galczych
Members-
Liczba zawartości
26 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez galczych
-
Może ktos z was sie orientuje jaka narta zastapiła Ficher progressor F19? Ostatnie 4 lata jeżdziłem na progresorach 900 ( ostatni model 900ki). Byłem z nich bardzo zadowolony, no może decko mocniej mogły by kopać z tyłu, ale z drugiej strony patrząc to świetnie sie sprawdzały przy całodziennym jeżdzeniu. Dzis wydaje mi sie że się trochę zużyły i sa mniej sprężyste. Stąd pomysł na wymianę. Fischer zrezygnował z lini progressor i wprowadził jakies nowe oznaczenie. Niestety ale nie wiem które narty beda podobne i tak wszechstronne, gdyz przegladając szerokośc pod butem to nie moge znaleźć odpowiednika. Niby sprzedawca mówił że teraz jest Fischer RC ONE 73 jako następca progressora f19, ale przegladając internet i parametry to mam mieszane uczucia . Może jakis użytkownik f19, 900etek próbował juz nowe wynalazki od Fischera. A moze ktos wie który z nowych modeli będzie najblizszy f-19ką? Z góry dziękuję za pomoc.
-
Gudauri - Gruzja. Co się dzieje, gdy hamulce (?) wyciągu zawiodą.
galczych odpowiedział WojtaS → na temat → Multimedia
Ja tak sobie myślę jakie by były skutki tej awarii na automatycznie zamykanej osłonie.... -
Lewa narta na lewą nogę, prawa na prawą?
galczych odpowiedział tenobcy → na temat → Sprzęt narciarski
Ja zawsze po ostrzeniu zakładam narty tak samo - tzn ta sama zawsze na prawą i ta sama na lewą. Ponieważ narta dolna jest moim zdaniem duzo bardziej eksploatowana to jak waruny sie zmienią na trudniejsze i potrzebuje super ostrych krawędzi zamieniam narty miejscami. Jezeli warunki są dobre jeżdżę bez zmian - dzieki temu mogę wydłużyć czasookresy pomiędzy serwisami. -
Problem HEAD GS RD !! Nie uznano reklamacji
galczych odpowiedział konradzzz → na temat → Narciarstwo
To ja po testach kilku nart w tym sezonie zdecydowałem ze kupie Heada iSL - tylko czekałem az cena troche spadnie a tu taki zonk. -
To film mojego mlodego z poprzedniego roku. I nie bylo tak zle jak na filmie powyzej. Ja nadal uwazam ze na wyjazd rodzinny i Polskie warunki jest to super miejsce.
-
Wszyscy potrafia tylko narzekac na Białke, a najbardziej ci ktorzy tam nigdy nie byli. Zdjecia podane na 1-szej stronie sa z okresu gdzie 40% szerokosci trasy bylo zamkniete z powodu braku sniegu. W Białce mozna sprawnie pojezdzic wybierając mniej oblegane trasy. Tak z ciekawości do porownania daje link do trasy w Nassfeld w Austri w szczycie sezonu. Na całej srodkowej czesci osrodka były tłumy - jak w Białce
-
Wcale jak wcale, ale uzywam takiej i po 4 dniach smierdzi jak brubeck czy craft po.1dniu (posiadam wszystkie 3) I ja wcale nie zartuje.
-
Czy ktos sie orientuje czy jest tam jakis dobry serwis narciarski - chodzi mi o poprawne naostrzenie fischerów RC4 WC SC. Pytam bo tyle sie ostatnio slyszy o niepoprawnym ostrzeniu w PL, a bym moze naostrzyl w Austrii.
-
Czy mogł bym jeszcze ja prosic o namiary na jakies kwaterki w tym rejonie.
