-
Liczba zawartości
6 882 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez mig
-
Jak oceniasz, naśnieżą coś więcej niż 3b?
-
Pamiętaj, że dla typowego klienta drogi rower to dobry rower a nie odwrotnie...Narty też. 😉 Więc ceny lecą w kosmos. Klient nie jest z tych biednych.
-
Najzabawniejsze jest właśnie przekonanie że jak Europa postanowi "odmrozić sobie uszy" to reszta świata też powie - "tak, oczywiście, trzeba sobie odmrozić uszy".... szczyt naiwności. Ale chodzi o coś innego. Jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej wystarczały jedne narty do wszystkiego- teraz "szanujący się" narciarz musi mieć narty na rano, na wieczór i miękko, i na twardo, na trase i poza ... samochod na wczasy i dla żony do pracy, ile mamy ubrań można dowiedzieć się dopiero przy przeprowadzce..... Można tak wymieniać do rana a konsumpcja, a w ślad za tym emisje, gory smieci, rosnie bez hamulców. Choć czy naprawdę? W mojej okolicy jest teraz znacznie czyściej niż w przed 40 laty, elektrownia emituje parę wodną i i CO2 zamiast połowy tablicy Medelejewa, śmieci są wykorzystywane w znacznym procencie, energii w domu zużywam znacznie mniej niż kiedyś, samochód pali mniej niż połowę tego co kiedyś f125. Można sobie to uzmysłowić prostym faktem w skali kraju- od 1990 r wybudowano raptem bodajże 2 bloki energetyczne (Opole i Jaworzno) zamykając przy tym kilka starych, PKB stale rosnie a prądu drastycznie nie brakuje. Kierunek jest własciwy. Niebezpieczne jest za to oszołomstwo.
-
'Panem et circenses' - już starozytni mistrzowie administracji i populizmu wiedzieli czego obywatele w swej masie potrzebują..... Teraz byłoby: 'kasy i seriali'- w sumie to samo. Raczej nic się nie zmieniło.
-
Ogolnie komponenty np rowerowe, narciarskie i nie daj boże żeglarskie mają ceny totalnie od czapy a przynajmniej kompletnie nie oddające ich rzeczywistej wartości... Niestety trudno kupić i dopasować do fulla nierowerowego dampera....
-
Skoro prawie 25% obywateli NL głosowało na hasła tamtej prawicy, to widocznie mają już po dziurki w nosie lewicowej 'poprawności. Skrajna prawica zawsze wyrasta i wyrastała na idiotyzmach lewicy.... Mandat jest mocny bo frekwencja prawie 80%! Niestety w PL mamy wybór pomiędzy lewicą prokoscielna i lewicą antykościelną.
-
"Szusowanie" z głową pozbawioną dźwięków otoczenia jest po prostu niebezpieczne... chyba bardziej niż zasłoniętym jednym okiem... ale jak musi mieć umcumc do szczęścia...
-
>>na Twoim miejscu pooglądałbym porównania AM na SkiEssentials, a potem ich testy konretnych nart, które były interesujące w porównaniu. Jeżdżą wszędzie i mają szerszą perspektywę na narciarstwo niż tutejsza forumowa... Kiedyś szukałem opini testerow o pewnych nartach AM ktore mialem kupic. Ich rozrzut był od "super reaktywne narty do jazdy na krawedziach" do "wiotkie nalesniki bez życia" (oczywiście oddaję tylko sens, nie slowa). Czyżby opinia zależała głównie od sponsora testów?
-
Bosz.... z kim ja się zadaję....
-
Kto rano wstaje ( rano tz 6:45) ;-))
-
Kolega pyta o narty na TRASĘ, tylko CZASEM na gorsze warunki. W dodatku POTRAFI JEZDZIĆ. Mysle/wiem zatem, że wszelkie 'łopaty można sobie darować bo jazda na tym po trasie to sztuka dla sztuki by pokazać że też się da.... nie da się. Poza tym to poszukiwanie Św Gralla. Masterowi zdażyło się że znalazł, ale dla siebie, dlatego bo jeździ kilka półek powyżej średniej forum. Nie będę doradzał bo każdemu pasuje co innego i każdy dzień przynosi inne warunki. Warto tylko pamiętać, że grząski śnieg nie daje oporu dziobom i tylom na tyle by dogiąć sztywniejsza nartę. Można się z tym pogodzić i jechać 'po promieniu' - wtedy wybieramy sl. Można szukać czegoś szerszego o większej wyporności ale kosztem zmasakrowanych goleni w jezdze rano po twardym.... co kto lubi. Po odsypach można jechać dolinkami - wtedy sl, można ich do pewnej wysokosci nie zauważać- wtedy GS. Na mokre kartoflisko - jechać po promieniu z prędkością eliminującą zapadanie się nart. Albo iść na piwo. To ostatnie jest też dobre na mgłę.
