Skocz do zawartości

Maciej S

Members
  • Liczba zawartości

    1 308
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Maciej S

  1. W latach powojennych, szkoła francuska i austriacka' podstawowe skręty wykonywało się rotacyjnie. Impulsem skrętnym była rotacja całego ciała w kierunku zamierzonego skrętu a przedtem zamach całego ciała w kierunku przeciwnym- mówiono rozmach albo kontrrotacja. Potem weszła krystiania rotacyjno-kontrrotacyjna i po rotacji mówiono o układzie kontrrotacynym, czego nie rozumiem. Ale te określenie kontrrotacja miało sens w przypadku stosowania rotacji jako impulsu. Dziś praktycznie nie jedziemy wywołując skręt rotacją całego ciała a już na pewno nie poprzedzamy tego kontrrotacją- zamachem. Zostawmy to określenie w jego prawidłowym historycznym wymiarze.
  2. Obracanie tułowia i bioder wokół osi równowagi, na zewnątrz skrętu nazywa się kontrowaniem, a takie ułożenie ciała nazywa się kontrą. Brak kontry oznacza pozycję frontalną. Kontrrotacja to coś innego: obracanie tułowia aby uzyskać obrót nart w przeciwną stronę, to ruch. Tułów w jedną narty w drugą. Pozycja kontrrotacyjna to jakieś dziwne określenie. Pozycja przeciw obrotowa???? ma pytanie: jak w narciarstwie należy rozumieć upper-body, gdzie zaczyna się dół. I jak rozumieć pojęcie poszukiwania separacji. Gdzie ta separacja na jakim poziomie???
  3. Rozumiem, że jakiś model "motocykowy" Myślałem o łączności rodzinnej ale koszty i niepewność sukcesu, pozostałem przy telefonach. Jakie są możliwości montażu w kasku narciarskim? Klejenie? Słuchawki mocowane do miękkich uszu? Jak to sprawdza się na mrozie? Rozumiem, że konkretny model sprwadził się. Ze swojej strony polecam kile LEKI z adapterem do kamerki na szczycie rękojeści. Wygodne. Pilot do kamery to kolejne ułatwienie. Co do kolorów:
  4. I tak doszliśmy do sedna, czyli jak wygląda podstawowe szkolenie. Ostatnio miałem przyjemność prowadzenia za sobą mniej sprawnego narciarza. Co ja się nakręciłem NWN a jakie długie i łagodne prowadzenia skrętu. No i bez zmęczenia. Norma na NWN wyrobiona tak za 4 sezony. A jaki komfort. Jeszcze trochę i dojdę do bezwysiłkowej jazdy jaką widziałem w wykonaniu instruktorów w Austrii. Adamie stawka za szkolenie zaawansowane *4 i jedziesz.
  5. Maciej S

