-
Liczba zawartości
6 882 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez mig
-
Weizen z sokiem?
-
Ciągle mam wrażenie, że niektórzy usilnie i konsekwentnie prowokują pecha. Nie znam przypadku, więc nie będę się wymądrzał ale to dość typowe- nie tylko na rowerze
-
Kiedyś słyszałem: "jeśli Ci za ciepło na rowerze, to znaczy że zbyt wolno jedziesz" ;-). Coś w tym jest... w sobotę 70 km po lesie. Przykre było tylko kilka minut po zatrzymaniu się, gdy pot ściekał ciurkiem. Na trasie temperatura niezauważalna....
-
Każde z wymienionych ma swoją niepowtarzalną rakiję.....
- 138 odpowiedzi
-
- podróż moruńka
- bałkany
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mórz na wakacje jest sporo... rownież znacznie ciekawszych i w znacznie korzystniejszych cenach niż plaża w np. Dxiwnowie. LJ akurat do nich nie należy. Zawsze mnie zastanawial piekny szafirowo-zielonkawy kolor wody na pd od Wenecji. Potem popatrzyłem na mapę gdzie wpada Pad do Adriatyku..... ;-))
-
Jeśli w nast mailu spytasz co sądzimy o xxxy, to jak w banku odpowiem ze jest do d... I cała mozolna kryptoreklame diabli wezmą.....
-
Wystarczy chwilowo zmienić nazwę... a przy %wszystko możliwe...
-
A jak już wszystko się sklasyfikuje, oceni, postopniuje i opisze to w wolnych chwilach można pójść pojeździć.... Jutro Goleszow-Rybnik przez Cieszyn i Karwine(Frysztat), 70% asfaltami publicznymi, 15% szutrem i gruntowką w lesie, 10% nawierzchnia poliuretan ( Jastrzębski "Żelazny szlak"), 5%w barze. Ktoś się przylaczy?
-
Może byście coś pojezdzili czasem? Choćby z braku gór w najbliższym lesie. Znacznie przyjemniej niż w mieszkaniu przy kompie....
-
Tegoroczne... Na sarny to już telefonu nie warto wyciągać. Ostatnio przyszla pod taras z 2 młodymi- takimi w ciapki..... 😉
-
Wczorajsze 70 km po lesie... górek nie było, lekkie podjazdy i zjazdy. Za to znalazlem w końcu rezerwat "Glebokie doły" między Ochojcem a Ksiazenicami, lub bardziej zgrubnie między Rybnikiem a Gliwicami. Jest tam między innymi kilka ha daglezji kanadyjskiej, posadzonej przez leśników Kajzera ok 150 lat temu, las bukowy i dębowy, znacząco inny niż sosnowe monokultury.....a skoro poniedziałek to wieczór na DZcie. I znowu wypływanie przy solidnej 4 z załamującymi się falami a po 2 godz powrót bez wiatru na wiosłach....
-
Już potwierdzone - jadę w poniedziałek. Wspólnik zabral dzisiaj nowy greting na dno kokpitu i pokazał co zostało po wymianie ławeczek na flexiteak. Całkiem ok...
-
Ciut wyzej pisałem, że na podjeździe trudniej, bo trzeba kręcić nawet bez sekundowych przerw- więc prawie to samo. Liczenie obrotów korby jest możliwe.... Może urozmaicić długi podjazd. Kiedyś tak liczyłem do 500, nie pamiętam jaka kadencja była ale wyszło że od Targanic na przeł Kocierska jest cos koło 4tys obrotow korby... :-))
-
-))Kiedyś jechałem pod Rownice prawie przez godzinę rowno z dwiema paniami z kijami. Wszyscy mieli optymalna prędkość.... ;-). Dopiero na płaskim przed schroniskiem rower był szybszy... >>Wydolność to właśnie współczynnik mocy do masy. Inaczej jest na płaskim gdzie liczy się bardziej moc, a opór powietrza zależy bardziej od pozycji na rowerze. To może bardziej chodzi o nie o wydolności a "wytrzymalosc na długotrwały wysilek". To co zaczyna być ważne po 3 godzinie jazdy.....
