Skocz do zawartości

gajowy01

Members
  • Liczba zawartości

    1 475
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez gajowy01

  1. gajowy01

    Jasna Chopok

    Robi się nerwowo... w okolicach progu (to jest nieco ponad 11 m/s) Kiedyś reguła na Kasprowym była taka że przy ok. 10m/s wyłączali krzesełka, a przy 15 m/s kolejkę (tak mniej więcej, reguła raczej umowna) Jak znam specyfikę Chopoka to góra na bank stanie, te niższe wyciągi... to zależy, niektóre tak. Ale jak już staną to wszystkie w okolicy, czyli także Łomnica, Strbskie Pleso i Kasprowy - tak to na ogół wygląda. Jedyne miejsce, nieźle osłonięte to Rohace (niedaleko Zuberca, Tatry Zach.), no i może Gąsienicowa (zależy od kierunku wiatru). Wiesz... tam gdzie się wybieramy a Ty miałeś ochotę jeszcze wczoraj - wybór jest znacznie większy a front przejdzie jakiś dzień wcześniej
  2. Możesz zarezerwować: http://skipass.pkl.pl/index.php albo możesz tam się zjawić rano - tak albo tak. Jak będziesz tam późno bez rezerwacji to albo długie czekanie albo podejście pod Goryczkową. Wystarczą zwykłe solidne buty, podejścia w narciarskich nie polecam (te do plecaka). Jeśli to nie będzie weekend to może w ogóle nie będzie problemu kolejki do kolejki - trudno przewidzieć Przeglądnij ten wątek, bo masa odpowiedzi już padła, nawet niedawno, choćby tu: http://www.skiforum....ll=1#post418283 Jeszcze nie - ale gazety piszą, że są "bliżej"... http://pieniadze.gaz...a_polskich.html Firma TMR od dawna chce to kupić, ale Zakopane/górale chcą utworzyć spółkę -> obligacje itd. Na razie im to nie idzie. Użytkownik gajowy01 edytował ten post 27 marzec 2012 - 09:30
  3. Noo, dlatego szreń (łamliwa) to dość paskudna sprawa :/ Kasprowy jeszcze pociągnie, ew. słowackie ośrodki... a może przyjdzie ochłodzenie? :) Co do Alp - jak tam nic nie chcę sugerować ...ale to może być tak, że 2 dni urlopu = 4 dni na nartach ;) Tak to właśnie często wygląda w przypadku klasycznej 4-dniówki. A finansowo, w stosunku do Kasprowego... przepaści wg mnie nie ma, a biorąc pod uwagę proporcje jakości do ceny - to już wybór jest jednoznaczny ;) Na Kasprowy ciągle jeżdżę - 1x w roku :) z jakiegoś "przymusu wewnętrznego" - taka moja tradycja od lat, że chcę tam być co rok ...i ten 1x wystarczy :)
  4. Dziś rano napisali "lodoszreń" - a wyżej "WARUNKI TRUDNE MIEJSCAMI BARDZO TWARDO" - co chyba samo się tłumaczy. Miękki śnieg w nocy zamarza i rano masz betonik. Pewnie zamarznięty sztruks czyli "tarkę". Niektórzy to lubią W miarę upływu czasu to puszcza, ludzie to rozjeżdżają i robi się przyjemnie, miękko - pewnie jeszcze grubo przed południem. Tak czy owak, wydaje mi się, że na Kasprowym warunki w tej chwili wielce OK, ...tylko te "alpejskie ceny"
  5. Szreń znaczy tyle co skorupa - dość paskudne, ale... http://www.pkl.pl/index.php?id=26 ...hmmm, jak widzę piszą "firn" czy bardzo fajny rodzaj wiosennego śniegu ...kiedyś to było marzenie ...teraz ludzie coś zdziwiają, a niektórzy nawet mówią "że się nie da" i wymyślają różne dziwne nazwy :) Jeśli wcześniej było faktycznie napisane "szreń" to nie wiem, raczej nieporozumienie w kontekście przygotowywanych tras narciarskich, choć może, czasem... przy jakimś gwałtownym ochłodzeniu, w ciągu dnia (?) - można to sobie jakoś wyobrazić. Tak czy owak, nawet gdyby była na trasie, to po 5 zjazdach byłaby rozjeżdżona i byłoby OK :) Masz tu parę linków - dokształcisz się z rodzajów śniegu ...po co będę się produkował :) Na stronie Jaworzyny - pod tabelą z warunkami: http://www.jaworzyna...ts&contentId=23 Jest z tą szrenią tak, że potoczne znaczenie mija się ze słownikowym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szreń i jeszcze ciekawostki: http://www.tvnmeteo....,36066,1,0.html ****** Przekleję za stroną Jaworzyny Krynickiej - dla potomnych gdyby link się zmienił, czy coś: Rodzaje śniegu: puch - śnieg, który spadł przy niskiej temperaturze min. -10 st Cpuch przewiany lub zsiadły - powstaje, gdy puch siada pod wpływem wiatru lub "uleżenia się" w temperaturze od -3 st C do -10 st Cgips - śnieg zbity w wyniku działania wiatru i niskiej temperatury. Ma charakterystyczną matowo-mleczną barwęmokry śnieg - np. wiosenny lub powstały przy opadach w temperaturze zbliżonej do 0°szreń łamliwa i lodoszreń - powstaje na powierzchni pokrywy śnieżnej wskutek jej nagrzania i nadtopienia przez słońce w ciągu dnia do późniejszego wymrożenia w ciągu nocy. Ma postać zlodowaciałej warstwy o różnej grubości.firn - jest to śnieg powstający w miesiącach wiosennych wskutek wielokrotnych, występujących dniem i nocą zmian temperatury (od ujemnych do dodatnich). Ma postać drobniutkich kryształków lodu w dużej ilości i różnej wielkości, wilgotnych lecz sypkich.Technika jazdy? Puch Świeżo spadły puch nie