Skocz do zawartości

gajowy01

Members
  • Liczba zawartości

    1 475
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez gajowy01

  1. Nie wiem skąd jesteś, ale w Kraku kiedyś dawno znalazłem rozwiązanie na różne problemy, rozcięcia, zabezpieczenia. http://www.skiforum....3941#post143941 btw. to jedne z pierwszych moich postów Popatrz na cały wątek, pojawiają się różne pomysły. Wtedy rozciąłem spodnie, naprawili - a przy okazji dodałem sobie zabezpieczenia przy nogawkach. ...a potem jeszcze odrobinę poszerzyłem ślad i już nie tnę tak ...choć oczywiście zawsze może się zdarzyć, choćby przypadkiem jakimś.
  2. No chyba się tam teraz nie wybierasz? ...ale teraz to jakieś 65% włoskiej ceny - więc szat bym nie rozdzierał We Włoszech łupią jak diabli po prostu, są w samym czubie najdroższych w Europie :/ Czyli ww. link działa, ceny się potwierdzają, są aktualne.
  3. Oj Jarku Jarku Na tym forum o Livigno jest ogromny wątek, a tam np. taki post http://www.skiforum....aliw#post418781 a tam link - powtórzę: http://www.prezziben.../comuni/livigno ...a 4 lata to szmat czasu *** btw - w Samnaun w grudniu było 1,19-1,21 eu/1l diesel Samanun bliżej i użytecznie położone niedaleko od naszego ulubionego Tyrolu a jak obrazek - to obrazek: Użytkownik gajowy01 edytował ten post 01 luty 2013 - 22:55
  4. Spoko, bo tam jest miazga Ischgl musi być ponownie... Troche zaluje, ze nie zaplanowalem czegos teraz, przed lutym, bo jeszcze mniej ludzi, taniej itp, ... ale Zillertal mam dylemat, bo z jednej strony Zillertal dosc znane, kazdy byl... ale z drugiej, 3 osrodki w kupie o takim potencjale + duzy lodowiec... zyc nie unierac tu wracam w marcu, ...ale do Ischgl tez Ps tablet sucks
  5. Spoko, dobry plan. Kappl i See - trudno przesądzać, ale z jednej strony jakieś niemałe długości tras deklarują - z drugiej tak naprawdę to po kilka wyciągów do jazdy. Taki kontrolny wyskok do See ma sens, bo to tylko rzut beretem. Galtür zasługuje na osobny dzień a Ischgl i Samnaun reklamować chyba nie trzeba. W Samnaun jest Duty Free - coś tam, coś tam - choć rewelacji raczej nie ma, ...uwaga na celników w górach Jakby ktoś miał wątpliwości o czym mowa to proponuję rzuć okiem: https://www.facebook...14284817&type=3 https://www.facebook...14284817&type=3 Jeszcze raz do Ischgl w tym sezonie musowo!
  6. Fendels to nie bardzo - bo raz, że daleko, dwa na karnecie z Paznaun tego nie ma. Myślę jednak, że jak na 5 dni to i tak ww. program bogaty, 4 ośrodki, setki kilometrów - nudy raczej nie będzie
  7. Nie wiem, ale jakie to ma znaczenie? Przecież długość jest sprawą umowną i wg mnie mało istotną... oczywiście przy założeniu że mówimy o alpejskich stokach, czyli nie o jakiś kilkusetmetrowych łączkach Co innego ma znaczenie - przewyższenia. To jest parametr który jest jednoznaczny i określa skalę wyzwań. W Białce będziesz miał maks. 200 m a tu i ówdzie w Alpach 2000. Za tym idzie jakby "kubatura", wielkość gór, krajobraz i parę innych rzeczy. Co ci z trasy która będzie miała 2 km, jeśli łapie górkę 200 m różnicy wzniesień? Zatem: z ww. największe przewyższenia złapiesz w Sölden - ok. 1700 m w rejonie Gislachkogl, czy ok. 1300 nad Giggijoch. Potem Bad Hofgastein ok 1400, Bad Gastein ok. 1200, Dorfgastein ok. 1100. W Schladming Dachstein - 1000-1100. Z tego wynikają także długości tras, choć nie wprost. To wszystko bardzo przybliżone dane, i umowne - bo dalej wprost nic z tego nie wynika - bo komu by się chciało jeździć z góry na sam dół cały dzień Każde z ww. miejsc jest fajnym rejonem do jazdy, każde gwarantuje porządny system, w żadnym raczej nie ma nudy. Zależy jeszcze kiedy chcesz jechać.