    Siła wypięcia

    Życzę Ci tyle samo powstań co upadków!
  6. Ponieważ tematem wątku są materiały szkoleniowe to tak po chwili zastanowienia pozwolę sobie coś polecić biorąc pod uwagę ich dostępność, oczywiście dla osób, które chcą się w narciarstwie doskonalić. - wersja popularnonaukowa: kurs Morgana- nie znam nic co byłoby tak kompletne i przystępnie podane. - wersja dla zaawansowanych narciarzy podręcznik na poziomie instruktorskim, dotyczącej zaawansowanej jazdy: Ron LeMaster " Narciarstwo na Poziomie" może być uboga wersja tj Narciarz Doskonały. - uważam, ze warto znać Jouberta "Jak doskonalić się w narciarstwie" świetne ryciny a pewne elementy narciarstwa nigdy się nie zdezaktualizują. Co do programów nauczania przez co rozumiem wykaz kolejno opanowywanych przez świeżaka ewolucji narciarskich a ich w miarę poprawnym opisem i jakimiś tam wskazówkami dydaktycznymi to nie będę się wypowiadać. Mam bardzo niewielką praktykę instruktorską i nie potrafię zweryfikować na ile sprawdzają się takie programy i opisy w praktyce. A mają się sprawdzać w praktyce. Podobał mi się opis techniki jazdy na nartach autorstwa dr Tomasza Niźnikowskiego Znajduje go jako rozsądną alternatywę dla zawartości programu SiTNPZN, Zasadnicze dla mnie pytanie to czy szkolenie nie powinno wyglądać jeszcze inaczej. Chętnie poznam inne materiały. Ps. proszę osoby które nie mają dostępu do kursu Morgana, nie czytały LeMastera lub go nie zrozumiały ( tak to dość trudny podręcznik) czy Jouberta o powstrzymanie się od jednoznacznych krytycznych uwag na temat tych pozycji. Jeśli kogoś mierzi analizowanie szczegółów techniki narciarskiej ten wątek nie dla nich, nie zaśmiecajcie go.
  7. Zapomniałeś przypomnieć, ze dzięki Twoim napisom program jest dostępny po polsku. Andrzeju, zrobiłeś kawałek solidnej roboty za co jestem Ci wdzięczny. Z drugiej strony tak już jest, że za każdy doby uczynek możemy spodziewać się nagany, no może nie za każdy i nie od każdego.
  8. Pokazałem fragment większej całości i to zdecydowanie nie wyczerpuje bardzo ważnego tematu: TECHNIKI PRZEJŚCIA. Warto się nad tym pochylić. tak z grubsza mamy następujące możliwości: - zacieśnianie skrętu lub spowalnianie nóg ( w stosunku do tułowia) -utrata podparcia co pokazywałem na filmie - Zginanie ciała w biodrach i kolanach, takie chwilowe odchylenie w celu odciążenia nart, przejście tułowia nad nartami - podparcie wbitym kijkiem solidne wbicie. W rzeczywistości stosuje się wszystkiego po trochu. Można to robić z różnym rozstawem nart.
  9. Harald Harba wymyślił Phanton Move dawno dawno temu dla sprawnych narciarzy jadących w obowiązującej na prostych nartach pozycji. To było w 2006 roku. To był świetny pomysł, wpasujący się w obowiązującą wtedy technikę jazdy i używany sprzęt, przy okazji cenne jest to co mówił o roli mocnej ( prowadzącej) dłoni. Wtedy ludzie jechali wąsko. To była konieczność dla prostej narty. Nie dało się inaczej. Nie można było podpierać się wewnętrzną. To kształtowało technikę w 2006 r Teraz wszyscy mamy inne narty i inaczej na nich jedziemy. Można szerzej od Haralda.
  10. Gabrik popatrz na to i spróbuj zrobić to na wąsko prowadzonych nartach. Zobacz jaki model jazdy zapewni Ci efektywne, szybkie wejście w skręt bez schematu NWN i prostowania tułowia. W jeździe rekreacyjnej czas potrzebny do zrealizowania efektywnego skrętu od chwili pojęcia decyzji też ma znaczenie. Le Master pisze też o rotacji wewnętrzną i nazywa to mechanizmem wyzwalającym oraz o możliwości dodatkowego podparcia wewnętrzną przy szerszym prowadzeniu nart. W drugiej części filmu robię to tak jak zalecają programy tz przenoszę ciężar ciała na zewnętrzną nartę. Z anatomii wynika, że mogę to zrobić tylko przez ruch tułowia w płaszczyźnie czołowej. Rotację wewnętrzną trudno pokazać na sucho. wew 1 - Kopia.mp4
  11. Nie mnie pytałeś to odpowiem. Wrzuciłeś kiedyś artykuł, ten z pozycją diagonalną:) fajne zdjęcia i interpretacja z którą nie zgadzam się, ale jednym z autorów był Masłowski więc nie odezwałem się. Tam zawodnik jechał szeroko i dość wysoko, wbrew aerodynamice. No to teraz moje widzi mi się: Jedziesz wąsko: Twój wybór ale: jak już doszliśmy do hipotezy, że lepiej odciążyć przyszłą wewnętrzną ( czy nawet próbować ja rotować) zamiast próbować obciążyć przyszłą zewnętrzną( przemieszczając tułów) to z fizyki i z doświadczenia wychodzi, że jeżeli jedziemy szeroko, to szybciej pochylimy się do kolejnego skrętu. Szybciej i skuteczniej upadamy w nowy skręt. Nie dotyczy to jazdy NWN, gdzie trudno inaczej a szybkość wykonania przejścia i to co robimy przed tym nie ma znaczenia. Podsumowując: to nie błąd tylko jazda skutkująca słabą reaktywnością.
  12. Jeżeli program SITN jest biblią, to ja jestem od dawna heretykiem.
  13. Po raz kolejny apeluje o rezygnację ze zwrotu przez przełożenie dziobów. Prosta droga do kontuzji kolan dla osób które uczą się tego lub wykonają to źle w sytuacji stresu. To było dobre w przypadku innych butów i wiązań.
  14. Maciej S

    Ku przestrodze

    A ja głupi, co pewien czas mam złudną nadzieję, ze kolejny deklaratywny konkurs na najdłuższego siusiaka, przerodzi się w merytoryczną dyskusję.
  15. Słowo na jutrzejszą niedzielę: Nie dawajcie psom świętego, ani miećcie pereł waszych przed wieprze, by ich snadź nie podeptali nogami swemi, i obróciwszy się, aby was nie roztargali. Ewangelia wg św. Mateusza 7,6
  16. Zakładałbym nieco większy spadek ciśnienia: tak 250 hPa.
  17. Niczego nie zgadujemy, zadanie jest na poziomie licealnym. Nie mam uproszczeń, jest założenie, że mamy taka samą temperaturę, takie samo nachylenie stoku i tego samego narciarza o takim samym oporze aerodynamicznym. Śmiało licz! Wynik możesz podać w procentach.
  18. Tak, tak. Możemy o Dopplerze, liczbach urojonych, rachunku błędów czy aerodynamice krowy. Fachowców nie brakuje. Ale zadałem proste pytanie: jak wzrośnie prędkość przy takich samych warunkach ale robiona na wysokości 3000 m ( lodowiec) w porównaniu do takiej samej próby na 1000 m?
  19. Niepotrzebnie komplikujesz. Przyjmijmy tą sama temperaturę, taki sam współczynnik oporu i nachylenie stoku. Spadek ciśnienia z wysokością 1hPa/ 8m. Jedyną zmienną jest wysokość, bo mamy ocenić wpływ wysokości a nie gwałtowne ocieplenie. To proste wyliczenia.
  20. Ciekawa uwaga, jakich różnic należy się spodziewać???? 1000m vs 3000mnp?
  21. Oczywiście, ze krowa byłaby szybsza. Ma zdecydowanie lepszy stosunek masy do powierzchni czołowej. A ten rysunek krowy jest błędny, nie jest możliwy laminarny opływ całego cielska krowy.
  22. Jestem ciekaw jak można wyciąć, czy zmodyfikować dane telemetryczne zaszyte w pliku video. Masz jakąś koncepcję? Wykluczamy teleportację. Przypominam, że ten temat zaczął się właśnie od zanegowania tak zarejestrowanego przejazdu. You tube jest pełen podobnych Wyszło 13 stron negowania rzeczywistości. Rozumiem to, dość powszechna sytuacja, ale zdecydowanie nie pochwalam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...