stawia żadnego oporu bocznego, więc nie musimy stosować żadnych szczególnych sposobów, aby poruszać się w nim z wielką przyjemnością, narty mogą iść pod śniegiem, Puch przewiany i zsiadły W puchu przewianym lub zsiadłym, narty topią się, ale śnieg zaczyna stawiać już opór boczny. Jazda w takich warunkach sprawia przyjemność, ale wymaga mocniejszej pracy kolan i równomiernego obciążenia nart. Gips Gips i gips przewiany, to warunki, w których narty z reguły się nie zapadają,. Jest to powierzchnia twarda, czasem lekko ustępująca pod nartą, najczęściej sfalowana od wiatru. Ma tę cechę, że lubi łapać krawędzie. Mokry śnieg Na mokry śnieg możemy się natknąć głównie na wiosnę, a w kraju w dowolnym momencie, choćby przy okazji halnego. Jest to samoistny sprawdzian naszych umiejętności narciarskich. Szreń łamliwa Szreń łamliwa. Tu nie pomoże nawet ukochany przez większość obskok, bo podczas wykonywania tej ewolucji, buty czy narty często zahaczają od spodu o pokrywę lodową. Firn Firn - marzenie! Wszystko w tym śniegu wychodzi. Czysta radość dla narciarzy i snowboarderów Źródło: GOPR ...oni jak widać pleonazmami się nie przejmują ;) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 24 marzec 2012 - 20:46
  6. Nie .. i tak równie dobrze można powiedzieć, że 63 mm jest dobra na stany pośrednie i beton Tylko kto naprawdę potrzebuje tych "brzegowych""? Prawdopodobnie zbliży nas takie zdanie: są narty dobre i narty złe ...choć pewnie i tak to nic nie znaczy, albo znaczy coś innego dla różnych ludzi Szybko doszliśmy zatem do punktu pt. "bicie piany" - i wystarczy OK, ...dalej odmawiam, idę się jeszcze zdrzemnąć na moment
  7. Drogi Jurku - odpowiadając na pytanie tytułowe - takie narty służą do jeżdżenia Dodam, że właśnie 2 dni temu nabyłem takie - 74 mm pod butem (za grosze) - bo mi się zachciało mieć takie właśnie na wiosnę (są też b. elastyczne) Czy ktoś mi coś wmówił? Nie Kupiłem niszową firmę, która np. radykalnych Race'ówek nie robiła nigdy - za to robią chyba niezłe narty, po prostu Twoje warunki (brzegowe) podane w pierwszym poście, czyli ubity sztruksik vs. głęboki puch - są warunkami czysto teoretycznymi przez większą część sezonu na większości stoków, przez większość czasu ... i tu i tam. W praktyce na ogół jest coś pośredniego - i właściwie zadam pytanie (też prowokacyjne): po co większości amatorów narty Race (czasem typu RD), i po co ta ostatnia moda na poszerzanie nart w "nieskończoność" - obie wersje "specjalistyczne" W tym roku tu i tam akurat niemało puchu było, ale rok temu? Dwa? ...w końcu kiedyś jeździło się wszystko na jednych, byle długich... Ty oczywiście pewnie znasz odpowiedzi na te pytania ...ale skoro prowokujesz *** Tak ogólnie - coś mi się zdaje, że różnica w szerokości bywa bardziej wyczuwalna niż parę innych parametrów...he he *** a tak na luźno i niekonkretnie - wydaje mi się czasem, że występuje momentami zjawiskowe zastępowanie jednych mitów drugimi Przy tym - jeśli jest tak, że spora część z nas za jałowe uzna np. rozważania o wyższości/niższości modelu z rockerem/lub bez ...to po co znów rozpoczynać dyskusję o różnych szerokościach, jakby nie było też o "subtelnościach sprzętowych" *** Przepraszam, nie odpowiem tzn. chwilowo, przez parę dni nie wezmę udziału w dyskusji - jadę zaraz po prostu pojeździć... Użytkownik gajowy01 edytował ten post 16 marzec 2012 - 20:38
  8. Na dziś ta narta ma taki promień jak GS by FIS - do tego roku :) Kiedyś coś googlałem, teraz mi się nie chce - ale wynikało, że zawodowcy w crossie wcale nie jeżdżą na nartach typu SX, które znamy z katalogów, tylko na normalnych gigantkach GS, po prostu :) FIS się chyba nie wtrąca w sprzęt w crossie (?), bo gdyby się wtrącał to coś by było w tym dokumencie: http://www.fis-ski.c...ion-2011-12.pdf a chyba nie ma - nie znalazłem. Swoją drogą chyba fajna narta - ta pod linkiem :) PS. zapytaj może na stronie NTN - tam sporo piszą o Karolinie Riemen, czy na skifighters (wszystko jedno - jeden portal). O, ona jest jedną z autorek - po prostu - zapytaj więc zawodniczkę z Pucharu Świata w skicrossie :) http://www.ntn.pl/author/riemen/ Użytkownik gajowy01 edytował ten post 11 marzec 2012 - 23:51
  9. Nie wiem czy to się przypadkiem nie zmieniło ostatnio, tzn. w ostatnich tygodniach. Na skionline w ostatnich dniach można przeczytać/wyczuć, że coś jest na rzeczy :) Jakieś plotki + pewne ożywienie w temacie testów sprzętu na przyszły rok itp. Dodatkowo Google podpowiada 2 rzeczy: - że w Krakowie jest jakaś kwatera firmy Amer Sports (to kilka znanych marek sportowych, m.in. Atomic w jednym) http://www.amersport..._sports_poland/ btw. rzut beretem dla nas ;) - i, że ostatnio szukali paru ludzi do pracy na różne stanowiska (?) ...ale nic więcej nie wiem, i nie wiem jak to się ma do reklamacji itd. PS. Janusz - o tych rozklejających się GSach to słyszę/czytam kolejny raz - z tego co kojarzę Atomic raczej się nie migał, przyznał, że jakieś partie kleju były złe itd., z tego co kojarzę z reklamacją problemów nie powinno być. Pogooglaj za tym hasłem - będziesz wiedział więcej.
