Wujot

  Dostałem to przez emaila - być może to promocja dla dotychczasowych klientów. Jak coś chcesz kupić to mogę Ci nabyć.   Pozdro Wiesiek 

  W kwestii pytania co je zadałaś - kolega używa tej bardziej odkrytej czyli lodzenia nie ma.    Jest akurat znacząca obniżka ceny u polskiego dystrybutora xbionic - skarpety Radiactor zbliżyły się do 150 zł (157) https://bionic-sklep...-Radiactor.html Kominiarki masz za jedyne 202 zł https://bionic-sklep...RMCAP-FACE.html   Pozdro Wiesiek

  Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie o koncepcję ubierania się bo jeśli patrzysz na membranę (jej parametry są tylko podane) a kupujesz kurtkę z ociepliną to jest to całkowicie bez sensu. O paroprzepuszczalności decyduje najsłabszy element, być może ten parametr co jest podany to jest właśnie prawda - obnażająca kłamstwo w postaci podawania parametrów samej membrany a nie całego wielowarstwowego zestawu.   Droga membrana i jakakolwiek warstwa dodatkowa to strata kasy. W takim przypadku wywietrzniki pod pachami są zdecydowanie ważniejsze.   Ciuch wielowarstwowy to kiepska droga.      Pozdro Wiesiek

  Najbardziej spodobała mi się ta   https://c.allegroimg...b8439e4a3d0335c     W

  Bo nigdy nie byłeś w prawdziwym mrozie!   W

  Ciekaw jestem Twojego zdania (i porównania). Sam postanowiłem spróbować kupić X-socks Radiactor (wyjściowo 250 zł, czekam na 150). Cała ta skarpetologia nie ma specjalnego sensu przy normalnym nartowaniu. Ale w górach wysokich (o takie się ocieram) takie "drobiazgi" stają się ważne...   Pozdro Wiesiek

  Mgła to doskonała okazja do ćwiczenia propriocepcji a także sposobu wykorzystania wzroku do orientacji w terenie w sytuacji gdy jest bardzo mało bodźców. Wbrew pozorom można bardzo dużo zobaczyć. I póki troszkę widać to można komfortowo jeździć. Przy bardzo gęstej mgle już jest  ciężko ale i tak nie należy rezygnować z jazdy w znanym terenie. To jedna z najlepszych okazji do ćwiczeń.   Pozdro Wiesiek

  W analizie zapomniałeś o "drobnym" fakcie - wychładzanie gołej powierzchni twarzy. Jak jest -25 stopni i wiatr to nie pytasz się czy maska jest potrzebna tylko ją zakładasz.   W jednej z moich kurtek jest inne nieźle działające rozwiązanie - bardzo wysoki brzeg - zasłaniający twarz aż do nosa. Wokół zamka wykonane są dość spore dziurki. Nie ogranicza to oddychania. Jest nawet komfortowe bo komora powietrzna (częściowo otwarta) jest buforem o pośredniej temperaturze i wilgotności. Minusem jest nieosłonięty nos. Choć to można łatwo załatwić.   Pozdro Wiesiek

  To te - można je kupić za około 75 zł (regularna cena to 100 zł ale bez problemu co jakiś czas jest taniej)   https://www.skalnik....-dynafit-601975   Porównałbym to do x-socks Ski Touring (regularna 150 zł)   Pozdro Wiesiek

  Kominiarek, buffów i masek mam kilka (może 10) i większość spełnia rolę. Tutaj padło pytanie konkretnie o x-bionic - dopiero użytkowanie może odpowiedzieć na pytanie czy warto dać tyle hajsu. Kumpel (co przećwiczył sporo modeli) twierdzi, że warto. Ale jemu bardzo się poci głowa. To gruba kominiarka ale specyficznie wentylowana (jak inne rzeczy tej firmy). W przypadku kalesonów czy koszulek tej marki jestem przekonany, że są warte swojej ceny. Ale zamiast skarpet  x-socks zdecydowałem się na sporo tańsze Dynafity i myślę, że nic nie straciłem. W przypadku tej kominiarki też mam wątpliwość czy warto dać tyle.   Pozdro W

