HesSki

Kurtka i kask takie same jak na avatarku... Znasz tę osóbkę?

Cholerka, a myślałam, że mnie ominie... No więc jadąc sobie drugiego dnia (w życiu) na nartach, z czarnej góry w jańskich, jadę sobie z góry bliżej nieokreśloną trasą, w pełni radośnie, bo przecież trasa jak stół... Stół nagle uległ rozwidleniu. Po 15 minutach dyskusji, która z tras jest tą właściwą (właściwą dla narciarskich lamerów) skręciłam w... tę złą trasę Było dobrze, aż nie zaczęło być źle. Lód + sztuczny nawiany śnieżek + kopce pod armatkami... No słowem - zaczęło się dziać. Myślałam - wyhamuję na kopcu. Spękałam, i go ominęłam, co dodało mi tylko pędu. Następna okazja - zakręt. Zobaczyłam go jednak post factum, bo gogle mi z wrażenia zaparowały. Jak już je ściągnęłam było za późno Na lodowatym zakręcie nabrałam dodatkowego turbodoładowania. Okazja kolejna - tym razem wykorzystana - mostek... Jako że stanęłam (hurra!) u jego szczytu, pomyślałam sobie - phi! teraz tylko z mostka zjechać, i jesteśmy w domu... No... Nie wiedziałam, że startując z pługa maximusa można mieć przyśpieszenie jak ferrari 430... Ludzie sikali po gaciach. Ja jak już się cała i zdrowa zatrzymałam, także... Ot, stąd moja prosta rada - pług jest ok, ale tylko do pewnego momentu.

A co do wspomnianego przez yukisana pługa maximusa, to jest taka chyba zasada, że do pewnego pochylenia pług się sprawdza. Przekraczając pewną granicę, nie ma już znaczenia, jak wielki kawałek pizzy zrobisz - lecisz aż miło popatrzeć

Czasem... zanim dowiesz się, że tam Cię właśnie nie chcieli... jest już za późno

No właśnie,a co z pieniążkami z UE? Jak tak chętnie dają, to trzeba brać... Czemu nie skorzystać, skoro można zyskać? Czy może ktoś w Zieleńcu próbował już uderzyć do unijnej sakiewki?

A tak swoją drogą zejście na nogach w samych butach (bez raków itp) po lodzie (co często występuje na stromych stokach) to chyba ryzykowne posunięcie? Schodził ktoś w takiej sytuacji? Da się w ogóle?? Nie wiem, ja jak już, czy to lód czy inne cuda, to na nartach - boczne zsuwanie. Nie przyszło mi do głowy jeszcze piechotą...

A te kneissle, całe czarne z zatopionym jakby ultradrobnym brokatem mieniącym się w milionach odcieni??? O jezu... To dopiero coś! W quattro sporcie we Wro mają, i co tam jestem, to wzdycham do nich znacząco...

Uwielbiam długie nogawki które pięknie układają się na bucie, wg mnie takie przykrótkawe spodnie, gdzie ich dolny "mankiet" kończy się ledwie na wysokości pierwszej klamry to efekt tak zwanej "wody w piwnicy" - mało estetyczny:) Rzeczywiście, żeby ładnie wyglądały muszą być na bosaka nieco dłuższe, bo w końcu nasza noga na nartach zyska te parę cm pod stopą... chciałam Ci też pokazać ten link z jmp sport bo ostatnio buszowałam po ich stronce. Dopasowujesz się do któregoś z ich rozmiarów?

Wstyd się przyznać, ale zdarzało się musieć nie zjechać, ale raczej zejść ze stromizny po uprzednim łubudu czy podobnym zajściu. Ja robiłam, jak to sobie nazwałam idiotycznie - "na Bodego". Kiedyś na jakimś filmiku zobaczyłam, jak Bode M. stoi sobie na czymś stromszym z nartami równolegle, w poprzek stoku, i aby spokojnie powoli zjechać na bokach nart prostym torem w dół prostował się (tj. przyjmował ustawienie: ciało względem stoku 90 stopni) a gdy tylko się chciał zatrzymać przyjmował kąt ostry. Dobry sposób, naprawdę pomocny. Polecam.

Oooo ostatnio ktoś je sprzedawał na allegro chyba, jako jakaś limitowana edycja. A mnie uwiodły: jak stary kawałek jasnej deski z odzysku. Załączone miniatury

Warto przed foceniem ustawić balans bieli. W domu, z racji tego, że góry zimą to specyficzne środowisko do fotografowania można pobawić się ściąganiem dominanty (w górach przy bezchmurnym niebie typowe niebieskawe zabarwienie wszystkiego co znajduje się na zdjęciu robionym na zewnątrz) i wyskalowaniem poziomów (opcje dostępne m.in. w PS). Bardzo duży kontrast doprowadza też do tego, że to co znajduje się w cieniu traci na czytelności i pewne detale mogą się zgubić. Przy zabawie poziomami można wydobyć trochę "niewidzialnego".