  10. Bierz Superior 175 cm, to będzie dobry i bezpieczny wybór: http://www.fischersp...27-RC4-Superior całkiem fajna solidna narta - 2 blachy tytanalowe itd. Nie jet to żaden kontynuator Competition itp. tylko fajna narta z grupy Race, o pośrednim taliowaniu (między SL a GS), nieco poszerzona - czyli taki poszerzony Cross. Przy podobnych gabarytach jeździłem właśnie na takich i stwierdziłem, że może być :) Superrace, (miałem Race, to to samo, 165 cm) - takie całkiem przyjemne do jazdy - ale stale wydawało mi się, że wolałbym 170 cm, bo to w sumie ani SL ani RC - takie miałem odczucie :) Mało przekonująca ta plastikowa szyna ("płyta") - przy większej dynamice jazdy to zaczyna szybko się "klepać" i luzować. Flowflex (jak w Worldcup i Superior) powinien być wyraźnie solidniejszy (?) Nie ma co się bać też Worldcup SC (165) - całkiem solidna ale przecież żadna sklepowa nie powinna stanowić problemu dla ciebie, także w zmiennych warunkach. Od paru roczników seria WC SC jest do tego poszerzona ...czyli to też nie jest prawdziwy SL ;) ...a w muldach slalomka jest bardzo dobrym wyborem ...IMHO, wbrew paru mitom ;) *** I chyba tyle - nic do dodania, przy założeniach jw. czyli 7-8, 179/85 ...czyli jakoś zbliżonych.
  11. Z Zabrza jedź tak - wariant sprawdzony i optymalny: http://g.co/maps/79ar8 z jednym małym zastrzeżeniem - dwa paski zaczynają się już gdzieś za Bytomiem (może w Zabrzu?), czego jeszcze Google nie wiedzą - trzeba wbić się tam jak najszybciej - i dalej już "pełny gaz" aż do Świerklan. Od tego miejsca do Chałupek brakuje jakieś 20 km autostrady, ale, po pierwsze - poza Wodzisławiem omijasz większe śląskie miasteczka, więc jedzie się dość sprawnie, po drugie - jakiś spory kawał autostrady po polskiej stronie jest wybudowany - i na ile go widziałem (wieczorem, z trasy obok) to może jakoś niebawem będą otwierać. Świerklany-Gorzyczki - są opisy prac porządkowych - ale daty oddania nie umiem znaleźć/nie chce mi się :) BTW - pora powoli zapominać o Cieszynie, Frydku-Mistku itd - nawet teraz to już nie ma sensu dla ludzi jadących z Górnego Śląska czy Warszawy. W Chałupkach przekraczasz granicę, zaraz zaczyna się czeska, nowa szeroka autostrada - jest stacja benzynowa na początku - winieta czeska, 10 dni - 310 CZK (kartą najprościej). Nota bene- odcinek aż do Ostrawy jest bezpłatny póki co, ale wydaje mi się, że ten początek autostrady to dobra okazja żeby załatwić formalności i potem nie musieć stawać (aż do Austrii, 2-2.5 h). Dalej przez Czechy, i na Mikulov - przekraczasz granicę w Drasenhofen - zanim zacznie się austriacka autostrada to miniesz ze 3 miasteczka, i kilka stacji benzynowych - winieta austriacka - 10 dni = 8 euro. Objeżdżając Wiedeń parę razy trzeba być czujnym, żeby nie przegapić rozjazdów (okolice tuż przed Wiedniem/tunele, i przed Stockerau), potem autostrada na Salzburg - szybka, dość prosta, nie ma gór. Po drodze nie ma żadnych dodatkowych opłat, aż do wjazdu w dolinę Stubai - 2,5 euro - trzeba liczyć x 2 (tam i z powrotem) - ale można też tę bramkę ominąć ...tylko czy warto? ...bo drogi przybędzie, kręci się, jakieś górki itd. Przy dobrym układzie można tę trasę machnąć w 8 (maks. 9) godzin, bez specjalnego "deptania" ...o ile nie będziesz jechać jak wszyscy, (czyli czasem pół Europy), typowo w sobotę - wtedy można utknąć już gdzieś za Salzburgiem, a zwłaszcza na odcinku za Rosenheim - w kierunku Innsbrucka/Brenner :) *** Tak się rozpisałem bo wiem, że sporo (większość?) ciągle jeździ przez Cieszyn, a do tego nieśmiertelne Znojmo też ma swoich amatorów ;) ...nie ma sensu, ani jedno ani drugie (dla większości). Użytkownik gajowy01 edytował ten post 24 luty 2012 - 16:49
  12. Z ciekawości zapytam, więc bez urazy, proszę: jeździsz tam sobie pojeździć na wyciągach czy na nartach? ;) W sumie co ci da nawet fafanście wyciągów jak to ciągle ta sama górka o przewyższeniu maks 210 m, a większość tras ma mniej :) Dla wyjaśnienia - jedna gondola na Jaworzynie daje więcej tras/jeżdżenia od całej Białki - to tak na oko :) Oczywiście ja tam nikomu nie wymawiam i nie zabraniam jeździć - a proszę bardzo :) ale nie ulegajmy iluzji - Podhale to płaskowyż i tam nie ma gór - po prostu :) *** Tak ogólnie dla przypomnienia o czym mowa - parę fotek z kamer - teraz; i ciekawy filmik nt. ;) http://www.youtube.com/watch?v=KDobzhzCTzU Załączone miniatury Użytkownik gajowy01 edytował ten post 22 luty 2012 - 13:09
  13. gajowy01