-
Czy odbiornik GPS miales na zewnatrz, czy np w kieszeni, plecaku? Zawsze dokladniejszy pomiar bedzie na szczycie, gdyz w dolinach gory zaslaniaja nieraz nawet 3/4 satelit, a im wiecej satelit tym pomiar dokladniejszy. Oczywiscie najlepiej jak nie ma lasu. nie jest dokładne bo za drugim przejazdem czułem że jadę dużo szybciej a wyszło 63 km/h[/QUOTE]
-
Mylisz ze stara trasą. Od tego sezonu w calym osrodku mamy tak jakby 3 trasy czerwone. Dlatego napisalem ze tak jakby bo ta stara jest w polowie niebieska. A te dwie nowe łącza sie na dole w jedną. Jedna z nich powstala rok temu tj sezon 2007-2008. Natomiast w tym roku otworzyli dodatkowy kawałek pod krzeselkiem numer 13. Moim zdaniem tak na oko to 3/5 jest nowe i 2/5 stare z poprzedniego roku. Co do lodu to nie przesadzajmy, ja bylem na weekend okolo 9 stycznia to bylo super. Troche lodu bylo, ale to taki lod ktory mozna pociac krawedziami. Problem jest jak mamy taki "przezroczysty lod", ktorego tam nie spotkalem. "witam. nowa trasa wcale nie łączy się z tą starą, a wręcz przeciwnie, jest po drugiej stronie niebieskiej"
-
Czy mogl bys napisac cos wiecej o tym skalnym miescie, bo chyba cos ciekawego pominolem. A za rok chyba bedziemy robic powtorkę. "Po drodze na zielonej trasie warte zobaczenia:skalne miasto i punkt widokowy Sass Pordoi 2950m npm"
-
Za karnety mozna placic karta w jednym okienku w kasach przy kotelnicy(to najblizej wyciagów) na bani nie ma takiej mozliwosci. Jest bankomat prawie ze na stoku - pomiedzy wyciagiem 6os i 3 os. "Przy wyciągu na pewno można płacić kartą." Tak jak koledzy pisali jak cala kamerka to 20-30min - aczkolwiek nie wiadomo ile za kamerke wychodzi kolejka. Aby sie najezdzic to trzeba byc 8.55 pod kolejka. pierwsze kilka zjazdow po sztruksie robimy do koleji nr11-6 os., po okolo 1-1,5 godziny gdy kolejka zwieksza sie do 5min i wiecej, przechodzimy na wyciag 10(zeby nie marnowac czasu bo sztruksu coraz mniej. Jezdzimy tam do okolo 11-11.30, a czas stania w kolejce zazwyczaj nie przekracza 5-10min (mamy 2 trasy niebieskie i 1 prawie czerwoną. Potem idziemy na 13 (do dyspozycji 2 trasy czerwone) i tam generalnie nie ma kolejek dluzszych niz 10min. Przynajmniej jak ja bylem to nie bylo. Generalnie jest znaczaco wiecej ludzi jak zamykaja kolej na kasprowy - np wieje halny. Użytkownik qaz edytował ten post 15 luty 2009 - 18:12 edytuj
-
We mgle to poprostu cos jak choroba morska. Zjawisko wystepuje niezaleznie od wysokosci. Poprostu blednik traci punkt odniesienia, a ty poruszasz sie raz ostrzej w dol raz wolniej. Na morzu dopoki widzisz brzeg jest wszytko OK, problemy zaczynaja sie dalej. Po dluzszym przebywaniu mozna sie do tego przyzwyczaic, aczkolwiek kazdy organizm reaguje troche inaczej. Kiedys jak mielismy taka mgle ze na okolo 10-20m bylo widac to wszystkim bylo troche niedobrze. Jednym przeszlo dosc szybko, a inni musieli przerwe sobie zrobic.