  8. Nie ma żadnego problemu z dojazdem, trochę krętych górskich dróg i tyle. Żadnego - o ile można liczyć na wiosenną aurę, bo w rejonie Arlberg potrafi nieraz spaść kilka metrów śniegu i odciąć miejscowości na parę dni ....no może niekoniecznie w marcu :) Klosterle to całkiem sympatyczna miejscówka, fajny ośrodek, tańsza od b. drogiego St. Anton, czy jeszcze droższych Lech i Zürs. Poniżej pod linkiem maleńki wycinek, niewiele fotek z połowy kwietnia 2010: https://www.facebook...14284817&type=3 jak widać śniegu nie brakuje nigdzie, także poza trasami jest gdzie jeździć - jakkolwiek to wszystko to był zleżały wiosenny śnieg. Zarówno łatwy jak i raczej bezpieczny, za to rozjeżdżony gdzie się tylko dało. No, ale to jest kwiecień - na początku marca na ogół masz wszędzie śnieg :) Ogólnie: jest tam mnóstwo możliwości jazdy pozatrasowej ale bliskotrasowej - łatwej do ogarnięcia, zbadania, łatwo dostępnej z wyciągów. W takich wypadkach przewodnik nie wydaje się niezbędny, ....ale nie wiem czego dokładnie będziesz tam szukać :) Piękne miejsca, może ci tydzień wystarczy ;) Mam gdzieś sporo więcej fotek, ale tymczasem niedostępnych, gdzieś na jakimś odpiętym dysku. PS. Załączam tylko jeszcze 3 fotki z dróg, a propos dojazdów - gdzieś stamtąd - kiedyś już wrzucałem na forum więc mam w podręcznych zasobach: Załączone miniatury
  9. gajowy01

    Nowe narty dla Kacperiona

    A moje strzały to nie fajne? W dodatku byłem najbliżej w 1. podejściu ...skoro Kacperion sam chciał Super G Hmmm, gdzieś widziałem że ktoś się pozbywał nowych (prawie) GS FIS Dynastara...? Nie, to chyba przesada 8SL? nieeee.... :/ GS Volkla 177? Coś od Kneissla? ...ale ten Harpia...? PS. Nie męcz, powiedz
  10. Pytanie, w którą niedzielę - jeśli w najbliższą to raczej nie powinno być tłumów nigdzie. W sobotę pewnie wyjadą Rosjanie i ew. inni wschodni sąsiedzi po swoich świętach, powinno być być ponad 2 tygodnie spokoju, aż do lutego. Jeśli koniecznie miałbym wybrać - to stawiał bym na Hochzillertal, a zwłaszcza część Hochfügen; ale w Mayrhofen też jest się gdzie schować - w np. w rejonie Eggalm chyba nigdy nie ma tłumów - połączone narciarsko - ale na uboczu.
  11. Bo pytanie jest celne Ale czytają to ludzi przeróżni... i niekoniecznie sięgają do słowniczka/różnych słowniczków Chciałem coś napisać zaraz na początku ale ...problem z tym wątkiem jest taki, że: - Wujot nieźle zaczął, a potem skomplikował sprawy niemiłosiernie - jakaś część, większość wiąże bezpośrednio "skrętność" narty z domniemanym "radiusem" - zaraz potem ktoś nie rozumie prostych kwestii związanych z geometrią i wycinkami okręgu - kolejny stary wyga zdziwił się, że wiązania są różnie montowane - ale wg mnie nie jest to aż tak skomplikowane, że "momenty" muszą być - ktoś inny pisze ...bo lubi ... czyli mnóstwo problemów - trąci mi tu chaosem, głuchym telefonem - nie bardzo wiadomo już kto, co, o czym itd. Pionta "białe są szybkie" podoba mi się najbardziej w efekcie A znacznie mniej niż te sprzed 20 lat, kiedyś było S, A i L i wszystko było proste W gruncie rzeczy dalej jest proste - umiesz albo nie. Nie ma sensu więc za bardzo komplikować
  12. Wolę jak skręca kolega, i jak już to chyba wolę po grudzie. Na pewno trzeba uważać na skręty na pełnym speedzie, tym bardziej w pełnym mleku. Może być po białym proszku - mokrym? nie. Jaka temperatura? Czasem bywa gorąco Ponieważ mowa o poprzednim sezonie więc mowa o "byłym" skręcie - a to już nie problem, używać skrętów wolno. W Krakowie mieszkasz, pod nosem tyle możliwości, a Ty piszesz, że za miesiąc?! W promieniu 1-2h jazdy mamy pewnie jakieś 20-30 miejscówek, lepszych, gorszych - choć raczej to drugie to poślizgać się można na jakimś poletku z wyciągiem, najczęściej krzesełkowym - wybór jest. Na co tu czekać - aż zima się skończy? Trzeba posuwać
  13. Szukałbym tego na ich stronie http://www.dolomitis...gratuitaEN.html ale jak pytałem o to 2-3 lata temu (?), to w kasie pani powiedziała, że żadnych, jakichkolwiek zniżek nie ma :/ ...cóż mają swoich, swoje szkoły itd.