    Salzburg - Saalbach

    Powiem tak - nigdy, nigdzie w Alpach nie spotkałem się z ustawioną, ogólnodostępną trasą do slalomu (SL).Ustawiają często coś co w pewnym uproszczeniu można nazwać gigantem, jakkolwiek na ogół ma to mało wspólnego z gigantem, nawet amatorskim. Ot, trochę bramek (podwójnych tyczek) ustawianych dość przelotowo, raczej łatwo ... o ile kojarzę. Raczej na zasadzie zabawy, dodatkowej atrakcji.Co do trasy SL, o tyle trudno mi sobie to wyobrazić, że to trudne praktycznie. W te tyczki się wjeżdża i "tłucze" - ludzie/klienci muszą mieć odrobinę specjalistycznego sprzętu (ochraniacze na golenie - to minimum - masz?, gardy na kijki - od biedy można bez gard) a do tego cały czas powinien być ktoś kto na bieżąco poprawia te tyczki, wkręca itd.W zasadzie na trasie takich niby GS kontrola też powinna być - ale na ogół nie ma - zdarzało mi się trafić na leżącą tyczkę w poprzek trasy :/Dlatego w sumie, traktuję te ustawiane traski z przymrużeniem oka, nie szukam ich - a ich walor szkoleniowy wydaje mi się minimalny. Czasem, sporadycznie wskoczę z ciekawości.
  14. gajowy01

