JurekP
Members-
Liczba zawartości
557 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez JurekP
-
tańszego nowego detektora w polskim sklepie nie widziałem
JurekP odpowiedział karat10 → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Prawda, zgadzam sie z wszystkim co napisales. Wrzucajac moja uwage mialem na celu jedynie uswiadomienie potencjalnym nabywcom, ze jest to urzadzenie posiadajace pewne ograniczenia i nadajace sie raczej do bycia szukanym niz szukania. -
tańszego nowego detektora w polskim sklepie nie widziałem
JurekP odpowiedział karat10 → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Oczywiscie lepszy taki niz zaden, ale jest to transceiver 1-antenowy. Mozliwe, ze wart tej ceny jako przyrzad treningowy - do szukania go. -
Silvretta Region - tak sie nazywa skipass, ktory kupilismy, obejmujacy Ischgl/Samnaun i osrodki doliny Paznaun: Galtuer, Kappl, See. Na poczatek, jak zwykle w moich relacjach, pochwale sie kwatera - polozona w Kappl-Platti, niecale 2km od centrum Kappl, przy (a moze nawet w) lesie, z widokiem m.in. na tereny narciarskie osrodka See. Dzien 1. - wybor padl na Galtuer z uwagi na niezla poczatkowa grubosc pokrywy snieznej jeszcze przed opadami, ktore zaczely sie w nocy z soboty na niedziele. Zdjec z tego dnia prawie nie mam - widocznosc byla slaba, wiec widokow tez nie popodziwialismy. Z grubsza wygladalo to tak (jesli sie nie myle, to okolice dolnej czesci trasy 14 w poblizu dolnej stacji Breitspitzbahn): Jak wyglada otoczenie Galtuer przy lepszej pogodzie zobaczylem sobie na obrazkach w necie - np: http://www.hoteltoni...ter_galtuer.jpg Niestety, taki widok nie tym razem... Za to sniegu ustawicznie przybywalo, na co niektorzy narzekali, ale ja cieszylem sie, ze przy kazdym zjezdzie mialem swiezy puszek pod nartami. Dzien 2,4,5. - Ischgl/Samnaun - Coz tu pisac... osrodek znany i lubiany, moze az za bardzo, ale nie jest az tak zle, jesli chodzi o tlumy - udawalo sie znalezc calkiem odludne i spokojne miejsca, a ponadto zakosztowac przemytniczej roboty - poniewaz jedna z glownych tras jest Schmugglerrunde (trasa 80 z Palinkopf do Samnaun a nastepnie, po zakupach w bezclowych sklepach powrot Twinlinerem na Alp Trida i dalej np. krzeselkiem N1 na graniczny Viderjoch) to trudno bylo sie oprzec. Pogoda pierwszego dnia w Ischgl nie byla zbyt fotograficzna, popadywal jeszcze drobny sniezek, przez ktory przeswiecalo czasem slonce. Pierwsze spojrzenie na Idalp od strony zjazdu z Pardatschgrat (na tereny osrodka wjezdzalismy gondola A2) Moi wspolnicy z minami nienajszczesliwszymi z powodu przysypania wyratrakowanych tras kilkucentymetrowa warstwa miekkiego (za to moim zdaniem - ideal, jedwab pod stopami). Jeszcze tylko jedna fotka z tego dnia - widok z gondoli Twinliner (L1) w strone Samnaun (jako, ze przypadkiem znalezlismy sie w Szwajcarii i trzeba bylo wrocic) Kolejne dni byly bardziej fotogeniczne Taki widok cieszyl oczy narciarzy wysiadajacych ze stacji gondoli A2 na Pardatschgrat: Tutaj widac gorna stacje krzeselka B1 i poczatek niebieskiej trasy 8. W lewo (za grania) biegnie trasa 7 w doline Velill Trasy zbiegajace na Idalp. Na dalszym planie po lewej Palinkopf z czarnymi trasami 20 i 21 A jaka to okolica? Hmmm... Na ostatnim planie widze Greitspitz Krzesla C1 i dalej C3 Naprzeciw czerwona 