-
Liczba zawartości
7 079 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
No wiesz.... stare powiedzenie mówi: 'jak ci za ciepło na rowerze to znaczy jedziesz za wolno'... cos w tym jest. Znośnie było do momentu zatrzymania sie.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 29 lipiec 2013 - 10:15
-
Mała Panew nie siega do Paprocan.... Ale trasa Rybnik-Gliwice-Mikołow itd lasami.. bedzie juz niedługo - szykuj sie... . Gdzie bedziesz w gorach?
-
Rycho- to jakby mocno nie po drodze..... ale jak masz ochote na rower w NIEDZIELĘ to daj znac....
-
Polecam te okolice: http://www.cykloserv...etail/?d=128434 pusto, sporo fajnych skokówek trawesujących pasmo Czantorii i Stozka, tambylcy odpowiadają w naszym jezyku.... bary przyjmuja złotówki jak swoje... , góry i widoki - niezrównane.... Były i asfaltowa 'sciana płaczu' pod Filipką, i terenowy podjazd po kamolach na Grunicek, i piekne szutrówki, zjazdy na pełnej predkości i sprowadzanie roweru rozrytym 'zlebem' na zablokowanych hamulcach (Fredo- pokaż jak sie wtedy zjeżdza... ), i szybki przejazd szosowy do Trzyńca, i jak zwykle piwo u Obracaja... . Dla każdego cos fajnego..... No i pierwsze 100km na spd... jakoś jeszcze zyje...:eek: pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 22 lipiec 2013 - 08:28
-
Tym, ze wreszcie jest okazja by nauczyc sie jeżdzić, a nie tylko próbowac dogonic swoje dzieciaki...
-
ten weekend spędzony rodzinnie. ale następny jak najbardziej aktualny. Może lekkie górki? Przy okazji pozdrawiam z Chaty pod Girovom koło Mostów u Jabłonkowa.
-
Czym grozi zbyt mocno ustawione wypięcie wiązania?
mig odpowiedział zder → na temat → Sprzęt narciarski
To opowiedz jeszcze coś o tej skali -1 do +3. Domyśłam sie, że to wzgledem jakiejs wyliczonej nastawy wg DIN? Czy tak? Niewątpliwie jest zagrozona. Czy coś sie stanie - zależy głownie od szcześcią lub pecha. Pozdrawiam M -
Hmmmm... liczą sie jak widze tylko wrażenia estetyczne? Dla mnie ładna narta to ta, która ładnie jeździ.... (czyli prawie kazda, bo mało jest totalnych niewypałów) , moze być nawet potraktowana czarnym spreyem... jak ta na Dzikowcu....
-
Polacy w drodze na Broad Peak - zima 2012/2013 - Wielicki/Berbeka
mig odpowiedział arky → na temat → Sport, Zawody, Zawodnicy
Rycho- tak to niestety jest. Jezeli szanse udanej wyprawy wynoszą ok. 50%, a tych wypraw jest kilkanaście to wystarczy pomnozyć prawdopodobienstwa... Niewazne jak to brzmi - tak jest. Nie chodzą tam panienki z dobrych domów, tylko wspinacze o najwyższcych swiatowych kwalifikacjach i doskonale zdają sobie sprawę z ryzyka i konsekwencji. Wszelkie dyskusje 'zdalnych expertów' na temat zespołu, moralności, tego co nalezało a co nie i tp sa wysoce niestosowne... Edited by mig12345, 13 July 2013 - 06:51. -
Moża pozyczyc i powiesic na kierownicy...... bedzie spełnione 'obligatory'. Wyobrażasz sobie podjazd 650 m przewyższenia w kasku? . Dlatego lepszy jest dowolny inny termin, bo oprócz braku wymogu kasku, noclegi będą w okolicy za normalne a nie świateczne pieniądze.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 11 lipiec 2013 - 12:00
-
Ty jesteś tym śmiałkiem? na pierwszy raz moze jednak to:http://www.sellarond...e-day-2013.htmlWidoki tych najpiekniejszych gór i wysokosci npm te same, a znacznie łatwiej niż na tych ścieżkach dla kozic, co nie znaczy łatwo...Pozostał jeszcze termin wrzesniowy, lub jeszcze lepiej - dowolny inny, bez tłoku.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 11 lipiec 2013 - 11:00
-
U chłopców trwało to 1-2 dni, pod opieką moją lub zony (na zmianę), razem z nauka jazdy na talezyku. Na drugi dzien juz mozna było próbowac solidniejszej górki. W zasadzie obojętnie jakiej. W końcu dzieci 4lata ważą tak 5-6 razy mniej od nas a narty tyko 2x krótsze, wiec nawet sama fizyka im sprzyja....
