Skocz do zawartości

Tadeusz T

Members
  • Liczba zawartości

    1 282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tadeusz T

  1. Cóż, takie Twoje zdanie. Masz do niego prawo. Gdybyś przeczytał też pierwszy post, wiedział byś, że traktuję to jako fajną zabawę... Zawsze chciałem wiedzieć, czy bardziej stroma jest ściana na Szrenicy czy na Bieńkuli... Tadek PS. Chodzi Ci o metodykę pomiarów, czy o to, że zajmuję się takimi głupotami? Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 10 kwiecień 2012 - 22:04
  2. Nie masz racji. To najdelikatniejsza ocena Twojego postu... Program bazuje na akcelerometrze!!! Z GPS nie ma nic wspólnego. Testowałem ustawiając komórkę na blacie sprawdzonym dobrą poziomnicą i ekierkach. Pokazuje 0 st, 30 st, 45 st i 60 st z dokładnością lepszą niż 1 st. To chyba wystarczająca dokładność? Dobrze jest zanim coś się napisze, sprawdzić - bo potem wstyd... Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 10 kwiecień 2012 - 20:06
  3. Zapraszam do zabawy - stworzenia małej bazy danych rzeczywistego nachylenia stoków - tras narciarskich w ich najbardziej stromym miejscu. Proszę o podawanie tylko osobiście wykonanych pomiarów klinometrem cyfrowym (darmowy programik na androida) lub analogowym. Pomiar w stopniach w nawiasie przeliczenie na procenty (z tg kąta). Na dobry początek trzy pomiary... Kasprowy, Gąsienicowa, zjazd do Kotła z Suchej Przełęczy: 28 stopni (53%) Kasprowy, Gąsienicowa, zjazd do Kotła blisko krzeseł - waha się na dłuższym odcinku: od 33 do 34 stopni (65% - 67%) Czarny Groń - Praciaki. Dół czerwonej trasy: 25 stopni (46,6%) Pozdrawiam Tadek Na fotce zrzuty ekranów cyfrowego klinometru.   Edycja Następne pomiary: Szczyrk FIS (Grzebień) 28 stopni (ok. 53 %) Szczyrk Bieńkula górna ścianka 27 stopni (ok. 51 %); dolna ścianka 24 stopnie (ok. 45 %) Szczyrk Golgota górna ścianka 25 stopni (ok. 47 %); dolna ścianka 23 stopnie (ok. 42 %) Ustroń Czantoria - 25 st. (ok. 46 %) Wisła Stożek czerwona - 28 st. (ok. 53 %) Dzikowiec w Górach Wałbrzyskich - 31 stopni (60 %) na długim odcinku. Cervnohorske Sedlo Czarna nr 1 - 27 stopni (51%) MJ Cervnohorske Sedlo Czerwona nr 2 (ścianka przed dolną stacją Pomy) - 20 stopni (36.5%) MJ Załączone miniatury Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 14 listopad 2015 - 14:43
  4. ... w każdych warunkach, np. w sakramenckiej mgle! Nawet rzadka mgła nie pozwala zobaczyć ukształtowania śniegu, odsypów, muld itp. Gęsta praktycznie pozbawia wzroku. Sally, w piątek na Goryczkowej aż do Buli jeździło się w gęstych chmurach po 30 cm świeżego śniegu. Tylko na czucie stóp. Co ciekawe, wolałem jak widoczność spadała praktycznie do zera. Wtedy jeździło się wolno, bardzo hamującym śmigiem i można było nadążyć z reakcjami na impulsy od nóg. Jak widoczność lekko się poprawiała, odruchowo przyspieszałem, ale dalej całkowicie bez widoczności "kształtu" śniegu. Wtedy trudno było nadążyć z reakcjami... Super zabawa... Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 02 kwiecień 2012 - 13:22
  5. Jasne... I Ciemne Smreczyny od góry... Od czwartku do soboty będę na Kasprowym. Zapraszam chętnych do wspólnej jazdy... Tadek
  6. Mam... http://www.skionline...&id_modelu=3039 I jeszcze te, też piękne... http://www.skionline...&id_modelu=2670 Tadek
  7. W niektórych przypadkach jest to całkowicie uzasadnione... PS. Post na temat - narty mają 77 mm w talii Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 19 marzec 2012 - 23:36
  8. Ładnie tak??? Wpuszczać w kanał (sl) swoje dziewczyny, a samemu na szerokich??? Nie myślałeś wtedy, tknięty wyrzutami sumienia , że dla Twoich pań, lepsze by były narty powiedzmy 75-80, bo na sztruksie różnica jest minimalna - ogólnie wtedy to na wszystkim jest lekko, łatwo i przyjemnie - a na miękkim, ciężkim i rozjeżdżonym na tych szerszych było by im jednak trochę lżej! Twoje zapewnienie o tym, że jako jedyne narty wybrał byś sl legło w gruzach... W tyle głowy masz zawsze te 98... No i Twój komplet (sl i 98) jest dla Ciebie na pewno optymalny. Czyli 75-85 na pewno są jedną z opcji dla posiadaczy jednej pary nart. Szczególnie dla tych, co jeżdżą nie tylko po sztruksie... No tak 3-4 I tak jestem łaskawy, bo sam sobie dałeś 1... Pozdrawiam serdecznie Tadek. PS. Jeśli się spotkamy na Kasprowym, to będę Cię molestował o parę zjazdów na twoich sl-kach...
  9. W końcu to jest płyn do kąpieli, czy do prania szmat??? Jak ja lubię marketingowy bełkot... Tadek
