Skocz do zawartości

mig

Members
  • Liczba zawartości

    6 884
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez mig

  1. To dobrze czy żle?  :-). Jednak  jak wynika z cytowanego tematu- narty były przed serwisem solidnie poharatane 
  2.     wygląda, że  mam jakieś nietypowe narty.... :-)   http://www.skiforum....ia/#entry494314     te drobne rysy to niescyklinowany smar
  3. Lub 2*tan(.5st) co przy tak małych kątach wychodzi na to samo. Czyli w połowie krawędzi poniżej 0,01 mm. Przyznam, że  bardzo  płytkie są te maszynowe struktury, jeśli miałyby nie naryszac krawedzi :-) ... Może ktoś powie, ale tym razem tak na serio, dlaczego nie są nacinane krawędzie?
  4. Czy dlatego niektóre narty nie mają struktury przy krawędzi? Ktoś i to pytał niedawno. A przy okazji - jaka jest głębokość typowej struktury?
  5. Nazwij to lepiej wygladzeniem krawędzi. Krawędzi wklejonej do narty nie da się zahartowac bez usxkodzenia narty.
  6. Znów zaczyna to być żenujące. By sprawdzić że narta ma podcięcie wystarczy cokolwiek prostego najlepiej szerszego od narty, choć niekoniecznie.
  7. Znając Jego precyzję (niestety miałem tylko okazje poznać przez wypowiedzi) to wiedział co robi....   A przy okazji, pytanie do lepszych serwisantów: czy robienie problemu z pofalowania krawedzi jest słuszne? Może inaczej - czy pofalowana krawędz w czyms amatorowi przeszkadza? Strzałka 'fali' po nawet kiepskiej ostrzałce to zapewne znacznie mniej (może i o cały rzad wielkości) niż milimetr. Krawedz ma wspołpracowac ze sniegiem,  który ugina sie pod nartą kilkaset razy bardziej (nawet na lodzie)........   wnioski nasuwaja sie same (zawracanie głowy). Czy słuszne?   Pozdrawiam Michał
  8. tunerski- to co napisałeś dotyczy nie tylko serwisu nart, a każdej (prawie) działalności usługowej. Ile razy spotykałem sięz określeniem, ze zwariowałem chcąc 200 zł za metr rury (gotowej kanalizacji!)... przeciez wystarczy wrzucić do dziury rurę (kosztuje 30 zł/m)  i zasypać.... zwykle potem okazywało sie że jednak nie wystarczy.  :-). Tak jest w każdej dziedzinie. W narciarskiem serwisie usługowym też.   Jednak przez  cały ten wątek mam dziwne uczucie 'odkrywania ameryki'.... :-). Być może  bierze sie to stąd, że standardowy klient serwisu lub szkolenia to 'humanista', co obecnie oznacza technicznego abnegata/ignoranta (i tak jest traktowany przez zawodowca), który  przyjmie na wiarę wszystkie tajemnicze zaklęcia i określenia dotyczące nart, szczególnie te wypowiedziane po angielsku....  Przepraszam jesli ktoś poczułby się dotknięty, ale tak po prostu jest, nieraz tego doświadczyłem, nie tylko w serwisie narciarskim ... :-) Oczywistym jest też, że kazda czynnośc manualna wymaga nauki a potem treningu i zawsze na początku jest trudna zanim stanie sie prosta i oczywista. Że po drodze jest cały szereg drobiazgów, które trzeba uwzglednić, bo decyduję o efekcie... Jednak opisy kilka postów wyżej, jakie to ostrzenie jest trudne i wymaga wyczulonego słuchu (teraz przesadzam.. ) to własnie takie traktowanie klienta jak idiotę....  Ostrzenie jest czynnością czesto występująca w wielu warsztatach i zestawy narzędzi do tego celu róznią sie może kształtem i gabarytami ale zasady pracy sa zbliżone.... . Reszta to umiejętności i porządne dobre rzemiosło, z którego nie warto robić wiedzy tajemnej. Warto przyjąć też do wiadomości, że niektórzy naprawdę wiedzą do czego służy pilnik i jak go umocować i prowadzić  by efekt obróbki był powtarzalny i zgodny z oczekiwaniem, jak stopniowac gradację narzędzia, do czego służy pazur i czy bez niego da sie pracować przy narcie a kiedy nie warto 'oszczedzać'... Jeszcze raz proszę zawodowców- rozdzielmy poziom serwisanta 'profi' , którego żaden amator nigdy nie osiągnie od ręcznej masówki, gdzie właściwe narzedzia i kilka godzin praktyki pod okiem fachowca da całkiem akceptowalny poziom serwisu ( dla amatora!) .   raczej zdziwienie - o co chodzi?     Miłego weekendu Michał
  9. ostrość ma niewiele  wspólnego z kątem......
  10. To oczywiste. Sp..... narty poprawił inny serwis. Ale jeszcze poradźcie jak poznać po pracowniku serwisu (ciągle z pozycji klienta), że jest profesjonalistą, bo ja nie potrafię....... (tzn potrafię poznać, ale tylko  po efektach pracy i tylko 'na nie'.). Trochę jestem teraz przekorny, bo znam już (po kilku latach) serwisantów, którym mogę dać dowolne narty z gwarancją i pewnością , że po odbiorze będą znacznie lepsze a nie gorsze niz przed.... ale jak to zrobić w 'ciemno'?     Pozdrawiam M
