-
Liczba zawartości
6 976 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
Nie mialem fotografa, wiec tylko partie szczytowe po wysiadce z wyciagu. Po trasach sie jezdzi a nie bawi telefonem...
-
Tak @kordiankw te z foto
-
Drugi dzien sloneczny... zdecydowanie polubilismy sie z masterami dynastara. Wygląda, ze to bedzie bardziej długotrwałe uczucie, pełny luz i swoboda na na czewonych, dobre trzymanie na czarnych, zero wibracji, pelna przewidywalność...km ubywają bezwysiłkowo....ale sl jednak pozostaną. :-). Przy okazji... karta ekuz dziala lepiej niz ubezpieczenia zdrowotne... sprawdzone na sor w Roveretto. Na szczescie nie moja.... 😞
-
Ojtamojtam.... https://youtu.be/EF4WP4gyzIU?si=JDxhQRddp19C8SFY
-
To ja sie juz nie wtrącam...
-
Niestety pogoda podobna nie tylko w okolicy Bormio... w dodatku nie działał wyciag lacznikowy i zostalismy na gorce może 400m ale za to przynajmniej o slusznym nachyleniu. Przez 4 godziny cyzelowalismy smig i skrety podrecznikowe...a i ten wyciag w koncu padł.... i o 13 powrot... jeden z kolegow ma urodziny... juz sie boję.... Niedzwiedzia tez spotkalismy...
-
>>kompletny brak ponoszenia konsekwencji dokonywanych wyborów<< Mysle ze to sedno.... co zreszta widać nie tylko na sforum...
-
Chodzi raczej o ograniczenie prawa glosu dla płatników ( i płatniczek) podatkow.
-
Prezenty od kolejnych partii rzadzacych... wszak maja prawo glosu ( nie rozumiem dlaczego).
-
Pomimo ze pogoda w dolomitach taka bardziej dla koneserow staramy sie nie odpuszczać. Wczoraj przed hotelem deszczyk, wyżej gruby mokry snieg... dzisiaj lekki deszcz, wyzej lodowy grysik... czyli pogoda w sam raz do jazdy, gdyby nie to ze chmury jakos niskie i wyzej, gdzie padal juz snieg, jazda we mgle 5 metrowej... ale nic to... od srody ma byc sloneczko. W kazdym razie mamy osrodek dla siebie, te tłumy na trasach... ..
-
Już zajęta. Tam sami niezalezni i kandydaci obywatelscy....
-
Super. A na pierwszej fotce do droga dojazdowa czy trasa narciarska?
-
No to "nie znam się, to sie wypowiem". Podoba mi sie ten skret "pługowo-cięty" ale widzę 2 zasadnicze trudnosci. Po 1. Wykorzystania skretow oporowych w poźniejszej jezdzie ogranicza sie zwykle do manewrow sytuacyjnych, gdy brak miejsca na inny skret, gdy trzeba wytracic predkość frontem w dol stoku, gdy ograniczają nas bandy czy siatki cieletnika przed bramkami. Wtedy pług a raczej opór jedną czy obiema nartami bywa bardzo użyteczny. Czy ktos nauczony, ze pług "jedzie na krawedzi" jest w stanie wykonać taki manewr w sytuacjach jak wyzej. To jednak inna zupełnie motoryka. Po 2. Wrzucanie kogos w jazdę ciętą bez dobrego opanowania elementarza slizgowego, bez umiejetności przejscia do sladu slizgowego czy skretu stop (hockeystop) w dowolną stronę w kazdym momencie jazdy cietej, to raczej kiepski pomysł. Może dobry dla szkołek bo klient tak chce, ale dla samego klienta... juz nie bardzo. To raczej prowokowanie nieszczęścia...
-
Przewalone, współczuję... dawaj znać jak sie sprawy mają. Mam tam przejeżdżać jutro koło południa...
-
I tak wszystkich nie objedziesz chocbyś to robił na 3 zmiany.... po "safari" zostaje kakofonia widoków, mieszanina wrażeń. I rozmowy-pamiatasz to było tam, - nieprawda bo tam.... wolę osrodki tak po 100km tras... zwykle da się szybko zorientować w topografii i coś sensownego zapamietać.
-
Wystarczy popatrzeć na sposób jazdy..... 😉
-
Od Freda macie pozdrowienia wszyscy - z listopada jeszcze. Znajdziesz go na face - jako FredoFredowski Harpia - pisuje na fejsie Gajowy - klientow na wyjazdy zbiera na facebooku Gliwiczanie - jak widac z wczorajszej fotki Artur - Friski jezdzi i to na poziomie instruktorskim. Skiman podobnie, Marjanna wraca niesmialo do nart po problemach zdrowotnych. Z TadeuszemT czesciej spotykam sie na Mazurach niz na nartach.... moze dlatego, ze od wielu lat bierze sezonowke TMR - a ja ich malo trawie... ale na Zwardoń dał się namowic a Edwin nie... ;-)). Powody odejscia - rozmaite. Od personalnych kłotni do braku czasu na kolejny czasozjadacz. Gdyby nie to, ze mam znacznie mniej zajec na emeryturze - tez by mnie tu już nie bylo.
-
Uzupelnienie: rano twardo, potem juz slonce zrobilo swoje. Pojeżdżone 4 pary, 2 rodzaje slr voelkla. Arturowe 2blachowe przyjazniejsze dla mnie na miekkim podłożu niz moje czołgi, no i niezawodne course TI dynastara, dobrze pasowaly do stoku, gdy ten juz mocno zmiekł. Mastery za to niezawone i stabilne w kazdych warunkach - w poprzek odsypow, wzdłuż, w smigu czy dlugim... tylko pozwolić im jechać.... S3 szer 120 zostaly na nastepny raz. Artur-podziekowania za jazde i mozliwość wymiany nart.
-
Musze "wyjeździć" Osadę, a na 14 z wnuczką do przedszkola. Trzeba odcierpieć dzien dziadka... ;-))
-
Ktos jutro w Wisle? Zbiera sie grupka na 8 rano....
-
Narty na muldy ? Fischer The Curv GT 85 ? + przemyślenia na polskie stoki ;)
mig odpowiedział PrzemekWrocek → na temat → Dobór NART
Rejon Les Arcs - la Plagne.... niestety nazwy trasy nie rozszyfruje. Obslugiwaly to starodawne gondolki, 4 osobowe - jak niegdys Szyndzielnia. -
Narty na muldy ? Fischer The Curv GT 85 ? + przemyślenia na polskie stoki ;)
mig odpowiedział PrzemekWrocek → na temat → Dobór NART
Te 186 to byly wspolczesne k2 charger. Calkiem zwyczajna, niezła narta AM. Trudnosc byla glownie w tym, ze widoczne garby zostaly wyciete krotkimi nartami i byly bardziej geste niz kiedys.... a moze tylko mi sie wydawalo. Druga polowa juz jakos poszla, wiec mysle ze trzeba bylo jednak sobie przypomniec....