redsky
Members-
Liczba zawartości
30 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
redsky's Achievements
-
ja mialem miejsce na parkingu pod hotelem a w mieście spokojni myślę ze można było znaleźć miejsca parkingowe niepłatne. Drogą się nie przejmuj to nie jazda po Polsce ciągle autostrady ja naprawdę jechałem 19 godzin ale nie przekraczałem 120 km/h
-
kowalczuk na twoje 78 postów chyba z 70 przypada na ten temat ... w czym ta twoja ojszczyzna za wielką wodą jest lepsza niż NASZA Ojczyzna ..... Tym ze wywałała kilkadziesiąt swiatowych konfliktów w celu tzw. zwalczania terroryzmu ?? ( czy nie chodziło o złoża ropy ? ) i wieloma innymi kłamstewkami ? co kraj to obyczaj żyjesz sobie tam to do naszej polityki, naszych gór się nie tykaj. Ciekawe na jaką wysokość u Wuja Sama widzą politycy .... i nie pisz więcej oftopów - temat dotyczy absurdów .... P.S Proszę moderatorów forum zeby za niepotrzebne oftopy karali - wszystkich bez wyjątku !!
-
różnica 100 km i kursu franka do kursu euro pozatym mieliśmy deskę w środku - co w Swajcarii podobno ?? jest zabronione dwa: kolega miał w szwajcarii duże nieprzyjemności włacznie z rewizją osobistą - stąd odpuściliśmy
-
dzisiaj wielka racza jako ze sobot akolejki wydłużyły się do 5 góra 10 minut na dedovce na lalikach szło na bieżąco góra 2 minuy stania. od 10-13 jeździliśmy na dedovce - warunki super, później przenieśliśmy się na Lalilky trochę więcej tam było muld ;)ale i tak jeździło się świetnie powrót na dedovkę koło 15 i wielkie muldy trochę lodu ale pięknie było
-
Witam jako że dawno było nieodświerzane postaram się opisać po krótce najważniejsze informacje drogowo/pobytowe. Data wyjazdu 22-31.01.2010 Biuro: Snowtrex Jechaliśmy w 4 osoby. Z okolic Katowic. wyjazd z Katowic - 16:30 - przyjazd do L2A o 11:00 w miedzy czasie odbyliśmy dwugodzinny postój na sen. Jeśli chodzi o trasę to lecieliśmy A4 do Jędrzychowic, później przez niemcy na stutgart przejscie z Francją przekraczaliśmy w okolicach Freiburga ( jakies 35 km) wybralismy drogę przez niemcy i Francję z dwóch powodów 1. W szwajcari przez którą mieliśmy jechać nei wolno przewozić sprzętu wewnątrz pojazdu ( nie zmieściła nam się deska kolegi ) 2. Myśleliśmy że winieta za 40 Franków jest za droga i przez Francję wyjdzie taniej. Jeśli chodzi o drogi to Niemcy są darmowe - stacje benzynowe średnio co 50-80 km cena pb 95 to około 1,4 Euro więc drogo, we Francji autostrady płatne, na wjeździe do francji płaciliśmy 2,8 Euro na następnym odcinku naszej trasy na bramkach wyszła astronomiczna kwota 25,8 Euro i spod Lyonu do grenoble 9,6 Euro w sumie około 40 Euro za przejazd w jedną stronę. Ceny benzyny we Francji takie same jak w Niemczech czyli około 1,4 Euro. Być moze przez Szwajcarię wyszło by taniej, ale to dosyć dziwny kraj i można się ławo złapać na fotoradar, czy kontrolę policyjną, której na tej trasie w obydwie strony nie uświadczyliśmy. do grenoble ciągle jedzie się autostradami ( ok 1640 km ) kolejne 80 km od grenoble do L2A należy przejechać normalną drogą ( należy mieć łańcuchy, gdyż ostatnie kilometry to dosyć ostra wspinaczka z wieloma zakrętami o 180 stopni.) generalnie przejazd w jedną stronę zamknął się kwotą 120 Euro za benzynę + 40 za bramki we francji i jeden bak w polsce czyli na dzisiejsze czasy 200 pln ( to informacje techniczne których mi brakowało gdy wyjeżdżałem ) Po przyjeździe do L2A ( byliśmy kilka godzin za wcześnie ) poodpoczywlaiśmy i poszliśmy odebrać skipassy i zestaw do mycia pokoju od PAni Rezydent, z Panią można było się dogadać w języku angielskim i sądząc po rejestracji jej samochodu również niemieckim. Zakwaterowanie w rezydencji Flocon D'or nastąpiło koło godziny 16.00 ( standard około 17:00 ) Jeszcze kilka informacji praktycznych z cenami gdyż Francja do najtańszych nie należy i mogą się wam przydać. Cennik: Piwo w knajpie ok 6 Euro Piwo w SPARze ok 2-3 Euro Wino grzane na stoku 4-4,5 Euro w zalezności od uczciwości kelnera Pieczywo w SPARze baietka 1 E chleb ok. 2E wielki wybór win i serów - ceny zaczynają się od 2-4 euro Cola w sklepie 1,5- 2 Euro za 1,5 litra 10 jajek - ok. 2 Euro więc drogo NAtomiast jeśli chodzi o samo jeżdżenie to wiele by opowiadać takiej ifrastrktury na oczy nie widziałem i chociaż może nie jest najnowsza to robi wielkie wrażenie. Generalnie na górę wywiozą nas głównie gondolki. Na górze jeździ się na kanapach i z rzadka na czymś innym ( chyba jedna wyrwirączka - służąca za podjazd pod górkę ). O różnorodności tras też można by wiele napisać może napiszę tyle że jeździć można wszędzie .... lubisz sztruksik to lecisz na wyratrakowaną trasę, lubisz jeździć poza trasą też nei ma problemu po prostu jedziesz. Na górze ( lodowiec i trochę niżej ) wiele tras o oznaczeniu czerwonym i niebieskim - generalnie należy powiedzieć ze są to trasy o dosyć dużym nachyleniu względem ich polskich odpowiedników nawet powiedziałbym ze niektóre niebieskie z L2A to u nas czerwone - ale moze to moje odcxzucie- w każdy m bądź razie trasy świetnie przygotowane - to nie podlega dyskusji. Jeśli chodzi o trasy oznaczone na mapce jako zielone to głównie przejazdy z trasy na trasę lub zjazd w dół. Jedynym minusem wg. mnie jest brak możliwości zjazdu do miasteczka trasą czerwoną/niebieską w zasadzie zjeżdża się tylko czarnymi ( lub wraca wagonikami ) ew. można wybrać długą i nużącą zieloną. Trasy są szerokie i nie należy się bać że niebieską czy czerwoną się nie zjedzie, raczej da się je opanować. Snowpark to wogóle olbrzymie przedseiwzięcie jest gdzie poskakać i poszaleć. Druga strona miasteczka to również stoki jednak jest ich trochę mniej i są trochę łagodniejsze ( głównie czerwone i niebieskie ), ale też jeździ na nich mniej ludzi co sprzyja, chociaż generalnie kolejek nie uświadczymy - raz udało nam się stać 10 minut do gondolki. Po mieście kursują oczywiście skibussy - więc wszędzie nas dowiozą do Flocon d'or nalezy przesiadać się na linię zieloną z czerwonej ale dowozi praktycznie pod sam hotel. Pokoje we Flocon D'or raczej przystępne wielkościowo - nie narzekaliśmy dobrze przygotowany aneks kuchenny - elektryczna kuchenka, piekarnik a'la mirofala, zmywarka, lodówka, sztućce - pościel należy mieć swoją do dyspozycji są poduszki i koce. Wpłacaliśmy 300 Euro kaucji - odbieranej pod koniec - po odbiorze pokoju ( sprawdzali stan posprzątania + ew. ubytki ) - generalnei należy znać angielski/niemiecki/francuski żeby sobie poradzićgdyz trzeba wypełnić czego w pokoju brakuje wzgledem listy którą dostajemy. Podróż powrotna to 19 godzin ciągłej jazdy z postojami na siku i tankowanie - wyjazd o 11:30 w Katowicach o 6:30 Natomiast piękno naszego wyjazdu możecie odnaleźć na zdjeciach pod linkiem http://picasaweb.goo...ddsiki/Francja# uffff się rozpisałem ale pewnych informacji przed wyjazdem nie mogłem zdobyc więc przekazuję - gdyby ktoś potrzebował jakiś informacji piszcie PW
-
moje łąkotki były rozwarstwione ( probelmy z przeciążeniami treningowymi) Dec stwierdził ze można je wyciąć , albo poczekać gdyż po dosyć długim czasie powinny się zregenerować ...... i zregenerowały się tzw. nadlały czy coś takiego jestem szczęścliwym posiadaczem wszystkich łąkotek ja na twoim miejscu sam bym nie decydował o odstawieniu kul - rezonans to najważniejsza sprawa jeśli chodzi o kolano, dokłądnie pokaże jego stan. Więc zapitalaj do lakarza umów się na rezonans - kolano można bardzo łatwo zniszczyć a szczególnie kolano uszkodzone !Pozdrawiam R.