  GPS mocno zmienił nawigację we mgle. Wracaliśmy w totalnym mleku po lodowcu między szczelinami i dało radę. Można ściągnąć tracki innych, zapisywać swoje (jak się wraca). Nie mówię, że to norma (poruszanie się we mgle) ale ratunkowo to niesamowita zmiana.   Pozdro Wiesiek

Dlatego są dwa modele do wyboru. W typowych warunkach ten otwarty będzie lepszy a przy dużym mrozie (i zawiei) drugi. To co podkreślają kumple to dobra wentylacja głowy a jednocześnie są ciepłe (jak to u Xbionic)   W

  Koledzy sobie chwalą (nawet bardzo). Z tym, że chyba ten model bardziej otwarty. Czekam na jakąś posezonową wyprzedaż i też ją nabędę. Przekonały mnie inne ciuchy xbionic, dlatego gotów jestem zaryzykować.   Pozdro Wiesiek

  To mnie właśnie w Tatrach zachwyca - ciągłe przepinki sprzętu i ta zmienność. 300 m vertical i masz często zupełnie inny warun. Najważniejsze, że blisko i tanio. Aby nie było - Alpy też mi się podobają a o dziwo są w sumie łatwiejsze (no powiedzmy wygodniejsze).    Pozdro Wiesiek

  Uwaga o szkoleniu bardzo cenna ale mógłbyś rozwinąć to zacytowane zdanie?   Pozdro W

  Dlatego, że stromo.   pozdro Wiesiek

  1. Na pewno dobrze jest zacząć od butów wtedy łatwo sprawdzisz czy trzeba przesuwać wiązania (jeśli kupisz używany sprzęt). Ale powtórnego wiercenia nie powinnaś się bać - kołki muszą być tylko dobrze zrobione. Oddzielną kwestią jest, że to dodatkowy koszt. 2. Skistopy to dyskusyjny temat bo po pierwsze są tylko w niektórych wiązaniach pinowych i w dodatku w tych droższych. Popatrzyłem jeszcze raz na ofertę z linka i jest napisane, ze w zestawie są lonże. Do tego wiązania skistopów nie można dodać. W dodatku dynafit ma bardzo ciężkie skistopy i dla mnie nie ma to sensu. Bo w Tatrach to potrzebujesz bardziej lonży. Ale jeśli chciałabyś bardzo dobre i lekkie rozwiązanie za skistopem to wskakujesz w inne koszty. Choć dosłownie od sezonu są budżetowe cresty za 1700 zł. I powiem szczerze - ja nawet bym nie patrzył na te Dynafity (ale mam za sobą pewnie z 10 lat turowania).    Popatrzyłem na nowe dziecko Markera https://8a.pl/skitur...-turquoise.htmli jest w cenie 1300 zł tutaj można dodać skistopy, w snowinn gołe tylko 1070 zł!    Pozdro Wiesiek

  Zestaw ma sens - czyli właściwa geometria i lekka narta. Nie wiem jakie jest mocowanie fok (to dość ważne). Najprawdopodobniej jest to ten okrągły klips z przodu i jaskółczy ogon z tyłu. Wbrew pozorom dość niewygodne rozwiązanie. Wiązanie - standard czyli tanie i w miarę dobre. Teraz cena - 2150 zł to całkiem sporo jak za ten zestaw. Samemu można zestawić w porównywalnej cenie nowy set pod warunkiem, że Ci się nie spieszy - https://www.polarspo...urn-48739.html wiązania 800 zł  - narty powinny być po sezonie, jak poszukasz do 1000 zł (a nawet teraz - kolega z forum sprzedaje ibex84 163 cm za mniej więcej tyle, nowe w foli). Mogą być nawet lepsze pod względem geometrii (jeśli nie robisz wielodniowych tur i żlebów). - foki - powinny zamknąć się w 300-400 zł (choć zależy z jakim zapięciem, np na BD może nie starczyć)   Czyli za niewiele większe pieniądze masz nówki nie śmigane.   Zapomniałem o lonżach (z decathlonu 40 zł - słabe, 100 zł - Dynafit, 110 zł - ATK Carbon)   Pozdro Wiesiek

