-
Liczba zawartości
7 078 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
Zapewne zmieni sie to, że ludzie zamiast stać pw kolejce przed bramkami rozpełzną sie po trasie - przynajmniej w jakimś stopniu. Tak było/jest na Czantorii, Nowej Osadzie i w Istebnej. Jadnak mimo wszystko wole krzesełko...
-
Zwykle jest to właściwa decyzja... . Po wyjściu z knajpy te 'muldy' znacznie maleją.... . Nie chce sie tu produkować po takich expertach narciarskich ja kolejni przedmówcy.... Tylko dla porządku: Na przygotowanych trasach nie tworzą sie muldy jako takie (czyli dołki i górki) a raczej kopczyki zdrapanego sniegu poprzedzielane płaskimi wąskimi scieżkami twardego podłoża. Wystarczy utrzymać sie w tych dolinkach i nie pozwolić sie z nich wyrzucić.... Prawdziwe muldy (nie takie wyrzeźbione mechanicznie, po ktorych można jechac w takt metronomu) tworzą sie na 'surowych stokach po dużych opadach. Kiedyś były typowym (zwykle jedynym) sposobem na 'przygotowanie stoku... Np. w szczyrkowskim GAT- ie był 1 ratrak, ktory i tak stał z powodu braku wsadu dewizowego na czesci zamiennne.. a narciarze rzeźbili golgote w lodowy labirynt... Kto chciał zjechać - musiał sie zmieścić. Siwir - dzieki za fimik - wpaniały! Pozdrawiam Użytkownik mig12345 edytował ten post 18 listopad 2010 - 16:45
-
hmmm..... wpędzasz mnie w kompleksy......
-
zapewne miałeś je luźne.
-
Spedziłem wczoraj z córką 2 godziny w makro na mierzeniu. Dziewcze niewysokie i niezbyt cięzkie (ok. 40 kg) wiec nie mam ciśnienia na buty o flexie 100... Jedno ważne doświadczenie: oznaczenia flexu na butach w tej kolekcji należy traktować wyłącznie w kategorii estetycznej . Zdecydowanie mają się nijak do czegokolwiek. Np. Heady Edge 50 z oznaczeniem 50 były znacznie twardsze.. (wrecz sztywne, mimo prób w wiązaniu cholewka ledwo dostrzegalnie się uginała), od Dalbelo Raya - na których ktoś napisał cyferki 75 (na rozmiar mi to nie pasowało... ). Od jutra wyruszamy na zwiedzanie innych sklepów... Użytkownik mig12345 edytował ten post 16 listopad 2010 - 08:16
-
A oprócz tego niektórzy mają jeszcze (choć pewnie coraz rzadziej) język polski....... ;(
-
Coż ... czas leci... ;( . We wczesnych 70tych to były jedyne sensowne 'pomoce narciarza'... w dodatku napisane niezwykle przystępnie i z gruntowną znajomością tematu. Rzadkość w obecnych publikacjach... To nie było 'narciarstwo w weekend', ale stopniowe doskonalenie i wspinanie się szczebelek po szczebelku wtajemniczenia... . Szczególnie dział dot. rozważań o sprzęcie i korekcji postawy.... Pod jego wpływem pojawił mi się klin pod piętą i podkładka pod wiązaniem.. (canting to póżniejszy wynalazek.. ).
-
macie... ;( . A są tacy, co nie mają? Nie ma jak gogle...
-
Można jeszcze edytowac poprzedniego posta? plizzzzzzz Użytkownik mig12345 edytował ten post 29 wrzesień 2010 - 11:27
-
Trasa nie kończy się tam. Prowadzi w dół do dolnej stacji krzesełka w Ponte... Koncowy fragment dość płaski wzdłóż rzeki. Potem wyjazd krzesełkiem i jesteśmy na 'gebicie' Pontedilegno-Temu. Dużo fajnych tras w lesie. Powrót niestety gondolką. Uwaga! Juz przy posredniej stacji gondolki jest ostrzeżenie we wszystkich znanych Włochom językach (chyli po włosku.... ), że zjazd prowadzi przez czarne trasy (dopiero po krzesełku) i niewprawni mogą utknać (faktycznie jest stromo)... Pozdrawiam
-
Wczoraj (18tego) juz czynny. Słonce, dobrze przygotowane trasy, ludzi mniej niż pojemność orczyrków (chodziły czesciowo puste) . 'Nowego' śniegu dopadało z pół metra... Dołozyłem sobie na max... wieczorem każdy ruch to było wyzwanie... :D Niestety po 10 tej juz jazda w 'kaszance'.... ale śniegu wystarczy jeszcze na długo. Kaja45- czym smarować ta takie warunki?
-
wieksze obłożenie stoków....... i nieco rozrywki w czasie jazdy wyciągiem....
-
Przechowywanie sprzętu poza sezoniem
mig odpowiedział brachol → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
szkoda, że tu nie może być kompromisu... przechowuje otwarte (bez buta), bo tak zajmują mniej miejsca) zresztą- jak zluzujesz spreżyne to bez znaczenia -
Przechowywanie sprzętu poza sezoniem
mig odpowiedział brachol → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
+ nastawa siły wypięcia na 0 (lub min jak nie ma 0 ). Zapisz gdzieś ile miałeś nastawione. -
No, bo myslałem, że jestem przewrażliwiony. Byłem tydzień poźniej i zapewne stąd te róznice w ocenie ilości narciarzy i kolejek. Zaczęło sie juz od zjazdu z autostrady, gdzie do bramek stało sie 1,5 godziny.... Nie znam przyczyny (może jakieś włoskie ferie, karnawał i czy cós) ale skutek był taki, że obłożenie tras, łacznie ze Spinale, Folgarida Nera, i skrajnymi po stronie 3Tre przypominało Kotelnice....