25, na jej poczatku gorna stacja E1. Na dalszym planie krzeselka E2 Tutaj Velilltal - trasa 7 w poblizu dolnej stacji krzeselka F1, ktorym musialem ewakuowac sie na gore, poniewaz dolna czesc zjazdu byla zamknieta. Polecam - piekna, spokojna dolina. Czas na kilka obrazkow z zycia przemytnika. Przemytnik startuje z Palinkopf trasa 80. Nastepnie zjezdza w malowniczej scenerii w kierunku Samnaun Czasem musi powalczyc na jakiejs "sciance" - tym razem pokrytej przyjemnym wiosennym sniegiem Po zapelnieniu plecaka w wolnoclowych sklepach, ktore zlokalizowane sa tuz przy trasie, szmugler na nartach przejezdza przez spory kawalek miejscowosci, by nastepnie wsiasc w wielka, 2-poziomowa gondole, ktora zawiezie go ponownie w gory - na stacje Alp Trida Sattel. Stamtad zjazd ktoryms z wariantow (czerwonym lub niebieskim) trasy 69 na Alp Trida do stacji krzeselek N1, ktore zawioza w pieknych okolicznosciach przyrody, naszego przemytnika na graniczny Viderjoch. Jesli celnicy na granicy nie przechwyca kontrabandy, szmugler zjezdza trasa 10 z plecakiem wypelnionym pekatymi flaszkami, majac, niczym krasnoarmiejec po szczesliwie zakonczonym w Berlinie szlaku bojowym, po 3 zegarki na przegubie kazdej reki, co znacznie ogranicza jego narciarska brawure i fantazje. Jednak zawsze mozna zatrzymac sie pod pretekstem podziwiania widokow, a faktycznie dla poprawienia ulozenia szkla w plecaku. Oczywiscie moze sie zdarzyc, ze instynkt eksploratora wezmie gore nad instynktem przemytnika - w takim przypadku osobnik ten bedzie np. fotografowal widoki z Palinkopf. a nastepnie zjedzie malownicza trasa 40 do Gampenalp. lub zmierzy sie z czarna 20-tka Mnie skusila jeszcze inna opcja - zjazd 41 do dolnej stacji nowej, uruchomionej w tym sezonie, wielkiej gondoli E5 i wjazd nia na Piz Val Gronda na dalekich peryferiach osrodka Z Piz Val Gronda wiedzie w doline trasa 42 (oraz oczywiscie warianty pozatrasowe) Podsumowujac - 3 dni to za malo aby dokladnie na spokojnie objezdzic osrodek Ischgl/Samnaun, poogladac widoki, porobic zdjecia i zjesc Apfelstrudel w kazdym miejscu. Nastawialem sie na znalezienie spokojnych, w miare odludnych miejsc i takie znalazlem. Poszukujacym totalnie pustych stokow (przynajmniej w niektorych okresach) polecam Galtuer, Kappl i See. Ciag dalszy - Kappl i See w nastepnej wiadomosci. Tutaj forum nie pozwala mi zamiescic wiecej zdjec - ale nie ma tego zlego...itd. - dzieki temu bedziecie miec mozliwosc podziekowania mi za te relacje wiecej niz raz
-
Niestety, kwatery w SFL sa dosc drogie. Poszukaj wyszukiwarka na stronie osrodka: http://www.serfaus-fiss-ladis.at Tam sa oferty chyba wszystkich istniejacych kwater. Jak chcesz taniej, to mozesz poszukac na dnie doliny, czyli np. Prutz, Toesens, Pfunds - jednak wyszukiwarka na podanej stronie nie obejmuje tych miejscowosci.
-
Tip rocker Volkl wprowadzil w swoich nartach juz 2 sezony temu (2011/12)
-
Gdzie w trójmieście naprawic dobrze krawędź?
JurekP odpowiedział darekdarek → na temat → Sprzęt narciarski
Udalo sie naprawic? -
Okazuje sie, ze mozna zrobic cos jeszcze, cos niespodziewanego. W modelu 2014/15 Volkl zrobil z Mantra, moim zdaniem, cos szokujacego - pozbawil ja cambera. Tak, tak - flat camber. Przeciez to juz nie bedzie Mantra!!! http://blistergearre...15-volkl-mantra Co o tym myslisz?