-
"Średni błąd GPS zależny jest od prędkości, czym mniejsza tym mniejszy błąd. Na moim do 80 km/h błąd wynosi od 5 do 8 km/h. Przy 120 błąd wynosi około 10 km/h. Sprawdzone w kilku samochodach. " To nie jest błąd GPS tylko błąd licznika, gps w samochodzie gdzie pochylenia sa znikome, pomimo dokladnosci 5m pokazuje prawie idealnie. Sprawdzalem na slupkach ze stoperem - wychodzlo 1km/h roznicy - a to jest blad pomiaru stoperem. Mamy dwa bledy predkosci - standardowy - tzn firmy motoryzacyjne swiadomie zawyzaja predkosc na liczniku, aby nie musiec placic za mandaty kierowców - w nowych samochodach z licznikami elektronicznymi, zazwyczaj przeklamanie jest o okolo 5km/h niezaleznie od predklosci. W starszych samochodach z predkosciomierzami na lince, jezeli przeklamuje o 5 przy 50 to przy 100 o 10, a przy 200 o 20km/h. Drugi blad wynika ze zle dobranego rozmiaru opon - wtedy takze blad bedzie rozny przy roznych predkosciach. "Zakres temperatury pracy w twoim radarku wynosi od 0 do +40 st. Próbowałeś jak się zachowuje przy -10 st. " Tak jest napisane na wiekszosci urzadzen elektronicznych, a pomimo tego prawie wszystkie dzialaja przy -10. Poprostu producenci zabezpieczaja sie przed reklamacjami na baterie ktore na mrozie znaczaco traca swoje mozliwości. drugi problem to taki że zimne urzadzenie przyniesione do cieplego zaraz obchodzi para wodna, ktora to ma bardzo zly wplyw na elektronike. Dlatego też przed uruchomieniem zaleca się zaczekac aby urzadzenie odtajalo. Użytkownik qaz edytował ten post 25 luty 2009 - 21:19 edytuj
-
Także małym nakładem finansowym można mieć ciekawy gadżet. koszt adaptera koło 110zl +telefon.[/QUOTE] Ja uzywam nokii E51 - z zewnetrznym odbiornikiem GPS. W samochodzie dziala naprawde dobrze, niewiem jak na pochylej górze gdyż ponoc bardzo ciezko gps-owi wskazac odpowiednia wysokosc. I niewiem czy do predkosci dodaje tylko polozenie poziome czy tez pionowe. Ale na wyplaszczeniach napewno pokazuje dobrze. Do mojego trzeba miec odpowiedni program pod symbiana w telefonie, ale szfagier kupil takiego co zapisuje punkty w swojej pamieci, a potem wieczorkiem zrzucasz do kompa i masz wykresy. A z programem nawigacyjnym takze dziala.
-
Z kronplatzu mozna zjezdzac prawie z kazdej strony. Bez wyciagów jest tylko kawalek czesci zachodniej. Zreszta Wlosi nazywaja to gore jak ich jakies tam cistko(niepamietam nazwy) podobne do naszej babki, ta góra slynie z tego ze ma wyciagi z kazdej strony. Tak wiec mozecie jezdzic o kazdej godzinie z innej strony niebieska trasa i bedziecie mieli zawsze slonce. Na szczycie prawie wszystkie trasy sa niebieskie. Polecam dla rodziny wszystkie trasy pomiedzu koleja olangII a Sonne. bardzo latwa trasa to 5 i 7 prowadzaca pod 6 os kanape. Na kanapie sloneczko mamy w buzke. Pod spodem szeroko i plasko w sam raz dla rodziny i do doskonalenia carvingu. W tych okolicach jest slalom oraz przedszkole dla dzieci. A jezeli szukacie trasy - tzw oslej laczki to trasa numer 36 z San Vigilio jest idealna do stawaina pierwszych krokow. I jedna uwaga praktyczna. Jezeli bedziecie kupowac Dolomiti super ski to pamietajcje ze 7-my dzien mamy za 12 EUR, a inne po okolo 32EUR, tak wiec trzeba rozpatrzyc czy nie zostac z pol dnia dluzej i nie kupic karnetu na 1 dzien wiecej. poniewaz w soboty jest wymiana turnusow to na trasach jest najczesciej naprawde pusto. pozdrawiam. Trasy niebieskie w wiekszosci są od strony pln wschodniej do poludniowej. Ach ci wlosi tak pomieszali te mapki ze tez