Wujot
Members-
Liczba zawartości
2 858 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Zawartość dodana przez Wujot
-
HS - Hard Shell - wodoodporne (czyli membrana). Pojedynczy suwak to kicha - powinny być 3 (tak abyś dowolnie mógł skonfigurować wywietrzniki). Pozdro Wiesiek
-
To HS? Jak czytam wodoodporny zamek na całej długości (czyli całkowicie rozpinane)? Ile jest suwaków? Jaka waga? Szkoda, że z ociepliną. Pozdro Wiesiek
-
Dobór butów a szwy na kostce
Wujot odpowiedział heniek08 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja bym na początek na jazdę zakładał takie coś. https://www.aptekage...po-5-sztuk.html To nie jest jedyna firma. Czytałem kiedyś o wielokrotnych plastrach (myjesz i ponownie zakładasz). Sprawdź głębiej temat. Pozdro Wiesiek -
Za wkg - teorię to najbardziej jednak burzą sety turowe gdzie do minimalistycznych i krótkich nart przypięte są równie minimalistyczne wiązania i okazuje się, że jeździ się wszystko w tym i te zjazdy powyżej 45 stopni. Ale nawet te minimalistyczne zestawy troszkę się poszerzyły (do około 85 mm). Istotne jest jednak przede wszystkim aby narty na miękkie warunki były dość podatne. Bo tylko to umożliwia pojechanie dłuższym skrętem. Narty turowe nie są o tyle wyznacznikiem dla freeride bo są kompromisem między podchodzeniem a zjazdem. W przypadku jazdy przytrasowej nie ma konieczności szukania takiej wypadkowej. I nie z przypadku za najbardziej uniwersalne uznaje się +10 cm, 95-100 mm elastyczne dechy. Pojęcie jazdy przytrasowej zaczyna się od wyskoku tuż obok trasy do sytuacji gdy wjeżdża się na górze a wyjeżdża na dole systemu narciarskiego (albo do przystanku skibusa) robiąc powiedzmy 1000 m w vertical. Ta druga sytuacja to już nie jest popierdółka bo traktować należy to jak jazdę w odległych górach (lawiny, taktyka). Nigdy nie wiesz gdzie Cię zaprowadzi wyskok (nazwa freeride jest nie z przypadku). Pokazany na filmiku puch to najłatwiejszy śnieg do jazdy (teren zresztą też) i pojedzie się to na wszystkim. Ale gdyby narciarz musiał trawersować ten stok (co przecież może się zdarzyć) już by tak zgrabnie nie pojechał. Tu było już odpowiednie nachylenie aby efektownie jechać w linii spadku, trochę mniej i byłoby strasznie trudno wyjść na powierzchnię. W śniegach przetworzonych z reguły szerokość bardzo pomaga i nie jest przypadkiem, że te 95-100 mm jest polecane. Przydaje się też bardzo w nierównym, pełnym wykrotów i dołów terenie. Z zasypanymi dziurami a szczególnie stromymi potokami. Czasem teren jest naprawdę trudny i nieodpowiednia (twarda, krótka, wąska) narta nie ułatwia zadania. Problemem jest, że część dyskutujących tutaj nie jeździ w urozmaiconym terenie, w każdych warunkach i coś im się wydaje. Wyjedźcie Panowie permanentnie (nie tylko po opadzie) gdzieś kawałek dalej to optyka się Wam zmieni. Jeśli autor wątku ma prawdziwą chęć wyjścia poza trasy to nie widzę powodu aby nie zaczął od desek ułatwiających to zadanie. Nawet nie trzeba ich kupować bo w wypożyczalniach taki sprzęt jest. Oddzielną kwestią jest, że nawet 50 m od trasy powinno się jeździć jakby to było 5 km. Pozdro Wiesiek
-
