Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tadeusz T

  1. Definicja w polskiej wiki do bani. Nic zupełnie z niej nie wynika. Widoczki na szeroką przestrzeń są i na plaży i na Grani Czerwonych Wierchów i na Koniu w drodze na Lodowy. Czymś się te drogi różnią, choć wszystkie nie są trudne technicznie, a ta "definicja" w najmniejszym stopniu tego nie uwzględnia. Tadek
  2. Polmie, ależ ja doskonale rozumiem co piszesz. Ja się tylko z tym nie zgadzam. Podobnie jak Ty, nie kręcę się przy zawodnikach i pasjami oglądam PS. Gdybyś dokładnie przeczytał wyniki z Alta Badia, to byś zauważył, że 3 facetów zupełnie nie ogarniających narty r35 objechało Teda w drugim przejeździe... Ja rozumiem, Ted nie pojechał na maksa, ale żeby przegrał z nieumiejącymi jeździć???? To teraz nasze ulubione doświadczenia myślowe : Nawet Marcin Szafrański (chyba nie będziesz twierdził że facet się nie zna) regularnie mylił się w ocenie przejazdu poszczególnych zawodników, i to o nawet 0,5 - 1,0 sek na krótkim odcinku. Ciekawe czy byłbyś w stanie po jeździe odróżnić czy umie czy nie, gdyby nie był podawany czas przejazdu, a zawodnicy (pierwsza trzydziestka) jechali w takich samych strojach i zaklejonych czarną folią nartach???? Ta sama sytuacja, tylko jazda swobodna??? To jak - odróżnił byś? Przecież to banalnie proste odróżnić tego co umie od tego co nie umie!     Podsumowując, nikt nie twierdził, że zawodnicy z PŚ są lepsi lub równi poza trasą, od czołówki freeriderów. Koledzy pisali, że poza trasą dadzą sobie radę - bo świetnie jeżdżą na nartach i nie jest to dla nich terra incognita...   Przeczytaj uważnie 2 powyższe zdania. W swoich postach tak naprawdę nie dyskutowałeś z nami, tylko ze swoimi wyobrażeniami o tym co zostało napisane.   Tadek
  3. Polmie, sugerujesz, że w zeszłym sezonie Marcel nie umiał jeździć na gigantkach r35?. A w tym umiało tylko 5 facetów??? Ciekawe, ale nie ma z tym problemu szeroka czołówka polskich zawodników, którzy nawet do PE nie bardzo się łapią...   Różnica polega na tym, że jedni potrafią pojechać na nich nieprawdopodobnie szybko, a inni potrafią pojechać tylko bardzo szybko, jeszcze inni potrafią pojechać zaledwie szybko. I te różnice nie wynikają li tylko z niuansów technicznych, ale także z wyboru toru jazdy (umiejętność zapamiętywania) i oczywiście głównie z wytrenowania motorycznego - patrz jak się fizycznie zmienił Marcel.   A już Twoje zdziwienie, że ktoś kto zaczyna trenować inną dyscyplinę przez sezon jest gorszy od tych co trenowali ją przez dziesięć lat to kuriozum...   Tadek
  4. To żeś bracie pojechał po bandzie! Masz taką gwarancję! Węglowodory czyli parafiny nie reagują z żelazem i jego stopami. Także parafiny fluorowe (węglowodory podstawione fluorem) nie reagują z żelazem i jego stopami. Jako domieszki w parafinach na pewno nie występują elektrolity czy nadtlenki... Kombinuję jak koń pod górę, co by mogło wejść w te reakcje... . Nie wejdzie! Tadek
  5. Ad 2 A tą gawiedzią byli najlepsi instruktorzy z całego świata... Przypominam tytuł filmu: "Reilly McGlashan Interski training 2014" Ad 3 Twoje sugestie, że nie rozumiemy są nie na miejscu! Bo: Ad 1 ... znamy wiele Jego filmów i traktujemy Jego jazdę jako całość! A w tym fragmencie bawi się jazdą na granicy. Idąc dalej musiał by jechać z biodrem pod śniegiem...   Tadek
