Ja też nigdy nie uważałem, że coś złego jest w braniu lekcji u instruktora. Ja tylko piszę, że można wybrać inną własną drogę i proszę o tolerancje dla osób, które ją wybrały, a nie od razu, że źle jeżdżą, bo nie tak jak "trzeba/powinno się", że stanowią zagrożenie, bo nie jeżdżać "dobrze technicznie", na pewno nie panują nad tym co robią i są tylko zagrożeniem dla stoku.
Chodzi mi tylko o to by widząc taką osobę może Wam chociaż przez chwilę przemknęło przez myśl, że może ona tak jeździ, bo tak właśnie CHCE i jako osoba obdarzona wolą wolą-robi z niej użytek.
Użytkownik pivot edytował ten post 01 luty 2009 - 14:03