globtroter.org

Nie ma takich miejsc w Europie z przygotowanymi trasami. W Chamonix mozesz wjechac na Aiguille du Midi na 3842, zjechac Vallee Blanche. Miedzy Les 2 Alpes a La Grave-La Meije mozesz jezdzic na 3560 m. Zawsze masz tez mozliwosc zrzucic sie z helikoptera na ktorys z 4-tysiecznikow w Szwajcarii, Francji czy Wloszech, jedynie w Austrii nie masz takiej mozliwosci

Miasteczka - zdecydowanie Zermatt, jedno z najladniejszym aplejskich miasteczek z niepowtarzalna atmosfera, Cervinia ... hmm, nieco ladniejsze Valtournenche. Trasy - porownywalne, swietne po obu stronach z lekka przewaga Zermattu. Infrastruktura - po duzych inwestycjach w ostatnich latach na korzysc Cervinii. Krajobrazy - zdecydowanie lepsze po stronie szwajcarskiej, widok na ladniejsza strone Matterhorn. Podoga - w Cervini wiecej slonca, ale i wieksze szanse na silny wiatr, duze otwarte przestrzenie. Ceny - nieco wyzsze w Zermatt plus dodatkowe koszta (parking, pociag). Jesli zalezy ci na atmosferze miasteczka po nartach to Zermatt, jesli chcesz troche zaoszczedzic to Cervinia, bo do Zermatt i tak mozesz zjechac na nartach.

W Galibier Thabor na poczatku kwietnia mozesz juz nie pojezdzic. Do Meribiel dojedziesz bez najmniejszego problemu. Ja spokojnie dojezdzam do Courchevel. Do Val Thorens to praktycznie tylko kolejka z Orelle, krzeselko i juz mozesz zjeczac bezposrednio do miasta. Do Orelle powrot tylko kolejka, albo off-piste

Dojazd z Sankt Anton am Arlberg do Lech (samochodem) stwarza jakikolwiek problem?

Troche offtopic, ale malo z krzesla nie spadlem jak zobaczylem ten Ranking Terenow Narciarskich :D:D St. Anton w Szwajcarii :D:D Courmayeur w Szwajcarii :D:D A laczna dlugosc tras w USA i Kanadzie to juz totalny kabaret :D:D Kto to robil???

Jesli ma byc kategoria osrodek z najpiekniejszymi widokami to ja bym jeszcze dodal Leysin, chociaz sa to widoki troche innego typu. Z obrotowej restauracji Le Kuklos (360 stopni w 1.5 godziny) rozciaga sie spektakularny widok na Jezioro Genewskie, Doline Rodanu, Mont Blanc a nawet Matterhorn

Jesli mamy pisac o perle Alp to nie moze zabraknac "siostry" Zermattu z malowniczej doliny Saas - Saas Fee. Haslo reklamowe osrodka to Saas Fee - the Pearl of the Alps Mozemy jezdzic tu na 145 km swietnych tras siegajacych do wysokosci 3600 m we wspanialym otoczeniu 15 czterotysiecznikow! Dla porownania w calej Austrii nie ma nawet jednego. Saas Fee to osrodek caloroczny. Atrakcje osrodka stanowi tez najwyzej polozona na swiecie obrotowa restauracja widokowa Allalin na wysokosci 3500 m oraz najwieksza w Alpach grota lodowcowa, ktora koniecznie trzeba odwiedzic. Samo Saas Fee to malownicze miasteczko zamkniete dla ruchu samochodowego podobnie jak Zermatt. Znajdziemy tam miedzy innymi kryty basen z wellnes. Dla najmlodszych swietny Kids-Funpark oraz park zabaw Hohsi-Land. Najdluzsza trasa w osrodku ma 13 km (1641 m roznicy poziomow) i prowadzi z Hohsaas (3200 m) do Saaa-Grund. W Saas-Grund znajduje sie tez 11 km tor saneczkowy.

Nie przesadzaj z ta polowa Dolomitow 380 km to wielkosc duzego osrodka np. we Francji. Gdyby to bylo w jednym osrodku to dalo by sie przejechac calosc w 6 dni (oczywiscie w zaleznosci od umiejetnosci). Tu jest problem, ze 380 km podzielone jest na osiem osrodkow wiec w praktyce nie da sie jezdzic wszedzie w 6 dni, a poza tym 1 dzien na sama Madonna di Campiglio to tez za malo. Ja bym mimo wszystko wydal te kilka euro wiecej na Super Ski Rama.