  14. Skoro jedziesz do Lungau, i kupisz karnet Oberlungau - to podpowiadam, nie rezygnuj z Fanningberg Trudno wirtualnie przekonywać do tego ośrodka, czy mini ośrodka - jeździsz de facto tylko na 2 krzesełkach (+1 orczyk), ale za to jak.... Wszyscy, którzy tam trafiają są zachwyceni miejscem, pustkami i główną trasą - która wygląda jak kilkadziesiąt boisk ułożonych w rzędzie. Małe ale b. fajne, polecam. Rozważ ew. wersję skipassu Lungo, czyli taki z pobliskim Obertauern, jest nieco droższy ale i tak b. atrakcyjny. Obertauern malownicze, w takim trochę wysokoalpejskim klimacie. Co prawda tam zawsze najwięcej ludzi w regionie, zwłaszcza w lutym (!) ale na 1 czy 2 dni warto. Tydzień zagospodarował bym tak: Katschi - 2-3 dni, Fanningberg i Grosseck - 1 +1 (zwłaszcza w soboty, niedziele), Obertauern - 2. Miłej zabawy
  15. Zaraz zaraz, w profilu masz wpisane, że jesteś uczniem - na wszelki wypadek tylko dopytam, a masz średnie wykształcenie i 18 lat? :) To możliwe ale lepiej zapytać w kontekście ww. kursów. W SITNiE tego wymogu nie ma - inny tryb itd. Wcale nie mam przekonania czy w Polsce jakoś radykalnie ograniczysz koszty, kursy za granicą często odbywają się w atrakcyjnych cenowo terminach - sprawdź. Uderz może do Maniaqa, albo coś organizuje, albo gdzieś cię skieruje może (?). PS. Jesteś młody - taka ogólna opinia: jeśli jest tak, że np. jeździsz od dziecka, jeździsz dobrze w bardzo różnych warunkach, znasz różne techniki, masz doświadczenie, itp - to spoko, można iść krótką drogą, czyli kursy ministerialne (jw.); jeśli nie - to może lepiej dłuższą drogą, Sitnowską, przez demostratora (?), pomocnika itd. Jeśli cię to interesuje - to na forum ten temat przewijał się parę razy, znajdziesz parę wątków. Użytkownik gajowy01 edytował ten post 22 październik 2012 - 12:44
  16. Dokładnie to chodzi o inne ośrodki w Karyntii i Tyrolu Wschodnim, czyli dostajesz karnet pt. TopSkiPass Kärnten & Osttirol. Problem z Nassfeld jest taki, że leży trochę na uboczu i stamtąd nigdzie nie masz blisko. Najbliżej leżą: ok. 30 km - Dreilanderdeck w Arnoldstein - 17 km tras, mały ośrodek ok. 55 km - Annenhaim pod Gerlitzen Alpe - 60 km tras, spoko ok. 50 km pod Goldeck - 32 km tras, fajne miejsce, lubię ok. 60 km do Bad Kleinkirchheim - 103 km tras, całkiem spory ośrodek Wszystkie inne, a jest tego jeszcze trochę (ponad 10 godnych uwagi) - są jeszcze dalej. Łączenie na 1 wyjeździe Nassfeld z Zillertal mija się z celem kompletnie - daleko (min. 180 km), inne landy, inne skipassy, ale do samej doliny Zillertal, owszem warto pojechać zdecydowanie. Masz tam 4 ośrodki - 3 duże: Hochfügen-Hochzillertal, Zillertal Arena, Mayrhofen i 4. lodowiec Hintertux na końcu doliny. Razem ponad 600 km tras, zdecydowanie wypas :) Jest tego w Austrii całe mnóstwo jeszcze, ogromny wybór, właściwie jakbym miał jechać 1 raz w sezonie to też miałbym problem z wyborem, ze względu na nadmiar bogactwa :) Dorzucę jednak propozycje mniej oczywiste - co nie znaczy że gorsze; jak i te bardziej znane. - Hochötz (41 km tras) + Kühtai (44 km) + Sölden (150 km) - jest taki skipass, który łączy te ośrodki. W wypadku karnetu 6-dniowego (właściwie to 6 z 8 dni do wyboru) w dwóch pierwszych jazda nielimitowana, a z Sölden możesz korzystać 2 dni. Główna zaleta to cena - karnet taki kosztuje