Wujot
Members-
Liczba zawartości
2 858 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Zawartość dodana przez Wujot
-
A u nas zaczyna się... https://kobieta.onet...e-jadem/y7symng A jeszcze epidemii nie ma... W
-
Ja się doczytałem, że tych łóżek jest 180 000. Pytanie jest takie ile z tego jest stale zajęte. Czyli ile jest tej "nadwyżki" na ewentualne potrzeby koronowirusowe. Na razie wychodziłoby, że epidemia wypełnia szpitale w 10% (co zresztą zgrywa się z tymi danymi z OIOM). Optymistycznie. Na pozór. Jeśli prawdą jest, że 90% populacji przechodzi to bezobjawowo bądź nie wymaga leczenia szpitalnego to wychodzi mi, że objętych epidemią mamy 200 000 ludzi. Nawet dokładając ozdrowieńców jesteśmy na poziomie... 1% całej społeczności. To znaczy, że po miesiącu "walki z wirusem" 99% (a tak naprawdę, powiedzmy, że 70) społeczeństwa ma to przed sobą. I teraz jeśli to zaniknie pogodowo to OK i jeśli wynajdzie się leki lub szczepionkę to byłoby światełko w tunelu. Ale jest też możliwe, że zachoruje jeszcze 70x więcej Polaków jak dotąd. Przy tym sposobie "walki" będziemy to mieli za sobą za 6 lat... Koszty tego pierwszego 1% wydają się bardzo wysokie, jakie będą przy kolejnych np 10% przy tej metodzie? Rok zamknięcia kraju? Jak się nad tym zastanowić to wygląda to dramatycznie. Gorzej niż źle. Być może kupimy bardzo potrzebny czas. Oby pandemia wyhamowała. Może przygotujemy kolejne szpitale, służba zdrowia pewnie już częściowo zachorowała i mam nadzieję uodporniła się. Trzeba będzie chyba "przyspieszyć" z nabywaniem odporności stadnej. Czyli te słupki na "Twoim" wykresie podnieść i to nie trochę ale na moje inżynierskie oko tak ze 4x. Słabo to wygląda... Zresztą być może to przyszłe "poluzowanie" ma temu służyć. Mam nadzieję, że logistyka miejsc szpitalnych i tych OIOM-owych za tym nadąża (czyli ktoś je tworzy). I ktoś wie na ile można (czyli trzeba) pozwolić na większą ilość zachorowań. Jak to wytrzymają lekarze i personel to wolę nie myśleć... Ehhh... W
-
Jak widzę tramwaj to wybaczcie ale po prostu to mi się przypomina. Specjalna dedykacja dla Se. https://www.youtube....h?v=SLBs6Hy3lew W
-
Co do ulewy w Dienten to ją akurat dobrze pamiętam. Co do rozmów z śp "skrajnie uczciwym" to tyle ich było... Ale reszty okoliczności to już tak sobie. Pamiętam, że gadaliśmy ale czy wtedy (???) z opcją wciskającą te guziki. Demencja starcza mnie dopada... A o czym gadaliśmy z Darkiem??? W
-
Nie wiem jak jest na Molku (bo nie było potrzeby zjeżdżać) ale na Zugspitze też jest tylko jeden wjazd kretem na dzień na karnet (dzienny) Pozdro Wiesiek
-
Eeee tam to się nie umywa do "prawdziwych" gór. Jak stoisz sobie na takim powiedzmy Finsteraarhorn i masz 1000 m ściany pod sobą. A z przełęczy zjazd na pewno stromszy jak zeskok. Byłem na skoczniach i nic specjalnego (ale oczywiście nie zeskoczyłbym) W
-
Za życzenia podziękuję, za drugą część hmm... Ale w sumie to mógłbyś wrzucić relację z Santa Caterina Valfurva. Bo to ciekawy (i daleko) ośrodek. W
-
W ramach jednania wrzuć swoje foty narciarskie. Narty to coś co nas tu łączy. Pierwsze ode mnie pozdro Wiesiek
-