-
trudno sie nie zgodzić z tymi wpisami, nawet jeśli to onet.. Zakopane ma niepodważalny atut- tradycje i sentyment. I ma blisko Tatry - narciarskie dno ale turystyczno-widowa perełka..... Ale widać, ze już na długo tego nie starczy. Pozdrawiam beż żalu
-
jak zjezdzałem do Zernez w gęstej śnieżycy to wydawało mi się , że całkiem stromo.... w każdym razie nie było chetnych do jazdy szybciej niż 20-30km/godz Użytkownik mig12345 edytował ten post 26 luty 2010 - 14:52
-
ja wole sie delektować w mniejszym tempie, przynajmniej zapamiętam wiecej niż pomieszaną kakofonie widoków, tras i wyciągów... Jakoś mnie nie odrzuca od ponownej wizyty w tej samej knajpce...... :D
-
nie tylko na naszym forum.... http://it.wikipedia..../Ponte_di_Legno kilka razy osobno (ale i razem na fotce). Na polskich stronach zawsze spotykałem osobno.... a tu razem... http://www.adamellos...tedilegno&lan=1 coś za dużo niejednoznaczności. Użytkownik mig12345 edytował ten post 26 luty 2010 - 14:10
-
jeśli liczysz tylko 'łąkę' po północnej stronie przełęczy (naprzeciw Preseny) to nawet na pół dnia. Chociaż skrajne doliny (conrabandieri i na przeciwnym krańcu) -całkiem, całkiem... Jeśli z lodowcem i Ponte di Lego-Temu to gratuluje kondycji..... jak na jeden dzień. Użytkownik mig12345 edytował ten post 26 luty 2010 - 14:54
-
Krótkie wrażenie po powrocie (13-20/02) Nigdy więcej w tym terminie do dużego , modnego ośrodka.... KATASTROFA! Tysiące ludzi na każdej trasie (łacznie z czarnymi z Direttissimą na czele) , kolejki jak w Białce w warszawskie ferie, opłaty za parkingi(!), przygotowanie tras 'na odwal', juz o9tej muldy po kolana. LUbie szybka jazde miedzy muldami ale w takim ścisku to średnio mozliwe... O poza tym było całkiem fajnie.. 6 dni fajnej jazdy, wspaniałych widoków, i śniegu po uszy.... Coż...wszystko trzeba zaliczyć .... Załączone miniatury Użytkownik mig12345 edytował ten post 26 luty 2010 - 11:16
-
Ostatnie zdanie jest bardzo istotne. Jak pisał dziadek Kuby dziecko zwykle nie rozumie celu skręcania jeśli można pojechać prosto. Oczywista logika. Można go tego skłonić, podstępem;) - vide Dziadek, przykładem, zabawą. Ot choćby 3-4 gałazki miedzy którymi trzeba przejechać, stwierdzenie mimochodem 'a tędy/tak pewnie nie zjedziesz?' i próba 'kto lepiej'... albo w końcu kilkudniowe 'odpuszczenie' skręcania- niech się naszusuje 'do obrzydzenia' - potem będzie podatniejszy na urozmaicenie. Przeciętnie sprawne dziecko bardzo szybko łapie podstawy i mozna go bezpiecznie 'wypuścić' (na odl. kilku metrów oczywiście) . Jesli można znaleźć mu konkurenta, to element rywalizacji znacznie przyspieszy postępy... + dużo cierpliwości ale i łagodnej stanowczości: teraz jedziemy a wygłupy w 'orła na śniegu' będą - ale na dole... To tak z moich doświadczeń rodzinnych...
-
http://www.napieraj....p?articleid=234 cytat: Po zlokalizowaniu urządzenie gubi się dosyć rzadko, ale bywa denerwujące gdy po zgraniu danych, na wykresie stoi jak byk chwilowa prędkość rzędu 400km/h czyli jak każdy inny GPS z SIRFem trzecim Pozostajemy zatem dalej przy fotokomórce... Użytkownik mig12345 edytował ten post 08 luty 2010 - 14:23
-
po prostu tam narciarze są intruzami. Nie dość, że jadą i płacą(!) tylko do góry to jeszcze wymagają tras i czego tam jeszcze.... Normalny wczasowicz nie ma takich zachcianek.
-
PIH ale nie sądzę by robili to z własnej inicjatywy. Jak zgłosisz mają obowiązek zadziałać. Kask ma 'odpowiadać właściwym warunkom technicznym' (art. 53d2 ustawy o kulturze fizycznej)- czyli? pewnie oznaczenie zgodności typu CE wystarczy. Może ktos bardziej biegły podpowie jak to jest, bo w.w. ustawa nakłada obowiązek 'własciwych warunków' na UŻYTKOWNIKA!!!! Czy sprzedawca może sprzedawać kaski >narciarskie< do chodzenia po podwórku? (bez CE?) Użytkownik mig12345 edytował ten post 03 luty 2010 - 14:10