JurekP
Members-
Liczba zawartości
557 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez JurekP
-
Tak, ale pierwotnie rocker (a właściwie reverse camber rodem z nart wodnych i przy okazji reverse sidecut) wprowadzono w nartach do puchu (Volant Spatula) w celu ułatwienia wypływania ich na powierzchnię śniegu. Nawiasem mówiąc, klepki od beczki zarówno kształtem "taliowania" jak i "profilem" dość dokładnie im odpowiadają. Później DPS zrobił jeszcze lepszy odpowiednik - model DPS Spoon, który ma kształt klepek nawet w przekroju poprzecznym.
-
W głębokim, miękkim śniegu??? Co prawda na race'owych nartach nie jeździłem nawet po przygotowanych, twardych stokach, ale w miękkim nie obawiałbym się "łapania krawędzi", tylko nurkowania twardej narty pod śnieg i salta do przodu. W głębokim skręt odbywa się na zasadzie wygięcia narty pod obciążeniem (jeśli jest to full camber) bądź też dzięki wygięciu "wbudowanemu na stałe" w postaci rockera.
-
Właściwie to nie ma czegoś takiego jak łapanie krawędzi w głębokim sniegu. Celem rockera w głębokim (niekoniecznie puchu) jest ułatwienie "wyciągania" nart na powierzchnię - w nartach bez rockera dzioby łatwiej zanurkują po popełnieniu błędu, co wiadomo jak się zwykle kończy. Co do drugiej części wypowiedzi - chodzi nie tylko o efektywną długość krawędzi, ale też o to jak ona wcina się w twardy stok - w przykładzie który podajesz, zanim cała krawędź uzyskała kontakt z podłożem już leżałeś.
-
Niekoniecznie. Przy tradycyjnym kształcie taliowania (tzn. bez early taper) nawet full rocker czy reverse camber (jeśli nie jest mocno podniesiony) po odpowiednim pochyleniu będzie kontaktować na całej krawędzi.
-
Prośba - sprawdzajcie czy link po zamieszczeniu działa (ten powyżej - nie). Poprawny: https://sport.onet.p...zyskach/l8t6ewv
-
Zgaduję, że te wibracje, o których piszesz, dotyczą mocniejszego krawędziowania przy skrętach z uślizgiem, a nie czystych ciętych. Takie d-d-d-d-d-d! idące w kolana, a nawet w zęby Miewałem to samo przy zbyt panicznym, za silnym krawędziowaniu na twardym przy skrętach z uślizgiem - ale to kwestia techniki - Mantry są b. sztywne poprzecznie i dobrze trzymają krawędzie, więc chcąc aby poszły w ześlizg należy je nieco mniej krawędziować. Na zdjęciu jest RTM 86 z poprzedniego sezonu (2016/17) - na bieżący sezon były drobne zmiany (3D.Glass Construction).
-
Dzięki za przetłumaczenie. Dowiedziałem się jednej ważnej rzeczy: "można łatwiej ustawić właściwy kąt narty w stosunku do śniegu gdy noga jest zgięta niż gdy jest wyprostowana i usztywniona". Dotychczas znałem problem z doświadczenia, zauważałem mianowicie, że łatwiej pokonuję trudne, twarde odcinki gdy jestem wypoczęty i rozluźniony - miałem wtedy wrażenie, że narty bez wysiłku wcinają się w zbocze. Teraz zrozumiałem na czym dokładnie polega to zjawisko.
-
Widok piękny, aczkolwiek trochę inaczej się go odbiera, mając świadomość, że niecałe 2 miesiące temu zginął tam w lawinie narciarz. https://lawinenwarnd...fall-pezid.html http://tirol.orf.at/...tories/2883702/ https://www.meinbezi...r-d2350250.html Ze zdjęć w drugim i trzecim podlinkowanym artykule wychodzi mi, że zdarzenie miało miejsce między trasami Pezid-Vertikal i Pezid-Abfahrt - biegnie tamtędy pozatrasowy wariant - Pezidroute. Jak więc widać, co zresztą było wiele razy pisane na forum, w lawinie można zginąć tuż obok tras.
-
Właśnie, że nie! Liczą się inni ludzie i odpowiedzialność - dlatego nie wolno odbierać pod przymusem pieniędzy jednym, by dać je innym (a na tym właśnie polega socjal), bo to demoralizuje.
