-
Liczba zawartości
6 884 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez mig
-
Nawet im do głowy nie wpadło.... bronią swojego. @Mitek - polecam w takim razie Gruzję, najlepiej wybrzeże. Klimat śródziemnomorski a do gór blisko...Przed rokiem 2 pokojowe mieszkanie proponowano mi po 100zl/tydzień.....
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
mig odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Qźwa... jak ja lubię takie dyskusje. @Plus82 Nie zawracajmy sobie głowy mitycznymi krawędziami. Trzeba się nauczyć jeździć na nartach rówoległych(narty idealnie równoległe z dominacją zewnętrznej), wąskim śladem i łukiem. I to wystarczy, dla gościa na stoku. Oby tak większość jeździła. @Maciej SZgodziłbym się z Tobą. Też tak jeździłem. 15 lat temu. Ale teraz narty mają krawędzie, po to je mają, żebym mógł z nich korzystać I na tym to polega. Jak jest mozliwosc to jedziemy na krawedziach... jak jest potrzeba to korytem szerokosci 3 m... zawsze skutecznie................... Wiecie, że zima dopiero się zaczyna? -
Piotrek... przez kilka ostatnich lat współpracowałem z pracownikami z Ukrainy. Byli dobrymi murarzami, zbrojarzami itp... nikt z nich nie podlegał pod dekret o zakazie wyjazdu z Ukrainy bo wyjechali kilka lat wczesniej. Kilku faktycznie zostało, ale co lepsi fachowcy wrócili jako ochotnicy by bronić nieziwisimoj Ukrainy przed ruskimi orkami. Co jakiś czas posyłają mi fb fotki... czasem z ruskim złomem, czasem z info ze Ktoś już nie wróci do Polski. Nie oceniam, ani nie komentuję, ale wnioski mam dla siebie.
-
Koledzy odpowiedzieli Ci już przed rokiem. Przeczytaj.
-
Rozumiem ideę, ale odrzuca mnie wyjście w gore z narty wewnętrznej- do czego prowadzi to cwiczenie - chyba ze źle widzę ten ruch. Zapewne z innym komentarzem we właściwym miejscu byłoby inaczej. Podoba mi się analogia do żeglarstwa... mogą być setki stron teorii a i tak wygrywa nie matematyk a ten z czuciem wiatru i perfekcyjną zręcznoscią... w nartach jest podobnie. To nie teoretycy a zawodnicy, często nieświadomie, odkrywają najskuteczniejsze ruchy przy istniejącym poziomie sprzętu, trasy czy przepisów. Teoria i jej znajomość moze to umożliwic ale nigdy zapewnic. Na szczęście można jeździć z duzą przyjemnością bez ich "iskry bożej" a również na swoim ledwo jakotakim poziomie. Miłej reszty Swiąt! P.S. Z teorii żeglowania polecam pozycje Czesława Marchaja. Ilość teorii jest nieprzeladowana ale wystarczającą do uzasadnienia dość nowatorskich w pewnym okresie pomysłów. Żeglarstwo sportowe za Jego czasow też przeżyło swoistą rewolucję na miarę narciarskiej jazdy cietej - pojawienie się szerokadlubowych jachtów slizgowych, poruszających się czesto wiekrotnie prędzej od jednostek wypornościowych. Ale to już inna teoria... ;-))
-
Ok. Wiem już że czegoś nie rozumiem. Ale jeszcze nie wiem czego. Wiem za to, że ten ruch na nartach nie działa. Tzn. zapewne może być świetnym ćwiczeniem fitness przez wyjazdem na narty.
-
No właśnie nie. To nie jest ten ruch. Wstaniesz na tej górnej i co dalej? Jedziesz dalej na wewnętrznej i zaczynasz skręt? A metry lecą... to trwa. Dowcip polega na tym, by w momencie dociążenia gornej narty ciało miało już taka pozycje by ta narta znalazła się od razu na wewnętrznej krawedzi. Układ ćwiczenia z podpórka tego nie zapewnią a wręcz uniemożliwia. Nie da się jeździć na nartach z pominięciem sil bezwladnosci.