    Salzburg - Saalbach

    Zaraz zaraz :) Jakie prognozy, o jakim "lodzie" piszesz?! :)Czy sądzisz że jak jest zimno to oznacza lód na trasach?Lód się robi na trasach kiedy śnieg często rozmarza i zamarza, także chętnie przy sztucznym, z armatek; tymczasem w tamtym rejonie od paru tygodni z przerwami trwają dostawy śniegu z nieba w całkiem słusznych (rekordowych) ilościach :) Na stokach zatem jest wyłącznie, przyjemny naturalny śnieg, który oczywiście nie ma kiedy topnieć tymczasem.Czasem jest go dużo świeżego, miękkiego, i szczególnie po nocnych opadach mogą się pojawić muldy - ale zapewniam, też przyjemne, naturalne, miękkie :)Tu masz foto z Saalbach calkiem niedawno zrobione: to z poniższego wątku :)http://www.skiforum....ll=1#post428545...i zapewniam, że być może spotkasz tam na stoku różne rzeczy, ale lód jest najmniej prawdopodobny - raczej po prostu bajkową, "puszystą", arcy-zimę :)Do tego z pogodą jest tak, że jak pada przez jakiś czas, to musi przestać, ...i na odwrót :) dlatego w połowie lutego spodziewam się raczej zestawu: tony śniegu + lampa :) Załączone miniatury
  15. Hansio - przyłączcie się do nas! Akurat wszystko, termin się zgadza Mamy trochę miejsc na kwaterach, rozpoznane miejscówki i ośrodki - więc parę problemów masz z głowy. Austria to wg mnie przyjazny kraj ale faktycznie jak się nigdy nie było to znaków zapytania może być wiele - bardzo dużo Dotychczasową dyskusję przyjmuję życzliwie, ale mogę dorzucić też bez trudu jeszcze jakieś 50 miejsc, które będą równie dobre - no, i co tu wybrać Teraz akurat jedziemy w rejon Pinzgau i masz ogromną szansę poczuć co to "alpejskie trasy i widoki" w różnych ośrodkach Tu masz więcej szczegółów: http://www.skiforum....ll=1#post427517 + małą foto relację z poprzedniego wyjazdu. To jest okres feryjny dlatego miejsce wydaje mi się strategicznie niezłe, pisałem to już tu: http://www.skiforum....ll=1#post428573 Póki co się organizujemy, parę osób zadeklarowanych, parę zainteresowanych, wiadomo, że mam od 11.02 trochę miejsc - co do szczegółów ew. wspólnego dojazdu, itp. - do ustalenia. Proponuję kontakt na priv, maila etc.
  16. W rejonie owszem ...ale nie na wyznaczonych trasach, ani nawet w ich bezpośrednim sąsiedztwie - tak, że bez paniki :) Ta lawina zeszła do Świńskiego kotła, czyli za Pośrednim... choć teoretycznie tam niżej też się jeździ w rejon "giganta" - to raczej ciężko żeby lawina się przebiła przez morenę w Świńskim. Mały research ...i znalazłem własny post z innego forum :) http://www.skionline...ll=1#post104377 to wiosna 2003, z linków prasowych jeden częściowo się zachował: http://wiadomosci.ga...09,1425839.html No cóż, duże góry, ze świetnym klimatem, i całkiem sporym opadem - to czasem jest dużo śniegu, więc i lawiny. Realnie zagrożenie czasem jest z Pośredniego i przełęczy Goryczkowej (Nad Zakosy, pod Pośrednim) ale jeżeli takowe się pojawia to teren u podnóża jest otyczkowany - legalnie tam się nie zbliżysz. Edytuję, żeby odpowiedzieć Skyflyer'owi, a nie mnożyć postów. Jest oczywiście tak, że kolejka do kolejki jest sprawą nieprzewidywalną, ale w tej przedsprzedaży przez net, do kupienia są tylko wybrane (nieliczne) kursy: http://www.mati.com....9,ceny,ant.html poza tym kolejka normalnie jeździ co 10 minut i zabiera po kolei tych zmarzniętych i biednych oczekujących :) Przy czym ...sytuacja jest pewnie jeszcze bardziej skomplikowana - bo najprawdopodobniej na jakieś inne kursy bilety bookują jakieś agencje czy biura. W poprzednich latach było tak, że w newralgicznych porannych godzinach w weekendy co drugi kurs bywał tylko na rezerwację, co pani oznajmiała na bieżąco przez megafon a reszta cierpliwie słuchała i czekała dalej. Jak więc będzie teraz, czy rezerwacja przez net wykluczyła agentów? Czy może będzie jeszcze gorzej? Nie wiem, niech się ktoś przekona kto ma ochotę wydać te 38 euro ...lub więcej :) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 17 styczeń 2012 - 14:33
  17. Przecież masz napisane wyraźnie pod tym linkiem: " 1. prawo przejazdu w górę koleją linową na Kasprowy Wierch w ściśle określonym dniu i godzinie a także 2. kartę czasową na przejazdy kolejami krzesełkowymi w dolinach Gąsienicowa i Goryczkowa (...) do zakończenia ruchu kolei krzesełkowych." Popatrz na mapkę Kasprowego: http://www.pkl.pl/index.php?id=23 Tam jest schemat taki, że raz wjeżdżasz na górę małym wagonikiem a potem jeździsz do oporu na 2 krzesełkach. Wagonik jeździ co 10 min. do góry i zabiera tylko 60 os. (w zimie), co daje 360 os./h, 2 krzesła razem do kupy są oczywiście bardziej wydajne, więc jazda jest raczej bez problemu na okrągło (na ogół). BTW: Sensowny, intensywny plan tj. 10x Gąsienicowa, a potem do końca na Goryczkową ...też 10x :) Powrót na Gąsienicową jest trudny bo z podejściem przez szczyt; a do tego z Goryczkowej jest najszybszy dojazd do Kuźnic nartostradą (na koniec dnia). Tak, mogą - 4 to poważna sprawa, wyższy poziom to jak lawiny za...suwają pod górę ;) Trasy jednak (na ogoł) są bezpieczne, choć sam kiedyś (daaawno) widziałem lawinisko na trasie pod Pośrednim Goryczkowym. Są gdzieś na forum stare slajdy Dziadka Kuby nt. Generalnie - w pobliżu to mogą schodzić z Pośredniego, z Beskida - ale tym bym się nie martwił - od takich zagrożeń, i ew. ostrzegania są mądrzejsi od nas. A może i 4h czasem, jak jest ładna pogoda i dużo piechurów/wycieczkowiczow - w trampkach, sandałach i bez ;) Ja jednak przypominam, że jest możliwość podejścia pod Goryczkową - 30-60 min. zależnie od "zawodnika" i kondycji (realnie raczej więcej niż mniej). Buty narciarskie oczywiście w plecaku, na nogach najlepiej jakieś treki. Przy ładnej pogodzie to sama przyjemność ;) i niezła rozgrzewka. Na pewno to lepsze wyjście niż wielogodzinne oczekiwanie, żeby wydać te parę dych na wagonik do góry. Jednym warunkiem jest to, żeby chodziła Goryczkowa (a teraz chodzi), a jak jest zjazd w dół nartostradą do Kuźnic lub dalej - to jeszcze lepiej. Pod Gąsienicową nie podchodziłem - tam jest "nieco" dalej ;) *** Tak się rozpisuję nt., jakby nie było, najpiękniejszego w Polsce terenu narciarskiego, o proszę, tu panoramki ładne: http://www.panoramy....rg/kasprowy.php http://www.panoramy....g/kasprowy2.php ale tak patrząc w ten cennik mam niejasne uczucie jakiejś paranoi ...przecież to jest 38 euro za dzień jazdy na 2 krzesełkach! :) :) To przecież karnet na Salzburgerland na 5 dni wychodzi po 39 euro dziennie [...chłe chłe, trochę prywaty - vide stopka ;)] a przy tym faktem jest, że to jest dość drogi karnet, nawet jak na alpejskie standardy. Za to, jeśli do cen Kasprowego doliczyć płatne kible, busiki, parkingi, itp. to ręce opadają... hmmm, w sumie nic nowego, sam chyba kiedyś, dawniej zakładałem wątek o naszej "najdroższej gorze" :/ Załamka, ale i tak to miejsce uwielbiam i będę tam wracał bo muszę ;)
  18. gajowy01

