Leicester 12 lat temu z kumplem robimy fuche w mieszkaniu znajomego Sudanczyka,wesoly facet bardzo przyjazny taksowkarz.Malowalismy mu glowny pokoj,malujemy on wypytuje o Polske,glownie o kobiety.W pewnym momencie do pokoju wchodzi jego zona.Nie wiedzac o naszej obecnosci miala odslonieta twarz.Nie zdarzylismy sie jej nawet przyjrzec kiedy posrod krzykow,lamentow i placzu lezala na podlodze bedac okladana piesciami i kopniakami przez malzonka.Nas zamurowalo i zanim pojelismy co sie stalo facet wciagnal kobiete za noge do kuchni i po minucie wrocil ze szmata by zmyc krew.Biznes sie krecil,nikt go nie zdradzil,nie bral lekow.Dla nich to norma. Oczywiście mozna przytoczyc sytuacje przemocy polskich rodzinach ale juz ksiazek o tysiacach polskich imigrantow maszerujacych autostradami Europy domagajacych sie zasilku to nie znajdziesz.