-
Masz wiedzę i talent do rozkładania ruchu na drobne. Można wiele nauczyć się. Dziękuję. Choć przyznam, że bardziej do mnie dociera np takie obrazowe strwierdzenie(@niko130)" poślij ciało w dół I w przód, nartami nie przejmuj sie- pojda poslusznie za Tobą". Co dziwniejsze -to działa. To właśnie ten schemat ruchu: wytrąć ciało z pozycji równowagi i znajdź ją za chwilę w pozycji z oparciem na nowej zewnetrznej ( chwiliwo gornej). Oczywiście narciarz musi być na poziomie gdy nie plączą mu się narty miedzy nogami i ma juz elementarz jazdy cietej. Chętnie spotkam się ponownie na Mosornym lub w innym miejscu (Czarny Groń?). Ponownie bo juz wymieniliśmy kilka słów na stoku dokładnie przed rokiem (28/12) ale niestety musiałem przerwać jazdę i szybko wracać... ;-(
-
Rowerem. Samochodem kilkaset m dalej przez podwórko.... gościu od 2004 ma bramy do obu krajow... 😉
-
Mam znajome przejście graniczne do Czech.... często korzystam. Chcesz namiary?
-
Zgoda. Ale to nie ten ruch. Odbicie w skrecie jest z dolnej narty. Chyba że zatrzymałem się przed 20tu laty....? tu facet po prostu stoi na na górnej i ją prostuje. Nie da się właściwego ruchu pokazać statycznie. Musiałoby tam stać jeszcze 2 kolesi, którzy pchali by go na przemian w bok ( bez skojarzeń)
-
Jakaś wirówka czy karuzela? Lepiej i taniej wybrać się na narty.... ;-)).
-
Nie chce się wymądrzać ale mam wrażenie, ze wszelkie próby statycznego odwzorowania dynamicznego natury rzeczy układu sił są skazane na porażke a podobienstwo jest widoczne wyłącznie dla zewnętrznego obserwatora.....
-
I będą mieli rację. Uderzenie poszło od góry po skosie czyli niemożliwe przy normalnej jeździe, dlatego obstawiałem kotlowanine po upadku. Narta mogła tez pechowo upasc na beton lub tp. Szukaj serwisu, moze po sezonie bo naprawa jest czasochlonna i wymaga nieco pojecia a nie tylko wrzucenia nart do maszyny. Wszyscy na forum wiedza kto robil takie rzeczy ale niestety juz nie zrobi.... chyba że ktoś ogarnięty poprowadzi serwis po Nim...
-
Jeżeli krawędź jedt prosta ( tz ma regularny kształt- bo nigdy nie jest doslownie prostoliniowa ) to nic bym nie robił. Jeżeli już uniesiona to popytaj w serwisie czy potrafią to skleić. Jest to do zrobienia ale trzeba chcieć i mieć nieco czasu. Krawędź jest uderzona z góry- zahaczyłeś o coś twardego, pewnie kamień. Obstawiam, że przy wywrotce, nie zauważyłeś bo biala rysa nie powstaje od razu....