-
No cóż, pokazuje to tylko, że gusta są bardzo różne. Jeśli chodzi o mnie, to SFL jest moim ulubionym ośrodkiem. Zdjęcie okolic Masnerkopf jest dobrą ilustracją do pokazania, że jest dużo płaskich odcinków (ale poza tą kotliną nie ma ich naprawdę tak wiele), za to w tej samej okolicy są też dobre, strome czarne trasy - właśnie na Masnerkopf i Pezid. Co do przygotowania tras to ja nigdy na to nie narzekałem - może dlatego, że lubię zróżnicowane warunki. Ostatnio byłem tam 2 lata temu (http://www.skiforum....is-12-19032016/) i planuję wybrać się także w tym roku.
-
To trzeba być przeciw socjalowi, a nie przeciw wolności wyboru tego co się robi w życiu!
-
Zgaduję, że miałeś w zestawie również jakieś narty do puchu i świeży opad do ich wykorzystania. Szybko jest rozjeżdżany puch na stokach łatwo dostępnych z wyciągów?
-
Może i freeride, ale przywyciągowy
-
Przepraszam, że trochę poza tematem (moja uwaga bardziej nadawałaby sie do Hyde Parku), ale nie "wyjścia", a "wejścia". Wyjść można w znaczeniu "wyruszyć". Wychodzi się skądś - z domu, z bazy, z namiotu. Można, ewentualnie, wyjść na piwo. Ale na górę się wchodzi! No chyba, że ktoś wyszedł ale nie dotarł. Zastanawia mnie skąd się wzięła, nagminna głównie w środowiskach zbliżonych do tatrzańskich (przewodnicy, TPN, TOPR itp.), konstrukcja typu: "wyjść na szczyt", "wyjść na przełęcz", "wyjechać kolejką na Kasprowy" w znaczeniu "wejść", "wjechać". Może z góralszczyzny lub słowacczyzny?
-
Nie chcę zapeszyć, ale może przy okazji zdobędą szczyt
-
Mój ulubiony filmik z jednej z poprzednich wypraw:
-
Czy pamiętasz kto poniższe napisał? "Slalomowe komórki Dynastara (pożyczane od kolegi) poniewierały mnie niemiłosiernie, może nie wywoziły w las ale przewracały co 5-7 skrętów." Domyślam się, że wypowiedź Wojtka nie dotyczyła komórek, a slalomek amatorskich.
-
Tego akurat byłem pewien, chociaż nie znam francuskiego - no bo raczej nie regulator rockera
-
Hydraulika i inne dziwactwa
-
Rockered soles używam na skitury. Na trasy - tylko buty z camberem
-
Flex butów zjazdowych i tourowych to prawie jak mila morska i angielska
-
Wiesiek, może nie widziałeś tych modeli: https://www.salomon....?article=399479 https://www.salomon....?article=399478 2580g i 2380g /para
-
Od dwóch lub trzech lat. Na ten sezon mają 4 modele. Robią też ciekawe wiązania tourowe - dynafitopodobne MTN oraz coś zupełnie nowego (chociaż pewnie nieco inspirowane Kingpinem Markera) - S/Lab Shift MNC (chyba jeszcze nie na ich w sprzedaży): Kuba - ciekaw jestem jakich nart planujesz używać jako tourowych. Niech zgadnę - zapewne Voelkl. Obstawiam coś szerszego... Confession? Czy jakieś z serii tourowej?
-
W pytaniu masz chyba na myśli nie mój post, a ten: Ale tam jest też odpowiedź Nie lubisz Zillertal? Dlaczego?
-
Kompletnie zapomniec sie nie da - jak juz pisalem, z niektorych rodzajow aktywnosci zrezygnowalem, bo czuje, ze przy pewnych obciazeniach kolano bez ACL jest bardziej narazone na kontuzje, "nie trzyma" tak dobrze (dosc trudno to opisac) - np. nie kopne mocno pilki prawa noga, opierajac sie na lewej, kontuzjowanej. Ale moge powiedziec, ze teraz o wiele lepiej bywam przygotowany do jazdy i jezdze mniej silowo - intuicyjnie czuje jak powinienem jezdzic, a jak nie.