Nasz sukces jest pochodną dwóch czynników - tego, ze jesteśmy w UE i możemy konkurować na tamtych rynkach oraz rozpadu Ukrainy - 1,5 mln pracowników stamtąd to blisko 1/10 wszystkich pracujących. W dodatku pozyskanych praktycznie za darmo. To dlatego ZUS ma rekordowo niski deficyt. Można się nawet zdziwić, że przy takim przyroście zatrudnienia jest tylko 5% wzrost. W tym kontekście obecni rządzący prowadzący antyeuropejską i antyukraińską politykę wygladają co najmniej żałośnie. Tłustych prezentów i smacznego żarełka. Pozdro Wiesiek
-
Problem jest w zupełnie innym miejscu - obecnie robi się coraz lżejsze buty z coraz cieńszymi wkładkami. Dotyczy to tych modeli górnopółkowych (często o wyższym flexie). Tam dobre dopasowanie jest podstawą. Musi się zgadzać objętość a punkty ucisku się odbarcza. Nikt w za ciasnym bucie nie pojedzie. A co do tego, że wcale nie ma konieczności patrzenia na flex to się zgadzam. Ale z cienkich wkładek jest dużo korzyści (poza izolacyjnością) więc but o niższym flexie ale dobrze dopasowany to moim zdaniem najlepsza droga. Pozdro Wiesiek
-
Buty narciarskie z Decathlonu
Wujot odpowiedział kerad85 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Jeszcze raz proponuję poczytaj wątek http://www.skiforum....porady-i-uwagi/ bo mam wrażenie, że możesz nie do końca wiedzieć jak kupić buty. Pozdro Wiesiek -
Buty narciarskie z Decathlonu
Wujot odpowiedział kerad85 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Przymierzałeś te buty? Bo może się okazać, że nie masz żadnych do wyboru. Na forum znajdziesz obszerne wątki o tym jak dobierać buty. Przeczytaj to niezwykle uważnie i poświeć trochę czasu bo dobranie butów jest dużo ważniejszy od nart. Pozdro Wiesiek -
Napisano dziś, 18:01 @MarioJ Po prostu błąd składni W Białce zaczyna się zima! I wszystko gra. Pozdro Wiesiek
-
bielizna narciarska i skarpety - ile par ?
Wujot odpowiedział Piskoor → na temat → Ubrania i akcesoria
Jestem, z Wro, która koszulka xbionic? Pozdro Wiesiek -
bielizna narciarska i skarpety - ile par ?
Wujot odpowiedział Piskoor → na temat → Ubrania i akcesoria
Obejrzyj sobie koniecznie xbionic Energizer https://bionic-sklep...RGIZER-MK2.html cena podobna a mam wrażenie, że ten produkt jest nieprzypadkowo taki jaki jest. W przypadku tego co pokazałeś to miałbym wątpliwości. Wczoraj ta zlinkowana koszulka kosztowała 296 zł... pozdro Wiesiek -
bielizna narciarska i skarpety - ile par ?
Wujot odpowiedział Piskoor → na temat → Ubrania i akcesoria
Nie zdecydowałem się na xbionic z merynosem z dwóch powodów - jednak troszkę czułem dyskomfort (myślę, że od wełny) ale też wyglądał na mniej trwały i gorzej trzymający kształt. Po prostu z wełny chyba nie da się wycisnąć dokładnie tego samego co z plastiku. Uznałem, że nie ma przesłanek aby płacić więcej. Akurat teraz podstawowy komplet Energizer kosztował 600 zł (koszulka i kalesony). Kupiłem bardziej wypasiony za 744 zł. Za parę tygodni okaże się czy dołączę do grona zadowolonych czy może będę miał dysonans pozakupowy... Co do skarpetek to kupiłbym te: https://www.polarspo...AiABEgKomPD_BwE Będziesz miał na 4 pary - dokładnie takie użytkuję i z czystym sumieniem polecam. Pozdro Wiesiek -
bielizna narciarska i skarpety - ile par ?