    Włochy - Livigno

    Tu masz ceny paliw - aktualizowane co 2 tygodnie: http://www.pzm-trave...-w-europie.html http://www.e-petrol....je-paliw-europa Nie ma lekko - a te z PZM na ogół są zbyt "optymistyczne". Na oko to 1.40 za 1L ON to minimum (nie średnia). Przy autostradzie może być jeszcze drożej - czasem warto zjechać na chwilę gdzieś na bok zatankować - kilka, może kilkanaście euro różnicy wyjdzie. Rekordowa różnica w ub sezonie wyniosła 30 centów - więc bardzo dużo, ale ostatnio (2 tyg.) tak już nie było. Paliwa w Livigno też drożeją - nie mogę teraz znaleźć ale gdzieś parę tygodni temu widziałem cenę 0,91 euro/1L ON, a teraz zakładał bym jeszcze kilka centów drożej. Przypominam - do tego tunel podrożał - w obie strony 35 EUR/42 CHF/samochód os. - w soboty! - w inne dni 5 euro taniej :) http://www.livigno.e...11&idrubs=81553 oczywiście że są - o ile nie schowali rowerów na zimę :) tu chyba coś znajdziesz: http://livigno.livig.../arcobaleno.asp http://www.scipas.co...ng/bikepark.php ...ale po stokach jeździć nie wolno (śnieżnych stokach), włoskie prawo ponoć zabrania - sprawdzane rok temu :) http://www.skiforum....ll=1#post320759 Użytkownik gajowy01 edytował ten post 01 grudzień 2011 - 19:35
  19. Wg mnie nic nie zrobisz - ale skontaktuj się z gestorem/agencją. Na ogól w różnych AGB itp. jest wyraźnie napisane że w okresach promocyjnych nie gwarantują działania wszystkich wyciągów, a jakiegoś minimum określonego nie ma. Z tymi okolicznymi ośrodkami też wypasu nie ma: - Bormio - coś już chodzi - przed terminem, bo oficjalny był planowany na 1.12. - St. Caterina - staruje oficjalnie dopiero 3.12 - ale napisz do nich, może coś ruszy bo szczyty są wysoko (?) - Valdidentro - nie ma szans - za nisko Najlepszym sposobem byłby upgrade skipassu na Livigno do całej Alta Valtelina - ale nie ma takiej możliwości w tym terminie, próbowałem. Sprawdź warunki w St. Moritz - karnet Livigno uprawnia do 1 dnia tam za niewielką dopłatą. Teoretycznie mieli startować 26.11 (?) A może Davos, lub jakieś inne ośrodki w Gryzonii? Inne w okolicy: Passo Stelvio - prawdopodobnie był otwarty do 5.11 (?) - potem droga miała być zamknięta, co odcina jeden kierunek, podobnie jak drugi czyli do Tonale. Ale warto to sprawdzić jakoś. Prasena (Tonale) - owszem chodzi, 1 orczyk u góry - OK :) Pomijam odległość rzędu 90km ale tam najkrótszą drogą są przełęcze rzędu 2600-2700 - gdzieś od początku listopada zamknięte na bank. Możesz ew. dojechać do Tonale dookoła przez Tirano itd. ale to ok. 140 km i też trochę górek jest. W kolejnym kierunku masz płatny tunel, więc też trochę bez sensu, ale jakby co: - najbliższe austriackie Nauders rusza dopiero 10.12, SFL - 2.12, odpadają - nie jest b. daleko do Samnaun (Ischgl), ok. 90 km - a tam jest otwarcie w ten weekend, coś będzie działać. - pewny jest Kaunertal - ok. 130 km z Livigno, prawie po drodze - możecie machnąć po drodze, w jedną czy drugą stronę Ogólnie to miodów nie ma, wszędzie daleko i drogo, hmmm... coś tam w L. naśnieżają, na pewno coś więcej otworzą, ale ten tydzień to niestety porażka. 2 lata temu było b. podobnie - w ostatnim tygodniu listopada otwarte było 9 km tras. Potem dowaliło i na początku grudnia był już "komplet śniegu", do pasa. Użytkownik gajowy01 edytował ten post 25 listopad 2011 - 12:04
  20. gajowy01

