-
Liczba zawartości
6 728 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Odpowiedzi dodane przez mig
-
-
Czy oprócz wklejek nie na temat masz coś do powiedzenia w temacie?
Nie chodzi o różnice między nartami a o różnice (lub ich brak) w jeździe na nich.
- 1
- 1
- 1
-
3 godziny temu, Marcos73 napisał:
Tu się przychylam do zdania Szymka, w śmigu promień narty jest nieistotny, długość czy też szerokość. Na tym polega uniwersalność tej techniki że sprawdza się wszędzie i na wszystkim co się ma pod butem. Inaczej z jazdą na krawędzi, gdzie się korzysta z krzywizny narty.
pozdro
Dziwi mnie opinia dobrego narciarza, że jazda na krawędziach na narcie waskiej i szerokiej (bo o tym piszemy) to jakieś diametralnie inne czary mary.
Narta szeroka może mieć ten sam promień skrętu i zbliżoną sztywność jak narta o szer 63mm. Różnica będzie w większym mimośrodzie pomiędzy obciązeniem narty a reakcją od sniegu/lodu, a tym samym większej sile bocznej na łydce. To w sumie jedyna niedogodność. W miękkim śniegu mimośród ten maleje lub znika zupełnie i mniej grzeznaca szeroka narta będzie nawet "łatwiejsza w obsludze"...
Jezeli narta ( szeroka lub każda inna) nie jest sztywna to należy liczyć się z tym że na twardym będzie trzymać tylko pod butem i uwzględnić to w jeździe.... I tyle czarnoksięstwa.
- 2
-
-
Szymek>>>Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony<<
Już dawno wyimpasowalem się z tego wątku- choć czasem tu zagladam...
Załączam świetny przykład jak mało poważna jest dyskusja o szerokości narty... w wykonaniu forumowego kolegi.
-
-
Te same....
- 1
-
4 godziny temu, Chertan napisał:
Biedny i głupi Ci nie grozi. Możemy kiedyś przy krzynce browarów zrobić ostrzenie zbiorowe.
https://www.skiforum.pl/topic/64745-powrot-legendy-dynamic/?do=findComment&comment=721132
-
Dzięki Wam. Pewnie czeka mnie zabawa w mierzenie i ew. odsyłanie.
-
38 minut temu, Wujot2 napisał:
No widzisz post dowcipny... ale znów udowadniasz, ze nie masz cienia pojęcia o czym napisałeś.
Wybieram takie coś.
Wzmocnienia pięty i przodów oraz wentylacja plus pranie w pralce to są cechy, których tradycyjny but nie ma. Klejenie podeszwy do platform (nawet bez pinów) legendarne. Jest wiele modeli - z blokami i bez, z rzepami, z tymi kanałami przewietrzającymi i bez. Wybierasz co chcesz. np
No to może tu popytam:
Potrzebne buty jw ale z blokami spd. Te które są osiagalne w okolicy są z reguły za waskie, a jeśli ok to bez blokow. Macie pomysł gdzie szukać?
Poprzednie to jakiś średni model shimano strasznie klocowate i ciężkie, choc w miarę wygodne. Niestety mają już ponad 10 lat i do marynarki już nie pasują. 😉 Nowe wyobrażam sobie jako zwykle buty trekkingowe ( " adidasy" z podwyższona pięta- coś jak na Twoim foto) ale z blokami lub miejscem na bloki na tyle zagłębionym by nie zgrzytać blokami na płaskiej powierzchni. Nie muszą być pralkoodporne. Upieram się przy blokach, bo już się na tyle przyzwyczaiłem, nawet jadąc w klapkach do piekarni przed zatrzymaniem odruchowo 'pięta w bok'....
-
39 minut temu, wiesio napisał:
Może komuś zalegają w garażu (na strychu) i chciałby się ich pozbyć?
Chętnie przygarnęBudujesz sanki?