Wujot odpowiedział Piskoor → na temat → Ubrania i akcesoria
Myślę, że w koszulkach może być zasadnicza różnica w funkcjonalności - potwierdzają to opinie wszystkich kolegów używających xbionic. Jak się popatrzy na wykonanie i konstrukcję ciucha to ta 12x różnica w cenie (przy poliestrze) wydaje się być uzasadniona. Przy merino różnica w cenie jest sporo mniejsza (3-7x). W kalesonach może być podobnie choć moim zdaniem dół poci się mniej i problem z nogami jakby mniejszy. Ale "dogrzewanie" kolan chyba jest warte sporo) Skarpety - tutaj użytkowo wydaje mi się, że najmniej "czuć" różnicę. Ale widać ją w trwałości. Użytkuję skarpety Dynafita (półka 100 zł) i rzeczywiście są trwalsze, trzymają kompresję. Mam wrażenie, że są cieplejsze mimo tej samej grubości. Co do częstotliwości wymiany, na wyjazdach narciarskich codziennie. Na skiturowych jak tylko jest to możliwe to też codziennie (biorę dwie pary i codziennie piorę). pozdro Wiesiek -
Jesteś pewien, że Orlen jest normalną komercyjną spółką? Taką jak LP czy KGHM? Pozdro Wiesiek
-
kitzbuhel, zell am ziller, saalbach czy nassfeld
Wujot odpowiedział merman → na temat → Gdzie na narty?
Ski safari. Zaczynasz w Hollersbach, później 3S i lądujesz na dole wyciągu Pengelstein. Tam wsiadasz w skibus (chodzą bardzo często) i w 5 min jesteś w Usterberg (czyli odnoga SkiWeltu). A teraz kawał drogi do Ellmau powiedzmy do stacji dolnej kreta. Tam zaczynasz powrót. Do zrobienia w dobrej ekipie gdzie wszyscy dadzą radę jechać cały dzień na pełny gwizdek i ani razu się nie pomylisz. Nie chciało mi się dokładnie liczyć ale to około 30 wyciągów po drodze. Oczywiście oprócz tego planu maksimum można zrobić krótsze warianty startując i wracając np z Jochberg. pozdro Wiesiek -
Narciarstwo to bardzo szerokie pojęcie i pewnie w skiturach (i narciarstwie biegowym) pożądany zawodnik byłby inny. Wśród freeriderów ważniejsze są chyba predyspozycje psychiczne jak fizyczne (patrząc na zawodników), nie wspomnę o freestyle a szczególnie po muldach. Ale patrząc na stok narciarski widzę, że każdy jeździć może! Pozdro Wiesiek
-
kitzbuhel, zell am ziller, saalbach czy nassfeld
Wujot odpowiedział merman → na temat → Gdzie na narty?
Przecież Saalbach to top topów, masz do tego awaryjnego Kicusia. Możesz zrobić też podróż narciarską Kitzbuhel-Skiwelt (jak się bardzo sprężysz to w dzień akurat zrobisz). Do tego bliziutko Weissegletscher jako teren freeridowy. Uttendorf to genialna miejscówka jedna z najlepszych jakie są. Nassfeld to bardzo fajny ośrodek ale SFL czy Kitzbuhel oceniałbym wyżej. pozdro Wiesiek -
Sezonówka za 333 Euro - Dachstein West i okolice
Wujot odpowiedział sese → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Seb! To może za rok - uda nam się Tirol? Zbieraj kasę, zbieraj urlop! Pozdro Wiesiek -
@Szymon Po pierwsze to dziękuję za Twoje wyjaśnienia dotyczące mechanizmów fizycznych. Dobrze skonstruowany model więcej wyjaśnia niż marketingowy bełkot. A prawo Hooke'a i inne po prostu dobrze odzwierciedlają rzeczywistość. Mechanika jest bardzo dobrze dopracowana. W dyskusji, która się tutaj odbyła oczywiste jest, że w miękkim podłożu droga hamowania samej głowy będzie dłuższa od tej w kasku. W związku z czym ujemne przyspieszenia będą mniejsze. Ale od tego wniosku przejście do skutków (w postaci wstrząśnienia) nie jest oczywiste. Być może upadki w miękkim podłożu nie skutkują wstrząśnieniem (bo zbyt małe są ujemne przyspieszenia). To pierwsza wątpliwość. Druga jest