    Flex

    Tak i nie - w nie można przekreślić generalnie wszystkiego związanego z flexem - bo czegoś się trzeba trzymać. Wyższy flex w obrębie jednego producenta oznacza jednak na ogół wyższą sztywność (to w zasadzie powinna być sprężystość, nie "twardość" itp). Oczywiście są różne linie butów i co za tym idzie różnicuje się sztywność wzdłużna od poprzecznej, inna jest sprężystość zależnie od stopnia ugięcia itp. itd. - i nawet nie będę udawał że na pewno wiem co i jak, wiem, że są firmy które to jakoś dokładniej opisują :) Za flexem jednak idą także inne rzeczy, ogólnie klasa buta - widać wyraźnie lepszą jakość detalu, klamer, tworzyw sztucznych itp. a przede wszystkim wkładek (!) - bywają cieńsze ale lepsze, czyli inne materiały, więcej części termoformowalnych, inny język itd. Oczywiście dopasowanie, unieruchomienie pięty, stawu skokowego itp. itd. jest najważniejsze, a rozważanie różnic flexa +/- 10 nie ma wielkiego sensu - ale różnica między butem typu/klasy flex 60 a takim 110-120 jest zasadnicza - po wzięciu buta do ręki to widać słychać i czuć. Z innych oczywistości: oczywiście nie "twardość", oczywiście zależnie od rodzaju tworzywa - buty różnie reagują na temperaturę - te droższe pewnie w mniejszym stopniu :) Lobo parokrotnie różne aspekty opisywał, choćby w tym czy tym wątku: http://www.skiforum....porady-i-uwagi-. http://www.skiforum....ow-narciarskich szkoda tylko, że nie podaje źródeł ;) Faktem jest, że kiedyś żadnego "flexa" nie było a buty jakoś umiałem kupić - i też się mierzyło ew. doginało w sklepie :) Ale wolę tak jak teraz, mimo niejednoznaczności tego "flexa", taki jaki jest lepszy od zupełnego braku odniesienia; jak np. w wypadku nart - tu mamy tylko pozycję w katalogu + markteingową radosną twórczość, i choćby nie wiem co, bez doświadczeń nie ma się do czego odnieść ...a na końcu przyjdzie Harpia (pozdrawiam ;) ) i powie że i tak najlepsze i jedyne są tylko te, których w ogóle w katalogu nie ma ;) :) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 12 listopad 2011 - 21:47
  21. gajowy01

