-
Liczba zawartości
6 882 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez mig
-
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
mig odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Filmik tego nie pokaże. Na filmie widać czynnosc a nie stan materiału (chyba że byłby to filmik z pomiaru twardości). Jednak pomysł nieżły. Mam rozwalone narty, do sezonu sporo czasu pewnie znajdę chwile by krawędz potraktowac młotem... . W zamian podeślesz mi krawędz 'zahartowaną' do konfrontacji z moimi pilnikami (drobny 'chromowy')... Pozdrawiam miło Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 06 maj 2013 - 09:23 -
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
mig odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Zgniotu nie można miec w ręce, to stan materiału, pewnie chodzi o krawędz ze zgniotem... co ma pokazywać ten filmik? Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 06 maj 2013 - 08:12 -
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
mig odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Klinga dobrego miecza powstawała (w Europie- o damasceńskiej stali do tej pory nie wiadomo nic pewnego) w żmudnym procesie zgrzewania kilku pretów z róznych gatunków stali. Miekki rdzeń dawał elastyczność, nawęglone 'zewnętrze' - twardość... Zgrzewano je poprzez kucie - jednak na gorąco. . Dobrze czytałes. Walcowanie w niewielkim stopniu umacnia stal, bardziej kucie (odkuwki mogą bardzo różnic sie własciwościami od materiału pierwotnego). A wracając do hartowania... Moze równięz wystepowac jako hartowanie powierzchniowe. Polega na miejscowym (powierzchniowym) zagrzaniu stali do temp. ok. 700 st poprzez nagrzewanie płomieniowe, oporowe, indukcyjne, lub jakie tam jeszcze., utrzymanie tej temp. przez pewien niewielki czas i wychłodzenie materiału... Powstaje wtedy utwardzona 'skorupka' na hartowanym elemencie. Troche to podobne do naszej narty. Można by policzyć jak silne musiałby byc uderzenie krawedzią (poprzez obliczenie niezbędnej energii do zagrzania krawedzi do w/w temp), jednak juz na 'czuja' jest to skrajnie mało prawdopodobne... . Wczesniej nastąpiłoby zniszczenie narty (pewnie razem z narciarzem ...... ) To też tylko 'wiedza'... juz ze 30 lat mija jak przestałem zajmować sie konstrukcjami stalowymi.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 06 maj 2013 - 00:25 -
Jak wykańczać pilnikiem diamentowym ?
mig odpowiedział gizmo74 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Daj spokój. jak wiadomo stwierdzenie powtórzone 1000 razy staje sie prawdą. To podstawowa zasada PR znana od setek (tysięcy?) lat. A ze dotyczy to to tak mierzalnych pojęc jak metalurgia? Tym gorzej dla niej... kto chce niech hartuje te krawedzie 'na zimno' skoro tak nam każą... ja sobie daruję. A jeśli ktos chce sprawdzić jak zgniot utwardza stal to wystarczy do tego kowadło, 0,5kg młotek, i nieco miękkiej stali (chocby powszechnie dostepnej zbrojeniowej ), -
Odzież narciarska o co chodzi z ich parametrami?
mig odpowiedział narciarz70 → na temat → Ubrania i akcesoria
(z jakiej odległości? ) racje ma tez Gąska- jest to bardzo osobnicze.... ja nie marznę, mało sie pocę, wiec wymagań duzych nie mam... Zresztą jak pamietam to koszula ze sweterkiem też mi nigdy nie przeszkadzała. Jednak przyznaję, że wygoda nieco grubszej koszulki termo, uzywanej jako jedyna warstwa pod kurtke jest niezaprzeczalna - od -20 do +10 bez problemów. A kurtka? Mam coś noname, wygladam w niej jak w worku, ale jest baaaardzo wygodna, w dodatku ma 8 GŁEBOKICH kieszeni co jest nieosiągalne w przymierzanych ostatnio modelach. Bedzie szkoda jak całkiem sie rozleci..... Znacznie bardziej krytyczne są dla mnie ubiory rowerowe w temp 10-20 st i deszczu.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 29 kwiecień 2013 - 15:22 -
Zrób, Rychu, zrób i pokaż gdzie były robione. W Appalachy wiekszość nas nie pojedzie ale z Jury warto skorzystac....
-
Niemieckie narty Erbacher kolekcja 2013-2014.
mig odpowiedział narciarz70 → na temat → Sprzęt narciarski
To skrót perspektywy (fota z góry) czy narty mają cofniete wiązania? lub wrecz 'środek' narty? -
Niestety musi byc oprócz a nie zamiast...... troche zielska wokół domu też sie przyda... Użytkownik mig12345 edytował ten post 24 kwiecień 2013 - 15:52
-
a nie słyszałeś, że od Karchera pękają ramy? Wie to kazdy rowerzysta! szczególnie jak czytał pl. rec rowery.....:D:D łncuch to nie problem. Jedynym kłopotliwym miejscem w rowerze do wyczyszczenia jest kaseta zębatek... a to juz blisko piasty. Wiara ( w mniejsze opory) ponoc góry przenosi..... na uciążliwym podjeździe świadomość, że mogłoby byc lżej to najczęstrze 'natręctwo'.... jednak dzieki nim mamy sprawne rowery.... . Kilka razy rozbierałem te piasty. Mam te koła juz kilka lat i zawsze po przeglądzie zakładałem te same stare uszczelniacze. To zwykła gumka z podwinietym brzegiem, który wchodzi w rowek. Proste i skuteczne. Moje pytanie o smarowanie było z przymrużeniem oka.... Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 24 kwiecień 2013 - 14:21
-
Ta piasta nie jest hermetyczna - ma zwykłe gumowe uszczelki, fakt, że bardzo skuteczne. Raczej zajme sie upchnięciem przez allle...zapasu 'szpejów'.... 'Trochę' sie tego nazbierało..... pozdrawiam Michał
-
fachowcy od języka twierdzą, ze o kwalifikacji i znaczeniu słowa decyduje 'uzus'.... to jak jest rozumiane przez wiekszość. I chocby nie wiem jak bysmy sie starali i przypominali to mulda (po polsko-narciarsku) będzie używana jako górka a w dodatku nawet jako kopczyk na przygotowanej trasie (z prostej przyczyny- bo na takich trasach dołki nie bywają ). Nie pomoże tu oczywiste tłumaczenie z niemieckiego i tradycja narciarska, jak równiez słowniki Jez pol. i Wiki. Nie wygramy.