taka, że obejrzałem wyściółkę moich kasków i ona jednak się ugina pod naciskiem. Czyli podczas uderzenia następuje jakaś sprężysta absorpcja energii. Byłbym bardzo ostrożny z przenoszeniem ogólnie prawidłowego wniosku o skróceniu drogi hamowania na skutki w postaci wstrząśnienia. Szczególnie, że wstrząśnienie też jest skalowalne czyli mechanizm o którym piszesz być może w niewielkim stopniu wpłynie na pogorszenie stanu pacjenta przy bardzo lekkich urazach a za to zdecydowanie polepszy w przypadków cięższych urazów (na twardym podłożu). To co napisałeś to ciekawy kierunek do sprawdzenia. Być może masz rację ale równie dobrze jej nie masz. Niebezpieczne jest tylko to, że taki argument może pojawić się w dyskusji jako argument dla bezkaskowców a jego prawdziwa siła jest powiedzmy porównywalna do powiedzmy komplikacji po szczepionkowych vs skuteczność szczepień. Bez problemu można znaleźć inne egzotyczne przypadki gdzie kask może zabić narciarza. Wyobraź sobie, że wylatujesz z prędkością 100 km/h z trasy. Obok rośnie jedno drzewo. Nie mając kasku przelatujesz głową tuż obok pnia i lądujesz w polu pełnym miękkiego śniegu wstajesz i otrzepujesz się. Mając kask na głowie uderzasz w drzewo a potężna siła styczna łamie ci kark... Pozdro Wiesiek
-
Czyli ostrożniejsi jeżdżą w kaskach - nic odkrywczego. Jak często, skutek myli się z przyczyną. Pozdro Wiesiek
-
Z tego powodu do klasycznego NNW dokupiłem pakiet KL i KR (koszty rehabilitacji). To nie są nawet specjalne koszty. W przypadku takim jak opisany to są potrzebne duże pieniądze - polisa musiałaby być bardzo solidna. Nie mniej jednak mając na uwadze, że relatywnie najgorzej w Polsce jest właśnie z rehabilitacją to zawsze warto się ubezpieczyć w jakimś rozsądnym zakresie. Zakładając, że nie trafi się aż taki ciężki uraz. I nie wiadomo czy ktoś nam pomoże (w tym przypadku jestem dziwnie o to spokojny) Pozdro Wiesiek
-
Reklama na forum robi sklepowi ruch! Ceny poszły w górę. W
-
Też kupiłem spodnie Volki - takie dokładnie jak chciałem. 1 warstwa (dermizax EV) i zamki wzdłuż nóg (ponad 3/4), widać, że mocne. I jeszcze parę bardzo sensownych drobniejszych rozwiązań. Co prawda jadowicie pomarańczowe ale w tej cenie (550 zł) nie ma co narzekać... Ale jednowarstwowych kurtek w Renomie nie było, spodnie zresztą też tylko te jedne. Z tych z małą ociepliną był bardzo ładnie uszyty Mammut. Nawet się trochę łamałem ale 850 zł to tak tanio nie było. Pozdro Wiesiek
-
Czy wyłączając komary, czy nie, uwzględniając morderstwa (a te wydają mi się tu bardzo zaniżone bo przecież są morderstwa wojenne) czy nie, nie zmienia to postaci, że ryzyko pogryzienia przez psa jest realne. A parę osobistych przypadków na tym niewielkim forum wskazuje, że mam rację.To raz. Dwa w ogóle nie interesuje mnie czy jest to fundamentalna cecha psia czy może brak odpowiedniego prowadzenia bo nic te rozważania nie wnoszą. Wniosek jest taki jak napisałem - to realne ryzyko i nie ma co tego rozwadniać. Od pogryzienia się nie umiera (u nas) ale ślady zostają, czasem seria zastrzyków jest potrzebna. Problem nie jest całkiem marginalny choć oczywiście nijak się ma do zagrożenia cukrzycą, chorobą wieńcową a nawet wypadków komunikacyjnych. Pozdro Wiesiek
-
Sezonówka za 333 Euro - Dachstein West i okolice
Wujot odpowiedział sese → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Bardzo fajny jest też karnet Sunny Card. Z pięć bardzo przyzwoitych ośrodków (plus lodowiec) i blisko. Pozdro Wiesiek