A ja polecam zbroję jak kolega Andrius wyżej, zakupiłem ją po urazie właśnie barku, pozrywane przyczepy i ból niemiłosierny, i od stycznia nie jeździłem wcale. Po ok 10 miesiącach pojechałem na narty już w zbroi i przewróciłem się tylko raz ale akurat na ten bolący bark, zbroja (661) całkowicie zamortyzowała upadek , więc jak na razie jest cały.