tylko 190 eu. - Serfauss-Fiss-Ladis - 200 km tras, ośrodek znakomity, na skipassie pt. Ski6 (droższy o kilka euro od samego SFL) możesz jeździć także w Nauders, na lodowcu Kaunertal + Fendels i mniejszym ośrodku Venet (Landeck-Zams-Fliess). - Ischgl/Samnaun - 230 km tras też top ośrodek, mieszkając w dolinie Paznanuntal masz też 3 mniejsze: Galtür, Kappl, See; inny wariant to łatwo dostępne z innej doliny Inntal - Nauders, Kaunertal+Fendels - wtedy najlepszy dojazd jest do Samnaun czyli od strony szwajcarskiej. - ogólnie Kitzbüheler Alpen - głównie to Kitzbühel (170 km) czy SkWelt (Wilder Kaiser-Brixental, 280 km tras), ale zależnie od skipasu można jeździć ew. w niedalekich: Ski Juwel (połączone w tym sezonie Alpbach i Wildschönau, razem 140 km), St. Johann, Fiberbrunn, Waidring-Steinplatte (te 3 tworzą też rejon Schneewinkl na jednym skipassie); czy leżące już w Salzburgerlandzie Saalbach-Hiterglemm, Zell am See, Kaprun (lodowiec Kitzsteinhorn) - Obergurgl-Hochgurgl - świetny ośrodek, ok. 100 km tras, niestety ciągle jest kłopot ze wspólnym skipassem z sąsiednim Sölden. Było przez chwilę takie coś, ale zniknęło. To co jest, czyli opcja wykupu 1 dnia w sąsiednim ośrodku jest kulawe i drogie. A to tylko 9 km od gondoli do gondoli, jest też skibus. itp. itd. - jest tego mnóstwo - w powyższych skupiłem się akurat tylko na Tyrolu, bo ten kraj mnie interesuje w najbliższym sezonie, ale przecież w Austrii jest jeszcze parę innych landów :) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 10 wrzesień 2012 - 11:17
  17. Jest wreszcie oficjalne potwierdzenie :) Jest Sölden i uwaga - "załatwiłem" też Ischgl (choć się opierali)! ;) :) http://www.snowcard.tirol.at/ Razem deklarują 4000 km tras, 86 ośrodków (pewnie doszły jeszcze jakieś 2 maleństwa), trzeba by przeglądnąć dokładniej czy jest coś ciekawego Termin 01.10.2012 do 15.05.2013, cena niestety też, i dalej nie ma żadnej formy przedsprzedaży za lepszą cenę :/ dorośli: 670 eu; dzieci 1997-2006: 335; młodzież 1994 - 97: 536 niepełnosprawni (60%): 536 PS. Jeszcze luźne refleksje: - karnet nie ma długiej historii (4 sezon teraz będzie?) więc cały czas jego zasięg się zmienia, super że akurat w tym roku tak istotnie - na St. Anton raczej nie było szans, a już na pewno nie z całym Arlbergiem (Lech, Zürs) - tam sezonówka lokalna boli grubo ponad 700 euro :/ - sprawdzałem mniej więcej - nic istotnego nie wypadło, nic ważnego co mi przyszło do głowy ;) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 30 sierpień 2012 - 15:26
  18. ) No kto jak nie ty OK, co znaczy "dawno" skoro karnet ma dość krótką historię? Miałem na myśli to, że nie ma tego na tej liście ze SkiWelt, dokładniej Gschwandtkopflifte Seefeld, podobnie jak Füssener jöchle, Kellerjochbahn, Krinnealpbahn, Schollenwiesenlift Höffen (wtf?) - raczej nieistotne bździny Wiem tyle, że na początku Tirol Snow Card anonsowało 3100 lub 3200 km tras, 77 ośrodków, w ostatnim sezonie 3600/82 - znaczyłoby, że coś doszło w międzyczasie (?)... lub ew. kreatywną "wirtualną księgowość"