mailem na poczatku problem z okresleniem kierunków. Jakby nie mogli sie orientowac na Północ tak jak jest na wszystkich mapach. Wiekszosc map przedstawia widok patrzac z miejscowosci Brunico - moze dlatego ze to najwieksze miasto w okolicy. Apropo wyjazdow rodzinnych znalazlem gdzies taka informacje: http://www.kronplatz...mily_resort.pdf Galczych napisał :Tez wlasnie wrocilismy i pogoda super. Z praktycznych rad: - pyszna kawa po 1E na szczycie - bar Subito - Najlepsze jedzenie naszym zdaniem - na dole czerwonej trasy nr3 - dają moim zdaniem dobrze i duzo:), a do tego fajny klimacik. - najtrudniejsza scianka na czarnej trasie - bodajze numer 45 do miejscowosci Piculin. Proponuje aby choc na 2 dni pojechac na sellaronde i marmolade (super widoki, aczkolwiek moze byc troche kolejki na dole w Arabbie szczegolnie jak jest pierwszy ladny dzien po pochmurnym.) - Najlepiej wystarowac mozliwie rano. Wyciagi ruszaja 8:30. Fakt,podpisuję się obiema rękami. Sellę warto zobaczyć,objechać albo przeciwnie do ruchu wskazówek zegara zgodnie z zielonymi strzałakmi, albo zgodnie -za pomarańczowymi strzałkami. Po drodze na zielonej trasie warte zobaczenia:skalne miasto i punkt widokowy Sass Pordoi 2950m npm, z przełęczy Pass Pordoi kolejka na szczyt w ramach skipasu. Do kolejki dochodzi się asfaltem, jakieś 200 m od stacji krzeseł, narty można zostawić przy górnej stacji krzeseł, przy schodach do kolejki albo przy kasach ( schodami w górę). Marmolada ,ot taka sobie .Ale przy bezchmurnej pogodzie warto tam pojechać. Na końcówce trasy z Marmolady do krzeseł na Passo Padon zwężenie ,łuk w lewo i wszystko w porządku jak nie trafi się tam na 3 szkółki początkujących narciarzy( swoją drogą nie mam pojęcia skąd oni tam się wzięli) , o 14 już trochę muld i w tym tłoku trzeba uważać. I Sella i Marmolada zatłoczone,kolejki do wyciągów. Najlepiej pojeździliśmy na Kronplatzu,kolejek brak albo prawie brak, trasy dobre do końca dnia , rano cudne trasy czerwone Sonne ( chyba 12 czy 11), trasa niebieska 9 przechodząca w 26 do gondoli na szczyt. A potem to już z po kolei,w tym niebieska 28,długa czerwona 21 czy 22, łatwe 5,6, 7. Potem kolejno do Piculina , tam na zakończenie trasa czarna 45 raczej do południa, bo po południu muldy. Podsumowując,Sella Ronda i Marmolada do zobaczenia, Kronplatz do pojeżdżenia:)
-
Tez wlasnie wrocilismy i pogoda super. Z praktycznych rad: - pyszna kawa po 1E na szczycie - bar Subito - Najlepsze jedzenie naszym zdaniem - na dole czerwonej trasy nr3 - dają moim zdaniem dobrze i duzo:), a do tego fajny klimacik. - najtrudniejsza scianka na czarnej trasie - bodajze numer 45 do miejscowosci Piculin. Proponuje aby choc na 2 dni pojechac na sellaronde i marmolade (super widoki, aczkolwiek moze byc troche kolejki na dole w Arabbie szczegolnie jak jest pierwszy ladny dzien po pochmurnym.) - Najlepiej wystarowac mozliwie rano. Wyciagi ruszaja 8:30. Jezdzilem z dzieckiem 9lat wiec zrobilem 214km w tydzien.
-
Jezdzilismy tam 2 dni podczas naszego 7 dniowego pobytu w okolicach kronplatzu w tym samym okresie 24-31 i naprawde rewelacja dla rodziny. A odnosnie tej pogody to tez sie dziwilismy ze zapowaiadali chmury a bylo slonce i gdzieniegdzie chmurki. Natomiast jak zapowidali slonce bylo bezchmurnie. Bardzo polecam ten rejon - i niewiem czy czasem za rok nie pojade tam poraz drugi, no chyba ze ktos preferuje tylko czarne trasy. Niebieskich i czerwonych(sellaronda, marmolada i okolice) poprostu jest nie do przejezdzenia w tydzien.