mig

Czytaj spokojnie.... >>W sensie doboru konkretnego modelu. Tak po prostu jest. Sprawdzone na ludziach, szczurach no i na mnie. Nalezy po prostu kupić dowolną nartę z rodzaju który nas interesuje. Potem można się nauczyć na niej jeździć. Tzn przyzwyczaić jak pisze labas do pewnych niuansów prowadzenia narty. Ja kupiłem komórki SL tylko dlatego ze bo były w cenie sklepówki. Są super...... :-) Jeżeli ta metoda sprawdza się tez na przecietnisku jak ja, to znaczy, ze jest dobra. Testowanie może dotyczyć tylko tego czy np. bardziej leżą nam GS czy AM.... W dodatku nie sprawdzimy tego w godzinę na stoku. Każda narta wymaga chwili (dłuższej - poczatkujacy, czy krótszej -lepszy narciarz) adaptacji, wiec wrażenia z 'testu' w scidle okreslonych a przypadkowych warunkach możemy sobie wstawić. ... Kiedyś też probowalem znaleźć Świętego Graala, jezdzilem na chyba kilkudziesieciu rodzajach i modelach, zostawilem w wypożyczalniach kupę kasy -zupełnie niepotrzebnie......

Hmmmm.... jak jeszcze bardziej skomplikowac tak prosta czynność jsk zakup karnetu? TMR zaczyna w tej działce wygrywać z umowami Orange....

Dotyczy COS https://m.facebook.c...653540278232310

Odpuść sobie BBR. One są po prostu brzydkie..... ;-)

Tak porównuje długość nogi Obatela do odl. siodło-pedał w dolnym położeniu i za kazdym razem wychodzi mi, że ten rower to ozdoba....

To jak z typami nart. Kompletnie niepotrzebny podział na 10 rodzajów. ...

Tsk jest ok. Jednak warto wypróbować jak zachowuje się nasza karta. Przyklad ze stycznia (Mosty). Wypłata 1000 koron, kurs ok ale-prowizja 9.80 zl (>6%)......

Ale nie wybieraj koron z bankomatu.....

@adam To żart? Hmmmm... Gdzieś w sieci jest filmik z obecnej jazdy pani Proell-Moser ( dla mlodszych- to taka LV ale z lat 60/70). Starsza Pani -obecnie pod 70 lat - nadal jedzie na poziomie nieosiągalnym dla większości instruktorów..... ;-)

Wszystko zależy od przyjetego wzorca. ;-) Naraże się, ale ten widoczny na wszystkich stokach w PL jakoś mnie nie przekonuje swoja estetycznoscia. ;-) Ale myślę że się zgodzimy gdy chodzi o jazde wolną ( bez tyczek a nie powolna ;-) ) w wykonaniu obecnych czy dawnych mistrzów slalomu czy zjazdu. Drugi niuans. .... Nie jestem instruktorem i nie bardzo potrafię wyrazić na czym to polega -ale łatwo dostrzegam różnice między jazda cyrkowa (typu 'żółte spodnie') a jazda swobodną w wykonaniu Schiffner, Vonn czy F. Klamera. ...

Chciałem się nie wtrącać... ale... chyba nie tylko moim zdaniem każda sprawna i skuteczna jazda jest ładna dla oka. A ideałem sprawności zawsze będzie jazda zawodnicza a nie np. wygibasy z sąsiedniego wątku...... Uprzedzajac, zdaje sobie sprawę z przepaści pomiędzy jazda stokowa a zawodniczą ale zawsze ta ostatnia będzie wzorcem zarówno skuteczności jak i estetyki. PozdrawiamM

:-) nie chodzi o bycie czy nie zawodnikiem a rodzaj spodni.... Gumowcow niewielu na okolicznych zawodach. .. Będziesz w okolicy to daj znać. ... czas rower odkurzyc. .

We wszystkich butach jakie miałem (czyli 4 parach:-)) przestawiany był grzebień a nie klamra. Może teraz zmienili. .... W każdym razie gdyby toto dało się odkręcić od buta to komfort naprawy radykalnie wzrośnie. A jak nie to tez nie problem. Tiaaaa.... klamry na cholewce wystają juz chyba tylko zawodnikom. ...

Chyba najlatwiej Nit rurkowy z płaskim lebkiem. Starczy jedno pukniecie mlotkiem i będzie ok. Z drugiej strony trzeba czymś na ten moment podeprzec klamrę 'od wewnatrz' (np kawałek. pręta kwadr. zlapany w imadle)

Doslownego wbijania nie ma bo nie da się wbić kija w twardy stok. Ale jest ten sam ruch. Im większa predkosc tym większa siła pojawi sie na na kiju wiec to 'wbicie moze byc bardziej subtelne. Jednak przy każdej prędkości da to i odciążenie i impuls skrętny. To że ten ruch 'ustawia' sylwetkę do skrętu chyba nie trzeba pisać. Myślę (po cichu ) ze na unikanie wbijania ( markowania) kijów mogą sobie pozwolić dopiero naprawdę dobrzy narciarze. Ala co ja tam wiem. Jeżdżę i tyle...

Tsk z najbliższej okolicy: http://berkner.pl/pl/ http://malachowski.pl/web/pl/ ( te znam i sprawdziłem jakość zarówno w wersji narciarskiej jak rowerowej). Często wystarczy rozejrzeć die i popytać. Zwykle nie mają sklepów w każdej galerii za to krótkie serie, solidną jakość i możliwość natychmiastowych korekt na miejscu.

https://youtu.be/TniEe4ay_0Y

No popatrz.... to już niedźwiedzie tam dotarły? Pewnie te z Bystrej... Do tej pory był tam korytarz migracyjny wilków. .. ( choc ostaniego wystraszyli ponoć Niemcy gdy przeganiali się tam z partyzantami, bo za PRL juz ich tam nie było. ..) Jak widać kaliber korytarza wzrósł..... A poważnie, to jeśli ma to być inwestycja gminno-panstwowa ( co sugeruje 'Krajowe') to boje się, ze powstanie jakis potworek na miarę Debowca.

Byłem dzisuaj przejazdem. Widziałem narciarzy w górnej czesci- wiec działają. Niestety o warunkach mogę napisać tyle ze dolna polana bez przetarc.

Stosuj zewnętrznie.....

Marcin -nie chodzi o jakiekolwiek wyniki sportowe, ale spróbowanie. A warto. Zwykle nawet jeden przejazd nietrudnego giganta uczy pokory na długo.

Ciesze się ze mamy wreszcie fachowca. ( to nie zlosliwisc))) Wiele legend i magicznych zabiegów przy 'obróbce ' nart można będzie wyprostować A w temacie. Pilników ski-mana z Makro używam już 5 sezon (po kilkanaście razy- przed prawie każdym wyjazdem) używając do chłodzenia zwykle świeżego powietrza- działają ok i są jeszcze w poprawnym stanie......

Zapraszam do 'delikatnego' przecięcia kilku krawężników tarczą diamentową... Cuda panie..... żadnego grafitu, również bez chłodzenia. Przepraszam, nie mogłem. ..

To może być lepsze niż piersiówka. ..;-)

Zanim 'skosztujesz' tych nart Na stoku to zauważ że skionline szeregu je narty od najprostrzych do najbardziej zaawansowanych. W zasadzie za Mitkiem - od najbardziej popsutych do normalnych. ( bo najbardziej zaawansowane to po prostu dobre narty w technologii sprawdzonej przez kilkadziesiąt lat...) PozdrawismM