-
Zewnetrzna warstwa rzadko kiedy jest ciepla (a jesli jest, to slabiej oddycha), izolacja termiczna to nie jest jej zadanie. Wodoodpornosc rzedu 10000 jest rzeczywiscie 3-4 -krotnie nizsza niz np. eVenta lub Goretexu i tutaj nieco obawialbym sie lekkiego przesiakania wody przy dlugotrwalym deszczu - szczegolnie pod naciskiem - np. na barkach pod pasami plecaka, gdzie woda jest "wtlaczana" w tkanine. Jesli chodzi o brak wywietrznikow pod pachami, to producenci odziezy tlumacza to brakiem potrzeby ich stosowania - oddychalnosc Neoshella jest tak duza, ze wywietrzniki nie sa potrzebne. Mysle, ze jest to tkanina raczej do ograniczonych zastosowan, tam, gdzie priorytetem jest jak najwyzsza oddychalnosc i brak narazenia na dlugotrwaly deszcz - najlepsze zastosowanie, ktore mi przychodzi do glowy to wlasnie skitury.
-
Mnie tez od jakiegos czasu nurtuje to pytanie, upatrzylem sobie nawet kurteczke z neoshella z przeznaczeniem na skitury, ale przed jej zakupem powstrzymuja mnie jak na razie slabo rokujace w tym sezonie warunki sniegowe w Tatrach, oraz wlasnie ta podejrzana cisza. Neoshella zachwala chyba tylko Polartec, czyli tworca i producent tej tkaniny, natomiast producenci odziezy - jakos mniej chwala sie wyrobami z niej. Moim pierwszym wrazeniem z kontaktu z Neoshellem byla obawa o jego wytrzymalosc - tkanina jest delikatna w dotyku, znacznie mniej "pancerna" w odczuciu niz np. Goretex. Mialbym obawy czy nie rozerwie sie przy zahaczeniu np. o suche galezie drzew. Nie wiem czy przejrzales ten watek: http://www.tetongrav...ll-thread/page2 ale sa tam zdjecia uszkodzen mechanicznych kurtki i zuzycia w bardziej narazonych miejscach. Jeden z forumowiczow pisze: "for the record, Neoshell comes in more than a dozen renditions. They will make the outer layer out of nylon, poly, spandex in a multiple of different percentages of each. Neoshell has an equal number of interior variations from tricot, to micro velour fleece, to hi loft velour fleece. All of these variations and choices mean that you cant make a general statement about "Neoshell" that is true to all the variations. All the variations perform differently in terms of stretch, warmth, etc , etc." Wiec, jak widac, nie ma czegos takiego jak "jeden neoshell", na temat ktorego mozna sie ogolnie wypowiedziec - sa rozne wersje, kombinacje i od nich z pewnoscia tez zaleza wlasciwosci konkretnego modelu odziezy.
-
Sadze, ze przed tym, iz nawet przy 1-szym stopniu zagrozenia lawinowego, z instruktorem i ABS-em mozna zginac, jesli ma sie pecha - mozliwe, ze wzmocnionego brakiem umiejetnosci rozpoznania zagrozenia w terenie. Wypadki lawinowe przy 1-szym stopniu nie sa wcale takie rzadkie. Jesli dobrze kojarze, to kilka lat temu przy lawinowej jedynce zginely 3 osoby na Rysach.
-
Niedawno wydana ksiazka "Lawiny. Poradnik dla narciarzy i turystow" (Tobias Kurzeder, Holgera Feist) podaje, ze odsetek ofiar lawin umierajacych na skutek obrazen wynosi od okolo 10% w europejskich Alpach (gdzie glownymi terenami narciarskimi sa hale) do okolo 25% w Kanadzie, gdzie szczegolnie czesto jezdzi sie w lesie. "The boy’s father, 51, was pulled from the snow alive, but with serious injuries (...) Rescuers said that the father and son had both been equipped with avalanche air bags that had activated as they were covered by the mass of snow. But the devices failed to prevent them from being buried." Jak widac, nawet jesli uda sie uruchomic ABS-a, to nie ma gwarancji, ze pomoze.
