-
Liczba zawartości
6 889 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez mig
-
Odwrotnie. Początek i koniec w Elblągu. Moze i lepiej bo caly dojazd przez A1. A towarzystwo z rejsów jesiennych, więc znane i lubiane 19 osób (3 lodzie). W tym roku na mnie wypada być 'tym trzeźwym'. Moze i lepiej.... Coz... lata lecą a rejsy są coraz bardziej geriatryczne.... 🙂
-
Spoko. Nie śpiesz się. Wszystko w swoim czasie. W brei faktycznie najłatwiej na krawędzi, bo wysiłek minimalny a narty nie rozpedzaja się zbytnio na mokrym sniegu. Problem tylko z zaciesnieniem skrętu bo sztywna narta nie ma solidnego oparcia... Ale pobujac się mozna... gdzieś mam filmiki Ani ( córki) z popoludniowego Szczyrku...
-
Wymyśliłeś chyba najtrudniejsze podłoże na trasie. ... Zeszłoroczny styczeń, bylem na "covidowym treningu" na Skolnity. Po nocnym deszczu stok rozmiekly, przeorany rowami i bruzdami. Koło 11tej minął front i temperatura spadla do -10. Snieg skamienial w oczach.... i tzw d..a... powolutku po skosie by nie zaryc dziobami w bruzdy. O zeslizgu zapomnij. Pod lasem nawrót i powtórka. Tak aż na dół. Potem po zlodzonych schodach już bez nart. Kierunek karczma. Sporo ludzi wracalo wyciagiem a na trasie trup scielił sie gęsto.... 🙂 Ma ktoś lepszy sposób na takie warunki? Ale nie "misiowy" tylko realny... 😉
-
Fakt, jedynka z geografii... :-). Halsowka będzie dopiero w lipcu-wrześniu, gdy będę na swojej lodce. Tym razem mam poprowadzić 13-metrową barkę turystyczną... (taką co robi umc,umc,umc,umc ;-)) Jeziorak, Kanał elbląski, zalew.. 10 dni w sympatycznym, sprawdzonym towarzystwie. Tak bardziej na leniwca.
-
Właśnie pada w Ustroniu. Ale do rana ma przestać. Na Czantorii stok idealny aż na dół ( widok z samochodu). Jeszcze tydzień przynajmniej do jeżdżenia. Świat na nartach nie kończy się.... na szczęście. Klepniete Mazury w czerwcu, tym razem Jeziorak. Nie byłem tam ze 30 lat. Chyba nie poznam....
-
Relacja nieco opozniona... Zakończenie sezonu w srode w Szczyrku. Stoki byly przygotowane, kolejek nie było, jeździły czasem puste kanapy. Taki Szczyrk mogę tolerować. Objechana całość min 2x, razem z COSem gdzie bylem pierwszy raz od czasu nowej kanapy... 😉 Warunki... najrozniejsze. Rano lodowy sztruks, bez ludzi więc można pohasać, potem stopniowo coraz bardziej miękko, az do grząskiej ciapy po poludniu. W sumie w kazdych warunkach można było jechać swoje... Najlepiej bylo wysoko- czyli fis. Przypomniałem sobie jak jeździ się na podwójnym orczyku.... ;-), no i czerwona do Czyrnej... prawie pusta. Narty już odstawione do wysuszenia, drobna konserwacja i poczekają do zimy... sezon nieco ubogi, tylko 12 krajowych dni na śniegu, ale i tak znacznie lepszy niż się zapowiadał. Byle do przodu. l
-
Kask z szybą a okulary korekcyjne
mig odpowiedział evagie → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Okulary parują gdy zdejmuje się gogle (przesuwa na kask) co powoduje wychlodzenie szkiełek okularów. Po ponownym założeniu gogli mamy zaparowane okulary, podobnie jak po wejściu z mrozu do ciepłego pomieszczenia. Sposob jest oczywisty - na wyciagu mamy gogle na oczach. Problem wystepuje w czasie wiekszych mrozow lub deszczu. -
Moge jeden calodniowy odstąpić. Niestety juz jest w formie plastikowej więc trzeba by się spotkać lub wysłać w kopercie. Z kaucja za plastik (10 zł do odzyskania w kasie) -70 zł.
-
Jutro Szczyrk od rana. Bedzie ktoś?
-
Jesli to ten z "z czarnego piątku" to jest to voucher na skipas całodniowy z jazdą wieczorną włącznie, w dowolnym osrodku "Wislanskiego Skipasu" - tym który jeszcze bedzie czynny... 😉
-
Dł czy szerokośc?