    Tyrol - Hintertux

    Mam doniesienia z ostatniego tygodnia - na trasach (tych otwartych) jest przyzwoicie, poza trasą słabo. Śniegu wyraźnie mniej niż np. rok temu. Tu możesz śledzić co jest otwarte na Tuxie: http://ski3.intermap...e&Aktuell=Lifte albo tu i tu: http://ski3.intermap...5&Aktuell=Lifte http://www.hintertux...ome/0/home.html A tu po prostu cała dolina Zillertal - są tam zoomy na poszczególne ośrodki: http://ski3.intermap...n=zoom0&Reg=zm0 Mapki na ogół aktualizują dość sprawnie (z lewej Aktuell) - poza tym, że akurat dziś tego nie zrobili (wg mnie wyjątkowo)
  22. Odświeżam wątek bo znalazło mi się video z produkcji nart Atomic Race ST i GS 2D sprzed roku. Sporo ręcznej roboty (?), i jest też pokazane jak się uzyskuje napis na ślizgu (mogawka 1'05") - może się przydać w tym wątku ;) http://www.youtube.com/watch?v=LLxiT3mzxJ8&feature=related Przy okazji inne filmy z małych manufaktur - Wagner i Moment (USA) i Kingswood (Nowa Zelandia!) - trochę inna technologia :) http://www.youtube.com/watch?v=Gkbr5Djtie8&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=mHi5PcORHp8&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=l_vo8pua5yk&feature=related W sumie to prosta sprawa takie narty :) można nawet samemu próbować jak wynika z innych filmów - jest parę na youtube, np. ten (3 części): to kto pierwszy? :)
  23. Nie potwierdzam tego co napisali koledzy :) Jeździłem w BKK ostatnio 3-4 marca 2011 a w bliskich okolicach do 7.03 - było rewelacyjnie, także narciarsko. Fotki z aktualnej mojej sygnaturki pochodzą właśnie z tego wyjazdu, czyli z tego postu. Kolega pyta co prawda o termin od 10.03 czyli raptem parę dni później, ale choć zima do zimy niepodobna to wiadomo, że ostatnia była relatywnie lekkopółśrednio ...beznadziejna ;) Jest nadzieja, że następna będzie lepsza, gorzej więc być nie powinno a raczej lepiej. Co do BKK - mnie się ośrodek podoba, choć znam oczywiście lepsze, znam też gorsze. W części nad St. Oswald trasy ogólnie trochę łatwiejsze, w części nad samym BKK trochę trudniejsze, głównie dlatego, że zawsze w cieniu - ale to akurat sprzyja dłuższemu utrzymywaniu się śniegu na trasach. Można też wyskoczyć (na skipassie Top Ski) na niedalekie Turracher Höhe (ok. 20 km), na Gerlitzen (od strony Klosterle - ok. 27 km), są też ew. jakieś mniejsze pobliskie ośrodki typu Verditz, Falkert, Hochrindl (tych nie znam). Są też inne w Karyntii - informacji o tym landzie plącze się na forum mnóstwo, poszukaj. Tu masz mapkę. Gwoli informacji: BKK sezon ma zaplanowany do 9.04.2012 - okolice 10.03 nie wydają się późnym terminem. ...ale oczywiście jest tak, że nikt z nas nie wie jaka będzie zima, dlatego, jak dla mnie, nie ma sensu we wrześniu planować marcowego wyjazdu, ani to ferie, ani święta - nie będzie problemu ze zorganizowaniem tego choćby w lutym. Jeśli trzyma was termin, urlop itp. - to trzeba zabookować urlop a pojechać wtedy tam gdzie ...gdziekolwiek :) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 27 wrzesień 2011 - 23:05
  24. Ciężka sprawa. Raz, że rok do roku niepodobny - ogólnie totalny brak zasad; dwa, że prognozy pogody to nie to samo, co rzeczywistość - czyli nie musiały się sprawdzać ...ale - niezły zapis rzeczywistości masz w zarchiwizowanych obrazkach z kamer w różnych ośrodkach - tu akurat na Słowacji: http://www.holidayin...winter/gallery/ Klikasz na obrazek z ośrodka, potem masz u góry datę, wybierasz i... http://www.holidayin...=1&t=1296555084 tak wyglądał kawałek Łomnicy 1.02.2011 Można się sporo dowiedzieć o pogodzie, czasem o kolejkach do wyciągów w różnych terminach itp. - ew. problem jest taki, że oni czasem przestawiają kamery i wtedy bywa różnie z tymi obrazkami. Przez lata była np. kamera na Zahradkach w Jasnej, obrotowa z widokiem zarówno na wejście na krzesełko ("Mercedes") jak i na końcówkę trasy nr 11a. Super - ale zlikwidowali kamerę i archiwum też zniknęło, a w każdym razie nie sposób jej wygrzebać na stronie. Jeśli chodzi o archiwalne wróżby pogodowe to z ciekawości pogooglałem i wyników jest całkiem sporo - ale nie mam własnych doświadczeń. Te linki powinny cię zainteresować (mnie się może też przydadzą): Tu jest wskazanie na różne serwisy, także z archiwum: http://www.meteo.uni...id=15&Itemid=13 Tu np. archiwum z Łomnicy: http://www.weatheron...ON=0001&LAND=__ Użytkownik gajowy01 edytował ten post 30 sierpień 2011 - 01:35
  25. gajowy01

    rower :)

    Taki sobie pagórek, o, np. taki: http://www.skiforum....4649#post354649 ;) Pod kątem rowerowym nic nie wiem - możesz zapytać O'Tiska, bo pewnie wie więcej, albo pogooglaj/poczytaj o trasach w Jasenikach, np. tak: http://lmgtfy.com/?q=rowerem+praded ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...