzie "Nautical Meteo Base" (NMB). Jest przeznaczony dla potrzeb morskich - on z kolei pobiera dane źródłowe wielu modeli, a następnie przelicza, który model daje najbardziej prawdopodobną prognozę w danym miejscu, w danym czasie. Więcej: http://www.meteogrou...er/weather.html http://www.meteogrou...ridded_mos.html Należy zauważyć, że Meteo Base jest przygotowywany dla potrzeb morskich i nie jest darmowy. Warto zainteresować się modelem GEM.
  21. Należy przypomnieć, że to właśnie GFS pierwszy zasugerował możliwość tak dużego ochłodzenia. Królowa sugerowała, że wyż z zachodu zbliży się za bardzo do nas, więc zimne powietrze nie popłynie stricte do nas, tylko bardziej na wschód od nas. GFS na jeden dzień posłuchał się królowej, ale potem zauważył, że to błąd i teraz wrócił do poprzednich prognoz oto zmiany prognozy GFS - temperatury na 850hPA - dla Krakowa: +---------------------+---------------------+------------+-----------+ | forecast_date | actual_date | station_id | T850 | +---------------------+---------------------+------------+-----------+ | 2009-10-08 00:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -3.44999 | | 2009-10-08 06:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -5.25001 | | 2009-10-08 12:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -0.349982 | | 2009-10-08 18:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -4.75001 | | 2009-10-09 00:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -5.25001 | | 2009-10-09 06:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | 9.45001 | | 2009-10-09 12:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -6.15 | | 2009-10-09 18:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -7.15 | | 2009-10-10 00:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -8.54999 | | 2009-10-10 06:00:00 | 2009-10-15 09:00:00 | 12566 | -10.55 | +---------------------+---------------------+------------+-----------+ Widać, że 8-go X GFS prognozował dla Krakowa nieco słabszy spływ zimna, a prognoza z wczoraj, 6 UTC w ogóle zmieniła koncepcję - jednak był to właśnie przykład rozjechania się wiązek model, podany przeze mnie powyżej. Taka zmiana sytuacji na wiele godzin wprzód to norma dla modeli numerycznych - szczególnie przy tak niepewnej sytuacji - a należy zaznaczyć, że sytuacja nadal jest niepewna. W tej chwili jest prognozowane ekstremalne zejście zimna - na 850 widać izotermę -10, ECMWF nieco podniósł temperatury, ale i tak prognozuje tyemperatury maksymalne w kraju w środku tygodnia od +3 do +7. W tej sytuacji może się zdarzyć, że rano pojawi się gdzieś iewielka pokrywa śnieżna - oczywiście nie należy oczekiwać, by na nizinach ta pokrywa się utrzymała - październik to nie grudzień. Większym szokiem może ta sytuacja zaowocować na południe od nas. Jeśli bieżące prognozy się sprawdzą, to Włosi, mieszkańcy Bałkanów, Bułgarii, północnej Grecji mogą się zdziwić. Jednak, jak już nadal pisałem - modele w dalszym ciągu są rozbieżne co do sytuacji - szczególnie, jeśli chodzi o niż na wschód od nas - oto różne koncepcje: GFS: GEM: GME: Myślę, że najdalej w poniedziałek się wszystko wyjaśni, jeśli chodzi o to, która koncepcja zwycięży.
  22. Kobieta zmienną jest http://krolowa-super...2,ID392436041,n
  23. To ciekawe, bo tegoroczny wrzesień jest cieplejszy od poprzedniego. Co jeśli chodzi o lubuskie widać na przykład w Gorzowie: 2009: http://www.ogimet.co...&min=0&ndays=61 2008: http://www.ogimet.co...&min=0&ndays=61 Skąd wziąłeś tegoroczne temperatury dla października i dalej? A jeśli to, co mamy dalej, to poprzedni rok w stosunku do 2007, to znów się nie zgadza na przykład w listopadzie. W meteorologii, jeśli brakuje ci tak dużej ilości danych - a z tego, co piszesz może to być ponad 30% - i nie masz ich jak zinterpolować, to taka seria danych nadaje się do kosza. Tu przyznam, że nie rozumiem, to prognoza, czy analiza? Styczeń br. już był. Dodatkowo - nie da się prognozować z przebiegu poprzednich miesięcy. W październiku 2002 na ziemii lubuskiej śnieg z deszczem padał 13 października. początek października miał temperatury dochodzące niemal do 20 stopni. Grudzień był mroźny, ale niezbyt śnieżny. http://www.ogimet.co...&min=0&ndays=61 http://www.ogimet.co...