-
Dokładnie jak piszesz - jazda w miarę swobodna. Test na podjeździe jest o tyle bardziej akuratny niż na płaskim, że jadąc na przełożeniu 0.7 nie da się już "oszukac": zwolnić na kilka sek, zatrzymać obrót itp. Każde odpuszczenie to już zakłócenie jazdy, lżejszego przelozenia czasem już nie ma a wolniejsza jazda to problem z równowagą. Trzeba trzymać rowno. Pomagają bloki - zawsze to jakieś urozmaicenie w kręceniu po którymś tysiącu obrotów gdy można pociągnąć zamiast napierać.
-
Ok. Przesadziłem z %. Pytanie było czy da się utrzymać kadencję 90 przez godzinę pod obciazeniem. Jak pisałeś, obciążenie nie musi być z nachylenia, moze byc tez z wiatru czy przelozenia. Istotne by nie byl to mlynek na lekko. Ja nie potrafiłem, potrzebne zawsze było choćby kilka chwil przerwy. Dlatego pytam czy to realne. Może pamiętasz podjazd do domku w Ustroniu - 310m dh przy 3.5 km. Udawało się podjechac w 30min. Ale zwykle ok 40. Dłuższych podjazdów tego rodzaju,takich na godzine, w PL jest sporo.
-
Wyjedź pod Zakrzosek w 27 minut to pogadamy. ;-)) Ok. Jak będziesz miał mało to dolóż dojazd na twardym przełożeniu i też kadencji 90 ( post Mitka). Chodzi o jazdę z konkretnym obciazeniem. Nie wiem jak to wyrazić w N na korbie ( może raczej w Nm), ale bez mlynkowania na lekko. Kadencja to bardzo indywidualna sprawa, choć można wytrenować te 90-100. Dla mnie optymalne było 70-80.
-
Przez obciażenie rozumiem podjazd min 10%, bardziej kilkanascie. W naturze- Cienkow spod Zapory, Zakrzosek z Ustronia Dobki itp. Chodzi o to by nie kręcić na luźno lecz na granicy wydolności. Twoje 28 na goralu pod wiatr to bardzo dobry wynik.
-
Między 10tym a 20tym. Nie mam sztywnego harmonogramu. Zależy od wiatru... ;-)). Za Gilmą jest kawałek plaży- chyba jedyne miejsce gdzie można przybić i nie chodzić po cudzej łące w drodze do sklepu.
-
Po 10tym lipca -Mazury, tak 2, może 3 tygodnie- ale to już na 2 raty. Mam zamiar poszlajac się po miejscach gdzie ludzi mało, cisza i porty (jeśli już trzeba zapasy uzupelnic) kameralne. Start jak zwykle z Mamr, będą obowiązkowe Kietlice i rybka w Ogonkach, wpomnieniowy Harsz u Sieczkowskiego, 2-3miejsca na Dobskim gdzie ludzi brak a ryb sporo (pomimo kormoranow), zapewne też Niałk i Wojnowo. Dalej na poludnie nie zamierzam... leniwy sie stałem. Dużo wody, lasu, może rower zabiorę? Hmm.... Czas zacząć emeryturę.... ;-)) Będzie ktoś w okolicy?
-
Dzisiejszy widok na Stożek I Małą Fatre z Rownicy. 🙃
-
Moze byc na kg
-
Proponuję wyjście na lokalny bazar i zaniechanie dziwaczenia
-
Jak każdy poniedziałek. Salut banderą w wykonaniu kapitanów jachtowych ( 4szt) z sąsiedniej lodki. Nazwa lodki bardzo adekwatna. Tym razem powrót 2km na wiosłach.....
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
mig odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Dziękuję za miły wieczór!