  19. Cieszę się bardzo, że kolejne źródło potwierdza; moje info z FB też pochodziło z samego źródła, od p. Ines z marketingu Sölden (Social Media) ale... dopóki nie zobaczę na 100% to moja radość będzie ...hmm, nieufna Po prostu to jest Sölden, które od lat - nie chciało, czy też nie mogło dogadać się z nikim wokół. Na dolinę Öetzal nie ma normalnego karnetu na wszystkie 3, a właściwe 4 ośrodki (Gurgle, Sölden Hochötz i Kühtai), i nigdy nie było; z najbliższymi sąsiadami czyli Gurglami też jakoś nie idzie, choć był przez chwilę wspólny karnet na wiosnę sez. 10/11, ale zniknął ostatniej zimy. Pitztal "tuż za rogiem" i "rzut kamieniem" ma wrysowany na mapce projekt połączenia z Sölden od lat, i nic... Tak, że fajnie bardzo, ale oby się nie zmieniło jak np. ze wspólnym karnetem z Gurglami ps. Tak na spokojnie - to ta lista ze strony Skiwelt jest nie aktualna, ona jest z sez. 09/10 (nagłówek okna) - doszło potem parę wyciągów (Seefeld i coś tam) raczej bździny, do których nikt z nas się nie wybierze, więc nawet szkoda wymieniać. Na stronie zmieniają raczej tylko ceny.
  20. Jak cię tylko stać - to czemu nie ;) Przyznaję, że cały rejon Arlberg piękny, ale jak wiesz - tanio to tam nie jest :/ Jak widać na wcześniej zlinkowanych fotkach, ja miałem znacznie więcej szczęścia, zarówno co do pogody jak i do ilości ludzi - w Ischgl jeździłem po pustych trasach, w St. Anton też :) Tak ogólnie - to w takich miejscach jak Idalp zawsze jest mnóstwo ludzi, mają na ogół tak, że lubią się kręcić koło punktu startu, jakiegoś centrum - zawsze uciekam na peryferia, i jest OK :) Mógłbym przytaczać przykłady - ale ogólnie to kwestia taktyki ;) Dla przykładu dobrze pewnie ci znany Wildkogel w połowie lutego (!). Oczywiście wiem, że to nie jest wylansowane miejsce, ale bardzo podobnie było też w Kitzbühel ...ale od strony Hollersbach. Nie chcę wiedzieć co się wtedy działo w "starym" Kitz ...wiesz o co chodzi ;) Tamto info na stronie SkiWelt wisi od dawna, poza cenami tam nic się nie zmienia - popatrz na nagłówek - jest sez. 09/10, natomiast odpowiedź na FB pojawiła się 6 godzin temu: https://www.facebook...151092756913518 Na razie nie traktuję tego jako pewne 100%, ale jako przesłankę tak - mam tylko nadzieję, że się potwierdzi. Na oficjalnej stronie na razie nie ma nawet nowych cen, więc nie ma i zasięgu na nowy sezon, choć miały być w sierpniu :) http://www.snowcard.tirol.at/ ....pożyjemy, zobaczymy - a jakby co - to co dotąd było i tak nie jest do przejeżdżenia w sezon, więc i tak wypas - widzę tę szklankę w 3/4 pełną ;)
  21. Pracuję nad tym ;) Lobbuję (~emy) tu i tam ;) https://www.facebook...405561139482094 https://www.facebook...151086414532964 St. Anton póki co olewa :) Z dwóch powyższych, szczerze mówiąc wolałbym Ischgl :) Świetne miejsce, długi sezon, mnóstwo tras i innych terenów łatwo dostępnych, itd.; a oprócz tego to kwestia logistyki wyjazdów - gdyby chcieć pojechać do tych 3 mniejszych ośrodków w Paznauntal to taka wyrwa komplikuje trochę życie :/ St. Anton jest przepiękne, ale jakby na uboczu, poza głównymi szlakami przez Tyrol :) Jego brak nie zakłóca logistyki wyjazdów Można to zorganizować extra - tak jak pojechaliście w tym roku, to był świetny pomysł... no, tylko ta pogoda :/ Byłem w analogicznym terminie 2 lata temu - tu fotki ze Ski Arlberg. Tak całkiem teoretyzując to gdyby nawet St. Anton weszło do programu to pewnie i tak bez Lech i Zürs - bo to całkiem w Vorarlbergu. Tymczasem - jeśli info co do Sölden oficjalnie się potwierdzi - to i tak będzie bardzo OK, ...oby, oby.