-
Na potwierdzenie tych slow: http://www.laviny.sk...rach-23-3-2013/ Co prawda po slowacku, ale chyba wszyscy zrozumieja. Ponadto przypadek ten pokazuje, ze pozostanie na powierzchni lawiny nie gwarantuje pozostania przy zyciu... W ogole jakas czarna seria w slowackich Tatrach - dzien wczesniej: http://www.laviny.sk...-22-marca-2013/
-
Rozliczenie kosztow niedoszlego wyjazdu
JurekP odpowiedział JurekP → na temat → Wyjazdy / Szukam ludzi
Wiesz jak to jest... Znalazlem korzystny last-minute w rejonie, gdzie chcialem jechac, "wspolnik" akurat byl gdzies poza Trojmiastem, byla sobota, zatem przelew bankowy tez nie poszedlby natychmiast - wiec zaryzykowalem, jak widac blednie zakladajac uczciwosc "wspolorganizatora". Sprawdzeni organizatorzy, ktorych polecasz, niestety organizuja "mocno napiete" wyjazdy - a mi marzyl sie pelny, tygodniowy wyjazd z noclegiem po podrozy przed wyjsciem na stok i noclegiem przed podroza powrotna. Z podaniem nicka "wspolnika" jeszcze sie wstrzymam - dam mu troche czasu na przemyslenie sprawy. Zreszta, jak juz pisalem, to bardzo sporadyczny bywalec tego forum. -
Rozliczenie kosztow niedoszlego wyjazdu
JurekP odpowiedział JurekP → na temat → Wyjazdy / Szukam ludzi
Ale ja tak wlasnie zrobilem: "Uwaga! Super okazja! Poniewaz nie znalezlismy chetnych, a "trzeci" nie moze pojechac z przyczyn zawodowych, zostalo nas dwoch. Szkoda aby wykupiona kwatera sie zmarnowala, wiec mam propozycje: biore wieksza czesc kosztow apartamentu na siebie - osoby, ktore zdecyduja sie jechac zaplaca za zakwaterowanie tylko 300PLN/osobe oraz koszty dojazdu." (http://www.skiforum....zukamy-1-2-osob). 300 zl za 7 noclegow w Zillertal to chyba korzystna cena? Nie, nikt mnie nie namawial, wiec raczej nie moge oskarzyc goscia z paragrafu o doprowadzeniu do niekorzystnego rozporzadzenia majatkiem Wplata calej sumy byla jednak wymagana przez biuro dla dokonania rezerwacji. Dla mnie deklaracja "wspolnika", ze on i jego kolega sa zdecydowani jechac byla rownoznaczna ze zgoda na rowny podzial kosztow wynajecia kwatery (ewentualnie rowny podzial strat, jesli do wyjazdu nie dojdzie). -
Rozliczenie kosztow niedoszlego wyjazdu
JurekP odpowiedział JurekP → na temat → Wyjazdy / Szukam ludzi
Dzieki. Jakos do tej pory przeoczylem podany przez Ciebie watek - pewnie dlatego, ze wczesniej mnie nie dotyczyl. W zeszlym roku udalo mi sie trafic ekipe "od pierwszego strzalu" (szczescie nowicjusza?) - przeczytalem ogloszenie, zadzwonilem, od razu spotkalismy sie osobiscie i po paru dniach pojechalismy na bardzo udany wyjazd do SFL (http://www.skiforum....8.01-03.02.2012). To mnie chyba zwiodlo tym razem - liczylem, ze ludzie majacy podobne pasje, maja tez podobne zasady i podejscie do uczciwosci. W rozmowach przez telefon wydawal mi sie konkretnym facetem - z tym wiekszym zdumieniem przeczytalem jego tlumaczenia, ze on poniosl straty kupujac lancuchy i relingi, a juz totalnie mnie zatkal tekst "po prostu nie czuje tego". Z podaniem nicka "wspolnika" jeszcze sie wstrzymam jakis czas - moze gosc przemysli sprawe. Zreszta to nie jest jakis czesty bywalec tego forum, tym bardziej ze to snowboarder - zaledwie pare wpisow w tematach zwiazanych z poszukiwaniem ludzi na wyjazdy. -