I trzeba przyznać, że mieli rację. Przyszła wataha i ona dopiero jeńców nie bierze. I będzie się trzymała władzy wszystkimi sposobami w tym przestępczymi. Te "wybory" to pokazują. Pozdro Wiesiek
-
Zabierali... deser??? W
-
Może nie doczytałeś ale napisałem "tu". Tu na tym forum. Swoje przekonanie opieram nie tylko na lekturze ale przede wszystkim realu. Byłem na wyjazdach z dziesiątkami, a pewnie więcej, osób z forum. Tam jest możliwość bliższego poznania i zbudowania sobie statystycznego profilu. Na tych wyjazdach spotykasz ludzi co ciężko pracują, grosza nadmiernie nie rozrzucają (dlatego kolektywnie i samopomocowo jeżdżą) ale mimo wszystko stać ich na to nie najtańsze hobby. Są więc dobrymi podatnikami. Łączy ich pasja do dwóch (najczęściej) desek. Pozdro Wiesiek
-
O to im chodzi abyśmy cicho byli. A co z tego wyniknie to nie wiesz. Mnie tam specjalnie to pisanie ani nie męczy ( teraz jest dużo czasu) ani nie podnosi ciśnienia. Luzik. Za to twardo powiedziałem sobie, że co mogę to zrobię, i "walczę" na innych frontach i mam uzasadnioną nadzieję, że jakieś głosy im odbiorę. Niech każdy zabierze im jeden głos! To wystarczy. Jest tak, że akcja rodzi reakcję. Więc niech tutaj towarzysze propagandziści smarują. Zdrówka przede wszystkim, Tobie i miłym kompanom co z otwartą przyłbicą chodzą. A także wszystkim pozostałym. Pozdro Wiesiek
-
Nie zabrakło bo prawdę napisał. Wiesz ja też uważam, że ktoś uznał, że trzeba to forum spacyfikować i przed wyborami wstawił tu pisowskiego harcownika. To jest strasznie smutne, że rządzący za naszą kasę, nie w naszym imieniu (mówię o nas tu na forum, oczywiście statystycznie) wynajęli płatnego propagandzistę. Nie są w stanie odpuścić nawet takiego maleńkiego TWA. Boli i gryzie ich, że ludzie mają tu inne (statystycznie) poglądy. Mam nadzieję, że kiedyś wypłynie kim jest towarzysz no name Rega. Dużo śladów zostawiamy po sobie i czasem to wychodzi. Pozdro Wiesiek
-
A Ty jak jesteś tym inżynierem budownictwa? Prawo Hooka sam wymyśliłeś czy może dynamikę??? Gonisz w piętkę, każdy z nas opiera się na dostępnych informacjach. Te w oparciu o które się wypowiadam pochodzą z tych źródeł do których potrafię dotrzeć od poziomu popularnonaukowego do czasem ciut wyżej. Dokładam do tego moją znajomość świata. Np zakładając, że zwiększy się udział ekstremalnych zjawisk pogodowych zastanawiam się jak wpłynie to na normatywy stosowane w budownictwie. I jak przez chwilę pomyślę sobie jakie konsekwencje będą z tego "drobnego faktu" i powiążę to sobie ze stanem np sieci przesyłowych albo obwałowań rzek a za chwilę z migracjami to potrafię choć trochę zrozumieć szerokie konsekwencje zmian które nas czekają. A to tylko początek bo za tym idą dramatyczne zmiany w przyrodzie, w momencie gdy właśnie znika na naszych oczach 70% królestwa owadów. Pewnie Ty bystrzacho musisz pojechać na konferencje przyrodniczą aby zrozumieć o czym mówię. Ale ja nie muszę bo wiem co jest zbudowane na królestwie owadów. I mój bystry inaczej przyjacielu, nie trzeba być klimatologiem aby zacząć się bać. Powiem więcej klimatolog, powie Ci tylko jaki jest wektor zmian a pozostałych konsekwencji nie musi znać czy widzieć. Ale zasadniczo to mnie rozczarowujesz poziomem argumentów i tokiem (a właściwie jego