-
Naprawdę nie chce mi sie wierzyć, że smycz ośmieli dziecko. Co najwyzej rodzica. Przecież ideą smyczy jest, by dziecko jej nie czuło, jeśli jedzie na stałym hamulcu to taka naukę można o kant..... Jesli przeciętnie sprawne dziecko (na poziomie: skreca w lewo i prawo w dowolny sposó widzi że 'wzór' potrafi zjechac to zjedzie też. Wypróbowane na 3 sztukach swoich i kilku w rodzinie.... . Oczywiscie taki zjazd to nie jako pierwsze kroki na nartach. Od tego są łączki z przeciwstokiem lub wypłaszczeniem... i nauczenie dziecka że upadek jest normalną cześcią zjazdu a nie powodem do płaczu. Użytkownik mig12345 edytował ten post 08 lipiec 2013 - 13:01
-
Pojedziesz następnym razem..... , wtedy ja będę miał bliżej...
-
Moje zdychanie zaczęło sie kilka km przed Rybnikiem. Na szczeście dotarłem (z dłuższym postojem na "sprita z lodem" ). Musieliście tak zaiwaniać? ;)Mapka (nieco poprawiona bo w zapisie z gps była dziura).http://www.gpsies.co...ivmzvytopbezqqzDziekuję za miłe towarzystwo i umozliwienie poznania kolejnych ścieżek...... Użytkownik mig12345 edytował ten post 08 lipiec 2013 - 06:50
-
o 10 tej pod czołgiem? A może 'i Rudy i Rybnik'....
-
jestem za, moze też być po stromym, trzeba by tylko transport rowerów zorganizowac Użytkownik mig12345 edytował ten post 03 lipiec 2013 - 09:30
-
dzięki - przegapiłem odpowiedz Jana. Wczoraj miałem okazje/konieczność wykonać skok przez kierownicę z ładowaniem na '4 łapy' - skutek- tylko drobne otarcie nadgarstka. Jak sobie wyobrażę, że w spd wylądowałbym na twarzy..... Czy do spd trzeba miec kask? jakoś nie umiem sie przemóc, na razie zacznę od butów, bo stare i tak sie kończą... pozdrawiam michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 02 lipiec 2013 - 09:31
-
Co o tym sądzić? Fakty czy kolejne mity...? http://mathmed.blox....atrzaskowe.html Pozdrawiam michał
-
Naprawdę w to wierzysz? To jeszcze dodaj : kupić wyciag, by nikt w kolejce po nich nie deptał..... Pozdrawiam miło Michał
-
Ale moge wrócic, Pani Groźna? nartki zamurowane do grudnia... nie ma szans......
-
Zawsze dotąd myslałem, że na nartach sie jeździ....
-
często tak to wygląda (z kursem) - dlatego lepiej mieć nieco koron w gotówce m(w. karty). Podobnie zbójeckie przeliczniki trafiają się przy checi zapłacenia w knajpie ojro - cóż zapewne podatek od sklerozy... Ciekawa sprawa, że na całym Zaolziu, również na głownych trasach przelotowych przez Czechy można bez problemu złotówkami zapłacić w wiekszości knajp i punktów usługowych. Próba zrobienia tego 'symetrycznie' koronami np.. w Ustroniu czy Wiśle (3 km od granicy) jest zdecydowanie nieskuteczna. Wynika to z wiekszego pragmatyzmu sąsiadow, czy naszych 'fajniejszych' przepisów skarbowych? Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 28 czerwiec 2013 - 12:39
-
Kiedyś bez problemu kilkanaście godzin, teraz juz z problemami -1000 max. Na szczeście w kazde Alpy (z wyj francuskich) mam własnie 1000 max, wiec wystarcza. Poza tym w samochodzie masz zwykle kolejnego kierowcę, wiec nie problem robić zmiany. Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu wiec naucz sie rozpoznawac oznaki zasypiania (dla mnie jest to minimalny 'rozjazd' czerwonych swiatełek u poprzednika, na ułamek sek.) i bezwzglednie reaguj. Nie ma hasła: "jeszcze troche- jakoś dojade", wysiadka spacer, gimnastyka, a najlepiej poł godziny kimania... i mozna dalej. PozdrawiamM
-
To tylko 'osobnicy' z noclegiem... Ale takie ciut kameralne spotkania wydają mi się bardziej 'przyjazne'......