-
Istebna - rozruch armat.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
mig odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
>>Trzeba stworzyć wątek przypięty aby każdy kto się wybiera gdzieś na narty mógł się tam wpisać. Jak wiemy, towarzystwo na nartach jest sprawą podstawową z wieku względów. Co myślicie? A może już jest a ja znów coś przegapiłem?! wątków takich jest sporo. Jedne zamierają inne obrastają offtopami - jak to na skiforum. Proponuję by ten, kto pierwszy pojedzie na narty gdzieś w PL niech założy nowy wątek na ten sezon. Jak ktoś wie, że pojedzie to lepiej z wyprzedzeniem. -
Pod Czantorią na 600m śniegu brak.... tz jakieś tam resztki powyzej 800 m widać... ale łancuchy wróciły do bagaznika
-
Wypadałoby najpierw ustalić co będziemy nazywali muldami. Tz np. od jakiej wysokości pomiędzy dolinka a garbem.... I czy muldami można nazwać popołudniowe odsypy w mroźny dzień ( tj kopczyki rozdzielone wijacym się korytem, bez dołków).
-
Masz jakiś ratrak?
-
W Ustroniu jeszcze ciapa...
-
Ruszyli..... W tym roku znów na mokro w deszczu- śnieg ma być dopiero jutro.... https://www.facebook.com/PiekloCz/
-
Z dotychczasowych doświadczeń z przepisami eko wynika że zeroemisyjne jest to co jest za takie uznane, a nie to co obiektywnie takie może być. I w dodatku co jakiś czas jest to zmieniane... pewnie by się nie przezwyczajac. 😉 Byłby to też rekord świata w cenie nawozów wyprodukowanych z takiego metanu ( nawet licząc zerowy koszt energii - co nawet w instalacji foto nie jest realne). @Marcos73 rozumiem, że to instalacja hobbystyczna dla tych co dostali dotację celową z GDOŚ lub jakiejś agendy unijnej. Nie uwierzę, że ktoś to zrobi dobrowolnie i za swoje....
-
Jak to było? Walczymy z trudnościami, które sami spowodowaliśmy? Oczywiscie, ze rozumiem, to sposób na nadmiar prądu w krótkich okresach i jego brak w innych. W skrócie pomysł na wydajniejszy akumulator energii niż kosztowne baterie. Taka minielektrownia szczytowa do użytku domowego. Niestety w tle i tak działa elekrownia cieplna na standby-u, ( o czym zwykle zapomina sie piszac o takich sprawach) by stabilizować układ sieci, który bez pewnego i niezawodnego źródła energii rozjedzie się niezwłocznie w bezwietrzny i pochmurny grudniowy ranek... Tylko co do tego ma metan...? 😉
-
@wujot2 [..] Im więcej na ten temat czytam tym większy sens widzę szybkiego przerabiania wodoru na "benzynę" (paliwa alternatywne) lub po prostu metan, bo zero problemu składowania i cała logistyka jest gotowa. hm... ja się tam nie znam ale taka ścieżka produkcji metanu, gdy wciąż jeszcze jest go pod dostatkiem pod ziemią (gotowego lub w złożach węgla do zgazowania) może być tylko wynikiem jakiejś dotacji. To musi kosztować jakieś idiotyczne pieniądze... ... wszystko zależy jednak co akurat będzie w w modzie. Do niedawna np. kotły na biomasę (pelet, zgazowane drewno itp) były zeroemisyjne i w obliczeniach do projektu korzystniejsze niz gaz. Teraz nie łapią się bez bufora na 5 klasę... Niestety jak piszesz - jest nieskonczona ilosc pieniedzy do pomnazania. Celem jest forsowanie popytu a nie ochrona czegokolwiek....
-
Zgodnie z tytułem rozdzialu- "Gdzie na narty"... Ponieważ moja wiedza o sudeckich ośrodkach jest prawie zerową muszę spytać miejscowych bywalców: gdzie pojechać w drugim tygodniu lutego. Ośrodek(dki) powinien mieć przynajmniej jedną niebieską trasę więc raczej nie miejsca podobne do beskidzkiej Czantorii czy Mosornego. Celuje w kotlinę- Zieleniec, Czarna Góra. A może Karkonosze? Co radzicie? W tym roku po polskiej stronie Sudetów
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
mig odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
W zimie też... Vratna to moze nie rewelacja ale widoki prawie alpejskie. A zamiast przez Żylinę można pojechać przez Kubinę (gdy akurat nie pada snieg)... droga pusta i znacznie krótsza -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
mig odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Nooo... chyba chcesz kupić kolejne narty.....