maniaq
Members-
Liczba zawartości
581 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez maniaq
-
Sprzęcior turowy... prośba o pomoc/rady
maniaq odpowiedział Psychotic → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
dlaczego brak zaufania do diamir ??? (gdzie Cię zawiodły, jak długo użytkowałeś) co to jest prawdziwy off piste ??? i dlaczego za wąskie narty ???? (czyżby jakiś trend?) jak najbardziej trafne !!! -
Sprzęcior turowy... prośba o pomoc/rady
maniaq odpowiedział Psychotic → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
zestaw ok - starczy na długo (w zasadzie zjedziesz na tym wszystko), legendy rzeczywiście już zasłużone, jeśli chodzi o wiązania wg mnie jedyne słuszne, buty solidne choć może Ci brakować czwartej klamry, foki nie napisał jakie - wg mnie moherowe najlepsze rozwiązanie, ale zdania są podzielone...... -
Sprzęcior turowy... prośba o pomoc/rady
maniaq odpowiedział Psychotic → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
zamocujesz foki jak do każdych innych - tylko musisz kupić docinane bo inaczej będziesz miał problemy na podejściach stromych i trawersach..... ja mam Lowa Struktura - nie jest to szczyt marzeń ale dają radę - są za to dość wygodne i średnio-ciężkie.... Garmonty ma ratownik GOPR sekcji podhalańskiej więc jak coś podam namiary Scarpa znajdziesz wszędzie... pzdr -
Sprzęcior turowy... prośba o pomoc/rady
maniaq odpowiedział Psychotic → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
jeździłem na Teneighty z 2005 i Pocket Rocket oraz na Thruster - Teneighty fajne w głębszym i miękkim śniegu, bardzo fajnie kręciły, ale duże problemy na trasie i twardszym Sweet Daddy mam tera - bardzo przyjemne narty do różnych zadań - lepiej na trasie i w twardych odcinkach stoków i żlebików od Teneighty, ale nie sa to narty przewidziane do "sztruksiku" - dośc szerokie dzioby pozwalają też przyjemnie pobuszować w świeżym śniegu....generalnie jestem z nich zadowolony choć polowałem w Sugar pzdr -
Sprzęcior turowy... prośba o pomoc/rady
maniaq odpowiedział Psychotic → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
spiszą się - jesli oczywiście nie przeraża Cię dźwiganie kilkustet gram więcej lekkie narty turowe są świetne do chodzenia ale do jazdy nadają się średnio (no może przyzwoicie sprawują się w ześlizgach i na trawersach), podobnie z lekkimi modelami wiązań...... jeździłem i na Haganach i Dynafitach oraz kilku modelach Fs Salomona i K2 a także na na Atomach z serii Daddy, Legendach i Banditach... wszedłbym w K2 lub Volkla pzdr -
Sprzęcior turowy... prośba o pomoc/rady
maniaq odpowiedział Psychotic → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
przy Twojej wadze musisz !!! celować we Freeride Diamira....to po pierwsze, buty do tego Scarpa lub Garmont wysokie freeridowe modele (jeśli chcesz ostro jeździć (na podejściu dostaniesz trochę w dupę ale cóż).... narty jeśli dość "uniwersalne" to Dynastar Legend lub Rossignol Bandit, ale jeśli lubisz modern design to celuj w K2 Public Enemy, Seth Pistons lub Volkl Mantra, Dogma lub coś podobnego.... w razie pytań wal śmiało pzdr -
oczywiście pn.-wsch. wystawa stoków...... Salatin pięknie "obfotografowany" - nawisy nad Stromym Żlebem - piękny zjazd......POLECAM !!!! pzdr
-
uwielbiam design całej serii..... a wracając do tematu to wiele zależy od narty..... i oczywiście techniki !!! przykładowo Teneighty Salomona (80 mm) świetnie sprawujące się w głębokim mają spore problemy na trasie (klepią jak kaczki dziobami ), a już np. Nordica the Beast (124-92-116) mimo gigantycznych rozmiarów sprawowała się na twardym przyzwoicie - nawet przy znacznych prędkościach..... iSupershape Magnum (71mm) czy Nordica Dobermann Spitfire (70mm) to prawdziwe carvery..... a na B5 Metronach (76 mm) da się pojechać i na tyczkach i "body carve"....