  10. No dobra. Jakie narty byś kupił sobie, jako jedną jedyną parę? Jakie narty byś polecił, też jako jedyne, kumplowi powiedzmy o umiejętnościach 7 ? Jakie narty byś polecił, też jako jedyne, drugiemu kumplowi o umiejętnościach 5-6 ? Tadek
  11. Pomiędzy sztruksem na trasie i puchem poza jest sporo stadiów pośrednich... Ja myślę, że te dla "średniaków" są optymalizowane na nieco rozjeżdżoną trasę... Tadek
  12. Ale jesteś maruda! Wieść gminna mówi, że tak. Czy jestem tego pewien? Nie. Prawie pewien jestem, że piankowe są nietrwałe... Nie jeździłem ani na AC10 ani na RTM 73 i 75, więc tylko teoretyzuję... Na Twoim miejscu odpuścił bym RTM 73.Jeśli zamierzasz jeździć trochę poza trasą wybierz RTM 75.Jeśli nie, to zależy od różnicy w cenie. Jeśli cena AC10 jest mniejsza powiedzmy o 20% lub mniej, to bym wybrał RTM 75. Jeśli różnica jest większa to AC10. Tadek
  13. Tylko Ci się wydaje... Będzie rekontra . Ale najwcześniej jutro. Niestety mam pilną robotę...
  14. ...Wyniki tysięcy eksperymentów mówią: poza sztruksem na oślej łączce, nie da się pojechać bez kijków Potrafisz zrozumieć jaka jest różnica pomiędzy tymi zdaniami??? To pierwsze jest Twoim wyobrażeniem o tym co napisałem. To drugie jest tym co rzeczywiście napisałem! Nie wiem czy zauważyłeś, ale podane przez Ciebie filmy są właśnie dowodem, że nie da się pojechać bez kijków tak skutecznie, bezpiecznie, szybko (i ładnie) jak z kijkami... Chyba nie o to Ci chodziło, ale wyszło jak wyszło... Tadek PS. Po prostu nie lubię, jak ktoś przekręca moje słowa, albo nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Kropka Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 13 marzec 2012 - 17:15
  15. Cześć Polm! 1. Napisałeś 100 stron o równowadze linoskoczka jakby to miało jakiekolwiek znaczenie, a nie odniosłeś się ani słowem do tezy, że na nartach (rowerze) mamy do czynienia z równowagą chwiejną. 2. Pisząc "o punkcie podparcia tyczki linoskoczka" miałem na myśli tylko to, że nie dotyka on nią ziemi. A narciarz dotyka. Więc cały Twój wywód słuszny w przypadku ciężkiej tyczki, a chybiony w przypadku wachlarza był zupełnie niepotrzebny. 3. Efekt żyroskopowy u rowerzysty oczywiście ma wpływ na równowagę, ale minimalny. Spróbuj jechać na rowerze z przyspawaną na stałe kierownicą. Efekt żyroskopowy przecież zostanie... 4. To że nie widzisz kłopotów z równowagą u genialnych narciarzy jakoś mnie nie dziwi. Właśnie dlatego są genialni... . Oni zresztą nie zawsze ciągną kijek po śniegu. Robią to wtedy, kiedy potrzebują. A jak już pisałem, mamy do czynienia z równowagą chwiejną, więc często wystarczy minimalna siła muśnięcia śniegu kijkiem, by ją poprawić. Na koniec o zasadach. W prawdziwej nauce: fizyka, chemia, biologia... jest zasada, jak mamy wynik eksperymentu, to teoria musi go wyjaśnić: Skoro lubisz Newtona - eksperyment - spadające jabłko - teoria - prawo powszechnego ciążenia. A nie prawo powszechnego odpychania... Wracając do nart. Wyniki tysięcy eksperymentów mówią: poza sztruksem na oślej łączce, nie da się pojechać bez kijków tak skutecznie, bezpiecznie, szybko jak z kijkami. Koniec kropka. Dlatego uważam, że próbując wyjaśnić dlaczego kijki nie są potrzebne w jeździe, zajmujesz się tworzeniem teorii powszechnego odpychania... Jak lubisz? No cóż - zawsze są zwolennicy perpetuum mobile... Pozdrawiam. Tadek PS. Szkoda, że mieszasz w głowach początkujących narciarzy... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 13 marzec 2012 - 11:26
  16. W domu smaruję na gorąco. Na wyjazdach co wieczór pastą niskofluorową i szlifuję korkiem. Jest super! Tadek
  17. To trochę zaskakujące, bo te narty są super łatwe. Pamiętasz w jakich warunkach na nich jeździłeś? Może to nie te narty były trudne, tylko warunki wymagające? Tadek
  18. Mam dokładnie Twoje parametry (wzrost, waga). Jeśli do dej pory jeździłeś na 153 i oceniłeś SUV8 jako za trudne, to do lekkiej rekreacyjnej jazdy AC 10 pewnie będą OK. i miimo że powinieneś wybrać je w długości 170, to jak będą 163 świat się nie zawali. To tylko 7 cm. Jeździłem na narcie z rockerem tylko ze 3 godziny więc doświadczenie w nich mam prawie zerowe, ale one powinny być dłuższe od nart bez rockera. Czyli RTMy to pewnie 173 cm (minimum 166). Wybór długości przez Ciebie to jak z decyzją o małżeństwie. Czy się ożenisz, czy nie, to i tak będziesz żałował... Wracając do nart, jak wybierzesz te krótsze, to za 2 lata będziesz żałował. Jak te dłuższe, to być może początkowo będziesz żałował, że takie "strasznie trudne..." . Ale to tylko złudzenie, jeśli trochę poprawisz technikę będzie OK. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 06 marzec 2012 - 23:53
  19. Tadeusz T

