-
Liczba zawartości
7 079 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
Mało prawdopodobne. Realizuje się to, co powinno już przed kilku laty wydarzyć się. Stan polskiej waluty wyłazi spod dywanu i wszystkimi prującymi się szwami.... Bez kasy z F. Odbudowy będzie kiepsko. a przy okazji:
-
Swego czasu podobnie było w Folgarii Lavaroone. Czasem przez caly dzień trasy dla siebie. Ale tylko w tygodniu w styczniu. W week kilka tys osób z Trydentu dojezdzalo. Ale tez tloku nie bylo, tyle by wyciagi zapełnić.
-
Będę w Wiśle.... jeszcze 5 karnetów.. :-))
-
Fakt, góry piekne. Ale są zbyt blisko Zakopanego.... 😉
-
odstaw to... nie wszyscy zauważą ze to ironia
-
Heh.. ciekawostka, jeżdżę na nartach chyba ponad 60 lat i jeszcze nie byłem na Kasprowym ( na nartach) i jakoś nie czuje się z tego powodu niedowartosciowany... :-))
-
Dubel..
-
Nie zauważać miekkich odsypow?
-
To drugi elementarz: jazda bokiem zeslizgiem lub girlandami. Ćwiczyć przy każdej okazji. Wtedy i lód nie wytraci z równowagi. Pojawi się znajomy zeslizg.
-
"Muldy dla kazdego" 1. Znajdz miejsce nie ratrakowane. Tylko tam są "muldy" tz górki i dolinki w odroznieniu id wspolczesnych "kopczykow na plaskim". 2. Najedź na górkę nieco w za "szczytem". Ugnij nogi by nie dac sie wyrzucic. 3. Na szczycie gorki ( nogi mocno ugiete)obroć narty . To bardzo łatwe bo przody i tyly wiszą w powietrzu. 4 zjedz zeslizgiem z gorki, regulujac predkosc zakrawedziowaniem nart. 5. W dolince miedzy garbami ( zwykle jest tam bardziej plasko) mozna wykonać szybki skret stop i skorygowac predkosc. Prostuj nogi. 6. Goto 2 Po godzinie każdy zalapie.
-
Pod warunkiem że jedzie się na nartach a nie nalesnikach z rockerami...
-
W 1969 r., kiedy w Ośrodku pojawił się pierwszy ratrak - Prinoth P15, przygotowywanie tras odbywało się co około 2 tygodnie. Po tak długim czasie maszyna, które miała za zadanie przygotować popularną trasę "Golgotę" (czerwona trasa z Hali Pośredniej na Solisko), musiała jeździć drogą z Soliska na Juliany i z góry ratrakować trasę. Muldy były tak duże, że ratrak nie mógł przez nie przebrnąć. tekst że skionline. O GON w Szczyrku dodam tylko, że przez lata 70te i później gdy przybył drugi ratrak, oba więcej stały niż jeździły. Zwykle brakowało "wsadu dewizowego" do naprawy i wymiany np gąsienic... na początku 70tych jeździliśmy w tygodniu na Solisko ( był autobus z R-ka) urywajac się z lekcji. 10 zjazdów a raczej skakania z metrowych schodów na golgocie ( ponoć stąd nazwa) i do domu. Wystarczyło by zajechać nogi. Nie było możliwości nie nauczyć się muld.
-
Bo chodzi o to, by gonić króliczka....
-
Weź się uspokój... 65 to poważny wiek?... też coś.... Niedawno jeździłem ( jak okazalo sie z rozmowy)z moim rówiesnikiem. Obaj na slalomkach, ja na racetigrach fis, on na atomikach arc dl 195, czyli dość krótkich jak na ołówki. Jak opowiadał to wrócił niedawno do nart, jezdzi rzadko i nie warto mu zmieniac , bo musialby sie nauczyc na taliowanych. A i tak jest mistrzem stoku....;-) Jak jesteśmy przy dawnych mistrzach na nowych nartach to może ta mistrzyni:
-
Tez tak mialem. Na drugi dzień już działało. <zdziwiony>
-
kiedyś, gdy miałem napisać "na biurku" to na wszelki wypadek napisalem "na stole.....
-
Narty dla dziecka 9 lat - wciąż miękkie czy już twardsze ?
mig odpowiedział mario33 → na temat → Dobór NART
Brać. Supernarty. -
Marek, weź się nie migaj. Tydzień później też można coś ogarnąć....
-
3.5 roku.... indoktrynację czas zacząć?
-
Wygląda, że w Beskidach już wiosna. Wiosenne śniegi są ponoć najlepsze....
-
Nie, nie za bardzo. Deklaracja współpracy była warunkiem paszportu. Zresztą nie tylko tam...
-
Fakt..To dość trudne. Myślę, że tym razem też będzie ok. Ja już zacząłem sezon... ;-))
-
Jazda może też być bezwysilkowa, czy raczej malowysilkowa, z obciążeniem jak byle spacer.... chyba też nie wytrzymasz i ruszysz... 😉
-
Hmmm... Rosja to tak mniej wiecej dopiero od Piotra I. Przy okazji policz ile razy Rosjanie zdobyli stolicę Polski..... 😞
-
Jutro będzie twardo..... 😉 Historia pokazała czym się kończy kupowanie na chwilę spokoju Czym zamachy motyką na słońce też. Obawiam się że skutkiem ubocznym sytuacji będzie uświadomienie co jest warta Unia. I że 27/1 to nie tylko polska specjalność ( ok niech bedzie 24/4)...