-
zjazd możliwy do Tuxer Fernerhaus na 2660 m n.p.m. więc do dyspozycji teren o deniwelacji 600m...... do jedynej czynnej restauracji można zjechać trasą (jedna jedyna przygootwana) lub stokami pod gondolą (maaaasa śniegu)..... na lodowcu czynne 3 orczyki i krzesło (obsługujące 7 tras o zróżnicowanym stopniu trudności - od niebieskich do czarnej) - jak na ilośc osób wystarczająco.... szkoda że wyciągi na Kaserer nie czynne - śniegu było wystarczająco..... freeride na stokach Kaserer'a raczej nie realny......płaty śniegu generalnie można się sporo najeździć... pzdr następnym razem zapraszam na wyjazd z nami.... pzdr Załączone miniatury
-
Czy zmieniać narty? 173cm, 70kg, Atomic Beta Race Carv 9.12
maniaq odpowiedział p_rafal → na temat → Dobór NART
narty z wypożyczalni..... kije nowe, proste, długość 120 cm ok........ a technikę szkolić )))) pzdr -
niech żyje....... czerwiec to dziwna pora jak na narty - a koniec czerwca już zupełnie wzbudza uśmiech sąsiadów jak znów pakujemy narty do bagażnika... ale cóż - ten się śmieje kto się śmieje ostatni.... te 900 km, które dzieli nas od lodowca Hintertux ( w Alpach Zillertalskich) wydaje się jak być jak kolejny wypad do Zakopanego ale jednak zajmuje trochę czasu i energii....... o poranku dolina Ziller wita nas piękną słoneczną pogodą - termometr w autku pokazuje 16 st. C - GDZIE te śniegi ??????? nasz diesel wspina się na kolejne piętro doliny Ziller - w dolinie Tux zamieszkamy w Vordellanesrsbach ( w sezonie mieszkamy w Mayrhofen - lepszy dostęp do innych stacji w dolinie)...... stąd jeszcze nie widac Tuxa....... ale co się odwlecze to nie....uciecze - o 8.15 ustawiamy się w kolejce wraz z wielonarodową gromadką przyszłych gwiazd narciarstwa alpejskiego.... wjazd do góry strasznie się dłuży - gondola w 3 etapach pokonuje 1700 m wysokości - nieźle ......... widok jest rozbrajający - dookoła zielono, a ponad łąkami góruje lodowy olbrzym - Hintertux......PIĘKNIE.... śnieg jak to latem :D:D na poważnie to zależy od pogody (my trafiliśmy na piękny wyż, tydzień wcześniej było - 5 st. C).... śnieg dobry rano - gdzieś do 11.30, na stokach wsch.i płn. do 13.00 -potem breja, ale dobrej baletnicy.......(trochę zmodyfikowałem to cudne przysłowie ) młodzi alpejczycy szaleją na tyczkach - my też trochę wykorzytujemy sytuację.....oczywiście pytając najpierw...... jazda intensywna przez 3-5 h a potem relaks - oczywiście przy "pełnym"..... i tak przez 4 dni..... dolina Ziller to nie tylko narty - można tu uprawiać z powodzeniem wspinaczkę, canyoning, kajakarstwo górskie, kolarstwo, turystykę i wiele innych aktywnoiści...... polecam Załączone miniatury
-
proponuję poszerzyć słowniczek o pojęcia freestyle-owe, w końcu coraz bardziej popularnej odmiany narciarstwa również w Polsce.... nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale może tych kilka haseł (poadnych za ausytriackim programem szkolenia) uaktywni forumowych freestyle-erów i powstanie coś na "miarę" o niezłej wartości merytorycznej..... pzdr Air - skok ogólnie, ewolucja powietrzna (airtrick) w halfpipe Backflip - salto w tył Cross grab – skok z nartami skrzyżowanymi, jedna ręka sięga do narty Downhill - zjazd w terenie (off piste) Drop - skok bez najazdu, start z krawędzi do jazdy na halfpipe'ie Fakie - jazda / skoki do tyłu Frontflip - salto do przodu Flip - rotacja w pionie (obrót wokół poprzecznej osi ciała) Grand - ślizganie się w kierunku jazdy po poręczy (Rail) lub Railslide Half pipe - sztucznie wykonana rynna w śniegu Jump - skok Jump turns - skręty z silnym odciążeniem w górę (skok), głównie