jurasek15

Jak mróz -18"C wygania wszystkich na podgrzewana kanapę to tak jest. A ja przygotowania do sezonu zacząłem na talerzykach na końcu Zieleńca i narty mam całe. A ktoś tu się chwalił na forum że kamieni nie ma na Winterpoolu: No a ja czekam jak ruszą ciekawsze zielenieckie stoki. A d..ę to ja sobie w domu zagrzeję, a nie na kanapie. Pozdrawiam.

No ja także pojeździłbym już sobie, ale właścicieli nie przeskoczysz. Śniegu za wiele nie jest. Ale z doświadczenia wiem, że jakby ruszyło to narty porysowane na maksa!!! Pozdrawiam.

Tomek, jak chcesz to daj znać i pojeździmy w Zieleńcu w fajnych miejscach i na pewno nie będzie kamieni. Na pewno nie na podgrzewanej kanapie. W każdym razie coś robią również inni. Nie każdy zaczynał od automatów. I nie będę reklamował tu nikogo. Bo nie o to chodzi, ale niektórzy inwestują w systemy naśnieżania, mają projekty... Wiele rzeczy nie do przeskoczenia to tylko prosta, polska rzeczywistość. A jak wykorzystają istniejące możliwości to inna sprawa. A ja to tylko się ciesze, ze mam stoki pod nosem. Pozdrawiam.

Witam. Nie zauważyłem takiego tematu na forum, więc piszę. Czy ktoś miał z was okazję jeździć przy niewidomych i niedowidzących? Szczerze mówiąc ja byłem pod wrażeniem. Slalom, a za tym człowiekiem przewodnik, który mówi lewo - prawo. I nie było to "zbijanie" tyczek. Ale za to była walka w "rynnach". Tak sobie wyobrażam ilu by odstawiło tylko gogle przy dużym opadzie śniegu i przejechało na czas. Dla mnie to jest mistrzostwo świata i podziwiam tych ludzi. Pozdrawiam.

A to już jest obowiązek noszenia kasków? Fajna sprawa ale dla tych co kaski mają. Ja się wyłamuję. Ale naszywkę muszę sobie sprawić. I Hesski będzie pasować do niebieskiej kurtki. Pozdrawiam.

Skoro Mitek jest instruktorem to na pewno ma pojęcie. Nic innego jak jazda śmigiem tyle, że po muldach. Element każdego kursu instruktorskiego. Nic specjalnego. Wiadomo, że najłatwiej zrobić to na slalomce. I to nie jest krótsza narta tylko narta typowo slalomowa. No ale naszemu koledze chodzi o uniwersalność, a zapewniam Cię jaro76, że na crossie też to pojedzie tyle, że wymaga to znacznie więcej wysiłku. Pozdrawiam.

No to masz opis: http://www.skionline...&id_modelu=3136 A poza tym nie przekonywałem do Moto Crossów. pawelbrz potrzebuje narty twardej, a to już oznacza nartę z wyższego poziomu zaawansowania. I tu nie chodzi o umiejętności ale o to aby się nie czuł jak w kapciach i nie zajechał tej narty w jeden sezon. I tak jak napisał Mitek nie bój się długości w crossie. Pozdrawiam.

gregor_ko zestawiłeś narty od początkującego (cmx9 IQ) do zaawansowanego (G-Force G1 IQ). Gdzie sens i logika. :confused: pawelbrz jest wielki i potrzebuje twardej narty. Z tego co piszesz celuj w nartę cross. Po muldach bowiem albo jedziesz śmigiem (i tu najlepsza slalomka) albo starasz się je ominąć, a jak już się trafi to umiejętności i dobra narta. Osobiście przy K2 Moto Crossach muldy to tylko miły dodatek. A z tych polecanych to Rossignol X-Fight 4 176 cm, albo Blizzard, ale CMX10 IQ. Pozdrawiam.