-
czyli Ślaskijuz stoi cały..... (od jutra). W zeszłym roku kończyli 2 tygodnie wczesniej...
-
To dość czesto występująca 'biała ciemność'... zachmurzone niebo i białe tło = zupełny brak kontrastów i szczegółow na śniegu, jazda na slepo. Niektórym błędnik wręcz wariuje....
-
a zdarzyło Ci sie wyjezdzać na jednej narcie bo drugą sąsiad Ci wypiął na 'dołku'? Potrafie wybaczyć Szczyrkowi wiele, bo to dla mnie wartość sentymentalna jeszcze z czasów budowy 'zabrzańskich'.... ale chetnie bym tam wyjechał w górę czyms sensowniejszym niz kotwica z krótka rączka.... ;(
-
jako ćwiczenie - całkiem fajny pomysł. Ale zwykle jest niepotrzebne. Maluch zazwyczaj bez problemu opanowuje talerzyk - jedna, dwie próby i jedzie. Użytkownik mig12345 edytował ten post 09 kwiecień 2013 - 12:04
-
Rycho - ale my tam jezdzimy na narty, a nie do machania łopatą....
-
warunki do jazdy będą jeszcze na każdym nasnieżanym stoku, tyle, że nie wszystkie będą działać.... Może nie bedzie to zmrożony sztruks ale wystarczająco dobre by fajnie pojeździć . 13-14/04 na 100% bardzo dobre, nastepne - zalezy od wiatru (halny może zjeść snieg w kilka dni) i opadów, a powyżej 1000 m- nadal bez problemu. Przypuszczam też, że w tym roku rowerowa majówka z salmopola na skrzyczne raczej sie nie uda....
-
Gdzies na strychu jeszcze lezy kombinezonik z avatara...... jednak przewiduję pewne problemy z rozmiarem....:D
-
ale nie chodzi o to, że takie rzeczy sie nie zdarzają, - zdarzają sie każdemu w wiekszym czy mniejszym stopniu. Chodzi o szukanie usprawiedliwienia................
-
z tego wniosek, że zachowali sie skrajnie nierozsądnie;) - to tak a propos sąsiedniego wątku o maluchach na nartach. Jak pisał Tosiek - nie ma wymówki - 'sliskośc' nie spadał nagle w kilka sekund. Usprawiedliwienia i pretensje można miec do całego swiata co nie zmienia faktu, że za prowadzenie samochodu i skutki tegoż odpowiada wyłacznie kierowca..... Użytkownik mig12345 edytował ten post 06 kwiecień 2013 - 15:04
-
Nie przepraszaj... zdziwiłem sie tylko, gdy wyobraziłem sobia catskiing na Zagroniu.....
-
Artur! boj sie Boga - na Zlotym Groniu? tam masz całe 300m z górki.... Niedawno( 2 lata temu) miałem przyjemnośc podjeżdzac w solidnej zimie samochodem pod Stecówke od str. Istebnej(Zaolzia) Tam znalażłbys sporo terenów do jazdy free. Co prawda nieco ogrodzeń po drodze ale niskie- (pastuchy) a wiekszośc zjazdy i tak w lesie...... A Pilsko- coz ... zapasy w stylu wolnym też mają swoje zasady. To że Pracownia bedzie zaskarżać kazdy ruch łopatą było wiadomo od początku i inwestor był tego świadomy. To jeszcze nic nie znaczy. Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 02 kwiecień 2013 - 16:23
-
:eek:Tfu.... jakiej porażce? nie sledziłem przez ostatni miesiąc 'zapasów' o Pilsko....
-
jw. + nie przejmowac sie za bardzo. Rysy i uszkodzenia i tak sie pojawią, jeśli tylko narty przeznaczone sa do jazdy.... ważniejsze te na slizgach niż na górze narty. - mocowac lub owijac narty w boksie dachowym - jak juz same sie nie uszkodzą to moga uszkodzić inne rzeczy wstawione do boksu. Znam przypadek powaznego uszkodzenia skorupy buta - 'przepiłowania' prawie na wylot przez krawedz stukająca w niego przez 1000 km... Pozdrawiam poswiątecznie Mich
-
miejmy nadzieję, że to Prima Aprilis... (jak wskazuje data), bo nastepny pomysł to już tylko heliskiing na Chichocie.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 02 kwiecień 2013 - 07:57