Czy ktos z forumowiczow spotkal sie z sytuacja, podobna do tej, w jakiej znalazlem sie probujac zorganizowac wyjazd? Oto przebieg zdarzen. Na jedno z moich ogloszen na tym forum, dotyczacych poszukiwania ekipy w celu zorganizowania wyjazdu do Austrii odpowiedzial zainteresowany - nazwijmy go dalej M, z ktorym po probach dolaczenia (ktore jednak nie doszly do skutku) do wyjazdow organizowanych przez innych, postanowilismy zorganizowac wlasny wyjazd. Poszukiwanie kwatery wzialem na siebie. W sobote 2. marca przez strone internetowa jednego z biur znalazlem 5-osobowy apartament w Zell am Ziller w korzystnej (last minute -30%) cenie na pobyt zaczynajacy sie za tydzien. Zadzwonilem do M, aby decyzje o wynajeciu podjac wspolnie i upewnic sie, czy bedzie nas co najmniej trzech (M wczesniej informowal mnie, ze jego kolega na 2 tygodnie przyjechal na urlop z zagranicy i jest chetny na wyjazd, ale aktualnie jest chory). Poprosilem M o skontaktowanie sie z jego kolega i upewnienie sie, ze on takze pojedzie. M odpowiedzial, ze kolega jest zdecydowany, wiec moge smialo rezerwowac kwatere, co tez niezwlocznie uczynilem, wplacajac cala kwote i cieszac sie, ze nikt nie sprzatnal nam apartamentu sprzed nosa. Poniewaz do wyjazdu pozostal jeszcze prawie tydzien, kwatera byla 5-osobowa, a M dysponowal duzym samochodem, podjelismy (przynajmniej ja podjalem) probe znalezienia jeszcze 1-2 osob dla obnizenia kosztow. W miedzyczasie M poinformowal mnie, ze wczesniej wspomniany kolega nie pojedzie (musi nagle wracac do pracy), ale zapyta znajomych i kogos znajdzie na jego miejsce. W srode 6. marca dal mi znac, ze inny kolega dostal urlop i na 100% jedzie, mozemy wiec powoli sie pakowac - w czwartek ustalimy szczegoly wyjazdu, planowanego na piatek wieczor. W czwartek wieczorem zaczalem sie pakowac, znalazlem ubezpieczenie, ktorego wykupienie odlozylem jednak na nastepny dzien i zalatwialem rozne sprawy, ktore chcialem przed wyjazdem zalatwic. Po 20-tej dzwoni M i pyta czy jeszcze kogos zwerbowalem na wyjazd, bo niestety, jego kolega z jakichs pilnych powodow musi zostac w pracy i cofnieto mu urlop. Zostalo nas dwoch. W tej sytuacji koszt kwatery i dojazdu na osobe wyszedl juz niezbyt korzystny. Po "przespaniu sie z problemem", w piatek, M stwierdzil, ze on nie bedzie w stanie spedzic za kierownica calej drogi (a ja nie prowadze) wiec musimy zrezygnowac z wyjazdu. Z bolem serca i nadzieja, ze nieco kasy uda sie odzyskac, wyslalem maila do Interhome z prosba o anulowanie rezerwacji i powiadomilem M, o tym, ze straty beda znane jak biuro przesle mi potwierdzenie i rozliczenie kosztow anulacji. Po tygodniu otrzymalem poczta stosowne papiery, z ktorych wynikalo, ze straty wyniosly 80% wplaconej kwoty. Przeslalem M maila o nastepujacej tresci: "Otrzymałem już z Interhome potwierdzenie anulacji rezerwacji kwatery z wyliczonym kosztem anulacji. Biuro zwróciło mi tylko 375 zł. Reszta wpłaconej kwoty, czyli 1554 zł została policzona jako koszt poniesiony przez Interhome z tytułu anulacji rezerwacji. Tak więc kwota 1554 zł jest naszą stratą, co przy planowanym wyjeździe w 3 osoby daje 518 zł straty na osobę. Nie wiem jak umawiałeś się z kolegą, za którego oświadczyłeś, że jest zdecydowany na wyjazd (na podstawie czego po naszej rozmowie telefonicznej wpłaciłem całość kosztów rezerwacji do późniejszego podziału), ale będę oczekiwał pokrycia przez Ciebie (lub przez Was) strat przypadających na 2 osoby, co daje kwotę 1036 zł. Proszę o przelew tej kwoty na konto: xx xxxx xxxx xxxx xxxx xxxx xxxx Załączam umowę rezerwacji oraz skan potwierdzenia anulacji rezerwacji (przesłanego mi pocztą w formie wydruku)." Po kilku dniach dostalem od M nastepujaca odpowiedz: "jerzy, dominik od poczatku nie mogl jechac w tym terminie wiec jego w to nie wciagajmy. a ja sie nie czuje do pokrywania kosztow noclegu - takie bylo ryzyko ze moglo z tego nic nie wyjsc i niestety tak sie stalo. jest mi przykro. ja wydalem prawie 900pln na lancuchy na kola i relingi dachowe ktore teraz sa mi kompletnie zbedne i leza w garazu i sie kurza. wiec ja tez zaryzykowalem i ponioslem niepotrzebne koszty. sorry. po prostu nie czuje tego. pozdrawiam. m." Czekam na komentarze - oprocz tych o mojej naiwnosci Jesli temat nie nadaje sie do tego dzialu, Admina prosze o przeniesienie go do bardziej odpowiedniegio.