Jezdze do Szwajcarii co najmniej kilka razy w roku i jeszcze nigdy nie mialem zadnych problemow. A sama jazda po Szwajcarii to czysta przyjemnosc. Co do desek / nart w samochodzie to ponoc czepiaja sie tego Austriacy, ale na ten temat tez sa rozne opinie.

Heh to najdziwniejsza opinia jaka czytalem na tym forum Musze w calej rozciaglosci sie z nia nie zgodzic, no ale kazdy ma prawo do swojego zdania. Moze z wyjatkiem tego, ze rowniez wg mnie Cervinia niewiele ustepuje Zermattowi. Proponuje nastepnym razem nie jechac w okresie swiatecznym.

Mam pytanie czy bardziej oplaca sie kupowac karnety na poszczegolne osrodki czy karnet Innsbruck Glacier Ski Pass?

Zobacz sobie katalog z kwaterami, sa podane dokladne ceny w poszczegolnych okresach: http://www.samnaun.ch/files/?id=3123 Ja rowniez sie prawdopodobnie wybieram w marcu.

W tym temacie za wiele ci nie pomoge. Ja sie zatrzymuje w Sion skad w 15 minut mozna dojechac do Nendaz, wiec nigdy nie korzystalem z czegos takiego w Verbier. Ale nie powinienes miec najmniejszego problemu ze znalezieniem bo to dosc rozrywkowe miasto i przy okazji dosc drogie :cool: Restauracji na stokach tez masz do wyboru do koloru, pewnie co najmniej kilkanascie. Najwyzej polozona na 2950 na Col des Gentianes, chociaz chyba jest nawet jedna jeszcze wyzej przy schronisku.

Jest bardzo duzo ciekawych tras. Oczywiscie przede wszystkim trasy z Mont Fort, najpierw kawalek czarnej, pozniej czerwona Gentianes i dalej mozna zjechac do samego Verbier co daje w sumie 10000 m (zdecydownie nie 20000 m jak to ktos napisal w innym poscie ) Ciekawe sa tez trasy z Etherolla w kierunku Veysonnaz o ktorych pisal Jabol wyzej.

Na karnecie na sam Verbier nie jezdzilem, lepiej kupic karnet na cale 4 Doliny. Karnet 4 Vallees obejmuje: Haute-Nendaz, Siviez - Mont-Fort, Veysonnaz, Thyon / Les Collons, Verbier, La Tzoumaz, Bruson i Evolene (w sumie to osobny osrodek) oraz kilka stokow po zachodniej stronie doliny St. Bernard, ktore chyba zaliczaja sie pod Bruson.

Rozumie, ze to dotyczy tylko freerajdu. Jezdzilem w 4 Dolinach w poprzednim sezonie, co prawda nie udalo mi sie przejechac wszystkich tras, ale nie przypominam sobie zeby byly jakies przerwy w polaczeniach. Jest niby kilka stokow po zachodniej stronie doliny St Bernard, ktore obejmuje skipass ale nie ma co zawracac sobie nimi glowy jesli nie przejedzie sie wszystkich innych tras i raczej trudno by bylo z (do) nich zjechac do (z) Verbier. No i w sumie jest jeszcze Evolene, ale to jakby osobny osrodek. W kazdym razie Thyon, Veysonnaz, Nendaz, La Tzoumaz i Verbier sa na 100% polaczone jesli jezdzimy wyznaczonymi trasami

Ciekawy artykul No ale chyba kazdy udajacy sie do Livigno zdaje sobie sprawe z tego, ze jest to zupelnie przecietna alpejska miejscowka, gdzie w miare tanio mozna pojezdzic sobie na w miare dobrych trasach i chyba nikt wiecej nie oczekuje od tego miejsca. A moze sie myle? Duza ilosc turystow z Polski, Czech, Slowacji, Wegier swiadczy o tym, ze chyba kwestia ceny ma tu ciagle niemale znaczenie. Co do cen alkoholi to zgadzam sie, ze to zadna atrakcja, ceny niektorych trunkow sa u mnie (srodkowe Wlochy) nizsze od tych tu podanych.

