-
Liczba zawartości
7 079 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
Cóżżż..... wiązanie ideologii z kasą jest mocno żałosne....
-
Mam nadzieję, że nie będziemy. Mogłoby to baaaaadzo niepolitycznie wypaść....
-
O spuścizne to najłatwiej na Mazurach....
-
Czyli bijesz się w swoje piersi. Chwali się. Zazwyczaj takie opinie wyglaszaja Ci, którzy biją się w cudze.....
-
Ciekawi mnie, dlaczego jako przykład podajesz krzyżowców - ideę mocno historyczną i raczej incydentalną a nie znacznie popularniejszy wtedy i nadal aktualny dżihad..... czyżby kolejna poprawność?
-
Spieszmy się życ.... ["]
-
Nie badź taki Stirlitz... No widzisz. A nie trzeba wiele zmieniać.... ;-)
-
Sprobuj jeszcze raz..... ;-)
-
Słusznie, zbluzgaj, bo nie powinien tam być pochowany. Śp. L. Kaczyński jest tam tylko przez dupowatość pewnego kardynała.
-
Jakby pasuje.... Przypomina mi się teoria o " zaostrzaniu walki klasowej w miarę postępów budowy socjalizmu"... Widocznie dziala w obie strony...
-
Nie odbije się. Historia nie działa jak wahadło. Każda cywilizacja ma swoje 5 min lub czasem nawet kilkaset lat świetności, ale też się kończy. Czasem nie kończy się nagle lecz trwa w stagnacji i samozadowoleniu gdy inni biegną do przodu. Można też długo dyskutować gdzie jest przód.........
-
Czy wsxyscy wiedzą, ze na kilkunastu km Odra jest rzeka graniczną? Nie, nie z Niemcami a Czechami. W dodatku to granica bardzo płynna, bo umowa graniczna stanowi ze granicą jest środek rzeki. Niestety Ci co podpisywali umowę nie wiedzieli, że Odra w tym miejscu co roku zmienia koryto, pięknie meandrujac i zostawiając za sobą zarastające starorzecza. Efekt jest taki, że granica z 1947 roku ma się nijak do obecnego biegu rzeki, czesto o kilkaset metrów. Mam jednak nadzieję , że to już nie będzie nigdy problemem, mimo starań niektórych.... Ponieważ w okolicy musiałbym pedałować w masce to postanowiłem opuscic swoj piekny powiat i pokazać znajomym ten urokliwy krajoznawczo fragment .. Na kolejnych fotkach zakola Odry, ujście Olzy do Odry, zamek Bohuminski ( od 1945 administracyjnie w Chalupkach - fajne miejsce na obiad) Na kolejnej rampa przeładunkowa kruszywa. Oczywiście nieczynna. Kiedyś Odra pracowała nawet w tym miejscu. Teraz można stamtąd powiosłowac do Raciborza - nieco nudne to, no ale..... Wrota powodziowe pomiędzy Odra a polderem Buków.... zamykane gdy poziom rzeki nieco wzrośnie, i ponownie otwierane gdy wzrośnie za bardzo:-). Kilka km niżej jest suchy "zbiornik Racibórz". Prawie nowka, a juz raz uratował okolicę przed powodzią....
-
:-( priv
-
Mam tylko cichą nadzieję, że bycie gejem nie będzie obowiązkowe.... Choć to obawy na wyrost. Nie jestem zbyt atrakcyjny.....
-
Niektórzy nawet 20 lat....
-
Może z nudów. Pewnie oblozenie mają tak mizerne jak w Rybniku...
-
Ankiety powinni wypełniać szefowie warsztatów na podstawie np. kasy fiskalnej... choć większość szrotu i tak jest robiona lewo.
-
Myślę, że tak samo lub raczej gorzej. Wystarczy policzyć koszty zamknięcia gospodarki na 2 miesiące(17%), i spróbować oszacować odwleczone skutki tego do końca roku, za to dodać handel spożywczy i czesc budownictwa. Strata budżetu na VAT i akcyzie od paliw tez gdzies tam powinna być... Samo w sobie dałoby się trudem przeżyć ale obecni władcy zafundowali nam brak rezerw i dodatkowy deficyt juz znacznie wczesniej.... Chyba nikt w Europie nie podaje prawdziwych danych...
-
Heh... 'sukcesów' Ci u nich dostatek... :-) A ideologia (bo tylko tak mozna nazwac tę tendencję) elektryfikacji jest skażona zyczeniowoscia z samego załozenia. Kiepsko to rokuje działaniom bez wsparcia podatników ( czyli dopłat do produkcji - specjalność Unii) i nie tylko w wykonaniu PiS.
-
Czy ktoś ma dane typu: ilosc zachorowań/ilosc testow, na początku kwietnia i teraz? To że polityczne, to widać z kilometra. Wybory zakończone, testujemy dalej. Jak ktoś podskoczy, to zostanie spacyfikowany "pandemicznie"......
-
Wy tak na trzeźwo???
-
W sumie.... czemu tu się dziwić. By prowadzić tira czy choćby motocykl trzeba sporo wiedzy i ćwiczeń. By zrobić dziecko jakby znacznie mniej, a zwykle nic....
-
Wymyślili trasy migracyjne wilkow. Podobno jakieś pojawiły się. Kilka lat temu rozmawiałem z miejscowym leśniczym i twierdził że ostatnie wilki były tam "za Niemca" ew. wczesnego Gomułki. Ale skoro są na Raczy to trudno autorytatywnie wykluczyć ze nie na Kotarzu. Co prawda identyczne ślady zostawia Jonkowy wilczur, no ale..... W każdym razie wilki ważniejsze niż gmina... Tym 'ewentualnym wilkom' szczerze współczuję- w tej części Beskidu Śl. trudno znaleźć jakieś niezabudowane okolice.... Górale grodzili w Szczyrku. W zasadzie to jeden taki i to niezbyt goral....