w stromym terenie Kicker - stroma skocznia lub strony zeskok skoczni (lądowanie na zeskoku) Lip - naturalna krawędź nawisu śnieżnego Lipslide - ślizganie się poprzecznie do kierunku „nawisu” Liptricks - triki na krawędzi rynny Misty Flip - flip z obrotem Nose grab – skok, w którym ręka chwyta za dziób narty Obstackle - park lub Fun park, teren ze sztucznie wykonanymi przeszkodami, formami terenowymi Off the lip - pojęcie z jazdy po muldach, tutaj oznacza obracanie na krawędzi „nawisu” Sidle – ogólnie: ślizganie się poprzecznie do kierunku jazdy Spin - rotacja pozioma (360, 540, …) Treeride turns - skręty w terenie z promieniami średnimi do długich Trick – pojedynczy, indywidualny, zabawowy przebieg ruchu Transition - przegięcie: przejście z płaskiego do stromego np. w rynnie Vert - strefa pionowa, ściana w rynnie Wall - „ściana”, strona rynny Wale sliping - ślizganie się z poprzecznie ustawionymi nartami na nawisie lub fali
-
cudów tym razem nie było. Niedzielny poranek (4.30) przywitał mgłami i deszczem - co sprawiło że tradycyjne "pierzenie się" trwało 10 minut dłużej Zakopianka jak zawsze o tej porze puściutka - przed 7.00 pijemy już kawę ( Ci co lubią) w Zakopanym na BP koło Ronda...... POGODA całkiem przyzwoita (chmury dość wysoko, nie pada) - HUUUURRRRAAA !!!! na Kasprowym rześko (koło 5 st.) - Żleb pod Palcem wygląda zachęcająco, ale na dziś są inne plany... z nadzieją, że śnieg utrzymał się również w innych miejscach kierujemy się w stronę Świnicy - Stanisławski na koniec sezonu to jest to !!!! na Skrajnej szok - śniegu jak na lekarstwo - z nawisu pozostało wspomnienie - śnieg zaczyna się jakieś 20 m pod przełęczą - Lato przyszło w tym roku za szybko !!!! na Świnickiej nastroje już trochę lepsze - żleb z przełęczy pięknie wysypany, ale niestety Stanisławski wygląda "żałośnie" - śniegu mało z przerwami i bardzo wąsko, ostatnie 80 m zielono !!!! po raz kolejny trzeba zmienić plany - gorączkowo myślę co tu zjechać (Kościelcowa sucha, okoolica też wyglada wiosennie) - wybór pada na wąski pasek śniegu spadający spod wierzchołka Pośredniej Turni (ok. 50-60 m pod szczytem) - zjazd na prawo od linii z przewodnika Życzkowski/Wala..... śnieg dobry (twardy firn), ale dość wąsko (nawet 2,5 - 3 m), nachylenie ponad 45 st., na dole wpadamy do Świnickiej Kotlinki - tu śniegu nie brakuje :D:D z "banannami" na twarzy (po takim zjeździe to nie dziwi), podchodzimi z powrotem na Świnicką i zaraz żlebem na dół - ALE RADOCHA :D:D na następny cel wybieramy Karb (Kościelcowa i Niebieska Przeł. już nie nadaja się do zjazdu)..... spod Karbu (około 20 m z buta) - zjazd prawie do samego stawu ( w najwęższym miejscu około 1,5 m) niestety tu rezygnujemy z dalszej eksploracji - i zamieniamy resztki śniegu na delikatny "puszek" na Żywcu w Murowańcu.... jak zwykle warto było ruszyć tyłek - choć to już chyba ostatnie szusy w tym sezonie w Taterkach - ale oczywiście za tydzień znów spróbuję..... Załączone miniatury
-
to dodam i ja coś od siebie.... miałem na nogach s10 - solidne deski, fajnie jeżdżą nie tylko po perfekcyjnie przygotowanej trasie (nie tylko perfekcyjnie przygotowanej....ale trasie), może trochę za delikatne (przynajmniej jak dla mnie)....ale s14 będą na 100 % sztywniejsze, jeśli można tak powiedzieć - to te narty są dość uniwersalne..... generalnie Nordica super - jeździłem na GS i SLR oraz Speedmachine 12 i rewelka.... pzdr
-
na filmiku jest jazda równoległa średnim skrętem szkolny pług jest z kijami (poprawnie trzymanymi) - nartki jak najbardziej ślicznie prowadzone.... śnieg SUUUPER !!!!!