  6. Na recenzowanym przez Ciebie filmie naprawdę nie widać jaki jest stok. Obiektyw prawie równoległy do stoku dokładnie uniemożliwia ocenę. Natomiast na filmie poniżej (np. 20-45 sek): - ten sam bohater, ten sam skręt, i dobrze widać, że stok o zmiennym nachyleniu, od całkiem stromego do łagodnego. Czyli ten sposób jazdy jest (oczywiście  dla niego ) bardzo uniwersalny...   Arku, a po co tak jeździć? - Dla radości z jazdy. Mnie także fascynują te kąty. Oczywiście wiem - to jest poza zasięgiem, ale chodzi o to by się choć trochę  zbliżyć... w rekreacyjnej jeździe!   Pozdrawiam. Tadek
  7. Możesz wyjaśnić po co paprać krawędzie wazeliną? Przecież jak narty są posmarowane na gorąco parafiną to ona doskonale zabezpieczy krawędzie przed korozją... Moim zdaniem najważniejsze jest usunąć korozję która zaatakowała krawędzie podczas podróży do domu (zwykle mokre narty). Czyli ostrzenie i smarowanie (parafiną oczywiście, nie wazeliną czy innym towotem...)! Tadek.   Edycja - dodany tekst w nawiasie
  8. Tylko jeśli pamięć mnie nie zawodzi, to na fotce Miedzianego nie ma. Na Twojej fotografii od lewej to Szpiglasowa Przełęcz, Szpiglasowy Wierch i Kostury ( Wyżni i Niżni). A Miedziane jest w lewo od Szpiglasowej Przełęczy. Tadek   PS Sprawdziłem. Nie zawodzi...
  9. Jurek, szukając stoku zwracajcie szczególną uwagę na jakość asfaltu. Ona niestety zwykle dyskwalifikuje ciekawy skądinąd stok. Tadek
  10. No właśnie. Tylko czy Arek stale jeździ między tyczkami? Nic o tym nie napisał i coś mi się zadaje, że nie bardzo... A wtedy takie pancerne osłony dłoni są chyba lekko przesadne... Tadek
  11. Czyli nie mam wyjścia i muszę się kiedyś do Was wybrać na zawody... Tadek
  12. Oczywiście. Powiem więcej - zabawowa. Choć akurat w tym przypadku informacyjna. Oglądając Wasze filmy mam wrażenie, że jedziecie szybciej. Zastanawiam się jaka jest tego przyczyna? Różnica w umiejętnościach. Różnica w nachyleniu stoku. Różnica w ustawieniu slalomu. Różnica w ogniskowej kamery/aparatu I stąd moje pytanie o nachylenie stoku. A pytanie o długość, to zwykła niezdrowa ciekawość... Tadek
  13. Polecam programik na androida: clinometer https://play.google....code.clinometer Dla narciarzy bardzo przydatny. Ja się bez niego nie ruszam... Tadek   PS. Robicie przed zawodami chociaż 2 godziny treningu?
  14. Marcinie, jaki jest długi i jakie mniej więcej ma nachylenie stok na Narodowym? Tadek
  15. Niestety dojeżdżanie na treningi i zawody z Łodzi do Warszawy, nawet A2 jest dużą ekstrawagancją. Kibicując Wam, tak jak w zeszłym roku będę jeździł na rolkach "z górki na pazurki " na publicznych drogach pod Łodzią - na szczęście z bardzo małym ruchem. Może nawet od czasu do czasu rozstawię tyczki z kubeczków po jogurtach... . Tadek
  16. Dzięki. Szkoda tylko, że kamerę skierowałeś na narty, a nie przed siebie... Dużo to nie widać, Tadek
  17. Alfredzie, Mitku, jak ja lubię taką Waszą pisaninę: "Umiem po tym jeździć, nie mam z tym problemu znaczy problem nie istnieje." Wyobraźcie sobie, my wiemy że umiecie, w końcu Alfredzie oceniasz się na 11 a ty Mitku jeździsz na 8. Trudno więc przypuszczać, że macie z tym jakieś kłopoty. Wiem, że trudno Wam to sobie wyobrazić, ale spróbujcie: to forum czytają w absolutnej większości narciarze o umiejętnościach 0-7. I Oni mogą mieć większe lub mniejsze problemy na wiosennej brei. Więc może zamiast się chwalić napiszecie coś konstruktywnego!!! Ja też chętnie czegoś się dowiem, bo chociaż jakoś sobie radzę, to takich warunków zdecydowanie nie lubię.   