&min=0&ndays=61 To akurat jest raczej niemożliwe. Po pierwsze nie widać tego w danych (1 listopada 2006 ochłodzenie jeszcze nie doszło), po drugie, pojezierze lubuskie to nie Ontario. Tutaj dane z listopada 2006 dla Torunia i Gorzowa http://www.ogimet.co...&min=0&ndays=61 http://www.ogimet.co...&min=0&ndays=61 W przypadku obu tych miast notowano jedynie ślad pokrywy. Nigdzie w Polsce 2 listopada nie notowano tak dużej pokrywy, jak piszesz: http://www.ogimet.co...ays=1&Send=send Przepraszam, ale z czego wnosisz? Zima 2002/3 i 2005/6 były rzeczywiście mroźne, ale 2008/9 już była, więc okres trzyletni, po za tym, że bezsensowny, nie ma tu nic do rzeczy. Dodatkowo zima 1999/2000 była bardzo ciepła. Nie ma też reguły upalne lato - mroźna zima - po upałach w 1992 i 1994 ani zima 1991/2 czy 1992/3 ani 1993/4 czy 1994/5 mroźne nie były. Dodatkowo po najdłuższej zimie w historii ziemi lubuskiej (1995/6, trwała od początku trzeciej dekady listopada do trzeciej dekady marca) lato było zimne, odwrotnie, niż po zimach 2002/3, czy 2005/6. Ja tu żadnej prawidłowości nie widzę. Nie jest wykluczone, że tegoroczna zima będzie bardzo zimna i śnieżna, ale wnioski, jakie wyciągasz, są bezsensu. Z tego, co napisales, to chyba lekko PONIZEJ normy Notabene w tym przebiegu mogłoby to byź znacznie poniżej. A no zobaczymy, wróżenie z fusów ma to do siebie, że jak długo się będzie wróżyć, to się w końcu kiedyś trafi
  24. Częst prognoza 16-dniowa jest mniej sprawdzalana, niż ogólna na następny miesiąc - łatwiej bowiem zaprognozować pewien ogólny trend, niż jego szczegóły. W tym roku MetOffice prognozuje raczej chłodną zimę (ale może się to oczywiście zmienić), natomiast ECMWF prognozuje zimę ciepłą. Należy obserwować poprostu obydwa modele i wyciągać wnioski na przyszłość. Natomiast wielomiesięczne prognozy "Królowej" są niedorzeczne. Każdy może postawić prognozę: "Maj będzie bardzo ciepły" I tak naprawdę ma około 50% szans na sprawdzenie tej tezy, bowiem maj może być albo poniżej, albo powyżej normy. Lata, w których dany miesiąc wstrzelił się dokładnie w normę są wyjątkowo rzadkie. Stąd, jeśli ktoś wysunął prognozę taką, jak powyżej ma spore szanse. Nawet jeśli ten maj będzie tylko 0,5 powyżej normy, będzie się starał przekuć ten wynik na swoją korzyść. Dlatego w opisie "normy" stosuje się dość ścisłe kryteria. Halina Lorenc uznaje za normę miesiąc, w którym odchylenie od średniej wieloletniej temperatury nie przekracza 0.5 odchylenia standardowego dla tego miesiąca. Dla przykładu: Lipiec: średnia wieloletnia 18,1 odchy. stand. 1,4 0,5 * odch. std. 0,7 stąd Norma: 17,4 - 18,8 Dalej patrząc na te standaryzowane odchylenia, H. Lorenc wyróżnia: 0,5 - 1,0 = lekko ciepły / lekko chłodny 1,0 - 1,5 = ciepły / chłodny 1,5 - 2,0 = b. ciepły / b. chłodny 2,0 - 2,5 = anomalnie ciepły / anomalnie chłodny 2,5 - 3,0 = ekstremalnie ciepły / ekstremalnie chłodny. Patrząc na powyższy przykład lipca możemy oznać, że anomalnie ciepły lipiec to będzie taki, z średnią temperaturą wyższą od 20,9 (2 * 1,4 + 18,1), zaś anomalnie chłodny to taki z temperaturą średnią niższą od 15,3 (18,1 - 2 * 1,4). Dlaczego robi się to w taki sposób? Ano dlatego, że każdy miesiąc ma swój naturalny zakres zmienności. Przykładowo w zachodniej Polsce luty potrafi zmieniać swoje średnie temperatury w zakresie od -12 do +6 przy normie 0, czyli ma olbrzymią amplitudę równą 18 stopni, zaś już kwiecień jedynie od +4 do +12 przy normie +8, czyli ma amplitudę równą 8 stopni. Teraz należy zauważyć, że o ile ochłodzenie o 4 stopnie dla lutego nie jest nadzwyczajne, o tyle w przypadku kwietnia byłby to już rekord zimna. Stąd nie stosuje się wartości bezwzględnych - nie ma to po prostu sensu, zamiast tego używa się stosunku odchylenia miesiąca do jego odchylenia standardowego. Teraz, mamy 33% szans, aby "trafić" dany miesiąc, bowiem może być on 'zimny', 'ciepły' lub 'w normie'. Czasem te 33% szans pozornie rośnie do 100% sprawdzalności prognoz sezonowych danej osoby (w tym przypadku "Królowej"). A jak to się robi? A no prosto, wystarczy "zapomnieć" o prognozach nie trafionych, a głośno krzyczeć o trafionych. Czytelnicy rzadko przeglądają 20 stron bloga wstecz, by przypomnieć sobie szczegóły danej prognozy - zwykle czytają ufając, że ten, kto napisał te słowa ich nie oszukuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...