    "Zawodnicze" czy seryjne?

    Jurek, kurka wodna, jak nie napiszesz dłuuugich wspomnień o Jantarach to będziesz wiśnia! Pal diabli daty i chronologię... Tadek
  20. To nie mity niestety. Musiałem w trakcie ostrzenia przytrzymywać palcem pokrętło regulacyjne (podobny sposób regulacji jak w ostrzałce Kurma). Co nie znaczy, że w jego ostrzałce kąt się przestawia. Być może moja była trefna. Dodatkowo nie mam zaufania do regulacji opartej na wałku umieszczonym na mimośrodzie... Są też ostrzałki z inną regulacją - np Miga - gdzie przypadkowa zmiana kąta jest praktycznie niemożliwa. Mam teraz komplet kątowników i prawideł, ale przy pierwszej okazji wszystkie narty "znormalizowałem" na jeden kąt.. Tadek
  21. Bardzo dobra by była ta Twoja polemika, gdyby nie to, że jest oparta o błędne założenia... 1. Narciarz podobnie jak linoskoczek czy rowerzysta także jest stale w równowadze chwiejnej. Wystarczy spojrzeć na początkujących narciarzy. To że nie widzimy tego obserwując tych dobrych, wynika z szybkości i łatwości z jaką odzyskują równowagę (nie tylko przy pomocy kijków). Zresztą umiejętność jazdy na nartach, to w bardzo dużej mierze właśnie ta umiejętność. 2. Piszesz: "Narciarz na dwóch nartach ma szeroką podstawę i nie potrzebuje jej powiększenia..." To dlaczego nawet najlepsi narciarze wloką kijki po śniegu? Bo lubią rysować trzecią kreskę? Nie bo ten wleczony kijek daje trzeci punkt podparcia daleko od nart i pozwala na ciągłą kontrolę równowagi: (od 30 sek do 1 min i 20 sek) (od 4 min) 3. Pisząc o za małej masie kijków, zapominasz, że linoskoczek ma jako "punkt podparcia" dla swojego drążka tylko powietrze. Narciarz ma śnieg i całą gamę interakcji kijek - śnieg: mocne wbicie z grotem skierowanym w przód, delikatne wbicie z grotem skierowanym do tyłu, uderzenie boczne grotem o śnieg, opisane już wleczenie kijka, czy po prostu wymuszenie przez kijki prawidłowego układu rąk i całego ciała. Wszystkie te możliwości pozwalają na precyzyjne, ciągłe dobieranie sposobów odzyskiwania równowagi. Tadek PS Oczywiście kijki nie są ani jedynym, ani najważniejszym sposobem odzyskiwania równowagi Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 13 luty 2012 - 14:53
  22. Powiedz o tych badaniach linoskoczkom, zaręczam Ci, że wyśmieją i Ciebie i "badania" i "twórców" tych badań... Tadek PS. Paw1, nikt nie neguje wartości ćwiczeń bez kijków. Ale ćwiczeń, nie jazdy. Przy okazji oboje Was zachęcam do potraktowania jako lektury obowiązkowej filmów z postu 79.
  23. Oj tam, czepiasz się chłopaków... Ale doskonale widać, że kijek jest wbity w środku koła (łuku) zataczanego przez narty, a nie na zewnątrz. I że kijkami nie pracuje się jak wiosłami kajaka... - chcę zakręcić w prawo, to lewym wiosłem z całej siły wiosłuję, tylko odwrotnie... Tadek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...