-
Niedziela była słoneczna. Miały być narty, ale jakoś nie wyszło. Za to o 10tej tel: Idziemy sprawdzić jak szlak na Stożek, idziesz? Jak tu odmówić.... buty akurat miałem dobre w domku, raczki (uzywam glownie przy koszeniu skarpy) tez leżą gdzies w szafce z butami... Zanim wyjechalismy krzesłem na Czantorie i spacerkiem na szczyt, zrobiła już się już 13ta.. . Pogoda - marzenie. Mróz ok 6-8 st lekki wiaterek, bez uciążliwości.... I widoczność zupełnie nietypowa. Na fotkach będą Tatry zachodnie w odległości ok 150km, możnaby policzyć plamy śniegu. Jeden z tych dni gdy powstają fotki na forum "dalekieobserwacje"... Szlak pomimo sobotnich opadow ładnie już przetarty, bez lodu w niektórych miejscach wręcz odśnieżony... (!!). Spotykamy przynajmniej 20 osób z przeciwka... taki prawie deptak. Idziemy granią pasma przez Beskidek na Soszow i dalej Cieślar. Widoki na obie strony rewelacyjne. Z Cieślara schodzimy do Wisły Dziechcinki (na Stożek i potem Łabajow dnia by nam już zabrakło a chodzenie po ciemku po śniegu nie jest dobrym pomysłem). W sumie dzień prawie tak fajny jak na nartach a wrażeń znacznie więcej. Fotki znajomych z grupy fb "Beskidomaniacy" (mój tel nie lubi mrozu), Ochodzita z innej wycieczki ns Stecowke. Tatry z Cieślara. Nizej Babia i Pilsko Skrzyczne z daleka droga do Czech z osiefla pod Soszowem - jak widac mocno uczeszczana. Ochodzita na tle Raczy Beskid SL. Morawski nad zamglona droga do Jablonkowa
-
Patrz ostatnia fotka..... ;-)
-
Całkiem sympatyczne. Pierwsze wrażenie po slalomkach nieco dziwne - próbuje ustawić na krawędzi a narta jakoś nie skreca. Choć wiedziałem że tak bedzie, skończyło się przytarciem biodrem... ;-)). Za to ześlizg i śmig.... super. Narty naostrzylem na żyletkę- zrobiły się mocno "czepliwe" i nerwowe. Chyba ciut przytępie.... ale zobaczę jeszcze w innych warunkach. Z poprzednimi dynkami polubiłem się po chyba 3 dniach..
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
mig odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Spoko. Już niedługo dasz radę. Dojedź zeslizgiem do krawędzi stoku, znajdź miejsce ze sniegiem i zrob zwrot przez przełożenie. Taki manewr ratunkowy. Warto poćwiczyć wczesniej na płaskim. Dzisiaj masz nowe doświadczenie- jazda bez widoczności nart. Wszystko dla ludzi. Wiatr też - zamiast lewo prawo masz skręt zawietrzny i nawietrzny... 😉 -
Typowe spodnie mają dla mnie wystarczającą ocieplinę.
-
Na rozgrzewkę i pierwsze koty- Nowa Osada. Stoczek sympatyczny, w sam raz na rozruszanie starych kości.... ,;-) Warunki -ideał, stok zmrożony ale nie zlodzony. Twardy, naturalny śnieg. Dawno po czymś takim nie jeździłem. Narty jeszcze ostre, można jechać co się chce. Niestety slońca brak. Ludzi ciut, na tyle by nie było kolejki i jezdzily niepełne kanapy. Slalomki sprawdzone, za chwilę zmiana na Brunerowe dynastary
-
Nic prostrzego - wybrać się do porządnego sklepu gdzie pomierzą stopy i dobiorą buty, jak będzie trzeba to je poprawią i dorobią wkładki. Przez internet nie dopadujesz, a czyjas opinia jest nic nie warta dla kogoś innego. Stopa jak d.. -każdy ma swoją. Rodzaj - każde dobrze dopasowane buty z flex 70 -110 będą ok ( 47kg). Raczej nie damskie w szlaczki i z futerkiem, chyba że lubi.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
mig odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Staruszkowie się znaleźli.... Wasze następne 15 lat to czas najlepszej kondycji i możliwości... a jak pokazuje Plus, to kolejne 20 też. Do roboty! -
Gmina spisała się koncertowo. Odsniezone perfekcyjnie mimo że dróżka jest prywatna.... pozostało odkopać podjazd i taras = pol godziny rozgrzewki.