-
Liczba zawartości
6 884 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez mig
-
Mnie jakoś sportowa narta nie przeszkadza jeździć byle jak...
-
Hmmmm..... za tą cena to kupisz nowe komórki a jak poszukasz to 2 pary... ale bez servotec (łoj)
-
Gdzieś czytałem że bywa 1.7 czy nawet do 2G. Czyli dodatkowe kilkadziesiąt kG, zwykle na jednej nodze... Tak, jechałem na nartach zrobionych na 0/97 (serwis u Stanieczki) ale na SL, spokojnie na górnej polance Czantorii, ale i tak miałem wrażenie że za chwilę przewrócę się przez własne narty.... nie polecam.
-
A tak serio jakie przeciążenia występują w w jeździe na nartach - taki typowy GS może byc w PŚ bo inne będą mniejsze?
-
Sprzedam narty jak w tytule. https://www.olx.pl/d/oferta/narty-k2-amp-charger-dl-179-cm-wiazania-marker-mxcel-12-CID767-IDR8TCh.html?bs=olx_pro_listing
-
Jak pisałem, miałem też ten etap. Widocznie tak musi być, by przekonać się "namacalnie" o wartości "testow". Natomiast warto jeździć jak najczęściej na różnych nartach, tak jak w różnym terenie, trasach i śniegu.
-
>>Jeśli nie poświęcisz im całej swojej uwagi i nie włożysz wszystkich sił oraz umiejętności, to nie będą chciały jechać, tylko uciekną w ześlizg, Rewelacyjnie stabilnie się prowadzą. Jak dociśniesz, to oddają moc w kosmos.<< Ciekawe co to znaczy dla czytającego. Takie opisy przypominają zestaw losowo dobranych słów z jakiegoś "generatora opowiadań"... >>Jednocześnie jeśli byłaby możliwość być np. na Snow Expo dlaczego samemu nie spróbować każdej przed ostateczną decyzją.<< Spróbujesz i co zrobisz jeśli będzie się jechało inaczej niż na poprzednich. Np. będą mniej chętnie wchodziły w ześlizg lub będą ważyły pół kilo więcej. Beda lepsze czy gorsze?
-
Etam. Tyle razy tu już pisano, że należy kupić narty sportowe ( typu sportowego) i nauczyć się na nich jeździć.... A 50 różnych innych typów sluzy tylko do robienia klientom wody z mózgu. 😉 Też miałem w życiu "okres testowy", objeździłem kilkadziesiat różnych par, wydając na to spoto kasy by dojść do wniosku jak wyżej. Polecam.
-
No właśnie jakieś tam. Jak ktoś nudzi sie niech czyta. Kiedyś czytałem o pewnych nartach (nieważne teraz jakich ale stricte amatorskich), tych samych z tego samego rocznika, i opinie testerów z roznych organizacji były od -słabe, malo reaktywne dla początkujących do -znakomite, dynamiczne narty dla znawców. Od tego czasu przestałem czytać opinie z testów. Szkoda czasu.
-
Poglądy pana O na karwing dość mocno ewoluowały. Wystarczy zobaczyć jego filmiki sprzed kilkunastu lat na YT i porownać z obecną jazdą. W każdym razie spotkanie na stoku i wspólna jazda jest duuuużą przygodą.
-
Jest jeszcze wiele innych natręctw, niekoniecznie narciarskich, zwykle nieszkodliwe, choć bywają uciążliwe.... ;-))))
-
Piotrek - jesli ta z z ok 9 min to pełna zgoda.
-
Uwzględnijcie tylko, że piszemy o amatorskim serwisie i nie dajcie się zwariować polerowaniem krawędzi itp. A do filmiku - jedna uwaga. Warto rękę prowadzącą kątownik "uzbroić" w rękawicę. Wystarczy cienka monterska ( skórzana za kilka/ naście zl). Krawędź potrafi być bardzo ostra i przy odrobinie pecha czy braku uwagi może skończyć się kontuzją.
-
Co prawda tylko dxisiejsza Babia ale zawsze miło popatrzeć. ( foto fb) https://m.facebook.com/groups/Beskidomaniacy/permalink/5047784611990348/?sfnsn=mo&ref=share
-
A oglupianie jest powszechne. Kiedyś kupując slalomki w kpl dostałem specjalny smar do bocznej krawędzi.... tej pionowej....
-
Jesteś pewien że to tegoroczne ceny? :-)) 72/dzień to brzmi zachęcająco. Z pewnym wstrętem ale pecunia non....
-
Ale to dyskoteka a nie narty... ;-))
-
Wątekco prawda rowerowy ale dzień szczególny.... Pod koniec sierpnia pływałem w rejonie jeziora Jagodnego i Rydzewa. Pora na grzyby niezła, wiec któregoś dnia przycumowalem pomiędzy Bogaczewrm a mostem na Kuli. Niestety grzybów kompletne zero (susza) za to widze w głębi lasu fragment rozciagnietej siatki autostradowej. Zwykle tak Lasy ogradzają mlodniki ale tym razem siatka ogradza stary cmentarzyk. Najbliższa miejscowość jest kilka km dalej więc zapewne wioska do której należał już nie istnieje... Tam jest sporo takich wyludnionych miejsc, które można rozpoznać po starych fundamentach, drzewach owocowych w środku lasu a najpewniej po starych mapach sprzed 150 lat (messtischblatt) porównując że współczesnymi. Cmentarzyk był w połowie zarośnięty konwalią, która pewnie "rozpełzła się" z któregoś grobu. Pomniki były niezdewastowane ale mocno naruszone czasem. Były napisy niemieckie, były nazwiska polskie, czasem pisane gotykiem, daty kończyły się na latach 60tych poprzedniego wieku. Pewnie wtedy skończyła się historia wioski lub zbudowano nowy cmentarzyk. Na jednym z grobów znalazłem TO (foto), mosieżną tabliczkę z tekstem. Autor napisal pewnie wszystko co wiedzial o tych osobach. Zima 1945... wystarczy nieco wyobraźni... W bardzo szcześliwych czasach żyjemy..... warto to docenić.
-
Tia.....Lodowiec Salmopol. Jak jeszcze bywały zimy, to pod koniec listopada można było jechać w ciemno... bez nasniezania. @netmare wszystkie wady oprócz tego, że waska
-
Jestem pewien, że teraz będą jeździły znacznie lepiej. 😉 A poważniej, to forum czasem przydaje się niekoniecznie do naparzanki...
-
Adam, popraw dostepnosc filmu. Masz cos "nielegalnego" w filmie, pewnie dźwięk.
-
Nie przejmuj się. Nie bardzo mi się chce wierzyc w dociekliwość kupujących.... A bywa też odwrotnie.. Kiedyś kupiłem narty Blizzarda u autoryzowanego przedstawiciela na PL. Narty jak najbardziej katalogowe, były nawet w drukowanym folderze Blizzarda. Gdy kolejny właściciel zlecilł ich serwis w renomowanym warsztacie p. Zurawieckiego to "dowiedzial" sie ze to narty pozakatalogowe. Tak wiec niekoniecznie przejmuj się opiniami, rownież fachowców...
-
Jak teraz je sprzedasz w dobrej cenie to bedziesz jeszcze bardziej z nich zadowolony. To dobry okres na sprzedawanie nart.... A potem sprzedam Ci dłuższe, katalogowe, prawie nowki, i za drobne. Wchodzisz?
-
W sumie dobrze ze przynajmniej niektórzy owczesni decydenci jeździli na nartach. ;-))