  Pierwsze linki już nieaktywne, w trzecim... wyprzedane     Szybko poszło. Zobaczymy co będzie później (bo na razie to pełnia sezonu) te backlandy 95 mm wyglądają bardzo atrakcyjnie - znasz może opinie jeżdżących na tym?   Pozdro Wiesiek

  Szkoda, że wybrała te KingPiny - kloce niemożebne. Bardzo często widzę takie szerokie narty z wiązaniami raceowymi ale wiem, że to byłaby zbyt daleko idąca zmiana więc zaproponuję aby wymieniła je na ATK freeraider 2,0 . Jedyne niebezpieczeństwo jakie może się zdarzyć to konkluzja: - czemu nie wcześniej??? Do tego oczywiście pinowe, nowoczesne buty.   Udało mi się moją stajnię zredukować do dwóch minimalistycznych kompletów - K2 Wayback 96 mm (170 cm), ATK Freeraider i buty Dynafit Beast Carbon - Dynafit Nanga Parbat 79 mm (163 cm), ATK Revolution, i Dynafit TLT 7   i jestem zachwycony...   Pozdro Wiesiek

  A jak było z temperaturą? Czytałem, ze rozgrzewają skorupy do 120-130. Ile całość "operacji" trwała? Napisz koniecznie jak wrażenia z jazdy.   Pozdro Wiesiek

  Twardy (czyli cienki)  but wewnętrzny to podstawowa sprawa. Masz gwarancję, że za dwa, trzy lata dalej but będzie tym samym butem. Ale prawdziwa korzyść jest na precyzji przeniesienia sił. But nie musi być bardzo sztywny ale musi być precyzyjny.  Teraz dopasowanie - samo termoformowanie botka (szczególnie jak jest cienki) wiele nie da. To kosmetyka. Dopiero odbarczenie (czyli podgrzanie skorupy i powiększenie objętości lub frezowanie w butach sportowych) doprowadzi do idealnego efektu. Ja w swoich butach robiłem 3 punkty (w każdym bucie w obu parach). Niektóre z nich poprawiałem 2x, po jazdach. To jest kłopotliwe i czasochłonne ale ten wysiłek naprawdę opłacił się.  Przy doborze buta podstawowa jest ocena czy objętość i długość są dobre. Ponieważ nogi są różne (standardem jest 0,5 cm) bierzesz skorupę na mniejszego a drugiego powiększasz. Buta trochę za małego zawsze dopasujesz, za dużego nigdy.    I jeszcze jedno wbrew temu co tutaj napisano kiepski (podatny but) zahamuje Ci możliwość nauki przez tolerancję na błędy. Może się nawet zdarzyć, że Twoja noga wypracuje sobie luzy tam gdzie ich nie powinno być. Dopasowany but ustawi Ci pozycję i da szansę na postępy. A ten słabo - jest analogiczny do tzw nart dla początkujących (wybaczających błędy). Coś przed czym przestrzegamy.   Dlatego jeśli możesz oddaj dopasowanie w ręce zawodowców a but weź mało komfortowy. Jest prawie pewne, że po dwóch trzech wizytach będą idealne i takie pozostaną już na zawsze.   Pozdro Wiesiek

  A ja kiedyś w "firmowym" sklepie Rosoła podsłuchałem jak sprzedawca opowiadał banialuki o podwójnym radiusie (że się jeździ na tej narcie dwoma promieniami a dalej o długości). Miałem wielką ochotę wtrącić się ale zamilczałem. Za to w sklepie foto już wdałem się w dyskusję gdy sprzedawca próbował wcisnąć drogi i bardzo specjalistyczny (wymagający dokładnej kalibracji sprzętu) obiektyw amatorom. W obu przypadkach skończyło się to lekkim kacem i teraz już na wszelki wypadek omijam takie sytuacje.   W 

Dobry człowiek z Ciebie! Dobrze, że pomogłeś bo gogle czy kask prawdopodobnie będą dobre ale za duże buty to inna bajka. Chociaż może wtedy drugie kupiliby w specjalistycznym sklepie i szybciej...   Pozdro Wiesiek

Myślę, że droga, którą zaproponowałem (czyli plastry na blizny) to najlepsze droga. Izoluje i leczy. Są też wielokrotne plastry (o tym też wspomniałem) ochronne.   https://xtreme-shop....t-protector-2mm   Pozdro Wiesiek