No ale nie mówcie, że bez instruktora się nie da nauczyć. Przynajmniej rekreacyjnej jazdy. Zresztą duża część instruktorów to ludzie, którzy maja klapki na oczach i liczy się KASA, KASA, KASA. A znam ich wielu. Niektórzy są spoko. I mówię o nich, że maja powołanie. Taki człowiek nauczy i doskonale wykorzysta czas przeznaczony na naukę. Pozdrawiam.

Też radziłbym Ci odwiedzić Radek i przeczytać dokładnie to dowiedziałbyś się, że Gryglówka przeszła pod strefę A, czyli tam gdzie Nartorama. No jak pogoda się nie zmieni to 26.01 nie będzie po czym jeździć. Bo na razie odwilż w Zieleńcu. Pozdrawiam. I do zobaczenia na stoku w Zieleńcu.

No taka praca to byłaby ciekawa gdybyś mógł ją wzbogacić jakimś materiałem filmowym. Wyobraź sobie że mówisz o sile ciążenia a na ekranie jest jakiś upadek narciarza. Albo coś w tym stylu. Fajna by była sprawa i pewnie nikt by nie spał. Pozdrawiam.

Normalnie czepili się tych samouków. A instruktorów na stokach brakuje. W przyszłym sezonie chyba trzeba iść na kurs. A tak poważnie to nauka na nartach nie jest trudna, trzeba wiedzieć na którą nartę nacisnąć i w którym momencie. No ja doskonaliłem to bez instruktora. Pozdrawiam. Do zobaczenia na stoku.

Hej! No w zasadzie mógłbym gdybym go miał. Szczęście mieć stok pod oknem. Co do nowej narty tego typu to na pewno zyskałaby na szybkości w porównaniu ze starymi. Tak jak samochodowe porównania w tym wątku wiadomo - nowy silnik lepsze osiągi. Różnica jest przede wszystkim taka że moje stare były o połowę lżejsze i znacznie miększe. Wyrażam w zasadzie tylko moje odczucia z jazdy nartą crossową. No w zasadzie nie chciałbym pracować jako tester nart. No a przede wszystkim myślę, że podoba mi się jazda crossówką. Trzeba tylko się przyzwyczaić do cięższej, twardej narty. Szczerze mówiąc gdy ją kupowałem to szukałem narty uniwersalnej, która w większości będzie mi służyła na Zielenieckich stokach. No bo gdzie ja będę się ruszał jak na moim ulubionym wyciągu całodzienny karnet kosztuje mnie mniej niż duże piwo. A tak jak i z każdego samochodu, teraz z narty trzeba wyciągnąć wszystko. Bo przytaczając te porównania samochodowe to trzy dni temu mijałem na drodze do Zieleńca jakieś Audice, Mercedesy itp. które bez łańcuchów stanęły na drodze. Wina aut? Nie. Bo moje nawet nie zamieszało. A zamiast łańcuchów to wolę zainwestować w spodnie narciarskie.

Pierwsze wrażenia z jazdy crossową nartą... K2 Moto Cross, sezon 06/07, nówka. Akurat wróciłem ze stoku więc moje odczucia są takie jakie są. Wreszcie wypróbowałem bo w Zieleńcu spadło wystarczająco śniegu. Warunki pod świeżym puchem lód, wiatr w oczy. Wrażenia. Jeździłem dziś na nowych K2 i na starych Blizzardach. Narta crossowa super - szczerze mówiąc na dzisiejsze warunki trochę za szybka. Lubię zjechać szybko, ale przy zawianych nierównościach i jeździe na twardej narcie trzeba uważać (no jak się przyzwyczaję to pewnie będzie inaczej ) Ale ogólnie jestem zadowolony. Stabilna w skręcie i na lodzie oraz nie hamuje zbytnio w puchu. Czego nie powiem o starych blizzardach . Pozdrawiam.

A ja co dopiero przyszedłem ze stoku. Zieleniec Nartorama Dwójka. Śniegu może nie najwięcej ale da się jeździć. Super. Pije piwko w domku i za godzinkę z powrotem na stok.