-
16 godzin temu, SzymQ napisał:
Ja kupiłem nartę wg swojej najlepszej wiedzy, pod jazdę tyłem i jakieś lekkie podskoki. Jeśli narty popularne mają rozstrzał promienia od 12-30 to promień 20-21 wydaje się rozsądnym kompromisem i jeśli pod butem 70-120 to 95 też jest w środku skali. Wygląda na to, że da się na tym coś jeździć, a ryzyko złapania przypadkowej krawędzi jest minimalne. Myślę, że nie muszę tłumaczyć Ci, dlaczego uznałem to za kluczowe. Kupiłem więc bezpieczną nartę uniwersalną. Nikt nie kupuje takiej narty do tego, żeby specjalizować się w jakiejś dziedzinie, ani to prawdziwy park, ani prawdziwy puch ani prawdziwe krawędzie. Narta bardzo dobra pod moje potrzeby: wszystkiego po trochu.
Ostatecznie to narciarz jedzie, a nie narta... a brakujące elementy układanki wylądowały właśnie na swoim miejscu... 😉
Sprawdz przy okazji jazdę na krawędziach na narcie szer ok. 65mm. dł dowolna. Gwarantuję, że będzie dostrzegalnie łatwiej, wygodniej i z mniejszym wysiłkiem. Sama geometria/mechanika teoretyczna tego dowodzi. Również np. obroty będą wygodniejsze...
Twoje narty są jak piszesz - trochę takie, trochę nijakie... ;-). Zostaw je na hopki i wsteczy bieg...
Rada mało stanowcza, bo kompletnie nie znam się na szkoleniu a jeżdżę tak sobie i muzom... ale kilkadziesiąt par nart miałem okazję spróbować i coś z tych prób zostało..
- 2
-
Godzinę temu, brachol napisał:
Cześć
Co do instruktora to chyba pozostaje pojechać i najpierw pooglądać, kto na czym jeździ (z instruktorów) i jakie ma obycie na nartach i potem dopiero wybrać gościa który będzie Cię szkolił.
W kilku ośrodkach widziałem, zazwyczaj młodych instruktorów, którzy podczas uczenia używali twin-tipów, i nie bronili się przed wjazdem gdzieś lekko poza trasę oczywiście z ogarniętymi kursantami.
Jak byłem ostatnio we Włoszech, to w jednym z ośrodków gość z grupą dzieci tak na moje oko 10-12 lat śmigał poza trasą, po lesie (dość rzadkim oczywiście). Tak jak piszesz jest to super nauka panowania nad nartami. Niektóre miejsca, które pokonywali, były dość trudne i wymagały dobrej techniki i opanowania nart oraz psychy.
pozdro
Twintipy dla instruktora jeżdżącego 3/4 dnia tyłem to pewnie niezły pomysł. Szkoda będzie gdy nie wytłumaczy kursantowi dlaczego je założył... a ten też będzie chciał, bo instruktor miał...
Podobnie z jazdą bez kijów- bo instruktor (na pierwszej lekcji) ćwiczył z nim bez kijów.... bywa tez tak jak wtedy, gdy swego czasu poprosiłem instruktora by pojeździł z Anią i poćwiczył z nią użycie kijów w smigu. Nieco zdziwiłem się, gdy zabrał sie za to... bez kijów. Cóż.. bywa.
- 1
-
Musisz udostępnić film
-
Muszę juz wymienić mój zabytek....w czasach winxp był niezły. Jak komuś zbywa, to chętnie i tanio przyjmę. Godło mi nie przeszkadza.... ;-))
- 1
-
Całkiem nieźle Wam idzie... prawie tak od rzeczy jak w debacie... 🙃😇
- 2
-
Na skoczni w Wisle to nawet skręcać na dole nie będziesz musiał....
- 2
-
Bosz.... w końcu może dowiem się co i gdzie wciskacie....
- 3
-
Godzinę temu, eliorlan napisał:
W czasie jazdy skręcę biodra w fazie przejścia, spadnę na dolną i pochylając się do środka skrętu z ruchem kontry dostawię górą nartę pochyloną wcześniej na krawędź. Faktycznie w końcu skręty, biodra będą prostopadle do nart. pozdr.
Widzę, że coś krecisz.... 😀😀
- 1
-
A co mówią?
-
Wybierałem się tam kilka lat, aż w końcu udalo sie skrzyknac kilka osob.....