  22. Witam ..."przerywam milczenie" Wygląda na to, że w najbliższym sezonie do Tirol Snow Card dołącza Sölden https://www.facebook...151092756913518 "Hello Krzych Gajowy, I got the information, that we will take part at the "Tirol Snow Card" this year. Greetings- Ines, Social Media Team" Świetnie, wiele to to upraszcza w kwestii logistyki wyjazdów do Ötztal, początku i końca sezonu itp. itd. To będzie razem 5 lodowców - oby to się potwierdziło. ...tyle tymczasem na szybko Użytkownik gajowy01 edytował ten post 22 sierpień 2012 - 15:18
  23. Załóż po prostu nowy wątek pt. rzeczywiste nachylenia stoków - rzeczywiste proporcje/przekroje czy coś takiego. Szkoda, żeby te przekroje były gdzieś zakopane w jakimś wątku dot. Szklarskiej, wśród dziesiątek stron. Nikt tego nie znajdzie ...chyba, że przypadkiem ;) ...ale dziękuję za te schematy - przydałoby się więcej. Widać po nich, że te wszystkie "ścianki" ...nie aż takie strome w przekroju; i widać jak bardzo ludzkie oko i odczucia są omylne - zwłaszcza w ocenie przestrzeni w pionie. Czasem się czyta tu i ówdzie jakieś historie o "niemal pionowych ścianach" najeżonych rzekomymi kątami o dziesiątkach stopni - a jak jest najczęściej naprawdę - to widać na takich przekrojach :) Jeszcze taka luźna refleksja - schematy też pokazują dlaczego skala procentowa lepiej opisuje subiektywne odczucie stromizny :) PS. a może Mod po prostu przeniesie te 2 ostatnie posty do nowego tematu, jw.
  24. gajowy01

    Stubai Glacier

    Ale co na Kitzku mają wyłączyć od 2 maja? :) Albo całość, albo w zasadzie nic (?) - tam jest taki układ piętrowy, że chcąc ludziom dać pojeździć u góry 2 wyciągi niżej położone (gondola + krzesło) muszą chodzić. Jedyne ograniczenie to ew. brak śniegu ...ale nie dot. w tym roku :) Poza tym wg cennika działa do 20.05.Ok, tak czy owak - okaże się, ale sprawdzę w necie - bo tak się składa że owszem będziemy tam, ale prawdopodobnie do 1 maja a potem chyba czmychniemy gdzieś, np. na Molltka :)W sumie to napisałem tu już w planie nt. turbo-majówki 2012 ale mi wcięło posta, auto-save cóś nie zadziałał ...OK, trochę OT się robi ;)Wracając do tematu - ja się Stubaiera boję w takie popularne mega-weekendy. Może nie mam racji, ale jak patrzę np. na lokalizację to myślę sobie że dla 80 mln Niemców to chyba najłatwiej/najszybciej dostępny lodowiec... a może i dla paru Włochów? :)
  25. gajowy01

    Stubai Glacier

    Ja tam nie wiem jak jest na majówce na Stubaiu - ale parę faktów jest znanych Są tam ogromne parkingi pod wyciągiem, kilka "pięter", a do tego, o ile pamiętam - wcześniej, przy drodze też:http://g.co/maps/y4b8tPo coś je zbudowali i pewnie czasem są pełne ...? Ale pewności nie mam co to oznacza - byłem 3 razy na Stbuaiu, ale raczej gdzieś w kwietniu, w połowie - wtedy wiadomo że jest luzik na stokach.Serio - sam chętnie wysłucham wiarygodnych relacji, z takiego okresu jak majówka - skoro w przyszłym roku jest plan objeżdżać Tyrol, to i miejsce dla Stubaiera powinno się kiedyś znaleźć, mimo, że chyba wolę inne lodowce czy ośrodki otwarte w tym czasieCoś co wiadomo raczej na pewno, to to że w Austrii zdają się nie dostrzegać, że w Polsce 3 maja też jest świętem niestety, na ogół wyłączają ok. połowy ośrodka mimo dobrych warunków itd. Być może to jedyny minus dla Austriaków - że coś słabo obserwują główny wschodni rynek, że dla nas sezon jest nieco dłuższy - a sporo nas tam przecież
×
×
  • Dodaj nową pozycję...