brakiem) rozumowania. Chaosem wypowiedzi. Nie potrafisz odnieść się do meritum, wchodzisz w jakieś sugestie co skąd wiem i czy mam prawo w ogóle się wypowiadać. Ja nie mam prawa się wypowiadać (?) ale Twoi omnipotentni mocarze mogą bredzić o wszystkim, negując ustalenia nauki. Jako inżynier powinieneś mieć wpojony szacunek do nauki, bo przecież na tym ten zawód polega. Tymczasem tkwisz w mentalnym ciemnogrodzie co przystoi Kowalskiemu ale absolwentowi polibudy już nie. No chyba, że AR skończyłeś. Od razu przepraszam za ten żarcik - wtajemniczeni zrozumieją. Tak czy tak rozmowa z Tobą jest ciężka bo nie przyswajasz i nie potrafisz odnieść się do meritum. Pozdro Wiesiek
-
Nie chodzi tu o prawo tylko o to aby dawać dobry przykład. Skoro wszyscy Polacy mają się stosować do rygoru separacji to chyba jako przywódcy powinniśmy wykorzystać taki dzień aby pokazać, że wprowadzone przez nas zakazy i zalecenia są sensowne. Władza może walić po dupie i ostentacyjnie pokazywać, że przepisy jej nie dotyczą (bo te nie dotyczą) albo wychowywać poprzez przykład. Jak myślisz co będzie skuteczniejsze? Pozdro Wiesiek
-
A Ty co Pytia jesteś??? W
-
Ty widzisz ironię ale ci wymienieni przez Roberta dokładnie tak myślą. Oni naprawdę tak myślą! Wystarczy poczytać ich dzisiejszą argumentację. Po prostu Orwell (albo dialektyzm marksistowski w czystej postaci). Pozdro Wiesiek
-
W uczciwych wyborach Duda nie wygra nawet teraz. Osobiście wolałbym nawet wybory 10 maja. Czym szybciej się skończy ta paranoja tym lepiej. Problemem jest to, że uważam, że pis szykuje fałszerstwo wyborcze. W
-
A jeszcze podpłacić klakierów. Tak trzymaj! W
-
Bardzo ładnie, dialektycznie, to wyłożyłeś towarzyszu kierowniku polityczny. Zapomniałeś dodać tylko : - nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy. PIS nie ma interesu aby odbyły się uczciwe wybory. Zdrowie obywateli, uczciwość kampanii nie są tu istotne. Pytanie na końcu oceni historia ale, że je tak zadałeś to jest prawie nieprawdopodobne. Jesteś w tej bandzie??? W
-
Patrząc czysto fizycznie obydwie są w jednej kopercie. Bez problemu można ustalić kto i jak głosował. Zresztą Twoi idole w podanym przez Witka linku nie zostawili suchej nitki na konstytucjonalności tych wyborów. Proponuję obyśmy zamiast skupiać się na szczegółach technicznych odnieśli się do pryncypiów. Zgodne z konstytucją będą te wybory czy nie będą??? Pozdro Wiesiek edit Opisz mi proszę jak w dotychczasowych wyborach łatwo można było powiązać wyborcę z oddanym głosem?
-
Wywnioskowałem (może niesłusznie), że policja może złożyć wniosek o ukaranie do Sanepidu "Krakowianin złamał zakaz wchodzenia do parku. W słoneczny dzień postanowił napić się piwa w parku Dąbie w sąsiedztwie Wisły. Został wylegitymowany przez policjantów. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany, ponieważ nie stawił się do zakładu karnego, gdzie miał odbyć karę. (...)
-
A ja widuję (u nas - czyli Alpach) całkiem często narciarzy w kreszowych wypłowiałych kombinezonach, tak z lat 80-tych. Z gołymi głowami. I nikogo to nie rusza. Większość ma w... głębokim poważaniu kto w czym jeździ. Za to zawsze wrażenie robi dobra jazda. I temu ludzie się bardzo przygladają. W