  11.   nie. To serwisant jest do bani, ten sam serwis (popularnej firmy sportowej- nie podam nazwy, bo jark wywali posta) rok poźniej zrobił już  to co trzeba i to co najmniej poprawnie.  Problem w tym, że serwisant nie ma na identyfikatorze napisane - " jestem patałach"...... i z pozycji klienta to serwis jest do ... luftu. To juz rola szefa, jak szybko sie zorientuje w 'dwu lewych rękach' pracownika. Pewnie miałem pecha.     Popzdrawiam M
  12.   Zostawiłem tylko to jedno, moim zdaniem kluczowe stwierdzenie. Niestety 'profesjonalny serwisant' nie jest równoznaczny z 'osoba pracującą  w serwisie maszynowym' (dokladniej - niekoniecznie jest). To ten, który nie tylko wie jak, ale i dlaczego, to nie osobnik przyuczony do 'wsadzania nart do maszyny' ale profesjonalista, czyli «ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale wykonuje swoją pracę» (SJP- PWN). Niestety miałem 2 przypadki, gdzie widocznie maszynę obsługiwał 'nieprofesjonalista' a narty wymagały kosztownej poprawki. To oczywiście nic nie wnosi do statystyki ale nauczyło mnie sprawdzać kto włącza przycisk..... A ręczny czy maszynowy? A to juz można długo........ :-)     Pozdrawiam miło Michał
  13. A wolisz być nagrywany legalnie czy nielegalnie.??? bo nagrywany i tak bedziesz, skoro jest taka mozliwośc techniczna...  Oprócz cennej równiez dla mnie wolności są równiez realia...
  14. teraz orczyk tylko na górnej łagodniejszej czesci. Pewnie dlatego, że zawsze(? czesto) tam wieje.....
  15. zazwyczaj jest najblizszy osrodek. Trzeba pytać.   czy to? https://plus.google....851620210639063
  16. ma być JEDNOZAKRESOWE FM strojone w '0'. AM/FM sie nie łapie..... Ponadto potrzebne zezwolenie.   Cos jest tutaj: http://www.bmvit.gv....gnis/index.html
  17. pytania były retoryczne.... sprawa dośc oczywista.   tiaaaaaa........     kiedyś zobaczyłem w lokalnej tv syna licealistę udzielającego wywiadu na rynku w Rybniku. Jako żywo miał byc o tej godzinie na matematyce w szkole......
  18. to równie niejednoznaczne. Skad mam wiedzieć, że obecnośc kogoś w jakims miejscu jest naruszeniem jego dobrego imienia.... Filmik z Krakowa a żona mysli ze był we Wrocławiu... :-)
  19. biegne skasować filmiki z Memoriału.....
  20. W tym roku katowaliśmy  Rochi  z Cune do Moeny przez prawie cały dzień. Nie chciała sie znudzić..... No ale jeżeli ktos musi każdy km po innej trasie to bedzie miał kłopot.....
  21. pacjent - Dynastar speed course- ten: http://www.skionline...se-ti,5418.html   choroba: wybrzuszenie slizgu na powierzchni o wymiarach ok. 1,5*2,5 cm , wysokośc wybrzuszenia ok 2, moze 2,5 mm   miejsce - prawie geometryczny środek narty pomiędzy mocowaniem wiązań (płyty). Do najblizszej sruby 5-6cm   Historia: narta po fachowym serwisie , uzupełnienie rys, wyrównanie, struktura założenie kąta od dołu. bez smarowania. Serwis w kwietniu. Narty odebrane bez uwag- prawdopodobnie wtedy  stanie dobrym o czymświadczy struktura równiez po bokach wybrzuszenia., czyli narta była płaska. Narty przechowywane przez lato w pokoju w tapczanie wiec nie narażone na skrajne temperatury. Nie konserwowane na ciepło. Wadę zauważyłem w momencie smarowania. w chwili  próby rozsmarowania smaru w tej okolicy, zahaczyłem zelazkiem w slizg. jeszcze nie zdązył sie rozgrzac.  Zelazko o temperaturze własciwej (nic nie dymiło),   Rokowania; ? ew. sposób naprawy?   fotki: w kolejności przed, na, za
  22. skoro tak, pozostaje sie tylko cieszyć, bo zapewne wyrób wedze bedzie tańszy niz sl-ka Fischera... , mam obawy bo swego czasu np. Atomic produkował dla makro odchudzone sl-ki.... które grafiką udawały pelnowartościowy model...
  23. istotniejsze byłoby CO wyprodukował, czyli specyfikacja techniczna i wnętrze narty, a to ustala decatlon a raczej jego ksiegowy. To ze narta  jest sygnowana przez Fischera jeszcze mało znaczy... Bardzo mozliwe, że to bedzie dobry produkt ale to nie jest zalezność automatyczna.
  24. ale to pochwała tego sprzetu, czy wrecz przeciwnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...