-
Zostań. Wiosna idzie i forum pustoszeje a wprowadzasz wiele ciekawych i wesołych akcentów 🙂
-
Podobno są tacy magicy.... ale uważam że nie warto. Co drugi sezon na maszynę z wyprowadzeniem slizgu i katów, potem już ręcznie.
-
Pamietaj by przesuwac zelazko - nie pozostawiac w jednym miejscu. Unikniesz przegrzania slizgu i klejow pod nim..
-
Taka by smar topił się łatwo ale nie dymił... Oznaczenia na pokretle trzeba dopasować eksperymentalnie.... 😉
-
Lub dają się podpuszczać..... 😉
-
Obstawiam że będziesz jeszcze dlugo kupował.... bo Ty nie chcesz kupić tylko kupować. Moja zona też tak czasem ma.
-
Raczej chciał utworzyć (Petlura) to co teraz ginie. Bufor od strony Rosji... niestety nie obstawil wlasciwej osoby. Jeśli ktoś nie rozumie znaczenia tego bufora to można mu współczuć, lub izolować bo jest niebezpieczny.
-
Rosji nie trzeba nowych ideologów i ideologii. Wystarczą te które są i działają skutecznie od 500 lat, czyli od czasów pierwszych "carow". Ideologii ubranej w religię, carstwo "trzeciego Rzymu" i "zbierania ziemi ruskiej". Czemu akurat ma te ziemię zbierać władca Moskwy już ideologia nie wspomina ale tak przypadkiem wypadło. Metody odziedziczone po Mongolach z 13tego wieku i takie juz zostaly do dzisiaj. Albo ktos dostanie jarłyk cara Putina albo pol grama polonu. Po 200 latach gdy zabraklo juz "ruskiej ziemi" dołożono "imperium"... i tak to leci. Upadek Zsrr to taki "wypadek przy pracy". Wystarczy wziąć sie do roboty i zagonic nazad niepokornych do rosyjskiej szczesliwosci.... Historycznie Rosja zaczęła być groźna po zajęciu Ukrainy w połowie 17tego wieku. Teraz ma okazję dostać nie tylko Zadnieprze ale i resztę. Uwarunkowania są podobne. Nie czas teraz myśleć że "nasza chata z kraja" i niech sie martwią inni, że trzeba rozważyć rację obu stron, że Ukry to wolynscy mordercy, że dostają więcej niż Polacy, i całą litanię serwowana dziennie przez nasycony rosyjską agenturą internet i pożytecznych idiotow robiących to za darmo. Przyjamniej tu tego nie róbcie.
-
Szczyrk, wczoraj zgodnie z planem. Pogoda wlosko-francuska, trasy przygotowane dobrze, choć 2 ryski zaliczyłem. Wyjazd z córką, okazuje się że ona jeszcze nie była w "nowym" Szczyrku. Mały szok i zdziwko..... Mimo poniedziałku ludzi dość sporo, ale bez kolejek. Zwiedziliśmy co się dało, odtwarzajac wspomnienia sprzed lat. Oczywiscie z orczykiem na Fis... 😉 Myślę że za tydzien też będzie jeszcze ok. Szkoda tylko Malego S. Jest bezpiecznie wysoko, bo powyzej 1000mnpm, ale do wyboru albo talerzyk na ktorym mozna sie zestarzec albo kilometr treningu kroku lyzwowego..... :-((
-
Jednak traktowalbym go z dużą ostrożnością. Nie mam tym razem konkretnych zarzutow, jednak zdarzyło się przeczytać kilka książek i zobaczyć inne materiały tych Panów, w których "udowadniają" dość kontrowersyjne tezy, zwykle metodą pomijania istotnych faktów i sytuacji. Ale może już dorośli do poważnej publicystyki. Za krótki jestem do takiej oceny.
-
To ponawiam propozycję z priv.
-
Kilkuset cywilów to przecież pryszcz...
-
Wczoraj Poniwiec.. poranek z temp -6, metr śniegu w idealnym stanie aż do 14tej... 30 km zjazdu na kilometrowej trasie ( tak, wiem, że po 2 takich godzinach można dostać.... no ale jest blisko). Dzisiaj NOsada, warunki podobne, choć nieco cieplej. Jutro plany na Szczyrk. Mozna nie lubic nowych czasow ale choc raz w sezonie wypada. A ze sezon zaczal mi sie w tym roku niedawno... Przy okazji - ceny poza łykendem zachęcające...
-
Bo to warunek konieczny choć niewystarczający..... 🙂