Zresztą jako doświadczeni narciarze powinniście wiedzieć, że narciarze dzielą się na takich co lubią wiosenną ciapę i na takich co lubią lód. I nie dotyczy to tylko początkujących, ale także czołówki PŚ. Wystarczy spojrzeć na wyniki wczorajszego giganta mężczyzn.   Alfredzie, piszesz, że Ci się narty nie zapadają (oczywiście na trasie). Jasne - określenie "zapadają" nie pasuje do rzeczywistości.  Ale w kupę śnieżnej brei wjeżdżają. Nie wiem na jaką głębokość, bo jak jadę nie patrzę na buty, ale przed siebie. Może na 2 cm, może na 10 cm. Nie wiem. Efektem jest szarpanie nart, utrata stabilności....   Nie wierzysz w to wjeżdżanie? Wybierz się na Dzikowiec w sobotę albo niedzielę w ciepły dzień po bardzo ciepłej odwilżowej nocy. W końcu masz niedaleko....   Pozdrawiam Was ciepło. Tadek
  18. Jak jakieś 10 lat temu zjeżdżałem FISem II w niektórych miejscach trasa mocno zarastała młodnikiem. Miałem wrażenie że za 10 lat, zamiast trasy będzie rósł gęsty las. Fajnie że trasa nadal jest przejezdna, choć trzeba na niej walczyć o życie . Tadek
  19. Może Ci się przyda relacja mojego syna, który zjechał tam 2 lata temu. Jest filmik, mapa zjazdu, parę uwag, choć pewnie ceny nieaktualne... http://www.skiforum....ik/#entry439186   Pozdrawiam. Tadek
  20. Jeśli można prosić, na pewno ułatwi to robotę oceniającym. Nie zatrzymuj się przy kamerze. Omijaj kamerę w odległości powiedzmy 15 metrów (pod warunkiem, że jest ustawiona długa ogniskowa) i jedź jeszcze ze 100 metrów. Wtedy na filmie będziesz widoczny z przodu, z boku i z tyłu. Tadek
  21. Ilość ludzi rzeczywiście porażająca. Aż strach jeździć... Z fotek wynika, że piękne miejsce i piękne trasy. Biorąc pod uwagę te 3 kryteria (ilość ludzi, piękno miejsca i tras) jak byś E M-B umieścił w swoim rankingu francuskich ośrodków? Tadek
  22. Na fotkach wygląda, że wszędzie masełko.... Kurcze, jak dawno na czymś takim nie jeździłem. Ostatnio tylko albo beton, albo ciapa... Tadek
  23. Z punktu widzenia Teda i Marcela Twoja jazda też jest co najmniej niepoprawna, ba beznadziejna. Więc po co pisać takie rzeczy o osobie, która chce się uczyć. W końcu po to zamieściła film. Rozumiem, że Ty od urodzenia jeździsz jak młody bóg i nigdy nie musiałeś się uczyć...   A zresztą skoro Ronin musi się jeszcze dużo uczyć, to tym bardziej potrzebne mu jest technika śmigu z elementami ześlizgu. Proste jak budowa cepa. No i nikt (nawet Ty) nie może mu zabronić uczyć się dodatkowo techniki ciętej, jeżeli ma taki kaprys!   Twoje stwierdzenie ""pod warunkiem..." jest kuriozalne. Wynika z niego, że można się uczyć pod warunkiem, że umiemy.... Brawo!!!! Bardzo mi się podoba! Tadek
  24. A dlaczego ma się decydować? A może jedno nie wyklucza drugiego. Nigdy się nie spotkałeś z sytuacją, że dalsza jazda na krawędzi będzie niebezpieczna dla Ciebie lub innych. Moim zdaniem dla każdego narciarza amatora jest taka granica. Tylko dla jednego to będzie beton na niebieskiej, a dla innego lód na przewężeniu czarnej ściany. Tadek
  25. Spoko, nic się nie stało. Jedna wklejka i narty jak nowe... A żony samej na narty nie należy puszczać z zupełnie innych powodów... Tadek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...