-
gregor w Sosnowcu w Góniczym masz specjalistę od kolan dr. Dec !! jeden z najlepszych na Śląsku, można się też z nim umówić prywatnie .... musisz poszukać na necie. Ja po skręceniu kolana trafiłem do górniczego do dr. Rokickiego ( młody gostek robił specjalizację), przy artroskopii mojego kolana robił już jednak Dec do dziś żadnych objawów.... może czasami przeciążeniowe od mojej wagi... ale Dec to świetny specjalista Znalazłem takie info gdzieś w komantarzach masz gdzie przyjmuje i ile sobie za to życzy http://www.rankingle...raumatolog/Zory
-
Dziś rano rozpoczęliśmy wyprawę na Kubińską Holę do Dolnego Kubina, dojeżdżajac na miejsce trochę obawialiśmy się o warunki gdyż śniegu z każdym km przejechanym rpzez nas w stronę Holi coraz mniej jednak na stoku piękny ubity śnieg Góra: śnieg ubity wyratrakowany można powiedzieć ze beton asfalt - niestety duża mgła 10-20 metrów widoczności max Dół: jest śnieg i da się przejechać , dużo przetarć gdzie niegdzie ziemia, ale spokojnie je omijaliśmy o 15:00 postanowilismy zejść ze stoku z powodu wycieńczenia bez kolejek, warunki moim zdaniem bardzo dobre do jazdy, jest specjalna obniżka karnetów 17 euro kosztuje całodniowy - czyli od 8:30-15:30
-
a szukałaś w Decathlonie ??? ja mam gogleCEBE z żółtą szybką z decatholnu w dobrej cenie
-
Panowie tutaj chodzi o to że ja jeżdżę rekreacyjnie chciaałbym jeszcze w tym sezonie pojeździć zobaczymy .. planuję ją oddać do zrobienia dam jakiś czas później info co ile i jak i jak długo na niej pojeździłem . Dziękuję za wszelkie informację i rozumiem Was że lepiej jest kupić nową nartę ale nie stać mnie na to żeby co 11 miesięcy czy 8 wyjazdów kupić nową nartę . Pożyjemy zobaczymy dzięki za info
-
kamyk ?? to była lawina kamieni ostatni raz byłem w Korbielowie dobrze chociaż ze można to porobić pytanie jest takie lepiej zrobić i jeździć do końca sezonu ... czy zaorać narty do końca i kupić nowe ( jeżdżę raczej rekreacyjnie, wolno ) czy po wycięciu i wklejeniu ( przy założeniu że rdzeń jest ok ) pojeżdze dłużej niż sezon ? P.S na nartach w takim stanie jeździłem później jeszcze 3 h i nic sie nei pogorszyło
-
Witam, na ostatnim wyjeździe w Korbielowie pochulaliśmy trochę i nie wytrzymała chyba nartka. Prosiłbym Was o popatrzenie na fotki i stwierdzenie czy da się coś z tym zrobić i czy ew. można to zareklamować jako że Nartki są na gwaqrancji a ja byłem dosłownie 8 raz na nich - Narta to Blizzard IQON 6.9 poniżej wklejam fotki Z góry dziekuję za odpowiedzi.
-
dziś od 8:30-15:30 Pilsko Jestem rozczarowany strasznie masa przetarć, masa kamieni, masa lodu jedynym plusem jest to że po 13 kolejek już nie było i dało sie pochulać...... Efektem stanu tras - wyrwana krawędź i widok 3-4 razy zwożonych osób ogólnie wyjazd oceniam na 2/5 następnym razem pojadę gdzie indziej
-
Wczoraj rano wyruszyliśmy na Chopok - po 3,30 h jazdy docieramy na miejsce. Ludków od rana nawet sporawo parkujemy wiec dopiero pod biela put. kupujemy karneciki cena 28 eurasów lub 844 korony i wieżdżamy na górę praktycznie bez kolejki głównie jeździmy 11,1a i 5 . Trasy dobrze przygotowane kolejki maksymalnie 5-8 minut wyciąg na sam szczyt niestety nie działał nie działa również wyciąg na kuński gruń czy jak to tam się nazywa więc dojeżdżaliśmy do równej holi i staraliśmy się tam poszaleć. koło 13-14 zaczęły się robić muldy na stokach, dosyć mocno prószył śnieg przez cały czas no i na lukovej strasznie wialo ..... Ogólnie byłemtam pierwszy raz ośrodek bardzofajny super przygotowany gdyby tylko nie ta mgła
-
po doładniejszym przyjrzeniu się i zwroceniu uwagi na brak telarzyka potwierdzam 13 przepraszam za wprowadzenie w błąd mulda na muldzie