-
uciecze... choć plany były inne jak "bumerang" wracam pod Łomnicę czekałem na niedzielę jak dzieciak na obiecanego lizaka, choć prognozy pogody nie były pocieszające...... i się doczekałem - poranek ciepły i parny nie wróżył nic dobrego..... Tatry przywitały nas szarościami i grubą warstwą chmur, które przewalały się ponad szczytami - choć błękitne fragmenty nieba dawały nadzieję że się jeszcze rozpogodzi... śniegu brak - ruszamy z buta w kierunku Doliny Pięciu Stawów Spiskich, dość szybko mijamy Chatę Zamkowskiego..... śniegu jak nie było tak nie ma - są za to piękne Szafrany........ śnieg w płatach mniej więcej od wysokości 1600 m n.p.m. Filmarsky Zlab nie wygląda ciekawie - wąski, stromy i więcej kamieni niż śniegu....:eek: przynajmniej jest dość twardo (jak na wiosenne warunki) - zapadamy się tylko po kolana.... niestety ze względu na niewystarczającą ilość śniegu zaczynamy zjazd ok. 80-100 m pod Przeł. Łomnicką.....zresztą w miłym towarzystwie... zjazd poszedł zaskakująco gładko - wiosenny firn to jest to co tygrysy lubią najbardziej :D:D trochę faktów: Filmarsky Żlab - różnica wzniesień ok. 500 m,nachylenie 37-42 st, wycena wg naszych pd.sąsiadów S3 (wg nas nasza tatrzańska 3) na dole żal - tyle dymania i już ......teraz w skorupach po tych głaziorach na dół - O ZGROZO!!!! przynajmniej było zabawnie - turyści patrzyli na nas jak na wariatów - pewne rzeczy się nie zmienią nigdy starszy Pan wytłumaczył nawet (chyba) wnuczce - że Ci panowie z nartami to tak od zimy idą - :eek: Załączone miniatury
-
Tymo był na Kitzstainhornie jak miał 4 miesięce.......
-
W związku z odwołaniem imprezy, na którą jak wielu innych forumowiczów miałem "chrapkę" chciałbym zaproponować alternatywę - w niedzielę wszystkich dysponujących wolnym czasem zapraszam na wspólne turowanie w Taterkach i browar w dowolnie wybranym schronisku..... jeśli ktoś ma ochotę przyjechać już w sobotę to chętnie dołaczę w niedzielę (sobotę już obiecałem 2 letniemu łobuzowi)........ pzdr
-
ja nie byłem z Fredowskim - nie wiem któredy jeździł.... pytał o foto, a akurat jakieś dwa miechy wcześniej byłem i strzeliłem... pzdr P.S wyglada na to, że kolega Fredowski jest doświadczonym i rozsądnym narciarzem......
-
zdjęcie tego stoku, o którym piszesz, ale robione z przeciwstoku i w innym terminie..... Załączone miniatury
-
a ja gorąco zapraszam i będzie mi bardzo miło jeśli uda mi się "wkręcić" pozytywnie kolejną osobę.....