Nowe buciwo Lange Exclusive 95 flex Nartki freestyle - Atomic Triplets HP, Rękawice skórzane GOLDWIN Kurtka Roxy Spodnie Falcon I dostałam nowe-stare kije od Sesego kolorystycznie pod atomici Użytkownik HesSki edytował ten post 29 październik 2009 - 18:08

Jeszcze raz wszystkim wielkie dzięki za pamięć Mitek okazał się poetą, to ja chyba też coś od siebie dorzucę... Zadymiarze - cóż... się zdarza! Zwłaszcza gdy w skorpionie znak. Bo historia się powtarza średnio co dwadzieścia lat I choć skrajne są opinie, i spokoju też jest mniej, To się przyznam-w naszej winie Jest brak nudy, czy też nie? A dziś w dzień październikowy, chociaż słońca trochę brak, Za ten życzeń grom grupowy, I za śpiewy w rytm "100 lat", Razem z Mitkiem dziękujemy, łzy wzruszenia zetrzeć czas, No bo teraz świętujemy, Pozdrawiając wszystkich Was

Żeby MI w nocy stało... ? No takich życzeń to ja jeszcze od nikogo nie dostałam... :D:D Ale dziękuję, przekażę mężowi... znaczy... Sesemu, skoro już wiadomo kto jest kim Użytkownik HesSki edytował ten post 29 październik 2009 - 17:30

Może na powyższe pytania jeszcze odpowiedzi nie znam, ale to na pewno jakaś "mafia bagietkowa", zobaczcie, ile mają pieczywa Fajne te Anon Figment, szkoda ze ciężko coś ostatnio z goglami na sklepach - jeszcze dobrze sezonu nie rozpoczęli - wszędzie tylko uvexa apache i supersonici i corusy. I te składane na pół potworne Poczekam na sezon pełną gęba i porozglądam się za tymi cudami, poprzymierzam... Scatman, te z fotki to pancerne chyba?! Założe się, że po upadku w przepaść nawet nie ucierpiały... No, i jeszcze jeden ważny szczegół który pominęłam - kompatybilność z kaskiem mam do sprawdzenia... Superhelixy mierzyłam. Nie chcielibyście mnie w nich spotkać na ulicy ciemną nocą...

Po przymiarce bym się określiła, bo na ślepo nie kupię. Mam za wąską papę, i mało co pasuje do mojej głowy.. Ale to już bardziej w ten deseń. One są całkowicie kryjące oczy? Bo teraz robią takie "udawane" niby lustro, a prześwitują gały. A ja chcę, no wiecie, totalnie incognito..

Raczej w takim stylu (ale to szybka moto): Załączone miniatury

Kiedyś ciężko było znaleźć inne gogle, niż te z lustrzanką i tą słynną "tęczą", a teraz znaleźć właśnie takie (a na takie choruję już od 3 lat) to jakiś wyczyn! Oczywiście nie interesują mnie modele za 500zł, ani te, które musiałabym sprowadzać ze Stanów, ale czy wykluczenie tych dwóch kryteriów oznacza, że takich gogli nie dostanę...?! Już mi niedobrze od tego szperania w goglach i googlach, może Wy się natknęliście na fajne modele? Użytkownik HesSki edytował ten post 28 październik 2009 - 00:09

Ale ten temat o prędkości... JEST TAK SŁABEJ JAKOŚCI, że forumowicze go ulepszyli... JAKOŚCIOWO P.S. A prędkość jest duża, mała i nie ma co tu dyskutować! O! Lepiej zamknąć temat, albo zamienić go na jakość! O! :cool:

Ale nie kupujesz tej kurtki bo: jest słabej/kiepskiej jakości Ale kupujesz tamtą kurtkę, bo: cechuje ją wysoka jakość A nie dlatego, że nie spełnia norm jakości, bo normy są ustalane indywidualnie, subiektywnie i oznaczają całkiem różne rzeczy...

Ale np "słaba jakość", żeby zaznaczyć, że jakość to punkt towaru czy czegoś tam? "Te ... są słabej jakości..." "Za to te ... są wysokiej jakości.." by wyróżnić je tą cechą spośród innych... Użytkownik HesSki edytował ten post 26 październik 2009 - 15:07

Nie obawiaj się o brak asortymentu, bo codziennie rzucają nowy towar i dodatkowo planują otworzyć we Wrocławiu kolejny punkt dystrybucyjny. Więc mało gdzie będzie tyle okazji co tutaj...

Perspektywiczne myślenie? To chyba właśnie tego brakuje naszym urzędaskom, i tym jeszcze trochę wyżej... A myślicie, że coś takiego podziałałoby w Polsce?

Piękne! Aż szkoda...

Gajowy, zrób za korespondenta, bo nie mam jak w pracy posłuchać trójki Daj znać na czym stanęło