Pierwszy dzień (raczej popoludnie) -przełom Dunajca z Niedzicy przez Sromowce, Czerwony Klasztor do Szczawnicy. Powrot przez Starą Wies Spiską. 22km w jedną stronę, 33 w drugą, spacerowe tempo. Po polskiej stronie nowa ścieżką na odcinku do Sromowcow, kręty, ciekawie poprowadzony asfalt. Po słowackiej- nowa nawierzchnia betonowa... cóż... obie bardzo wygodne ale pasują jak pięść do nosa do terenu. Już jakiś szuter byłby sensowniejszy.
Dzień drugi - VeloCzorsztyn, czyli wokół jeziora. Trasa niezwykle malownicza i widokowa. Urozmaicona ale dość łatwa, z jednym powazniejszym podjazdem pod Falsztyn. By nie było zbyt łatwo dołożyłem kolegom na zakończenie podjazd pod wies Czorsztyn i przełęcz Osice. Razem 47km.
Pogoda wymarzona, 20-25 st z poranną mgłą w dalekimi widokami w ciągu dnia. Trasy dla każdego, również z dziećmi i przyczepką.
- 8
- 1
-
Wiesz... w każdym sporcie motorowym bywa blisko do wypadku. Tak blisko jak np. w jeździe kretą drogą w peletonie kolarskim..... z drugiej strony... pewnie widziałeś reakcje tych chłopaków po wyścigu. Powiedz im że to niebezpieczne... 😉
Filmik z toru mini zuzla w Rybniku. Motocykle 85ccm, zawodnicy do 12 lat. Poza tym aktualni drużynowi mistrzowie Polski.
-
-
Godzinę temu, Mitek napisał:
Cześć
Ja na przykład nie interesuję się żużlem ale staram się nie pisać takich głupot. Sport w Polsce i Skandynawii a także na antypodach niezwykle popularny. To zupełnie inna sytuacja niż z narciarstwem w Polsce. Nie słyszałem aby ktoś się deklarować, że umie jeździć na żużlowym torze a zawodników mamy świetnych i jedną z najmocniejszych lig na świecie. A na nartach podobno umie jeździć ponad 6 mln Polaków a porządnie nikt.
A widzieliście kiedyś na żywo zawody na torze lodowym - to jest kurcze hardkor.
Pozdro
Zobacz żuzel na żywo. W TV to drobniutki ułamek przedstawienia...
- 1
- 1
-
Materiały szkoleniowe
w Nauka jazdy
Napisano · Edytowane przez mig
Myślę że Szymek nie będzie miał łatwo. Narty szerokie z natury nie są przeznaczone do jazdy na krawędziach. Zwykle mają spory promień, są znacznie bardziej elastyczne ( to może być zaletą ale nie na twardym). Na miękkim stoku (chociażby takim po wyratrakowanych opadach śniegu) może to nie mieć znaczenia i jazda może być calkiem przyjemna. Na twardym to już inna sprawa. Tu elastyczność spowoduje "smiglo" i brak trzymania przodów i tyłów, a szerokość będzie wymagała dodatkowego wysiłku w utrzymaniu krawedzi. Znacznie latwiej zaczynać krawedzie na wąskiej narcie.
Mam nadzieje, ze spotkamy się w Zwardoniu lub wczesniej (liczę że pojeżdżę więcej w tym sezonie niż poprzednim) to prezentacja zaoszczedzi wielu godzin pisania.... 😉 Uwzględnij tylko, że zaczynam być wieku gdy ortodoksyjne zasady jazdy już mnie nie dotyczą a za to więcej mogę... np mieć przykrótkie GS.. . 🙂
Marek O ma specyficzny sposób nauki. Nie zagłębiałem się w szczegóły ale jego przekaz dociera na stoku i do początkujących, i tych co już zjeżdżają jakoś też. Poza tym przesympatyczny gaduła, szczególnie w barze... ;-). Warto zaliczyć kilka godzin na jego szkoleniach. Przed kilkunastu laty (może to już 20?) miał etap fascynacji nowym kształtem narty i jej mozliwosciami i jego młodzieńcze filmy z tego okresu gdzieś jeszcze bywają w głębinach youtuba. Obecnie to inna liga....