-
i prawie się udało - prawie Człowiek zrywa się o 4.30 i myśli - tojest ten dzień,piękna pogoda,narty, masa śniegu -cudownie jeszcze tylko szybko wyprowadzić psa i wsakuje do furki...... o 5.30 mijam Naprawę - Tatry zachęcają - świecą pomarańczowym wschodzącym słońcem..... Plan: Tatrzańska Łomnica-Skalnate Pleso-Huncowski Sczyt (Przełęcz)-Dolina Łomnicka-Łomnickie Siodło (krzesło )-Filmarsky Zlab-Zamkovkiego Chata-Tatrzańska Łomnica ambitnie @!!! :cool: nieco mniej różowo to wygląda na miejscu - Tatrzańska Łomnica szara i smutna - szczyty spowijają chmury - f.....ck :mad: no cóż nikt nie mówił że będzie lekko.....podejście na Huncowski Szczyt mozolne i daje w kość - śnieg mokry, miejscami wpada się po same j...ja naszczęście pułap chmur nieco ponad 2300 m n.p.m. - sama góra przymrożona, dość twardo - kryzys mija szybciutko jak stajemy na Huncowskiej Przełęczy - przecież teraz już tylko dzioby w dół..... zjazd dość przyjemny - śnieg dobrze scementowany,choć grudy wielkości piłki do ręcznej nieco psują efekt....miejscami dośc wąsko, ale wystarczająco żeby swobodnie pokręcić ponieważ nie znalazłem wyceny w skali słowackiej pozwolę sobie porównać do naszych rodzimych zjazdów - komisyjnie przyznana tatrzańska "3"...... wykorzystujemy "cuda" techniki i wjezdżamy na Łomnickie Siodło - tu niespodzianka w Filmarskim Żlebie mało śniegu - cała góra wytopiona... nie chce się nam nosić nart i trawersować więc wybieramy półśrodek - Kartarikov Żlab (krótszy i łatwiejszy - nasza tatrzańska "2") - żleb niesty jest tak popularny, że jest tu jak na trasie - metrowe muldy i rozjeżdżony śnieg, ale nie ma co narzekać - jazada jest kończymy oczywiście Vyprażanym serem i browarem - za tydzień już tylko z buta - Łomnica kończy sezon !!! Załączone miniatury
-
zjazd pd.-zach. żlebem z Huncowskiej Przełęczy (2307 m n.p.m.) - dość ciekawy, średnio trudny.... fajna propozycja do połaczenia z kilkoma innymi żlebami w okolicy Łomnicy np. Skalnate Pleso - Huncowski Szczyt - Huncowska Przełęcz - Łomnicka Dolinka - Łomnickie Siodło - Filmarski Żleb (nie jestem pewien jak sie tłumaczy - sprawdzę) lub Kartarikov Zlab http://cheminfo.chem...CT6336_JPG.html pzdr P.S. fajne foty - są idealnym info pogodowo-śniegowym pzdr
-
z całym szacunkiem ale nie zgadzam się z tym..... właśnie aby zakrawędziować nartę zewnętrzną przenosimy na nia ciężar i niejako jedziemy na niej, a narta wewnętrzna dzięki temu że jest odciążona pozwala się swobodnie prowadzić...... to tak jakbyś przysiadł półdupkiem na parapecie (lub oparciu fotela) noga wewntrzna jest w powietrzu, a zewnętrzna wspiera się o ziemię - to jest ten mechanizm..... zobacz na filmiku ćwiczenie "cyrkiel" w półpugu - widać właśnie wyraźnie jak jedzie na zewnętrznej narcie, a czubki wewnętrzej się mu unoszą.... spędziłem wiele"cennych" minut na obserwacji szkółek dzieci w Alpach - u nich jest naturalny ten ruch.... pzdr
-
Jak najszybciej/najkrócej dojechać /pomoc
maniaq odpowiedział Monika Malita → na temat → Gdzie na narty?
najkrócej na Jelenią Górę - Pragę -Passau - Salzburg i do celu ale to i tak ponad 900 km - bedziecie musieli nieźle "grzać" pzdr