bocian74

Z jednej strony nie ma potrzeby, ale myślę że dzięki tej długości roboczej w ostrzałkach, ostrzałki są łatwiejsze w obsłudze (łatwiej równo rozłożyć nacisk, łatwiej prowadzić ostrzałkę itd). Co może mieć znaczenie dla tak mało wprawnej osoby jak ja (nota bene- ma ten sam model co ty ) Pozdr Marcin

Jakkolwiek byś nie ustawił pilnika, przy nartach taliowanych i tak będą pracowały tylko nacięcia przy brzegu pilnika. Co najwyżej przerwa między krawędzią a sekcją środkową będzie mniej widoczna. Pozdr Marcin

Ktoś ostatnio tu pisał że nie jest tak słodko- bo jak za bardzo pilnik wysunie, to mu o skistopy haczy Pozdr Marcin

Panowie, wrzućcie na luz, zawody SF są na tyle szeroką formułą że są i dla tych co chcą rywalizować i dla tych co chcą poimprezować, wraz ze wszystkimi postawami pośrednimi. Jedna tylko uwaga dla marudzących na ustawienie pierwszego przejazdu- większe różnice czasowe z tego przejazdu wskazują na to, że takie ustawienie bardziej weryfikuje umiejętności. Pozdr Marcin

Dokładnie. Jedno jest pewne- konstrukcję kątownika trudniej spaprać niż konstrukcję ostrzałki, co nie oznacza że wszystkie modele ostrzałek nadają się tylko na śmietnik. Pozdr Marcin

E tam, propaganda.

Mówisz i masz (proszę poczekać 20 minut ) http://www.youtube.com/watch?v=s5OMlBYhPGA PS: Tak, Spiochu, wiem. Pisałem że nie mam nikogo więcej- ale twoje pytanie dotyczyło raczej czołówki Użytkownik qaz edytował ten post 28 luty 2012 - 13:14 edytuj

Nie, nie mam. Pozdr Marcin

Na to pytanie odpowiedział już kss na pierwszej stronie wątku

Dokładnie. Bez prędkości to się będziemy tylko bezsensownie i nienaturalnie wyginać. Pozdr Marcin

http://wyborcza.pl/1...krzyzowego.html Pozdr Marcin

Wszystko fajnie, ale nie pokazali na tym filmie naniesienia tego cuda na cały obwód koła. To ja już wole łańcuchy, które da się założyć bez skręcania kół i bez podjeżdżania w celu pokrycia całej powierzchni koła. A najwygodniej byłoby wozić ze sobą mały podnośnik hydrauliczny.Suma sumarum- wolę łańcuchy wielokrotnego użytku PozdrMarcin

No tak, można jeszcze przejeżdżać po kawałku i nakładać wzór ręką wsadzoną w nadkole. Jka dla mnie równie hardcore'owe Ale czy ta pianka dobrze przylgnie do mokrego bieżnika? Pozdr Marcin Wyobraź sobie że masz to nakładać na cały obwód koła. Dodatkowe utrudnienie- masz napęd na tylną oś

Było nie było to propozycja dla hardcore'owców- bo żeby sobie te łańcuchy nasprejować to trzeba koło zdjąć Pozdr Marcin

Ja bym jednak zaczął od 87- wtedy w razie czego ścieramy krawędź od góry a nie od dołu Pozdr Marcin

Jak się wszystko dobrze zabliźni i zrośnie to śmiało (po to są te 8 tygodni). Chyba żeby coś się paprało- ale będziesz pewnie zresztą miał jakieś kontrole? Pozdr Marcin

Pomyliłaś Stożek z Soszowem Pozdr Marcin

Jeśli nie da rady na nartostradzie to na dole jest polanka i talerzyk dla takich osób. Pozdr Marcin

Tu mnie masz, ale stawiam że nie Pozdr Marcin

Nie, Dziadek Kuby to jeszcze to pokolenie które opiera się na własnej pamięci i orientacji w terenie. To tylko nowe pokolenie musi mieć trasę w nawigacji, ślad na serwerze itd Pozdr Marcin

Miałbyś zarejestrowany swój zjazd Pozdr Marcin

Oprócz jednej szklaneczki...

No ale potem mogą nadjechać domy...http://www.youtube.c...e8DLOsu6fM#t=7s

I tak jak zaczynam serwisować narty w piątek to schodzi mi do niedzieli wieczorem (z przerwami na sen i posiłki). Więc jak najbardziej chyba twoja rada będzie najlepsza. Dodatkowo- po takim wchłanianiu przez śluzówkę będzie super pisało jak to świetnie na nartach było

Odpada. Nie po to poleruję diamentem o gradacji 10000 żeby potem marnować 0.05ccm zacnego trunku.