-
Serfaus-Fiss-Ladis i Kaunertal
JurekP odpowiedział bajaderkatyrolska → na temat → Relacje z wyjazdów
Beda jakies zdjecia z Kaunertal? W SFL bylem w zeszlym roku i jestem zauroczony tym osrodkiem, ale do Kaunertal nie dotarlismy (za to na jeden dzien pojechalismy do Samnaun). -
Moze wlosy wypadaja od ciaglego noszenia kasku, moze jakichs chorob skory sie dostaje... Niech ktos z forumowiczow poswieci sie dla eksperymentu i sprobuje nosic kask narciarski codziennie w pracy przez pol roku i tak przez kilka lat Faktem jest, ze w Austrii b. rzadko widywalem instruktorow w tym nakryciu glowy.
-
montaż wiązań - problem z ustaleniem środka
JurekP odpowiedział janusz35 → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Zapytaj na forum skitury.fora.pl - jest tam dzial sprzetowy, gdzie udziela sie W.G., ktory zawodowo zajmuje sie serwisem. Powinien wiedziec. Tylko nie zdziw sie, jak po Twoim pierwszym poscie ktos Ci sie kaze przedstawic w specjalnym dziele "Powitania" - taki zwyczaj tam panuje Upsss... Zdaje sie, ze juz zdazyles to zrobic... Użytkownik JurekP edytował ten post 28 luty 2013 - 21:46 Uzupelnienie -
Przy duzym zmeczeniu energie szybko przywracaja mi suszone owoce - daktyle, morele, sliwki. I nie obciazaja przewodu pokarmowego. Ponadto w plecaku zawsze woze termos 0.4l (na skiturach 1l) z goraca herbata.
-
Czyz nie, miedzy innymi, o to chodzi w narciarstwie, aby miec cykora? Nie za duzego - takiego, ktorego da sie pokonac przy wlozeniu pewnego wysilku, glownie psychicznego.
-
Nie bylo sniegu, to cena byla nizsza
-
Wiązania zjazdowe czy skitourowe? początki freeridu
JurekP odpowiedział MajorSki → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Pamietaj, ze jesli chcesz podchodzic na nartach, to musisz tez pare stowek zainwestowac w foki. -
Z przelotem? Gdzie mozna sprawdzic ile tam jest aktualnie sniegu? Przeszukalem caly internet i nie dowiedzialem sie... Użytkownik JurekP edytował ten post 23 luty 2013 - 12:00
-
W celu przywrocenia dyskusji na tory lawinowe polecam strone: http://lawine.tirol.gv.at Jest tam ciekawa zakladka na temat wypadkow lawinowych zanotowanych w Tyrolu: http://lawine.tirol....ninfo/unfaelle/ Mozna sie z niej wiele dowiedziec na temat warunkow w jakich doszlo do zdarzenia - czas, dane stoku (wysokosc, nachylenie, wystawa), informacje o wielkosci grupy, parametry lawiny i informacje o liczbie ofiar. Jako uzupelnienie, mysle, ze moze byc bardzo ciekawa takze strona: http://lawinenwarndienst.blogspot.com - niestety po niemiecku. Użytkownik JurekP edytował ten post 13 luty 2013 - 23:16