Wiec chyba pozostane przy Ischgl/Samnaun oraz St. Anton/Lech/Zurs a termin tego wyjazdu to druga polowa marca. St. Anton/Lech/Zurs - te gorki nie sa szczegolnie wysokie czy sa powody zeby sie obawiac o warunki w tym terminie czy nie ma sie o co martwic? Ischgl/Samnaun - tu warunki raczej pewne, jak na razie jednak ciagle sie sklaniam do miejscowki w Samnaun, ale czy w Ischgl rowniez sa baseny termalne? Czy w Austrii nadal nie wolno przewozic nart w aucie i czy ktos ewentualnie mial z tego powodu klopoty? Niestety nie mam zadnej mozliwosci zainstalowania bagaznika na dachu swojego auta, ale w Szwajcarji nigdy nie mialem z tym problemow.

W Dolinie Aosty to bardziej po francusku

To tez jest dobra opcja, przewaznie ja rowniez tak robie. Mam nawet swoje "miejscowki" najbardziej dogodne lokalizacje do odwiedzania okolicznych osrodkow np. w Szwajcari Chur (osrodki w Gryzoni) czy Sion (osrodki w Valais) albo we Francji Saint Jean de Maurienne (osrodki w dolinie Maurienne). Po prostu tak to sobie tym razem wymyslilem z ta Austria ot i cala tajemnica

W takim razie jeszcze sie zastanowie, zobacze gdzie beda lepsze oferty. Stad strona szwajcarska, ze w Szwajcarii tez mam pewne plany. W jakim miesiacu najlepiej jechac zeby nie spotkac tlumow (takze w St. Anton / Lech)? Tak miedzy styczniem a marcem, bo w grudniu na poczatek raczej Wlochy, prawdopodobnie Bardonecchia jak pisalem w innym watku o ile nie znajde czegos ciekawszego.

Ale chyba to polaczenie dotyczy gondoli Brixen - Westendorf, czyli w rzeczywistosci 250 km polaczonych tras jest dopiero od ubieglego sezonu, a polaczenie z Kitzbuhel to dopiero jakies plany na przyszlosc? Przynajmniej tak czytalem. A moze jednak cos sie juz zmienilo? Ischgl mialem juz w swoich planach a konkretnie to szwajcarska strone czyli Samnaun. Chyba zdecyduje sie rowniez na St. Anton / Lech (najblizej).

W tym sezonie chce poswiecic troche czasu na Austrie stad moje pytanie. Nie chodzi mi o jakis regionalny skipass na wiele niepolaczonych (polaczonych busem) osrodkow ala Dolomiti Superski, ale najwiekszy kompleks narciarski, gdzie wszedzie mozna dojechac "na nartach" typu francuskie Les 3 Vallées czy Paradiski? Z tego co znalazlem to chyba bedzie SkiWelt z 250km tras (nie jest to jakas szczegolnie szokujaca wielkosc)? Czy moze jest jednak jeszcze cos wiekszego???

Jezdzilem w Les Sybelles w marcu 2009, ale tylko przez 1 dzien. Ogolnie osrodek zrobil na mnie bardzo pozytywne wrazenie. Do dyspozycji 310 km dobrze przygotowanych tras, wiec jest gdzie pojezdzic. Startujac z Saint Sorlin d'Arves udalo mi sie "odwiedzic" na nartach Le Corbier, La Toussuire, St Colomban des Villards i wrocic spowrotem. Ze sniegiem rowniez nie bylo problemu, moze z wyjatkiem trasy do najnizej polozonego St Colomban des Villards (ale i tam dalo sie tez dojechac). Ktora miejscowosc wybrac to trudno mi powiedziec, gdyz ja mieszkalem w dolinie Maurienne, ale chyba bym wybral Le Corbier ze wzgledu na centralne polozenie, baseny termalne i z tego co mialem mozliwosc zobaczyc jakos najbardziej mi sie podobalo. Les Sybelles to wedlug mnie najlepszy osrodek w dolinie Maurienne, chociaz nie jezdzilem jeszcze w Valloire-Valmeinier, i chyba jeden z najbardziej niedocenionych we Francji. Polecam.

Jesli zmienisz Bad na Terme i Bains Ale nie znaczy to jak juz ktos napisal, ze w kazdej takiej miejscowosci beda ogolnodostepne baseny termalne. Moga np. produkowac wode mineralna - Evian-les-Bains.